Pomyślałem sobie że możnaby stworzyć temat o trikach myśle że znacie
jekieś i moglibyście się pochwalić byłoby to bardzo kształcące 😉
Pomyślałem sobie że możnaby stworzyć temat o trikach myśle że znacie
jekieś i moglibyście się pochwalić byłoby to bardzo kształcące 😉
A ja wiem jak zrobi to vibrato…. ale nie powiem bo to niezła zabawa się
zbobiła….a na Langowski też mi struny w „wibraję” wpadają… no ale na
szczęcie udało mi się okiełzną bestię…
ten gośc na górze to ja bo nowe forum i się zalogowa zapomniałem
Przecież ja już podałam odpowiedź…
a umie ktoś z was grać z gitarą za głową… Dla mnie to trochę
niepowarznie wygląda 😉
Z gitarą – tak… z basem – nie 😀 [wynika to z prostej przyczyny -bas waży
jakieś 3 kilo więcej i jest ponad 20 cm dłuższy i do wszystkiego tego
dochodzi jeszcze granie palcami 😀 ]
A próbowaliście grać na basie lewą łapą „z góry”? 😀 Tj, nie sięgacie
dłonią od „spodu” na gryf, tylko trzymając łapę od jego górnej krawędzi.
Normalnie nie wiem po co, ale wychodzi mi to 😀 Chociaż to jeden z tych
pomysłów, które przychodzą do łba po 6ciu godzinach ćwiczenia i naprawdę
nie należą do genialnych 😛
HAHAHAHAHA 😀
Nawet slapem tak próbowałem grać ;DDDD
kumpel kiedyś po pijaku probowal slapowac na klasyku paluchem od nogi:)
tak Djatri wchodza czasem takie korby 😛 czesto się mi to zdaza kiedy jestem
już zmeczony….
kiedyś próbowałem grać jak mówi djatri jest trochę dziwnie 😕
Mam pytanie dotyczace Pearl Jamu, a konkretnie ich basisty – Jeffa Amenta.
Mianowicie w kawałku pt. „Even Flow” zaraz po intrze, a tuż przed pierwsza
zwrotka jest taki krotki moment, kiedy perkusista przestaje grac, jeden z
gitarzystow pyka sobie ten glowny riffik a w tle jest taki smieszny dźwięk
robiony na basie. To brzmi jak flazolet, ale chodzi o to ze dźwięk podnosi się
i to brzmi jak „flazolet z podciagnieciem”. Nigdy nie slyszalem o czyms takim
prawde mowiac i zastanawia mnie to. Nie jestem pewien, ale zdaje mi się ze on
tam gra na fretlessie, ale mowie – glowy nie dam. Czy ktoś może wie o co mi
chodzi?
Podrzuć jakieś nagranie 🙂
(Bo z tego, co pamiętam Even Flow – a lubię ten kawałek – to gość po
prostu robi glissando. Ale mogę nie pamiętać dobrze, więc nagranie by się
przydało :))
Dla niewtajemniczonych glissando to po prostu slide (po gryfie).
hej Djatri, już ponad tydzien temu wyslalem Ci mejlem to nagranie, ale nie
dalas znaku zycia. Napisalem na adres , który podalas w profilu. Moze mam to
wyslac jeszcze raz, albo na inny mejl?
Okay, zapoznam się z tym jak tylko znajdę chwilę w domu (co nie jest takie
proste, wciąż jestem w pracy albo gram :-)).
Spokomoko : )
Pewnie, uderzasz pusta strune i dociskasz ja nad siodelkiem.
Rafal
W przypadku zwyklej gitary może by się to sprawdzilo, ale na basie… szczerze
watpie. Ciekawe czy Djatri kiedyś odpowie mi na to pytanie ; ) ; P
a probowaliscie kiedyś zagrac po pijaku i spiewac naraz ? Nie polecam, wstyd
jak cholera, zwlaszcza jak Ci zdjęcia robia 😈
nalik: Moze to jest tak, ze wydobywasz flazolet, po czym lapiac za korpus lapa
a druga za glowke, napinasz mocniej struny, wyginajac gryf?? tak graja (tzn ja
tak gram ;P);
ANTonio666: stary, ja tak zawsze gram ;P inaczej nie odwaze się, żeby
zaspiewac..
przystawic do pieca 😛
pf, ja kiedyś probowalem sprzezyc, rozkrecilem piec na 3/4, i naprawdę niezle
dawal (zagluszal nawet nasze najglosniejsze wrzaski), zrobilem niby-slap
(pieprznalem strune z calej sily), doslownie przytknalem go do glosnika w wtedy
ledow-ledwo zaczal sprzegac…pozniej trochę rozwinalem to sprzezenie no i coś
było slychac ;:] swoja droga, tak to już jest z tym sprzeganiem – mój
gitarzysta ma w multiefekce parę presetow – jeden sprzega nawet jak nie
dotykasz strun a inny (na ktorym gral solowke, na koniec jej miał sprzezyc)
nawet po podglosnieniu sprzętu na maxa (akurat gral na kompie – nagrywanie,
weic nie dawalo to za dużo, ale zawsze) i przystawieniu body do glosnikow nam
nie wyszlo..
