ano znam, fanem się nie nazwę, ale cenię bo kawał fajnej muzyki:). Słyszałem że grali bardzo mało koncertów, głównie zajmowali się nagrywaniem
zajebista kapela znam od wielu lat lubię i polecam Tim Bogert jest świetny
Czy w tamtych czasach w modzie było zatrudnianie klawiszowców, którzy mają ewidentny problem ze sobą? 😀
Np. Focus 😀
Krzipek.
A znajdź sobie taka grupę GURU GURU.
Nie wiadomo o co chodzi ale….klimat mi się podoba.
Kapral – miałem dokładnie to samo skojarzenie! 😀
A ja jestem pewien, że oni wszyscy ten koncert dawali na jakiejś kwiecistej łące….
Pierwowzory postaci typu Zwierzak w Mupet Show 😉 Muszę poszukać innych ich nagrań, bo na tym nawet szum pałek w powietrzu jest przesterowany 😉
Deep Purple w bardziej heroinowej wersji 😀
@Kapral: Czy w tamtych czasach w modzie było zatrudnianie klawiszowców, którzy mają ewidentny problem ze sobą? 😀 Np. Focus 😀
o ja p**rdole!
😀
@Kapral: Czy w tamtych czasach w modzie było zatrudnianie klawiszowców, którzy mają ewidentny problem ze sobą? 😀 Np. Focus 😀
łahahahahaha 😀 trochę Jethro Tull zapachniało
Wystawiliście na próbę mój żołądek. Prawie skręcił się ze śmiechu.
taa . komentarz kaprala jest zajebisty – potwierdzam – klawiszowcy , na czele z johnem paulem jonesem ewidentnie wirtuozami nie byli . ale popatrzcie Bracia z innej strony – czy gitarzyści byli wirtuozami wtedy ? nie wydaje mie się . basiści , na czele z johnem paulem jonesem to inna gadka . i mała dygresja – śmiejecie się z ich ruchów scenicznych , klawiszowca marka steina w szczególności , ale czy współczesne pajace typu ” zespół rozpoznawalny w telewizorni ” mają więcej uroku ? to była ekspresja nieskrępowana i niepodparta tonami preampów , vocoderów i narzędzi do korygowania fałszujących wokalistów . weźcie Bracia pod uwagę że w tej kapeli było czterech – 4 – zajebistych śpiewaków , łącznie z perkusistą , co w naszym polandowym grajdołku zakrawa na cud bo u nas przez 50 minionych lat było może ze trzech kolesi co potrafili ryja wydrzeć – bo o to przeca chodzi w tej muzie nie ? a że śmieszne to – popatrzcie na swoje aktualne fascynacje – co z nich zostanie za 20 lat … i jak śmiesznie my sami będziemy wyglądać w oczach naszych dziecków . liczy się czad Bracia . a że Mark Stein miał nieświeżą fryzurę i obciachowy naszyjnik z tombaku ? basista z*ierdala tak , że małe pilichy się mogą schowac . ten mały meksykaniec ( pewnie jego wnuki montują nasze Squiery ) jest z*ebiście fotogeniczny a carmine appice – wiadomo – zaraz po bonhamie
pewnie coś popier …. liłem i będzie obciach z edycją ale polecam pierwszą płytę vanilla fudge – same covery – bitle i nawet nancy sinatra (pamiętacie bang bang z kill billa ? ) – muza przednia – odwaga , umiejętności i znakomite brzmienie . drugiej nie polecam – pretensjonalne na maxa cytaty z klasyki , menda , i tylko pod koniec 2 zajebiste numery . no i potem shotgun …
Ja nie deprecjonuję ich muzycznie – wprost przeciwnie, lubię Focus, fajnie grają. Tylko aparycja jakaś taka jak z kosmosu :D.
spoko . popełnię jeszcze mały off top na koniec ale jak jesteśmy w okolicach muppetów i pojechanych klawiszowców to może pośmiejmy się jeszcze z gitarzystów trochę .
ano znam, fanem się nie nazwę, ale cenię bo kawał fajnej muzyki:).
