Witam wszystkich. Chciałbym aby każdy kto chce napisał w tym temacie jaką technikę gry preferuje. klang kostka palce czy może jeszcze coś innego. Piszcie co lubicie a czego nie. 😈
Sam napisze że gram w wiekszości palcami ale nie stronie od kostki zcasem klang ale nie jestem w tym dobry niestety 😆
Jak wyzej z tym, ze kostki praktycznie nie uzywam – choc mam swoja ulubiona, bez ktorej z domu nie wychodze.. (dziiiwne, kostka może zagram coś raz na 2-3 miesiace, i to tak glownie dla jaj… 😀 )
To się z osiemdziesiąt razy przewijało przez różne tematy.
Poza tym w kwestionariuszu Basoofki jest taka sekcja, w której się wpisuje jakie techniki się lubi.
Gram palcami, kostka nigdy strun nie dotknę (nie, żadne uprzedzenie, prędzej jakieś przekonanie wpojone mi przez mistrza, z którym całkowicie się zgadzam) poza tym muszę czuć struny, bez tego ani rusz no 😉
Poza tym bardzo podoba mi się klang, aczkolwiek posługiwac się nim to nie umiem, tzn walnąć po strunach kciukiem i coś szarpnąć to owszem, ale zagrać przyzwoicie nawet jak na swój poziom to nie.
Ja w ogóle nie umiem grać no ;p
ja gram palcami i to na dodatek 3 😀 i jest nawet git
klang mi się z*ebiście podoba, ale narazie się go ucze, ciezki jest :/
kosta…hmmm raczej nie… no chyba ze jakieś wyjatkowe piosenki z przewaga dźwięków na strunach D i G
nom ja tez kostki nie lubię. Palce sa kwintesencja basu :). A klang mi się nie ziemsko podoba ale nie umiem jeszcze tego:/
Ja widze ze prawie każdy pisze ze nie nie lubi gry kostka. Ja jetsem zdania ze wszystkim trzeba sprobowac. Mozliwe ze jakbyscie się nauczyli dobrze kostka grac to czesciej byscie jej uzywali. Granie kostka tylko z pozoru jest łatwe ale żeby niezle kostka grac to tez trzeba pocwiczyc. Dla przykładu posluchajcie queens of the stone age do płyty songs for the deaf. Nick Olivieri niezle tam wymiata a gra caly czas kostka! i do tego jeszcze spiewa
Jak dobrze można grać kostką świadczy gral basisty Toola chociażby (oczywiście jeśli ktoś jeszcze nie słyszał to polecam), ja sam nie przepadam za graniem w ten sposób a to dlatego, że…po prostu opornie mi to idzie ;x pozatym jestem jeszcze za kepsky żeby przebierać w technikach i póki co móją ulubioną jest jedyna jakiej używam…czyli palcowanie:D no czasem sobie tapne zdeka 😀
Zaczynalem od kostki (bo się wtedy chcialo grac oczywiście tylko metallice,slayery i takie tam:)) i tak mi w sumie zostalo. Probuje się paluchami nauczyc grac, ale lapa mi nie wyrabia wytrzymalosciowo, coś mnie bolec zaczyna. No i wtedy biere kosteczke 🙂
Generalnie basista se jak chce może i grac nawet siusiakiem, mnie to jebie,o ile brzmi ciekawie niech se gra. Nie lubię takiej ortodoksji ze tam tylko paluchy, ze z kostki to sucho albo plasko brzmi, ze klang najlepszy bo najlepsi tak graja. I tak se teraz można wszystko w studio podrasowac, komputerem 😛
Co nie zmienia faktu, ze kiedyś ten klang zalapie 🙂 Juz 5ty rok probuje 🙂
Podsumowujac – gram kostka i „jest git”, jak mowi Mis puszapek.
Edit: O, i w Ministry Baker kostka jechal ! Czyli to musi być dobre 😉
Haa… Więc zaczałem od kostki, potem na festiwalu zobaczylem ze wiekszosc ludzi gra palcami, więc przerzucilem się na palce 😀 zjechałem sobie prawie do krwi, ale grałem caly czas.
Obecnie:
2 palce/3 palce (opanowane obydwie techniki z tym ze 2 palczasta lepiej, ale i tak się co chwila wkrada 3 palcem)
Klang – ciągle się ucze, ale nawet wychodzi 😉 (jeszcze tylko nauczyc się grac bardziej cyzsto)
Tapping – okazyjnie – rozłożone akordy na jednej strunie, jakieś wstawki itp 😉
Kostka – okazyjnie do utworów typu „Parallel universe (rhcp), Dont forget me (rhcp) i do akordow, bo zbytnio nie umiem ich grac łapą (no chbya ze taki poczatek z „by the way”
Co do podrasowywania dźwięku… To zawsze słychać, czy ktoś gra kostką czy paluchami i czy „bassowość” jego dźwięku pochodzi z pieca/elektroniki w basie czy raczej z jego palców. 😛 to jest do usłyszenia, komputerem tego nie zmienisz
Przede wszystkim palce. Kostka „raz na rok”, tylko w ekstremalnym przypadku gdy palce zdarte już do kości ;]
No i od jakiegoś czasu klang, tyle że w wydaniu „obustronnym”, bo to mi jakoś bardziej pasi. Się szkolę.
