oczywiście że można ale jednak wolałbym to jakoś załatwić. oprócz wysyłania do lutnika wyjściem jest zrobienie minimaskownicy jak mi to doradził jeden z forumowiczów. jakby ktoś miał jakiś dobry sposób to byłbym wdzięczny
Jak chcesz takie drobne rzeczy uzupełniać to najlepiej moim zdaniem lakierem do paznokci. Potem szlifowanie drobnym papierem ściernym i polerka. Tylko musisz wiedzieć, że nie zrobisz tego na pewno idealnie w tym samym kolorze i że raczej będzie widać różnicę.
Lutnik skasuje za to pewnie 150-200 i w zależności od lutnika też może nie być idealnie.
Skoro Casus już zaczął temat, to może się podepnę z pytaniem, ile kosztowałoby naprawienie „rozstępów” w lakierze i czy da się to zrobić samemu, bez pomocy drogiego fachowca?
Obicia mi nie przeszkadzają, ale te pęknięcia skorupki” lakieru ciągnące się z 6cm są brzydkie i irytujące i nie wyglądają na „bas był używany i lakier pękł do intensywnego grania” tylko „bas był zaniedbany i rozszedł się lakier od zmian temperatury”.
Nie umiem tego na zdjęciu uchwycić, najlepiej to widać tu:
@mazdah: Graj i nie marudź, bardzo gustownie wygląda 😀
😛
Nadal nic nie rozumiecie. Co innego obicie na korpusie od uderzenia od wzmacniacz czy cokolwiek, a co innego pęknięcie lakieru wynikłe ze zmian temperatur, które będzie się powiększać z czasem aż rozpieprzy się na amen. To raz.
A dwa…
To MÓJ bas i JA chcę, żeby te pęknięcia były załatane. Nie pytam CZY jest sens to łatać, tylko JAK mam to zrobić.
@Immo: (…)a co innego pęknięcie lakieru wynikłe ze zmian temperatur(…)
Jak na mój gust bardziej prawdopodobne jest to ,że lakiernik spieprzył robotę.
Ja bym to olał ale jest tak jak napisałeś, to TWÓJ bas, twoja kasa i twój czas poświecnony na pieprzeniu się z tym.
imho Straty przewyższają korzyści.
pozdrawiam
„Mój lakiernik” spieprzył robotę 18 lat temu w Japonii.
Tak, czy siak, proszę o sugestie JAK to naprawić, nie CZY. :]
@Gurf: weź aparat, włącz makro i cyknij fotę z bliska. aparat za 50 funtów zrobił takie zdjęcie:
Fajnie, tylko, że jak wracam o 20 do domu to jest w nim za ciemno na zrobienie dobrego zdjęcia komórką. 😛
@.Piotrek: Mój Cort ma takie same „rysy” co twój precel. Powstały od upadku. Ten lakier tak ma.
Kiedy ja dobrze wiem, że te pęknięcia pojawiły się zamoistnie od zmian temperatury. Lakier jest sztywny, drewno – nie. Pracuje ono pod spodem i jak się rozszerzy, to lakier pęka. Zresztą, nie pytam o przyczyny, pytam o cholerny sposób na usunięcie tego, Boże.
Zobacz czy bezbarwny, może wystarczy porządnie wypełnić ubytek lakierem?
Jak tak się nie da to trzeba zerwać i pomalować od nowa.
Nie da się tego dobrze naprawic, tym bardziej, ze pekniecia sa na granicy nakladania się dwoch kolorow. Mozna oczywiście usunac to co odstaje, przeszlifowac, wypelnic lakierem i jeszcze raz szlifowac na mokro i polerowac. uzyskasz gladka powierzchnie ale „laty” będzie widac.
ps:
gryf jest tak osadzony w korpusie na stale czy tylko prowizorycznie do zdjęcia?
Jakas trochę tragedia albo takie zludzenie „apteczne” jakby był nie w osi.
Nie był w osi, bo poprzedni właściciel źle się z nim obchodził i lekko w górę go wybił (czesto tak się zdarza w fenderach, nawet najlepszych). Przestawiłem i przymocowałem go porządnie już (nawet odrobinę za dużo w drugą stronę :D):
ja ma pytanie co do tego co napisane żeby drobnym papierem i wypolerować. jakiego środka użyć do wypolerowania? i czy może jakieś środki przeznaczone do konserwacji gitar po prostu też zadziałają(np allegro.pl/dunlop-6574-bodygloss-65-wosk-do-polerowania-i1728506305.html )?
