Ok, bez zbędnych wstępów opisuję jak i z czego zrobiłem Tytusbasa, czyli
gitarę oklejoną komiksem „Tytus, Romek i A’Tomek”. 🙂
Bas kupiłem już ze cztery-pięć lat temu na allegro, mocno w ciemno,
japońskiej produkcji SX SB 301, nie jestem pewien, czy Vintage maczało w tym
palce, czy to jakaś osobna seria „Marina”. Nieważne, wyglądało to tak:
Z przodu…
www.img19.imageshack.us/img19/5483/lmvl.jpg
…z tyłu…
www.img51.imageshack.us/img51/4223/r1o4.jpg
…z boku.
www.img855.imageshack.us/img855/6193/609n.jpg
Po prostu fatalnie! ;(
www.img89.imageshack.us/img89/3948/y47p.jpg
Zapłaciłem za niego 170zł plus wycieczka do Warszawy, ale miałem
ubezpieczenie pod postacią założonych (dość pokracznie) na bas kluczy
Shallera – nówki sztuki. 🙂
www.img703.imageshack.us/img703/9391/e640.jpg
W trakcie prac oczyszczających ukazał się taki napis:
www.img96.imageshack.us/img96/8355/erhz.jpg
Gryf przed:
www.img29.imageshack.us/img29/3217/m9bj.jpg
Gryf po:
www.img849.imageshack.us/img849/1230/j6xn.jpg
Trudno opisać co się działo w basenie pod „humbucker”, który poprzedni
właściciel poszerzał z singla chyba śrubokrętem… ;(
www.img812.imageshack.us/img812/9847/apc5.jpg
Tak oszlifowany bas przeleżał sobie kilka lat w kejsie, nie wiedziałem co z
nim zrobić, aż do momentu kiedy kolega Smolken mnie zainspirował. Hubert z
Max Music po krótkiej kosultacji na Grajmidole wstawił kawałek palisandru w
dziurę i zaszpachlował całość:
www.img825.imageshack.us/img825/7274/r5y4.jpg
Zatem, do roboty:
www.img14.imageshack.us/img14/7956/fqwb.jpg
Klejone było warstwowo, tak, żeby nie było prześwitów.
www.img547.imageshack.us/img547/1990/ds75.jpg
Wizja zmieniała się z każdą warstwą. 😉
www.img594.imageshack.us/img594/8167/nxn0.jpg
Największym problemem były rogi, niestety muszę przeżyć lekkie zagięcia i
zmarszczki w tych miejscach.
www.img20.imageshack.us/img20/4076/uwq5.jpg
Całość oklejona, gotowa do lakierowania:
www.img687.imageshack.us/img687/5425/z764.jpg
Ale najpierw musiałem zabezpieczyć powierzchnię lakieroklejem do decoupage,
tak, żeby papier nie pił lakieru właściwego.
www.img89.imageshack.us/img89/4555/wxx9.jpg
O, taki lakieroklej i werniks (potem) był w użyciu.
www.img153.imageshack.us/img153/328/kg3c.jpg
Dwie warstwy lakieru dziennie na jedną stronę mogłem potem kłaść:
www.img809.imageshack.us/img809/5700/fega.jpg
A i tak trzy warstwy lakierkleju czasem nie dawały sobie rady i musiałem
poprawiać. 😉
www.img21.imageshack.us/img21/5710/6s3g.jpg
Tylna płytka również oklejona:
www.img832.imageshack.us/img832/8130/mpod.jpg
www.img441.imageshack.us/img441/8595/wnl6.jpg
Całość po malowaniu wielokrotnym pędzlem (ok. 8-10 warstw) gotowa do
malowania natryskowo.
www.img824.imageshack.us/img824/397/uff9.jpg
A tu natryśnięta po raz pierwszy. 🙂
www.img547.imageshack.us/img547/9869/f0pn.jpg
A tu skręcona już gitara po sześciu warstwach sprayu. 🙂
www.img196.imageshack.us/img196/9137/dg3n.jpg
Tym razem znalazłem sposób, by nie odkręcać mostka po tym jak już go raz
przykręce. Masa pod nim, to rzecz o której zapominam nagminnie. 😉
www.img10.imageshack.us/img10/4599/7or0.jpg
A tu już gotowa całość:
www.img607.imageshack.us/img607/8929/b57b.jpg
www.img407.imageshack.us/img407/7325/ui47.jpg
www.img196.imageshack.us/img196/8133/g6w0.jpg
Jak nakłonię do współpracy jakiegoś fotografa z porządnym aparatem, to
będzie prawdziwa sesja. 😉
Na koniec – jak to gra. Ano tak:
https://www.youtube.com/watch?v=Rz3AfDQDgxU
W porównaniu do tego co było przed lakierowaniem (grałem chwilę na surowym
skręconym basie) dół się lekko rozlał i jest go mniej (jednak wikol, akryl
i papier zrobiły swoje) za to dzięki wlutowaniu pickupu prosto w gniazdo,
gitara ma więcej zadziora i góry.