ogolnie to tylko palce, kostki nie ruszam chyba ze na akustyku czy elektryku gdyz uwazam ze granie palcami jest po prostu fajniejsze, no i jeszcze dochodzi klang ktorego nieraz uzywam choc nie wiem czy do konca dobrze to robie, ale zadnych zlych opinii nie slyszalem od innych osob wiec jakoś mi chyba wychodzi.
ja tylko paluszki…
kosteczka zdecydowanie NIE… szkoda mi moich cudownych strun z mojej Barbarki… ;P ahh ta miłość 😛
teraz powoli obczajam klang 🙂 zobaczymy co wyjdzie 🙂
łatwiej zerwac strune grajac klangiem niż kostka:D
Niech Ci Sooczek powie jak napierdzielam klangiem – a w życiu jeszcze struny nie zerwałem.
Ja zacząłem od kostki,aktualnie gram palcami.
Lubie grać kostką, sprawia mi to dużo frajdy,tak samo jak palcami.
Ja aktualnie gram kostką, czasami palcami, a ogólnie tym i tym 😛 Zalezy od nastroju i tego co gram. Klangiem nie umiem jeszcze, nie kręci mnie zbytnio ale myślę ze spróbuję … nie wiem jak się za to zabrać ale może coś tam kiedyś wyjdzie 😛 I nie ważne czym, ważne żeby ładnie …
@Kapral: Niech Ci Sooczek powie jak napierdzielam klangiem – a w życiu jeszcze struny nie zerwałem.
Jeszcze wszystko przed Tobą Kapralu 😀
Indeed.
Chociaż taki temat to już był setki razy 😉 to i tak napiszę jeszcze raz 🙂 głównie palcami, kostką rzadko, jednak się zdarza, klangiem się dowala całkiem nieźle, popem też całkiem całkiem, ale jak przychodzi to połączyć w slap to ehm nie wypowiadam się, ale idzie jak krew z nosa 😈 jednak w końcu jeszcze przedemną lata nauki tej techniki hehe mam dużooo czasu 😀
Myśle, że to dobry temat by zadać to pytanie : Co zrobić by szybko poprawić technikę gry kostką? Właściwie to nie tyle technikę co żywotność prawej ręki. Po 15 minutach gry wysiada mi ręka, a muszę pograć ok godzinki za jednym zamachem. 😯 I muszę być gotowy już w styczniu. Co radzicie? Wiem, że trzeba ćwiczyć (co zresztą robię) ale macie może jakieś ćwiczenia specjalnie przeznaczone na kostkowanie?
[quote=”Wiśnia”]Myśle, że to dobry temat by zadać to pytanie : Co zrobić by szybko poprawić technikę gry kostką? Właściwie to nie tyle technikę co żywotność prawej ręki. Po 15 minutach gry wysiada mi ręka, a muszę pograć ok godzinki za jednym zamachem. 😯 I muszę być gotowy już w styczniu. Co radzicie? Wiem, że trzeba ćwiczyć (co zresztą robię) ale macie może jakieś ćwiczenia specjalnie przeznaczone na kostkowanie?
Nie znam specjalnych, ale podstawa jest zawsze jedna – nie ważne czy grasz palcami, kostką, kciukiem etc – luźne łapy.
Nie ma na to idealnego sposobu, bo jest to jedna z najbardziej indywidualnych spraw związanych z techniką gry, i każdy prędzej czy później sposób znajduje sobie sam. Jeśli masz spiętą łapę nie zagrasz szybko ani długo, i tylko przez to spięcie się po 15 minutach męczysz. Na luźnej można grać w zasadzie bez ograniczeń.
Dobrym pomysłem jest na pewno granie różnych prostych rzeczy wolno, koncentrując się właśnie na zachowaniu luźnych rąk, nadgarstków, ramion itd. Jeśli jest dobrze, możesz zwiększać tempo dopóki będziesz czuł się swobodnie. Na początku stopniowa praca, z czasem powinno iść lepiej.
Jeśli wciąż łapy nie możesz rozluźnić pokombinuj z ustawieniem – to też może utrudniać Ci grę.
A grasz z nadgarstka czy z ramienia? Bo jak z ramienia, to źle.
ja gram tylko palcami i klangiem,który zresztą mi wychodzi… no nie powiem jak beznadziejnie 😉 kostki nie ruszam w ogóle a tapping, coś tam od czapy się zagra
mam pytania odnośnie klangu:
czy poprawnym jest uderzanie miękką częscią kciuka, bokiem czy raczej kostką na zgięciu kciuka?
kiedy gram klangiem na piecu i nie tylko słychać głównie- 80% klaskania struny w progi – mam tak odkiedy zmieniłem gitarę, choć przy poprzedniej mogłem tego po prostu nie zauważać. Próbowałem regulować akcje strun jednak naewt przy wysokiej akcji dźwięk nie zmienia się zasadniczo – cały czas klaskanie a brak dźwięku jaki powinien towarzyszyć klangowi. Tą techniką nie gram długo, mam podstawy.
proszę o pomoc
A odrywasz palec po uderzeniu od strun? 😉
Ja uderzam bokiem kciuka, na zgrubieniu.
