Hej wszystkim;] Czasami jest tak, że po usłyszeniu jakiegoś kawałka w naszej głowie pojawia sie chaotyczny krzyk „No jak ja cie pierdole chce korwa mieć takie brzmienie albo cos do chuja pana w ten desen” Takiej bestii nie da sie powstrzymać – można juz dalej tylko szukać. Chyba wiecie o co cho? ;> Ja dostałem takiej głupawki po dzisiejszym przesłuchaniu albumu „The Return of Space Cowboy” Jamiroquai. Myślami i pragnieniami wróciłem do całej gamy tych brzmień, tych dźwięków, krótkich, tłumionych lekko, ciemnych, jak np jeszcze u JPastoriusa(pomijajac jednak własciwa specyfike gdyz jaco na fretlessie pomykał). Jak je uzyskać. To przez struny,basię,ustawienie pieca/gitary, specyficzna artykulację? Widzicie jakem napalony, pomóżcie! Dziex z góry;]
Jakie części gitary muszę zmienić, aby uzyskać podobne brzmienie?
Czy ktoś z was zna konkretny sprzęt, który pomoże mi uzyskać takie brzmienie?
Jakie techniki gry basem mogą mi pomóc uzyskać to brzmienie?
Czy istnieją specjalne efekty, które pomogą mi uzyskać to brzmienie?
Czy ktoś z was próbował uzyskać podobne brzmienie i może mi podpowiedzieć, jak to osiągnąć?
Jakie ustawienia pieca gitarowego są najlepsze do uzyskania takiego brzmienia?
Czy istnieją określone struny, które pomagają uzyskać to brzmienie?
Czy muszę grać na fretlessie, aby uzyskać podobne brzmienie?
Czy możecie polecić mi konkretny album lub artystę, którego brzmienie jest podobne?
Czy warto zastosować specjalną artykulację gry na basie, aby uzyskać to brzmienie?
Hehe no tylko pozostaje ćwiczyć i próbować dorównywać naszym idolom. Sam
lubię bardzo słuchać np. Jamiroquai, RHCP (by the way, humb de bump) i
chciałbym kiedyś tak zagrać 🙂
🙂 Każdy kiedyś przez TO musi przejść…
Poniekąd już sam sobie odpowiedzialeś na pytanie (dzwięki krótkie,tlumione
i barwa raczej ciemna[bez podbijania góry]…). Ja myślę że to kwestia
Twojej pracy palcami-tam się tworzy brzmienie a nie galkami…
Gorąco polecam film/lekcje Jaco Pastoriusa „Modern Electric Bass”-jest tam o
tym mowa…i warto też poszperać w sieci-jest kilka wywiadów z nim (niestety
tylko in english) gdzie szeroko wypowiada się na ten temat. Malo kto wie że
w/w nagrywając swoje plyty w studio sporadycznie korzystal ze
wzmacniacza-najczęściej wipnal się „w linię”…ot cala filozofia brzmienia
JP 🙂
Racja na Return of the Space Cowboy głównie dzięki odpowiedniej artykulacji
i graniu z wyczuciem Zender uzyskuję właśnie TAKIE urywające jajka
brzmienie.
Żeby tak zagrać trzeba ćwiczyć i grać z wyczuciem. Bo z basem trza jak z
kobitką – delikatnie 😀 A zamruczy, że aż ciarki przejdą po plecach.
Z tego co wiem Zender grał w tym czasie na jakimś Warwicku typu Jazz
bass.
Tak to bywa. Ale to szybko przechodzi zazwyczaj.
Zarobić dużo pieniędzy i kupić najdroższy sprzęt w
sklepie.
Pfff. Tak to każdy głupi (acz bogaty) potrafi xD
Ja (biedny nie do końca głupi) chciałbym coś takiego na staggu bc300.
Dzięki za poradę odnośnie modern electric bass pastoriusa.Oglądałem 6
odcinków na jutubie wczora. Żako mówił: grać przy mostku(pickapie bliżej
mostka), dźwięki krótkie, wytłumione. Na zrozumienie reszty mój angielski
mi nie pozwolił ;/
Powiem wam tylko tyle, ze na jakim sprzecie Jaco by nie gral to i tak wiadomo
by było ze to Jaco… TU nie chodzi o sam sprzet ale po prostu sposob grania.
Nie chodzi tu o samo cwiczenie w domu ale po prostu granie ( bo chyba o to tu
chodzi żeby grac dla publicznosci, a nie dla siebie). Sam przez to przeszedlem
i stwierdzam ze polowa nauki „gry” na basie to granie z zespolami. Wlasnie
wtedy wyrabia się wlasny styl i brzmienie.