Jak ktoś ma pytania, z chęcią odpowiem. 🙂
Czy kupiłeś swojego basa na aukcji internetowej, tak jak autor Tytusbasu?
Czy zdarzyło Ci się odkryć dziwne napisy na swoim instrumencie, podczas przeprowadzania prac naprawczych?
Czy inspirowałeś się pomysłami kolegów muzyków, jak autor Tytusbasu, aby odświeżyć swój stary sprzęt?
Czy używałeś lakierokleju do zabezpieczenia instrumentu przed decoupage, jak autor Tytusbasu?
Czy malowałeś swoją gitarę natryskowo, jak autor Tytusbasu?
Czy korzystałeś z masy pod mostkiem w swoim instrumencie, aby zwiększyć wibracje strun, jak autor Tytusbasu?
Jakie były Twoje doświadczenia z lakierowaniem i odświeżaniem gitar?
Czy zawsze szukasz pomysłów, jak ulepszyć swój sprzęt, czy po prostu grasz na nim tak jak jest?
Czy uwielbiasz eksperymentować z wyglądem swojego instrumentu, jak autor Tytusbasu?
Jeżeli podeślę Ci gitarę, za ile mi tak ładnie zrobisz 😀
propsy
Zaszpacholwałeś dziury po potencjometrach czy tylko je przykryłeś
komiksami? Płasko wyszły?
Wyszły płasko, nie szpachlowałem, bo myślałem, że będą potencjometry
jednak… 😉
Super efekt. Czy po tylu warstwach lakieru te lekkie marszczenia na rogach nie
zostały wyrównane?
No i „hardkor” z opcją bez potencjometrów, bo ja bym bez „volumea” chyba nie
dał rady.
Żaden hardkor, tylko po graniu ręka sama leci ściszać. 😉
Niestety, zakładki się nie wyrównały, położyłem mnóstwo warstw, czasem
na granicy grubości (raz nawet lekko przesadziłem chyba.
„A to pech!”:D
Trzeba przyznać, że wyszło bardzo ładnie. Gratuluję też wytrwałości,
mnie by się nie chciało.
Kurde ja mam reprodukcje gazet z konca 19 i początku 20 wieku… kusi…
Zamierzasz na tym basie koncertować? Ciekaw jestem jaka będzie reakcja
publiczności.
Coś kiedyś zagram na pewno. 🙂
Bardzo fajnie zrobiona basówka. Plus za chęci 🙂
Kurcze, jak widzę efekty pracy Zakwasa i Smolkena to mam straszne parcie na
taką zabawę.
Na pewno papier lepiej leży na bokach/krawędziach niż materiał. Ubzdurałem
sobie już nawet motyw – „Thorgal” – ładnie by tytuł na główce wyglądał i
znalazłem już niedaleko tanią „bazę”, którą mógłbym obejrzeć przed
zakupem (na dodatek nie chińską): Precelek (www.Gumtree.pl/cp-instrumenty-muzyczne/krakow/musima-action-ba-za-bezcen-508990709)
Tylko wydaje mi się, że znam też późniejszy scenariusz: zakup „bazy” i
materiałów, a potem wymówka brakiem czasu i dłuuugie leżakowanie…
Ja z pięc lat „dojrzewałem”… 😉
„Niezmiernie jestem zaszokowany tym wydarzeniem. Chętnie złożę podpis na
tym instrumencie, ale nie widzę pustego miejsca, a po nalepkach nie będzie ,
prezentował się godnie. Artysta wylepki mieszka w Zegrzu więc nie widzę
możliwości kontaktu, chyba że kolega będzie przejeżdżał przez stolicę.
Pozdrawiam
Henryk Jerzy Chmielewski”
😀
Tylko się w Zalewie Zegrzyńskim nie utop z radości. Zegrzaninie ;D.
Zegrz to historyczna nazwa miasta Zgierza i tego się będę trzymał! 😛
Oooooo.
Całą główkę okleiłeś czy tylko przód? Zawsze zostaje tył gryfu…
Coś się wymyśli, tył główki też oklejony… 😉
Kto nie ma fejsa:
Papcio Chmiel Sigmature! 😉
:)) Pozdrowienia!
Jedyny na świecie. Gratulacje się należą!
Jedyniutki! 🙂
ojeżu!!!!! gratulacje za boso, za tytusbasa … ale ten papcio to mnie
zabił.
Mi chodzi po głowie kapitanżbikbas. Jak tylko skończę renowację dwóch
motorowerów z lat 70tych…