Na początku powinieneś raczej uderzać najtwardszą częścią kciuka.
W sumie bokiem kostki. Ale po pewnym czasie, jak już bardziej opanujesz technikę, to zobaczysz, że masz swobodę w slapowaniu i kontrolujesz czy uderzasz miękką częścią, czy twardą.
A co do drugiego tematu – no to „klaskanie strun” to ma być słychać.
Nie wiem jednak co rozumiesz przez „dźwięk, który powinien towarzyszyć klangowi”. Wiesz, może to generalnie zależeć od nieumiejętnego tłumienia.
A grasz z nadgarstka czy z ramienia? Bo jak z ramienia, to źle.
Oczywiście, że z nadgarstka. Z ramienia tlyko wtedy jak mi nic nie wychodzi i chce się wyrzyć na gitarce. 😈
SLAPPING
Ja gram muzę HC funky groove (nowoczesny gongowany PRIMUS ). Gram technikami
a) popem
b) slapem (perkusja + bas ) 2 w 1 świetna zabawa
c) Tapem ale go nie wykorzystuje
Umiesz grać palcami to przejdź do slapowania.
Jeśli jesteś początkujący i chcesz zacząć grać techniką slapu wyobraź sobie bas jako perkusję w którą będziesz uderzał. We wstawkach technicznych na początek kciukiem uderzaj jak w stopę centrali a podrywaniem paluchem wskazującym i środkowym przerabiaj uderzenia werbla.Tak na początek ćwicz naprzemiennie rytm za pomocą tej prostej krótkiej tabulatury:(K – kciuk , P – Podrywanie)
(S – Stopa, W – Wrbel)
S W S S W S W S S W S W S S W S W S S W
G——-2———–2—————————-4——–4———————————————————- D—————————–4———4————————–2——–2—————————————- A—0——-0-0——————————2——2-2————————–0———————————- E————————-2——-2-2————————–0——0-0——————————————– K P K K P K P K K P K P K K P K S K K S K
Jeżeli grasz jak kaleka to uspokój się skup się na rytmie perkusyjnum i na początku
staraj się grać wolno i rytmicznie po wyrobieniu nadgarska pryśpieszaj uderzanie.
Dalsze wstawki techniczne przerabiaj sobie sam w różnych rytmach perkusyjnych
Słuchaj dużo rytmów rockowych, funkowych czy hip – hopowych.
Ja tez gram tapem ale go nie wykorzystuje
Gram tez slapem ale go nie wykorzystuje 😀
odnośnie „klaskania strun” to chodzi mi dźwięk jakby klaskało , może to dziwnie brzmi ale to nie jest dźwięk jaki można usłyszec kiedy gramy klangiem, dominuje właśnie wysoki dżwięk klaśnięcia struną wprogi – mam nadzieje że to trochę rozjaśniło.
czy wykściem może być limiter/equalizer?
ej gosciu ja myślę ze ty masz struny za blisko gryfu i tyle,podnies je trochę i będzie ok
struny mam właśnie dośc wysoko, problem musi być gdzieś indziej.
może to kwestia techniki – czy mieliście taką sytuacje na początku nauki gry klangiem?
no trochę trudno wydobyc odpowiedni dźwięk na początku,musialbym to zobaczyc hehe bo tak to w sumie zgadywanie
Ja tak nie miałem – chociaż może być to problem z np. niedokładnym uderzaniem o strunę, bądź też z cofaniem kciuka.
@Anonymous: odnośnie „klaskania strun” to chodzi mi dźwięk jakby klaskało , może to dziwnie brzmi ale to nie jest dźwięk jaki można usłyszec kiedy gramy klangiem, dominuje właśnie wysoki dżwięk klaśnięcia struną wprogi – mam nadzieje że to trochę rozjaśniło.
Hej! Sound to rzecz najtrudniejsza chyba w klangu i graniu w ogóle.
Słyszałam sporo basistów naprawdę imponująco szybko potrafiących napieprzać w te struny, jednak dobry dźwięk i brzmienie było zaletą nielicznych.
Zwłaszcza na początku to jest naprawdę trudne, bo musisz znaleźć przede wszystkim optymalne ustawienie, by taki dźwięk był mozliwy.. no a później ćwiczyć, ćwiczyć.. (i nie dotyczy to jedynie klangu :))
Aha, no i oczywiście na złe brzmienie ma też wpływ „wiek” i zużycie strun oraz jakość instrumentu.
czy wykściem może być limiter/equalizer?
Jeśli do końca życia chcesz grać z equalizerem – to tak.
Jeśli chcesz sobie wyrobić prawdziwy dobry dźwięk z łapy to powyłączaj wszelakie „wspomagacze” i ćwicz.
