Witam, mam możliwość kupna tego wzmacniacza za ok. 650zł. Trochę podejrzana ta
cena, w sklepach chodzą po 1500, a ponoć kiedyś nówki kosztowały 3000.
Prawdopodobnie będę miał możliwość ogrania, ale nie chcę jechać na
darmo. Dlatego pytam: czy jest możliwa taka cena za combo 500W?
EDIT: Wersja z dwiema dziesiątkami
Daj spokój. Wzmak pójdzie to nikt tego nie naprawi bo D class 🙂
Zapraszam na Talkbass jeśli chodzi o gadanie o klasie D 🙂 Tutaj wszyscy są
jeszcze w epoce pięćdziesięciokilogramowego wintydżu, tam głównym nurtem
(który przyjdzie do nas za jakiś czas) jest pozbywanie się niepotrzebnie
ciężkiego sprzętu. Ale co ja tam wiem.
Znajdź w Polsce jakiegoś speca co Ci naprawi taką końcówkę 🙂 Wolę wzmacniacz
15kg + kolumna na głośnikach neo. Na jakiś kompromis trzeba iść. Ten nurt
na lekki sprzęt przyszedł do nas. Dobrze jak masz wzmacniacza na gwarancji ale co
później? 🙂
Takich końcówek się nie naprawia, wymienia się cały moduł albo płytę
główną.
161 dolarów (plus przesyłka, cła, vaty) kosztuje moduł do PF-350.
Naprawienie spalonej końcówki B-200R kosztuje około 150zł.
Wymiana zestawu lamp końcówki mocy w LB-30 kosztuje 130- 150zł
Ale co ja tam wiem, PFa sprzedałem zanim się spalił 😛
Czekałem aż tu napiszesz Mazdah 😀 Opisz jeszcze sytuację kumpla z TecAmpem
😀
Czyli nie pchać się w tego TCE? Kurczę, cena kusi…
No to w takim razie co kupić do grania prób, 700zł max? LDM BA100? LDM
KB-7? Laney RB4?
Tu nikt Ci nie mówi, żeby się nie pchać tylko zwracamy uwagę na
problematyczność i kosztowną naprawę w razie awarii 🙂
Problematyczne jest noszenie starego i ciężkiego szajsu tylko dlatego, że
jest stary i ciężki.
(próbuję pokazać, że nie ma jednej słusznej opcji, oraz wyrównać
równowagę we wszechświecie, dlatego walczę tak intensywnie, no offence 🙂 )
Po to jest forum żeby się wymieniać opiniami 🙂
Święta racja.
Nie twierdzę że istnieje rozwiązanie, które ma same plusy. Dla mnie
różnicy nie ma wielkiej, po prostu mam head który waży 7-15 kg zamiast 3-7
kg 😛
Grałem na bg500. Solidna maszyna. Co prawda ostatecznie nie kupiłem
komba,tylko heada + paczkę. W bg500 siedzi head bh500, a on wcale nie jest
lekki. Całe kombo jest ciężkie. Ale wracając do pytania – nie wiem,
dlaczego taka cena, ale jeżeli sprzęt nie jest trafny, to brać i się nie
zastanawiać. Co do D-klasy…, TC to nie jest gowniana firma, której produkty
się psują co chwile. A co do brzmienia i funkcjonalności bx500 mógłbym
napisać sporo dobrego, ale chwalenie D-klasy…, nie wypada.
BTW – nie kupisz już bg500 ani bh500 w sklepie. Rzeczywicie bg500 kosztowało
na starcie blisko 3000, potem 1500, a potem je wykupione, a TC poszło w inne
konstrukcje.
Pzdrw
RomekS
Dzięki za odpowiedzi. Z tym combem było chyba coś nie tak, bo na pytanie o
aktualność sprzedający odpowiedział „tak”, ale na pytanie o możliwość
ogrania nie odpowiedział…
Chyba dam sobie spokój w tej klacie cenowej… zaczekam jeszcze trochę i
kupię coś lepszego…
OFF-TOP ALERT
Da się za 1100zł kupić heada i kolumnę?
Da się ale po co się męczyć? 😉
Z mojego doświadczenia head+kolumna zaczynają mieć sens w okolicy
2000- 2500zł za zestaw zależnie od nasycenia allegro starymi Trace Elliotami
1048, Hartke 3500 i Ampegami B2R. Głowy TE też spoko.
Poniżej tej granicy bardzo ciężko ustrzelić coś sensownego i raczej
trzymałbym się pomysłu na combo.