Słyszałem że grali bardzo mało koncertów, głównie zajmowali się
nagrywaniem
zajebista kapela znam od wielu lat lubię i polecam Tim Bogert jest świetny
Czy w tamtych czasach w modzie było zatrudnianie klawiszowców, którzy mają
ewidentny problem ze sobą? 😀
Np. Focus 😀
Krzipek.
A znajdź sobie taka grupę GURU GURU.
Nie wiadomo o co chodzi ale….klimat mi się podoba.
Kapral – miałem dokładnie to samo skojarzenie! 😀
A ja jestem pewien, że oni wszyscy ten koncert dawali na jakiejś kwiecistej
łące….
Pierwowzory postaci typu Zwierzak w Mupet Show 😉 Muszę poszukać innych ich
nagrań, bo na tym nawet szum pałek w powietrzu jest przesterowany 😉
Deep Purple w bardziej heroinowej wersji 😀
o ja p**rdole!
😀
łahahahahaha 😀 trochę Jethro Tull zapachniało
Wystawiliście na próbę mój żołądek. Prawie skręcił się ze śmiechu.
taa . komentarz kaprala jest zajebisty – potwierdzam – klawiszowcy , na czele z
johnem paulem jonesem ewidentnie wirtuozami nie byli . ale popatrzcie Bracia z
innej strony – czy gitarzyści byli wirtuozami wtedy ? nie wydaje mie się .
basiści , na czele z johnem paulem jonesem to inna gadka . i mała dygresja –
śmiejecie się z ich ruchów scenicznych , klawiszowca marka steina w
szczególności , ale czy współczesne pajace typu ” zespół rozpoznawalny w
telewizorni ” mają więcej uroku ? to była ekspresja nieskrępowana i
niepodparta tonami preampów , vocoderów i narzędzi do korygowania
fałszujących wokalistów . weźcie Bracia pod uwagę że w tej kapeli było
czterech – 4 – zajebistych śpiewaków , łącznie z perkusistą , co w naszym
polandowym grajdołku zakrawa na cud bo u nas przez 50 minionych lat było
może ze trzech kolesi co potrafili ryja wydrzeć – bo o to przeca chodzi w tej
muzie nie ? a że śmieszne to – popatrzcie na swoje aktualne fascynacje – co z
nich zostanie za 20 lat … i jak śmiesznie my sami będziemy wyglądać w
oczach naszych dziecków . liczy się czad Bracia . a że Mark Stein miał
nieświeżą fryzurę i obciachowy naszyjnik z tombaku ? basista z*ierdala tak
, że małe pilichy się mogą schowac . ten mały meksykaniec ( pewnie jego
wnuki montują nasze Squiery ) jest z*ebiście fotogeniczny a carmine appice –
wiadomo – zaraz po bonhamie
pewnie coś popier …. liłem i będzie obciach z edycją ale polecam
pierwszą płytę vanilla fudge – same covery – bitle i nawet nancy sinatra
(pamiętacie bang bang z kill billa ? ) – muza przednia – odwaga ,
umiejętności i znakomite brzmienie . drugiej nie polecam – pretensjonalne na
maxa cytaty z klasyki , menda , i tylko pod koniec 2 zajebiste numery . no i
potem shotgun …
Ja nie deprecjonuję ich muzycznie – wprost przeciwnie, lubię Focus, fajnie
grają. Tylko aparycja jakaś taka jak z kosmosu :D.
spoko . popełnię jeszcze mały off top na koniec ale jak jesteśmy w
okolicach muppetów i pojechanych klawiszowców to może pośmiejmy się
jeszcze z gitarzystów trochę .
https://www.youtube.com/watch?v=aiXR9ggRdFI
enjoy 😉