Tym raczej mozesz sobie zrobić lekki refresh, jak masz jakieś drobne ryski, żeby gitara się bardziej blyszczala.
Do polerowania po papierze raczej bezsilikonowa pasta polerska jakiej uzywaja np lakiernicy samochodowi.
to się bardzo dobrze składa ze samochodowa będzie bo jest konieczność zakupić takową…:D
Tylko nie z tych co to niby nakladasz, czekasz chwile az przeschnie i przecierasz uzyskujac blysk…
ps
polerowanie to zmudna robota
Odkop
Potrzebuje pomocy, chciałbym uzupełnić ubytki lakieru w gitarze typu V. Standardowe ubytki na rogach, powstałe na skuter obicia. Zna ktoś sposób jak poprawić tą wadę bądz dobrego specjalistę godnego polecenia?
To zależy czy ma być jak nówka czy tylko chcesz zabezpieczyć przed dalszym odpryskiwaniem w tych miejscach i „zamaskować”?
Odnawiałem kiedyś „strzałkę” wytyraną jako eksponat w teatrze – sprzedali mi naprawdę fajne wiosło za 200zł, bo nie pasowała do „scenariusza” – przewracała im się (niesymetryczna – kształt RR) jak ją aktor odstawiał:)))
Ale ja ją tylko w sumie zabezpieczałem przed dalszym pogarszaniem się sytuacji (choć wyszło bardzo przyzwoicie).
Zdecydowanie chciałbym odnowić do stanu sklepowego. Pewnie trudna robota ale skoro z lakierem samochodowym można tak kombinować to może z lakierem na gitarze też się uda. Pewnie robota dla jakiegoś fachowca, sam raczej tego nie ogarne.
Jeśli do stanu sklepowego, to przydałyby się dobre materiały (da się kupić, ale w małych ilościach kosztują Cię więcej niż jak fachowiec dla siebie większe zakupy – i ma do tego wypracowane rabaty), dobry sprzęt (da się kupić, ale kosztuje i na jedną akcję raczej nie warto), dobre warunki (w miarę odpylone pomieszczenie) i doświadczenie…
Dlatego jakbym chciał doprowadzić wiosło do stanu sklepowego, to oddałbym do lakierowania raczej – chyba jednak szybciej, lepiej i taniej (zakładając zakup porządnego sprzętu do lakierowania, bo sprayem raczej efekt nie powali).
Możesz to zrobić samemu ale wątpię czy uzyskasz stan sklepowy.Problem może być w lakierze.
Obiłem sobie gitarę jakiś czas temu,odprysk był do dechy.Do uzupełnienia ubytków użyłem szpachli z włóknem szklanym,to istotne jak masz obicia na rogach.Proces żmudny,szpachlowanie i szlifowanie papierem wodnym. Jeśli masz pęknięcia lakieru to ostrym nożykiem je poszerz i zrób jak najgłębsze i również zaszpachluj.Zapobiegnie to dalszemu pękaniu.Jak uzyskach już w miarę równą powierzchnię to dajesz szpachlę finish. Najlepiej tej samej firmy żeby się nic nie gryzło :).Potem szlifowanie papierem wodnym i odtłuszczenie benzyną.Do malowania użyłem lakieru w sprayu.W każdej mieszalni lakierów Ci go zrobią.Jest to lakier już z utwardzaczem.Ilość warstw zależy od krycia farby,ale po każdej warstwie odczekaj aż wyschnie i zmatuj papierem wodnym.I to właściwie wszystko.Na koniec polerka pastą np.tempo.
Cały koszt operacji nie przekroczy 100zł.
Lakier 400ml kosztował mnie 40zł,szpachle 30zł,papier nawet nie pamiętam ale jakieś grosze.
Teraz minusy tej metody.
Nawet komputerowo dobierany lakier może się różnić od oryginalnego i to mnie akurat spotkało,różnica jest niewielka ale jest.
Twardość takiego lakieru jest mniejsza niż fabrycznego,pomimo utwardzacza.