Equalizer a limiter to są dwie różne rzeczy i zestawianie ich to poniekąd bezsens :D. Pamiętajcie! Ćwiczyć bez kompresora!
To jest urządzenie którego się na koncertach używa i w studio.
@Kapral: Pamiętajcie! Ćwiczyć bez kompresora! To jest urządzenie którego się na koncertach używa i w studio.
Jeśli ktoś musi 🙂
Dobry basman ma kompresor w paluchach.
Ale ci dobrzy też często wolą nie ryzykować. 😉
Technika basowa w muzyce.
Jeśli grasz rap, funk ,rock, jazz. Warto na początek wyluzować się z zespołami RHCP czy PRIMUS.
Flea czy Lester przeważnie bajera slapują na basie w utworach mówionych a nie śpiewanych, no i mają luzacką osobowość śmiesznie gadają na basie i gębami ba ba ba bardzo szybko gadają. Mnie osobiście
przyciąga taka rockowo funkowa Goovietacja.
Najlepszych asów szukaj w Jazzie tak jak np Louis Johnson, Adam Nitti, John Pena,Marcus Miller.
Gumową uszczelkę na kciuk wymyślił Mark King a nie Pilichowski
Warto kupić płytę CD z zagrywkami Marka Kinga ogólnie to nie cierpie Level 42 ale to znakomity nauczyciel i technik basowy.Wiele ciekawych zagrywek slapowanych z jego ćwiczeń się nauczyłem. Warto wspomnieć
że jego techniki slapu uczył się Pilichowski.
Mam małe pytanko co do podrywania strun w slapie. Jaka powinna być kolejność palców? Czy jest jakaś reguła?
nie ma
Niektórzy podrywają tylko jednym palcem – mi często zdarza się naprzemiennie – wskazującym i środkowym.
Kwestia gustu, I say.
Kciukiem uderzasz we wszystkie struny, natomiast na podrywnie przeważnie wykorzystujesz struny
D G (A też w podrywaniu brzmi dobrze ale w dalszych pozycjach) Ja palucha wskazującego
przeznaczam przeważnie na D a środkowego na G . W podrywaniu zdarza się że strunę podrywasz
przez dwa paluchy jak slapowanie na kontrabasie. Grube struny podrywa np. Lester Claypool on ma swoją śmieszną oryginalną (pierdząco-garażową) technikę. Każdy szuka odpowiedniej techniki
wydobywania dźwięku według własnych widzi mi się. Lester gra inaczej,Flea gra inaczej , Mark King
gra inaczej, Jaco tyż grał inaczej
@Anonymous: Mam małe pytanko co do podrywania strun w slapie. Jaka powinna być kolejność palców? Czy jest jakaś reguła?
Chyba nie ma, aczkolwiek od nauczyciela słyszałam żeby na początku przyzwyczajać się do konkretnego palca, tj nie zmieniać co chwilę.
A swoją drogą, w jednym numerze Millera który ćwiczyłam (cały na slapa) był taki patencik, że na strunie G były dwie szesnastki czy tam inne szybkie nutki po sobie, pierwszą się podciągało a następną uderzało kciukiem (zamiast także ją podciągać). Fajny efekt to daje, można poćwiczyć „znormalizowanie” brzmienia 🙂 No i wydaje mi się, że czasami taki patent może pozytywnie wpływać na szybkość.
Ktoś tam się pytał czy w slapie się gra kością na zgięciu kciuka.
Slap czy klang czy gong jak sama nazwa wskazuje oznacza uderzanie.W tej technice basowej
uderzasz w struny kantem kciuka mocno (najlepiej nie w progi by ich nie gnieść a w końcową część
gryfu ) dobrze jak byś miał na końcu gryfu zaintalowaną metalową płytkę by nie rzeźbić drewna.
Mój bas po pięciu latach ma pogięte ostatnie 2 progi i wyrzeżbione drewno na końcu gryfu więc warto tą płytkę umieścić ,jeśli oczywiście chcesz katować swój pierwszy bas być lepszym technicznie. Na kciuk możesz nakładać gumową uszczelkę najlepiej wykonaną z kałczuku
po dynamicznym uderzeniu odbija się i czujesz swobodę slapowania. Kciukiem można również
podrywać stuny wkładając go pod strunę i szybkim śliskiem po paznokciu szarpnąć struną .
W slapie używasz do podrywania palca wskazującego i środkowego (jak chcesz możesz podrywać
następnymi paluchami).Sam sprawdziłem co do kości to można grać kością na zgięciu kciuka ale będzie bolało ,szczypało, puchło i kciuk się rozleci (to oryginalne ale bezsensowne).
Wyrysuje wam tabulature skradzionego basu przez zespół Kombi „Nasze Randewu”
A bas czysto zerżnięty z utworu „Boys & Girls” Bryan Ferry gdzie na basie grał Marcus Miller
Sam napisze że gram w wiekszości palcami ale nie stronie od kostki zcasem
klang ale nie jestem w tym dobry niestety 😆
Jak wyzej z tym, ze kostki praktycznie nie uzywam – choc mam swoja ulubiona,
bez ktorej z domu nie wychodze.. (dziiiwne, kostka może zagram coś raz na 2-3
miesiace, i to tak glownie dla jaj… 😀 )
To się z osiemdziesiąt razy przewijało przez różne tematy.