Za około 1100zł da się nawet konkretnie:
allegro.pl/warwick-bc-150-combo-basowe-guitar-center-lodz-i5540561999.html
coprawda 100wę drożej, ale nowe, ogrywałem ostatnio – bardzo głośne i nie
rozpruwa się nawet wykręcone na full, na propsie!
allegro.pl/hartke-hd150-combo-basowa-gc-lodz-i5551037393.html
jw.!
Z używek:
allegro.pl/trace-elliot-gp7-300-w-super-okazja-i5528228711.html
OLX.pl/oferta/combo-basowe-Ashdown-mag-c-210t-kolumna-deep-115-CID751-IDaGvJp.html#0846d3d83a
allegro.pl/Ashdown-evo-ii-kolumna-mag-410t-i5560029931.html
Dzięki za linki, właśnie nad aszdałnem się zastanawiałem, ale pytaniami
na temat niego nie będę Was męczyć 😀
Ciekawi mnie natomiast czy ktoś wie coś na temat tego cudaka:
OLX.pl/oferta/wzmacniacz-basowy-warwick-wamp-180-CID751-ID9cUah.html
W internetach nie ma o tym headzie za dużo, ale z tego co się zdążyłem
dowiedzieć to był prawdopodobnie produkowany w latach 90tych.
Masz coś takiego:
allegro.pl/show_item.php?item=5563399000
Kupujesz do tego nawet najbardziej szitową kolumnę z OLX za 300- 400zł. Masz
na czym grać. Z czasem dozbierasz na sensowną kolumnę. I masz niezły
set.
To nie ja sprzedaję tego MarkBassa.
BTW — moja, cholernie niefachowa opinia — tylko head + paka, inna bajka, inne
możliwości niż kombo. Oczywiście warto mieć głośne a lekkie kombo na
niespodziewane, klezmerskie joby czy małe próby z kumplami. Ale prawda jest
bezlitosna — kombo to zawsze jest kompromis. Przy okazji — jeżeli jest
dobre, to jest to kompromis ciężki i trudy w transporcie.
Pozdroofka
Romek
BTW:
OLX.pl/oferta/zestaw-basowy-behringer-kolumna-basowa-wzmacniacz-CID751-IDaKPS3.html#f76c9ab9cf
co prawda Behringer, ale prawie w budżecie, a te graty akurat brzmią
jako-tako (miałem Behringera…, od czegoś trzeba zacząć).
Też w okolicach Twojego budżetu:
OLX.pl/oferta/wzmacniacz-basowy-hartke-ha-3500-kolumna-410-vx-4×10-CID751-IDaRAMD.html#5321353666
R.
Nie mów proszę, że zawsze, bo nie masz racji. Możesz mieć
w niektórych przypadkach, ale nie we wszystkich. Proszę bardzo,
kontrprzykład niszczący Twoją regułę: combo GK MB 410złożone z heada GK
MB500 wbudowanego w kolumnę GK MBE 410. Rozmiary comba identyczne jak samej
paczki, waga pewnie mniejsza niż suma paki i heada (około 23 kg). Nie trzeba
nosić na kilka razy, tylko na raz. Dodatkowo oba elementy są idealnie
spasowane mocowo. Rozszerzalność jest zapewniona dzięki aktywnym kolumnom od
GK. Cena comba jest lepsza niż łączna cena obu elementów. Jedynym minusem
jest nieodczepialność heada od kolumny.
Także proszę nie pisz zawsze.
Co do bezsensownych comb: na pewno takie, które składają się z heada w
swojej obudowie położonego na paczce i obitego kilkucentymetrową warstwą
drewna, np. tak jak w starych Kustomach. To jest faktycznie dźwiganie bez
sensu.
Słabym pomysłem jest też kombinowanie z impedancją i możliwością
dołożenia dodatkowej kolumny: trzeba zawsze nosić dodatkowy zapas mocy,
choć nie zawsze się go wykorzystuje. Bardzo podoba mi się pod tym względem
polityka GK – comba są dopasowane idalnie, a dodatkowe kolumny mają własne
końcówki mocy.
Ja nie jestem hejterem komb, miałem dwa, teraz też mam jedno małe i
właśnie jutro je użyję na piwnym jamie u kumpla 🙂 To jest praktyczne i
czasami wygodne.