Graj i nie marudź, bardzo gustownie wygląda 😀
oczywiście że można ale jednak wolałbym to jakoś załatwić. oprócz
wysyłania do lutnika wyjściem jest zrobienie minimaskownicy jak mi to
doradził jeden z forumowiczów. jakby ktoś miał jakiś dobry sposób to
byłbym wdzięczny
Jak chcesz takie drobne rzeczy uzupełniać to najlepiej moim zdaniem lakierem
do paznokci. Potem szlifowanie drobnym papierem ściernym i polerka. Tylko
musisz wiedzieć, że nie zrobisz tego na pewno idealnie w tym samym kolorze i
że raczej będzie widać różnicę.
Lutnik skasuje za to pewnie 150-200 i w zależności od lutnika też może nie
być idealnie.
Skoro Casus już zaczął temat, to może się podepnę z pytaniem, ile
kosztowałoby naprawienie „rozstępów” w lakierze i czy da się to zrobić
samemu, bez pomocy drogiego fachowca?
Obicia mi nie przeszkadzają, ale te pęknięcia skorupki” lakieru ciągnące
się z 6cm są brzydkie i irytujące i nie wyglądają na „bas był używany i
lakier pękł do intensywnego grania” tylko „bas był zaniedbany i rozszedł
się lakier od zmian temperatury”.
Nie umiem tego na zdjęciu uchwycić, najlepiej to widać tu:
http://www.img585.imageshack.us/img585/5752/crackuu.pngvintage 🙂
Immo
😛
Nadal nic nie rozumiecie. Co innego obicie na korpusie od uderzenia od
wzmacniacz czy cokolwiek, a co innego pęknięcie lakieru wynikłe ze zmian
temperatur, które będzie się powiększać z czasem aż rozpieprzy się na
amen. To raz.
A dwa…
To MÓJ bas i JA chcę, żeby te pęknięcia były załatane. Nie pytam CZY
jest sens to łatać, tylko JAK mam to zrobić.
Jak na mój gust bardziej prawdopodobne jest to ,że lakiernik spieprzył
robotę.
Ja bym to olał ale jest tak jak napisałeś, to TWÓJ bas, twoja kasa i twój
czas poświecnony na pieprzeniu się z tym.
imho Straty przewyższają korzyści.
pozdrawiam
„Mój lakiernik” spieprzył robotę 18 lat temu w Japonii.
Tak, czy siak, proszę o sugestie JAK to naprawić, nie CZY. :]
teraz te ubytki powinny być lepiej widoczne.
weź aparat, włącz makro i cyknij fotę z bliska.
aparat za 50 funtów zrobił takie zdjęcie:
http://www.i53.tinypic.com/ie46x4.jpg
there. 🙂
Mój Cort ma takie same „rysy” co twój precel.
Powstały od upadku. Ten lakier tak ma.
Fajnie, tylko, że jak wracam o 20 do domu to jest w nim za ciemno na zrobienie
dobrego zdjęcia komórką. 😛
Kiedy ja dobrze wiem, że te pęknięcia pojawiły się zamoistnie od zmian
temperatury. Lakier jest sztywny, drewno – nie. Pracuje ono pod spodem i jak
się rozszerzy, to lakier pęka. Zresztą, nie pytam o przyczyny, pytam o
cholerny sposób na usunięcie tego, Boże.
Zobacz czy bezbarwny, może wystarczy porządnie wypełnić ubytek
lakierem?
Jak tak się nie da to trzeba zerwać i pomalować od nowa.
Nie da się tego dobrze naprawic, tym bardziej, ze pekniecia sa na granicy
nakladania się dwoch kolorow. Mozna oczywiście usunac to co odstaje,
przeszlifowac, wypelnic lakierem i jeszcze raz szlifowac na mokro i polerowac.
uzyskasz gladka powierzchnie ale „laty” będzie widac.
ps:
gryf jest tak osadzony w korpusie na stale czy tylko prowizorycznie do
zdjęcia?
Jakas trochę tragedia albo takie zludzenie „apteczne” jakby był nie w osi.
Nie był w osi, bo poprzedni właściciel źle się z nim obchodził i lekko w
górę go wybił (czesto tak się zdarza w fenderach, nawet najlepszych).
Przestawiłem i przymocowałem go porządnie już (nawet odrobinę za dużo w
drugą stronę :D):
http://www.img691.imageshack.us/img691/1245/gryfjr.pngja ma pytanie co do tego co napisane żeby drobnym papierem i wypolerować.
jakiego środka użyć do wypolerowania? i czy może jakieś środki
przeznaczone do konserwacji gitar po prostu też zadziałają(np
allegro.pl/dunlop-6574-bodygloss-65-wosk-do-polerowania-i1728506305.html
)?
