– Ten Vader to w ogóle był biedny…
– Dlaczego?
– No wszystkie funkcje życiowe sztucznie podtrzymywane.
– Ta prokreacyjna też?
– Prokreacyjnej nie miał, bo po co? W jego zawodzie niepotrzebna. On, widzisz,
nie mógł sobie nic na „pe” – ani pojeść, ani popić, ani nawet powąchać
przez tę maskę, nie mówiąc już o „popirdulić”, to z przyjemności mu
tylko władza została.
– Prawie jak Kaczyński…