Poza tym w kwestionariuszu Basoofki jest taka sekcja, w której się wpisuje
jakie techniki się lubi.
Gram palcami, kostka nigdy strun nie dotknę (nie, żadne uprzedzenie, prędzej
jakieś przekonanie wpojone mi przez mistrza, z którym całkowicie się
zgadzam) poza tym muszę czuć struny, bez tego ani rusz no 😉
Poza tym bardzo podoba mi się klang, aczkolwiek posługiwac się nim to nie
umiem, tzn walnąć po strunach kciukiem i coś szarpnąć to owszem, ale
zagrać przyzwoicie nawet jak na swój poziom to nie.
Ja w ogóle nie umiem grać no ;p
ja gram palcami i to na dodatek 3 😀 i jest nawet git
klang mi się z*ebiście podoba, ale narazie się go ucze, ciezki jest :/
kosta…hmmm raczej nie… no chyba ze jakieś wyjatkowe piosenki z przewaga
dźwięków na strunach D i G
nom ja tez kostki nie lubię. Palce sa kwintesencja basu :). A klang mi się nie
ziemsko podoba ale nie umiem jeszcze tego:/
Ja widze ze prawie każdy pisze ze nie nie lubi gry kostka. Ja jetsem zdania ze
wszystkim trzeba sprobowac. Mozliwe ze jakbyscie się nauczyli dobrze kostka
grac to czesciej byscie jej uzywali. Granie kostka tylko z pozoru jest łatwe
ale żeby niezle kostka grac to tez trzeba pocwiczyc. Dla przykładu
posluchajcie queens of the stone age do płyty songs for the deaf. Nick
Olivieri niezle tam wymiata a gra caly czas kostka! i do tego jeszcze spiewa
Jak dobrze można grać kostką świadczy gral basisty Toola chociażby
(oczywiście jeśli ktoś jeszcze nie słyszał to polecam), ja sam nie
przepadam za graniem w ten sposób a to dlatego, że…po prostu opornie mi to
idzie ;x pozatym jestem jeszcze za kepsky żeby przebierać w technikach i
póki co móją ulubioną jest jedyna jakiej używam…czyli palcowanie:D no
czasem sobie tapne zdeka 😀
Zaczynalem od kostki (bo się wtedy chcialo grac oczywiście tylko
metallice,slayery i takie tam:)) i tak mi w sumie zostalo. Probuje się
paluchami nauczyc grac, ale lapa mi nie wyrabia wytrzymalosciowo, coś mnie
bolec zaczyna. No i wtedy biere kosteczke 🙂
Generalnie basista se jak chce może i grac nawet siusiakiem, mnie to jebie,o
ile brzmi ciekawie niech se gra. Nie lubię takiej ortodoksji ze tam tylko
paluchy, ze z kostki to sucho albo plasko brzmi, ze klang najlepszy bo najlepsi
tak graja. I tak se teraz można wszystko w studio podrasowac, komputerem 😛
Co nie zmienia faktu, ze kiedyś ten klang zalapie 🙂 Juz 5ty rok probuje 🙂
Podsumowujac – gram kostka i „jest git”, jak mowi Mis puszapek.
Edit: O, i w Ministry Baker kostka jechal ! Czyli to musi być dobre 😉
Haa… Więc zaczałem od kostki, potem na festiwalu zobaczylem ze wiekszosc
ludzi gra palcami, więc przerzucilem się na palce 😀 zjechałem sobie prawie
do krwi, ale grałem caly czas.
Obecnie:
2 palce/3 palce (opanowane obydwie techniki z tym ze 2 palczasta lepiej, ale i
tak się co chwila wkrada 3 palcem)
Klang – ciągle się ucze, ale nawet wychodzi 😉 (jeszcze tylko nauczyc się
grac bardziej cyzsto)
Tapping – okazyjnie – rozłożone akordy na jednej strunie, jakieś wstawki itp
😉
Kostka – okazyjnie do utworów typu „Parallel universe (rhcp), Dont forget me
(rhcp) i do akordow, bo zbytnio nie umiem ich grac łapą (no chbya ze taki
poczatek z „by the way”
Co do podrasowywania dźwięku… To zawsze słychać, czy ktoś gra kostką
czy paluchami i czy „bassowość” jego dźwięku pochodzi z pieca/elektroniki w
basie czy raczej z jego palców. 😛 to jest do usłyszenia, komputerem tego nie
zmienisz
Przede wszystkim palce. Kostka „raz na rok”, tylko w ekstremalnym przypadku gdy
palce zdarte już do kości ;]
No i od jakiegoś czasu klang, tyle że w wydaniu „obustronnym”, bo to mi
jakoś bardziej pasi. Się szkolę.
