Czy to możliwe, żeby od temperatury zależało brzmienie mojej maleńkiej
(tj. gitary)? Bo mam takie wrażenie że teraz jak złapie trochę mrozu na
dworzu to się deko rozstraja…
Czy to możliwe, żeby od temperatury zależało brzmienie mojej maleńkiej
(tj. gitary)? Bo mam takie wrażenie że teraz jak złapie trochę mrozu na
dworzu to się deko rozstraja…
zimno- podnosi strój
ciepło- opuszcza
chyba, że w dętych blaszanych, jak grasz na trąbce w zimę na zewnątrz, to
trąbka gra niżej
Że gitara wystawiona na jakąkolwiek wyraźną różnicę temperatur (czyli
np. transport na mrozie) się rozstraja to chyba oczywiste…
Co do brzmienia – nie mam pojęcia, tylko czemu łączysz zmiany w brzmieniu
gitary z rozstrajaniem się jej?
bo mam dopiero 15 lat:)
Nie obrażaj ludzi mających 15 lat…
We wsi gogodjo, że jak gitarę na słońce wystawisz to cieplejsze brzmienie
będzie mioło, hej!
a jak wejdziesz z nią lód to będzie pikna szklanka 🙂
Medawc…. ja skończyłem gimnazjum, ba nawet liceum i nigdy mnie nie uczono
rozszerzalności fizycznej 🙂 po prostu moi nauczyciele nigdy nie traktowali
nauki o fizyce zbyt poważnie 🙂
Aczkolwiek o zależnosciach ciepło= obnizenie stroju itd wiedziałem
instynktownie 😛
To dziwne, bo mi zawsze na mrozie gitara rozstraja się w dół… 😛
kokoś, bo pewnie wracasz prosto z mrozu, sprawdzasz stroj, po jakimś czasie
się ogrzewa i widzisz, , że jest nizej…
Praw fizyki się nie zmieni. Na logike, metale topią się w wysokich
temperaturach.
Więc jak się zrobi takiej strunce ciepło, to się zaczyna rozciooongać.
Albo
po prostu maszyki wariują.
Jak ktoś powiedział, jak zimno to strój idzie w górę, a jak ciepło to w
dół.
i zrobiła nam się rozmowa popularno-naukowa:)
Jeszcze co do gimnazjum – zgadzam się, to pomyłka… Niedawno skończyłem
gimnazjum u mnie na wsi, a fizyka? Fizyki uczyła matematyczka, a lekcja
polegała na tym że kobita przeciskała się przez drzwi, kazała zrobić
notatkę z jakiegośtam tematu… I to wszystko. Pozwalała ściągać, za same
formułki już była trójczyna, + wypisane dane do zadań już 4… Teraz to
ja żałuję, bo w liceum aż tak lekko nie ma 😉
Tyla, że do odpowiedzi na pytanie zadane w temacie nie potrzebna jest
znajomość praw fizyki; wystarczy, jak zauważył Aqualopetaq, logicznie
pomyśleć…
Ychy… Widać nie jestem jedyną osobą, której nauczyciel w gimnazjum ma
dziwne podejście do nauki. Mój uczy również w liceum i twierdzi (od I
klasy) że trzeba nas przygotować na liceum i robi z nami tenże materiał.
Tyle że nie robi prawie nic z tego co w gimnazjum…
Zaś jeśli chodzi o strój, to jeśli wiesz że będziesz wystawiał struny na
dużą zmiane temperatur, to najlepiej poluzuj struny.
————————————————-
I tak pójdziesz do piekła…
a jak chcesz bardziej obrazowo to popatrz sobie na druty na słupach
elektrycznych. zimową porą i letnią. te to się dopiero „odstrajają”. 3m
się.
15 lat czyli 3 gimnazjum. Czyli na fizyce o rozszerzalności termicznej powinno
być już dawno temu.
No chyba że nie było, to wtedy ja już nie wiem, czego w ogóle uczą w tej
jednej wielkiej pomyłce systemu oświaty, jaką jest gimnazjum.
http://www.hosting04.imagecross.com/image-hosting-18/1026Shatner.jpgImage Hosting (www.imagecross.com/)Jeszcze chyba krzywizna gryfu się może zmieniac wraz ze zmiana temperatury.
Wewnatrz tez jest przeciez pret , który może się skrocic lub wydluzyc
Ale to chyba naprawdę minimalnie. Wszak struny to struny, a pręt jest jenak w
drewnie.
————————————————-
I tak pójdziesz do piekła…
Rolmops – zalezy od gitary, w niektórych reaguje naprawdę sporo.
Pamiętajcie, ze w z temperaturą bardzo często idzie też w parze zmiana
wilgotności, a na nią reaguje drewno. W starym basie zdarzało się, że po
przeniesieniu z ciepłego, suchego domku do zimnej i wilgotnej piwnicy na
próbę gryf się prostował i zaczynało brzęczeć.
Już wyjaśniliście ale ja jeszcze dodam coś od siebie xD. Prosty przykład,
gdy mamy lato, pomiędzy poszczególnymi częściami torów kolejowych są
bardzo małe szparki, gdy przyjdziemy w te samo miejsce w zime, będą one o
parę cm. większe, a to dlatego, że metal pod wpływem ciepła się wydłuza,
a pod wpływem zimna kurczy xD
to, że się bass rozstraja przez zmianę temp. to normalne… ale co do
brzmienia to też coś w tym jest. Jak kurier przywiózł mojego GMRa to był
zmarznięty na cholerę. od razu go podpiąłem żeby sprawdzić czy wszystko
ok. I brzmienie było dość dziwne, zamulone. dopiero jak powisiał na haku to
go ograłem po paru godzinach odzyskał swoje brzmienie. Ciekawe to.
a może elektronika w basie aktywnym też marźnie i dlatego tak się dzieje,
różnica pewnie jest mniejsza przy basach pasywnych, chociaż to tylko moje
przypuszczenia
myśle ze tutaj tez chodzi o materiał z jakiego są wykonane kabelki, może
pod wpływem temperatury jakoś dziwnie zwiększa mu się oporność albo coś
🙂 kto by to wiedział.
W swoim basie (BTB675) EWIDENTNIE zauważam zmianę krzywizny gryfu pzy
zmianach temperatury ( gitara koło otwartego okna )
Mam bardzo nisku ustawioną akcje i jak gitarka zmarznie , brzęczą wściekle
,dopóki gitara nie osiągnie normalnej temperatury.
Nawet się zdziwiłem , że aż tak duży ma to wpływ.
I jak wam futerał zamarznie to nie zamkniecie basu ;p Ale już wymyślacie.
Baybus – pewnie dlatego że teraz się ludzie housa naoglądali 😉
Elektronika w basie składa się też z metali, które zmieniają swoją
objętość i inne parametry pod wpływem temperatury. Cewki w przystawkach,
przewody połączeniowe, pojemność kondensatorów, rezystancja rezystorów
wszystko to ma wpływ na brzmienie. Drewno jak marznie to też zmienia
kształt.
___________________________________________________
s.t.f. (www.setthefire.net)
Dlatego najlepsze studia są na Antarktydzie. Bo się zmienia wielkość
magnesów i pojemność kondensatorów. Ja jak nagrywam, to wolę na Hawajach,
w porze deszczowej, bo lepszy przester tam jest.