Tym raczej mozesz sobie zrobić lekki refresh, jak masz jakieś drobne ryski,
żeby gitara się bardziej blyszczala.
Do polerowania po papierze raczej bezsilikonowa pasta polerska jakiej uzywaja
np lakiernicy samochodowi.
to się bardzo dobrze składa ze samochodowa będzie bo jest konieczność
zakupić takową…:D
Tylko nie z tych co to niby nakladasz, czekasz chwile az przeschnie i
przecierasz uzyskujac blysk…
ps
polerowanie to zmudna robota
Odkop
Potrzebuje pomocy, chciałbym uzupełnić ubytki lakieru w gitarze typu V.
Standardowe ubytki na rogach, powstałe na skuter obicia. Zna ktoś sposób jak
poprawić tą wadę bądz dobrego specjalistę godnego polecenia?
To zależy czy ma być jak nówka czy tylko chcesz zabezpieczyć przed dalszym
odpryskiwaniem w tych miejscach i „zamaskować”?
Odnawiałem kiedyś „strzałkę” wytyraną jako eksponat w teatrze – sprzedali
mi naprawdę fajne wiosło za 200zł, bo nie pasowała do „scenariusza” –
przewracała im się (niesymetryczna – kształt RR) jak ją aktor
odstawiał:)))
Ale ja ją tylko w sumie zabezpieczałem przed dalszym pogarszaniem się
sytuacji (choć wyszło bardzo przyzwoicie).
Zdecydowanie chciałbym odnowić do stanu sklepowego. Pewnie trudna robota ale
skoro z lakierem samochodowym można tak kombinować to może z lakierem na
gitarze też się uda. Pewnie robota dla jakiegoś fachowca, sam raczej tego
nie ogarne.
Jeśli do stanu sklepowego, to przydałyby się dobre materiały (da się
kupić, ale w małych ilościach kosztują Cię więcej niż jak fachowiec dla
siebie większe zakupy – i ma do tego wypracowane rabaty), dobry sprzęt (da
się kupić, ale kosztuje i na jedną akcję raczej nie warto), dobre warunki
(w miarę odpylone pomieszczenie) i doświadczenie…
Dlatego jakbym chciał doprowadzić wiosło do stanu sklepowego, to oddałbym
do lakierowania raczej – chyba jednak szybciej, lepiej i taniej (zakładając
zakup porządnego sprzętu do lakierowania, bo sprayem raczej efekt nie
powali).
Możesz to zrobić samemu ale wątpię czy uzyskasz stan sklepowy.Problem może
być w lakierze.
Obiłem sobie gitarę jakiś czas temu,odprysk był do dechy.Do uzupełnienia
ubytków użyłem szpachli z włóknem szklanym,to istotne jak masz obicia na
rogach.Proces żmudny,szpachlowanie i szlifowanie papierem wodnym. Jeśli masz
pęknięcia lakieru to ostrym nożykiem je poszerz i zrób jak najgłębsze i
również zaszpachluj.Zapobiegnie to dalszemu pękaniu.Jak uzyskach już w
miarę równą powierzchnię to dajesz szpachlę finish. Najlepiej tej samej
firmy żeby się nic nie gryzło :).Potem szlifowanie papierem wodnym i
odtłuszczenie benzyną.Do malowania użyłem lakieru w sprayu.W każdej
mieszalni lakierów Ci go zrobią.Jest to lakier już z utwardzaczem.Ilość
warstw zależy od krycia farby,ale po każdej warstwie odczekaj aż wyschnie i
zmatuj papierem wodnym.I to właściwie wszystko.Na koniec polerka pastą
np.tempo.
Cały koszt operacji nie przekroczy 100zł.
Lakier 400ml kosztował mnie 40zł,szpachle 30zł,papier nawet nie pamiętam
ale jakieś grosze.
Teraz minusy tej metody.
Nawet komputerowo dobierany lakier może się różnić od oryginalnego i to
mnie akurat spotkało,różnica jest niewielka ale jest.
Twardość takiego lakieru jest mniejsza niż fabrycznego,pomimo
utwardzacza.