ogolnie to tylko palce, kostki nie ruszam chyba ze na akustyku czy elektryku
gdyz uwazam ze granie palcami jest po prostu fajniejsze, no i jeszcze dochodzi
klang ktorego nieraz uzywam choc nie wiem czy do konca dobrze to robie, ale
zadnych zlych opinii nie slyszalem od innych osob wiec jakoś mi chyba wychodzi.
ja tylko paluszki…
kosteczka zdecydowanie NIE… szkoda mi moich cudownych strun z mojej
Barbarki… ;P ahh ta miłość 😛
teraz powoli obczajam klang 🙂 zobaczymy co wyjdzie 🙂
łatwiej zerwac strune grajac klangiem niż kostka:D
Niech Ci Sooczek powie jak napierdzielam klangiem – a w życiu jeszcze struny
nie zerwałem.
Ja zacząłem od kostki,aktualnie gram palcami.
Lubie grać kostką, sprawia mi to dużo frajdy,tak samo jak palcami.
Ja aktualnie gram kostką, czasami palcami, a ogólnie tym i tym 😛 Zalezy od
nastroju i tego co gram. Klangiem nie umiem jeszcze, nie kręci mnie zbytnio
ale myślę ze spróbuję … nie wiem jak się za to zabrać ale może coś
tam kiedyś wyjdzie 😛 I nie ważne czym, ważne żeby ładnie …
Jeszcze wszystko przed Tobą Kapralu 😀
Indeed.
Chociaż taki temat to już był setki razy 😉 to i tak napiszę jeszcze
raz 🙂 głównie palcami, kostką rzadko, jednak się zdarza, klangiem się
dowala całkiem nieźle, popem też całkiem całkiem, ale jak przychodzi to
połączyć w slap to ehm nie wypowiadam się, ale idzie jak krew z nosa
😈 jednak w końcu jeszcze przedemną lata nauki tej techniki hehe mam
dużooo czasu 😀
Myśle, że to dobry temat by zadać to pytanie : Co zrobić by szybko
poprawić technikę gry kostką? Właściwie to nie tyle technikę co
żywotność prawej ręki. Po 15 minutach gry wysiada mi ręka, a muszę pograć
ok godzinki za jednym zamachem. 😯 I muszę być gotowy już w styczniu. Co
radzicie? Wiem, że trzeba ćwiczyć (co zresztą robię) ale macie może
jakieś ćwiczenia specjalnie przeznaczone na kostkowanie?
[quote=”Wiśnia”]Myśle, że to dobry temat by zadać to pytanie : Co zrobić
by szybko poprawić technikę gry kostką? Właściwie to nie tyle technikę co
żywotność prawej ręki. Po 15 minutach gry wysiada mi ręka, a muszę pograć
ok godzinki za jednym zamachem. 😯 I muszę być gotowy już w styczniu. Co
radzicie? Wiem, że trzeba ćwiczyć (co zresztą robię) ale macie może
jakieś ćwiczenia specjalnie przeznaczone na kostkowanie?
Nie znam specjalnych, ale podstawa jest zawsze jedna – nie ważne czy grasz
palcami, kostką, kciukiem etc – luźne łapy.
Nie ma na to idealnego sposobu, bo jest to jedna z najbardziej indywidualnych
spraw związanych z techniką gry, i każdy prędzej czy później sposób
znajduje sobie sam. Jeśli masz spiętą łapę nie zagrasz szybko ani długo,
i tylko przez to spięcie się po 15 minutach męczysz. Na luźnej można grać
w zasadzie bez ograniczeń.
Dobrym pomysłem jest na pewno granie różnych prostych rzeczy
wolno, koncentrując się właśnie na zachowaniu luźnych
rąk, nadgarstków, ramion itd. Jeśli jest dobrze, możesz zwiększać tempo
dopóki będziesz czuł się swobodnie. Na początku stopniowa praca, z czasem
powinno iść lepiej.
Jeśli wciąż łapy nie możesz rozluźnić pokombinuj z ustawieniem – to też
może utrudniać Ci grę.
A grasz z nadgarstka czy z ramienia? Bo jak z ramienia, to źle.
ja gram tylko palcami i klangiem,który zresztą mi wychodzi… no nie powiem
jak beznadziejnie 😉 kostki nie ruszam w ogóle a tapping, coś tam od czapy
się zagra
mam pytania odnośnie klangu:
czy poprawnym jest uderzanie miękką częscią kciuka, bokiem czy raczej
kostką na zgięciu kciuka?
kiedy gram klangiem na piecu i nie tylko słychać głównie- 80% klaskania
struny w progi – mam tak odkiedy zmieniłem gitarę, choć przy poprzedniej
mogłem tego po prostu nie zauważać. Próbowałem regulować akcje strun
jednak naewt przy wysokiej akcji dźwięk nie zmienia się zasadniczo – cały
czas klaskanie a brak dźwięku jaki powinien towarzyszyć klangowi. Tą
techniką nie gram długo, mam podstawy.
proszę o pomoc
A odrywasz palec po uderzeniu od strun? 😉
Ja uderzam bokiem kciuka, na zgrubieniu.
