Ponieważ niedawno zacząłem odświeżać umiejętności po dłuuuugiej
przerwie i powoli kiełkuje we mnie myśl o skleceniu „żywego” składu, a
niespecjalnie lubię ogrywać covery dlatego zakładam ten wątek. Mam sporo
zarchiwizowanego materiału z czasów „intensywnej aktywności” i na nim
chciałbym się początkowo oprzeć. To proste rockowe (może lekko
alternatywne?) numery, których głównym założeniem były: hałas i ściana
dźwięku. Bez silenia się na komplikowanie „kompozycji” czy wplatanie
progresywnych elementów. Będę wdzięczny za opinie i każdą konstruktywną
krytykę przyjme dzielnie na klatę:)
W opisach pada słowo „studio” ale nagrania były dokonane nie w profesjonalnym
obiekcie, a w szkole średniej dla niewidomych, którzy kształcili się na
realizatorów dźwięku, więc były to niejako ich warsztaty szkolne.
oto linki:
www.w822.wrzuta.pl/audio/0bfEjKOxEq3/06_-_autosugestie_studio
www.w822.wrzuta.pl/audio/4mS7zN78bTV/08_-_kara_i_grzech_studio
www.w472.wrzuta.pl/audio/5vMIT8ncCMa/10_-_nervous_breakdown