Witam 🙂
Z tyłu korpusu mojego basu jest peknięcie, nie jest ono wielkie i właściwie
w niczym nie przeszkadza. Własciwie to tak wyglada jakby drewno się troszkę
rozeszło. Boję się jednak, że może z tego powstać coś 'gorszego’ 😛
Dlatego chciałbym się dowiedzieć czy można i czym można uzupełnić takie
pękniecie – ubytek itp. Słyszałem coś o żywicy, jednak wolę zapytac
😉
Pozdrawiam
Co to za gitara?? Mógłbyś podrzucić jakieś fotki? ciekaw jestem w jakim
sprzęcie mogą się takie jaja dziać…
GRUNT TO PODSTAWA
Drewno „się rozeszło”? A lakieru to to nie ma?
Such O Dolsky
nie opił nowego wiosła kolega jak kupował i ma. Rozeschło się.
To zależy w jaki sposób owe pęknięcie powstało – czasami może pękać
dalej. Tak jak na przykład gitara Vaia, która mu kiedyś spadła.
Nie powiem Ci co to za gitara gdyż jest to gitara bezfirmowa 😛 To samoróbka,
nie wiem nawet jakie konkretnie to drewno, aż wstyd nie wiedzieć ale jednak.
Gitara nie jest polakierowana. Niestety nie posiadam zdjęć, nie mam czym
wykonać, jednak gdy tylko będę miał jak, na pewno zaprezentuje. Nie wiem też
jak powstało to pęknięcie. Gdy ją dostałem to pękniecie już było.
Gitara oczywiście z drugiej ręki.
JEsli jestes pewnien, ze nie będzie się rozchodzilo to mozesz uzupelnic
szpachlówką do drewna, np. szpachlówką palisandrową niedrogie są, jeśli
jest ryzyko rozejścia się musisz wymyslic jakiś sposob na powstrzymanie tego
np. wkrętami, a potem szpachlówką, może klejem do drewna, albo po prostu
zrobić zdjęcia i wyslac mailem do jakiegoś lutnika, on może coś poradzi ;]
Dzięki o to właśnie mi chodziło 😛 myślę że się nie rozejdzie, ze
szpachlą czy bez. Jednak nie podoba mi się to pękniecie wiec zapewne je
uzupelnie 😛
Pozdrawiam 😉
Przede wszystkim witam, bo to mój pierwszy (oprócz przywitania) post 🙂
Nie będę zakładał nowego tematu, skoro jest mowa o wypełnianiu drewna.
Otóż – kupiłem używany bas, i otwór na śrubkę od zaczepu paska jest
DUŻO większy niż śrubka. Aby się to jakoś trzymało, poprzedni
właściciel zapchał to czarną taśmą, w którą to taśmę wkręca się
śrubka zamiast w drewno.
Czym można wypełnić tę dziurę i jak zostawić miejsce na śrubkę?
Korpus gitary jest z lipy, jeżeli to coś zmienia 😉
____________________________________
„Punk rock to nie rurki z kremem.”
Wywal tą taśmę, weź zapałkę (2, 3 – w zależności od rozmiaru tej
dziury), włóż jedną do oporu, ułam na długość, żeby nie wystawała za
korpus, zrób tak z resztą. Umocz je w kleju do drewna (np. wikol – broń
Boże wynalazki typu super glue) i upchnij zapałki w dziurę na ścisk. Za
koło godzinę będziesz mógł spokojnie wkręcić w to wkręt z zaczepem –
będzie się trzymać bez żadych taśm. W sumie możesz i bez kleju to zrobić,
ale mi po 2 miesiącach pasek wyciągnął wkręt razem ze zmiażdżonymi
zapałkami…
Ok, a nie ma jakiegoś sposobu na wypełnienie całej dziury? Czegoś na
zasadzie gładzi, ale do drewna?
____________________________________
„Punk rock to nie rurki z kremem.”
No to właśnie zapałką (czyli drewnem) uzupełnisz. No chyba, ze masz dziure
wielkości palca… Wtedy nie opłaca się zapałkami 😀
Ja w starym basie zrobiłem to za pomocą kleju dwuskładnikowego. Można też
użyć szpachli do drewna.
1. Może być szpachlówka uniwersalna?
2. Jak potem wkręciłeś śrubkę – przed wyschnięciem kleju, czy po?
____________________________________
„Punk rock to nie rurki z kremem.”
Przed. Szpachlówka uniwersalna może być.
ale sa szpachle specjalne do drewna.
kosztuje 5 zlotych za 200 g jak się nie myle. Dobrze uzupelniaja. Tylko trzeba
ja dobrze nalozyc i „upchnac”. Po wyschnieciu (jak jej wody odejda 🙂 ) to
jeszcze raz uzupelnic. I Tyle. Wszystkie dziury w swoich DEFILcach tym
zapelnilem. I ubytki w Polmuzie.
I wszytsko dziala.