Na początku powinieneś raczej uderzać najtwardszą częścią kciuka.
W sumie bokiem kostki. Ale po pewnym czasie, jak już bardziej opanujesz
technikę, to zobaczysz, że masz swobodę w slapowaniu i kontrolujesz czy
uderzasz miękką częścią, czy twardą.
A co do drugiego tematu – no to „klaskanie strun” to ma być słychać.
Nie wiem jednak co rozumiesz przez „dźwięk, który powinien towarzyszyć
klangowi”. Wiesz, może to generalnie zależeć od nieumiejętnego tłumienia.
Oczywiście, że z nadgarstka. Z ramienia tlyko wtedy jak mi nic nie wychodzi i
chce się wyrzyć na gitarce. 😈
SLAPPING
Ja gram muzę HC funky groove (nowoczesny gongowany PRIMUS ). Gram
technikami
a) popem
b) slapem (perkusja + bas ) 2 w 1 świetna zabawa
c) Tapem ale go nie wykorzystuje
Umiesz grać palcami to przejdź do slapowania.
Jeśli jesteś początkujący i chcesz zacząć grać techniką slapu wyobraź
sobie bas jako perkusję w którą będziesz uderzał. We wstawkach
technicznych na początek kciukiem uderzaj jak w stopę centrali a podrywaniem
paluchem wskazującym i środkowym przerabiaj uderzenia werbla.Tak na początek
ćwicz naprzemiennie rytm za pomocą tej prostej krótkiej tabulatury:(K –
kciuk , P – Podrywanie)
(S – Stopa, W – Wrbel)
S W S S W S W S S W S W S S W S W S S W
G——-2———–2—————————-4——–4———————————————————-
D—————————–4———4————————–2——–2—————————————-
A—0——-0-0——————————2——2-2————————–0———————————-
E————————-2——-2-2————————–0——0-0——————————————–
K P K K P K P K K P K P K K P K S K K S K
Jeżeli grasz jak kaleka to uspokój się skup się na rytmie perkusyjnum i na
początku
staraj się grać wolno i rytmicznie po wyrobieniu nadgarska pryśpieszaj
uderzanie.
Dalsze wstawki techniczne przerabiaj sobie sam w różnych rytmach
perkusyjnych
Słuchaj dużo rytmów rockowych, funkowych czy hip – hopowych.
Ja tez gram tapem ale go nie wykorzystuje
Gram tez slapem ale go nie wykorzystuje 😀
odnośnie „klaskania strun” to chodzi mi dźwięk jakby klaskało , może to
dziwnie brzmi ale to nie jest dźwięk jaki można usłyszec kiedy gramy
klangiem, dominuje właśnie wysoki dżwięk klaśnięcia struną wprogi – mam
nadzieje że to trochę rozjaśniło.
czy wykściem może być limiter/equalizer?
ej gosciu ja myślę ze ty masz struny za blisko gryfu i tyle,podnies je trochę i
będzie ok
struny mam właśnie dośc wysoko, problem musi być gdzieś indziej.
może to kwestia techniki – czy mieliście taką sytuacje na początku nauki
gry klangiem?
no trochę trudno wydobyc odpowiedni dźwięk na początku,musialbym to zobaczyc
hehe bo tak to w sumie zgadywanie
Ja tak nie miałem – chociaż może być to problem z np. niedokładnym
uderzaniem o strunę, bądź też z cofaniem kciuka.
Hej! Sound to rzecz najtrudniejsza chyba w klangu i graniu w ogóle.
Słyszałam sporo basistów naprawdę imponująco szybko potrafiących
napieprzać w te struny, jednak dobry dźwięk i brzmienie było zaletą
nielicznych.
Zwłaszcza na początku to jest naprawdę trudne, bo musisz znaleźć przede
wszystkim optymalne ustawienie, by taki dźwięk był mozliwy.. no a później
ćwiczyć, ćwiczyć.. (i nie dotyczy to jedynie klangu :))
Aha, no i oczywiście na złe brzmienie ma też wpływ „wiek” i zużycie strun
oraz jakość instrumentu.
Jeśli do końca życia chcesz grać z equalizerem – to tak.
Jeśli chcesz sobie wyrobić prawdziwy dobry dźwięk z łapy to powyłączaj
wszelakie „wspomagacze” i ćwicz.
Equalizer a limiter to są dwie różne rzeczy i zestawianie ich to poniekąd
bezsens :D. Pamiętajcie! Ćwiczyć bez kompresora!
To jest urządzenie którego się na koncertach używa i w studio.
Jeśli ktoś musi 🙂
Dobry basman ma kompresor w paluchach.
Ale ci dobrzy też często wolą nie ryzykować. 😉
Technika basowa w muzyce.
Jeśli grasz rap, funk ,rock, jazz. Warto na początek wyluzować się z
zespołami RHCP czy PRIMUS.
Flea czy Lester przeważnie bajera slapują na basie w utworach mówionych a
nie śpiewanych, no i mają luzacką osobowość śmiesznie gadają na basie i
gębami ba ba ba bardzo szybko gadają. Mnie osobiście
przyciąga taka rockowo funkowa Goovietacja.