Bo bass zauwazcie ze ma nizszy rejestr niż gitara elektryczna… Co za tym
idzie…
Sprężanie się gitary to głównie sprawa głośnikó wysokotonowych, bass gra
niskie tony… Chyba dalej nie trzeba tłumaczyuc….
hem… oki… a na czym w ogole polega to zjawisko „sprzezenia”??
Fakt.
Polega na tym ze dźwięk z ampa wprawia struny w wibracje..co powoduje wyslanei
sygnalu do ampa, wparwienie struny w jeszxcze wieksze wibracje itd. W sumie
zjawisko to może trwac do rozerwania pieca/ew wyczerpania zasobow
energetycznych ziemi…
Gitara wydaje wtedy taki fajny pisk, idealne do irytowania zespołu ;:]
Natomiast bass…coś podobnego ale niedokonca. muszę pobawic się sprzezeniem
jak będę sam w domq/na probie.
aha…. cieeekawieee:D
zawsze jak gram 9 próg na E (chyba) to zaczyna werbel u perkusisty nadawać
(te łąńcuszki pod niem:P ) 😀 albo garaż dachu piszczy 😀 nie wiem od czego
to zależy 😛
garaz dachu powiadasz 😉
u mnie z kolei jak gram 16 prog na H wpadaja w drgania szyby w mieszkaniu 🙂
w katowickim Riffie jak gra się na basie to perkusje
tez same przygrywaja, ale to przez wielkosc i „otwartosc sklepu” 😀
(www.basslab.de/data/Reese_Stream.mov) (3.mb) ciekawy patęt gra slapem i palcami równocześnie
Hej, ale coś mi się zdaje, ze to nie tak się sprzezenie robi. Glosniki we
wzmaku tworza – procz dźwięku, promieniowanie magnetyczne, , które – przy
odpowiednim zblizeniu gitary – zaczyna oddzialywac na pickupy, i tworzy się
petla.
Sprobujcie zrobić na gitarze sprzezenie trzymajac tlumione struny – to nie jest
trudne..
petla się robi, ale falowa, fale dźwięku uderzaja na struny i struny graja i
tak się robi ta petla.
Mondo – to jest „zwykły” slap – tyle, że ubogacony double thumpem i gęstym
popowaniem.
…ja ma niezly , gracie na koncercie jako solo portrait of tracy nie mowiac co
to :))))))plecam
No ale to niewiele ma wspólnego z trikiem basowym :D.
To jest raczej trik psychologiczny :D.
…ale jak to mowil pan z kabaretu skosno oki . ” ale dziala:)) ” kurde co jest
z tym avatarkiem , trik sam w sobie to to co robi fleana koncertach ,
sprobujcie grac jego linie i w tym klimacie coś naprzyklad z uplift mofo parrty
plan gonic po scenie i skakac i dziwne zeczy robic , przeca wkoncu każdy może
na scenie być calkiem goly ale żeby jescze szalec….
a co do flazoletu niby glisandowanego , w emulach jest coś atkiego jak jazz
festiwal z 2004 roku taki urywek , big band niczym pastoriusa gra jego 2
kawalki , i tam pan richard bona robi właśnie to :)) cosik mi się wydaje ze to
paznokciem można uzyskac i to jest chyba to:)) pozdrawiam….
No ja ostatnio się naumiałem, bo od kolegi przester pożyczyłem, takiego
stricte flażoletu gitarowego, co na to gitarzyści „żyletka” mówią, czyli
palce na którymśtam progu i flażolet grany nad pickupem, z dodatkowym
vibrato.
no ja Wam mufie , jak flazolety to nic innego ajk tylko portrait of tracy Jaco
Pastoriusa ,
O, a nad którym konkretnie progiem, to może sam się nauczę? Przester, co
prawda gitarowy, zaposiadam… dawno nie grałem co prawda na nim, no ale
pożyczałem dla kumpla…
Też gram na gitarowym – Boss DS2.
Da się to zrobić praktycznie nad każdym progiem, przeczytaj mojego posta
dokładniej :D. Chodziło o flażolet nad pickupem. 😛
no to jak?
Dociskasz strunę na przykład na piątym progu. Bierzesz kostkę i szarpiesz
strunę tak aby ją wytłumić kciukiem ( tak leciutko ). Musisz szarpnąć
strunę dokładnie w 1/3 długości czynnej struny ( od progu na którym
dociskasz do mostka ).
Jak wprawy nabierzesz to odłuż kostkę i zacznij tak grać palcami tłumiąc
strunę kciukiem.
Hehe a próbowaliście językiem grać Steve Vai coś z gitarą tak kombinuje:P
Te flażolety „nad pickupem” można grać tak, jak Marcus Miller:
łapiesz zwyczajnie dźwięk na gryfie i popujesz strunę mocno, jednocześnie
ją tłumiąc nadgarstkiem
kto wie jaką techniką gra basista ze Spin Doctors w kawałku „what time is
it?” Z płyty Homebelly Groove live??