Najlepszych asów szukaj w Jazzie tak jak np Louis Johnson, Adam Nitti, John
Pena,Marcus Miller.
Gumową uszczelkę na kciuk wymyślił Mark King a nie Pilichowski
Warto kupić płytę CD z zagrywkami Marka Kinga ogólnie to nie cierpie Level
42 ale to znakomity nauczyciel i technik basowy.Wiele ciekawych zagrywek
slapowanych z jego ćwiczeń się nauczyłem. Warto wspomnieć
że jego techniki slapu uczył się Pilichowski.
Mam małe pytanko co do podrywania strun w slapie. Jaka powinna być
kolejność palców? Czy jest jakaś reguła?
nie ma
Niektórzy podrywają tylko jednym palcem – mi często zdarza się
naprzemiennie – wskazującym i środkowym.
Kwestia gustu, I say.
Kciukiem uderzasz we wszystkie struny, natomiast na podrywnie przeważnie
wykorzystujesz struny
D G (A też w podrywaniu brzmi dobrze ale w dalszych pozycjach) Ja palucha
wskazującego
przeznaczam przeważnie na D a środkowego na G . W podrywaniu zdarza się że
strunę podrywasz
przez dwa paluchy jak slapowanie na kontrabasie. Grube struny podrywa np.
Lester Claypool on ma swoją śmieszną oryginalną (pierdząco-garażową)
technikę. Każdy szuka odpowiedniej techniki
wydobywania dźwięku według własnych widzi mi się. Lester gra inaczej,Flea
gra inaczej , Mark King
gra inaczej, Jaco tyż grał inaczej
Chyba nie ma, aczkolwiek od nauczyciela słyszałam żeby na początku
przyzwyczajać się do konkretnego palca, tj nie zmieniać co chwilę.
A swoją drogą, w jednym numerze Millera który ćwiczyłam (cały na slapa)
był taki patencik, że na strunie G były dwie szesnastki czy tam inne szybkie
nutki po sobie, pierwszą się podciągało a następną uderzało kciukiem
(zamiast także ją podciągać). Fajny efekt to daje, można poćwiczyć
„znormalizowanie” brzmienia 🙂 No i wydaje mi się, że czasami taki patent
może pozytywnie wpływać na szybkość.
Ktoś tam się pytał czy w slapie się gra kością na zgięciu kciuka.
Slap czy klang czy gong jak sama nazwa wskazuje oznacza uderzanie.W tej
technice basowej
uderzasz w struny kantem kciuka mocno (najlepiej nie w progi by ich nie
gnieść a w końcową część
gryfu ) dobrze jak byś miał na końcu gryfu zaintalowaną metalową płytkę
by nie rzeźbić drewna.
Mój bas po pięciu latach ma pogięte ostatnie 2 progi i wyrzeżbione drewno
na końcu gryfu więc warto tą płytkę umieścić ,jeśli oczywiście chcesz
katować swój pierwszy bas być lepszym technicznie. Na kciuk możesz
nakładać gumową uszczelkę najlepiej wykonaną z kałczuku
po dynamicznym uderzeniu odbija się i czujesz swobodę slapowania. Kciukiem
można również
podrywać stuny wkładając go pod strunę i szybkim śliskiem po paznokciu
szarpnąć struną .
W slapie używasz do podrywania palca wskazującego i środkowego (jak chcesz
możesz podrywać
następnymi paluchami).Sam sprawdziłem co do kości to można grać kością
na zgięciu kciuka ale będzie bolało ,szczypało, puchło i kciuk się rozleci
(to oryginalne ale bezsensowne).
Wyrysuje wam tabulature skradzionego basu przez zespół Kombi „Nasze
Randewu”
A bas czysto zerżnięty z utworu „Boys & Girls” Bryan Ferry gdzie na basie
grał Marcus Miller
M – młotek
k – kciuk
p – podryw
——K—-P–K——K—P-K-K—-K—P-K-K—-K—-P–K-K—-P—K—P—————–
G———-7————–7————-3—————3———3———5—————–
D————————————————————————————————
A—-5————–3M5————1————-0M1—–1-1———3———————–
E————–5————-5-5———–1-1————————————————-
Kupiłem ze sklepu piłeczkę kałczukową , wykroiłem ją od środka i
dopasowałem do kciuka.
Ależ kciuk się odbija podczas uderzania z nadgarstka . Gra się bardzo luźno
i mocno
POLECAM wszystkim szybkim playerom basowym.Śmisznie widzieć basistów
(i sssssexy basistki teżżż :shock:) z piłeczkami na kciuku.
Tej Kapral wytłumacz mi jak uderzasz miekką i twardą częścią kciuka?. Ja
pierwszy raz spotykam
się z takim określeniem w kciuku .
Jeżeli slapujesz twardą częścią kciuka którą nazywasz bokiem kostki
kciuka to ty masz strasznie krzywego palucha gdzieś ty go wsadził? człowieku
😀