Świat jest zbyt skomplikowany, żeby go opisać prostymi regułami, a
względność wszystkiego i tak zmienia wszystko. Ja uważam, że head + paka
to zestaw, który ma zawsze większe możliwości konfiguracyjne i rozwojowe. I
dlatego twierdzę, że kombo to zawsze kompromis. Ale masz rację — powinienem
wyraźnie dodać: moim zdaniem. Wystarczy, że ktoś ma inne oczekiwania niż
ja, inna jest specyfika jego funkcjonowania muzycznego, i może się okazać,
że kombo jest idealanym rozwiązaniem.
Trafnie opisałeś przyczynę kompromisowości komb — nieodczepialność heada
od kolumny. Parę scenariuszy: „Kupiłem sobie fajną pakę, przywieź swojego
heada, zobaczymy jak to gada”. „Przyjedź na dżoba, weź tylko heada albo
preamp, wepniemy cię na przody, dostaniesz odsłuch do ucha”. „Do studia
zabierz tylko swojego ulubionego heada, w studiu są świetne kolumny, jakąś
dopasujemy”. „Kumpel sprzedaje świetną kolumnę za grosze bo jest spłukany,
wymień swoje 2×10 na jego 2×12, jego jest lepsza”. Itp., itd.
Nie chce mi się już wymyślać. To jest łatwe. Bo zestawienie head i paka
daje (niestety znowu to słowo) zawsze większe możliwości niż kombo.
Oczywiście, możesz uważać inaczej, mam nadzieję, że z naszych różnic
zdań wyniknie coś istotnego dla pytającego.
Tak przy okazji — nieodczepialność head od kolumny wcale nie jest regułą.
Bardzo często kombo ma wsadzonego normalnego heada, często w kompletnej
obudowie. Używałem kiedyś kombo Fender bxr 300c. Wyjęcie head trwało tyle,
ile trwa odkręcenie czterech łatwo dostępnych śrub. Wyciągałem heada
dlatego, że czasem potrzebowałem go niezależnie od ciężkiej reszty. Zatem
przemyślany zakup komba może wcale nie oznaczać niedczepialności. Mój
gitarzysta na stałe wyciągnął heada ze swojego komba, dorobił mu za grosze
obudowę (nie pasowało do typowych case’ów), a to co zostało służy za
pakę, zresztą w różnych konfiguracjach połączeniowych.
Mój kuzyn — basista z wieloletnim doświadczeniem scenicznym — używa tylko
i wyłącznie komb z jedną 15-ką. Obowiązkowo bez tłitera. Raczej
ciężkich. Nie chce niczego innego. Kiedy go próbuję namówić na zakup
lekkiego zestawu haead i paka patrzy na mnie spokojnie, tak jak się patrzy na
idiotę. Może to on ma rację? 🙂
Pozdroofka
RomkekS
Miałem combo Line6 lowdown 300pro i miażdżyło to głośnością i soundem
wszystkie MAGi i Hartke Ha i tanie ampegi. 300W na dobrym Eminensie:).
Chyba będę skłaniał się w kierunku opcji head plus kolumna.
Na olxie stoi Hartke ha3500 za 750zł. Warto za tą cenę? Co bardziej się
nada do rocka/metalu, ten hartke, czy ash mag 300? Warto dopłacać do hartke?
Hartke to klasyka do metalu. Jakby nie było… Na HA3500 grał basista Hirax
na koncercie w Bielsku. Basista Kata gra na tym headzie, Ellefson z Megadeth
też długo męczył Ha3500. Cena jest jak najbardziej OK.
Nie zapominajmy też Jacka Bruce’a, który sporo czasu przegrał na 3500 🙂
Do tego Billy Sheehan (LH i HA), Rex Brown, Geezer Butler, Stu Hamm, Vic
Wooten… Hartke przyszalało grubp!
MAG to nieco topornie brzmiąca głowa, ale bardzo solidna. Nie tak klarowna i
punktowa jak Hartke, bardzo uczciwy head ale bardziej do „sekcyjnego” grania
moim zdaniem,
W kwestii MAG w pełni potwierdzam opiniię Mazdah’a. Grałem koncert na
zestawie kumpla, on na nim brzmiał bardzo dobrze, ale gra właśnie
„sekcyjnie” — schowany pod gitarami, w idealnej symbiozie ze stopą. Ja
poległem, przy dość szybkich, wymagających selektywności partiach basu
wszystko się zlało, kręcenie gałami nic nie pomogło.
Pzdrw
RomekS
Dzięki wszystkim za pomoc, będę w takim razie polował na tego hartke,
jeszcze raz dziękuję.
Padł wcześniej tekst LDM zamiast tc bg500. Moja odp. NIE. Miałem długo
ldma, teraz mam bg 500 wersja 210. Mocne, dynamiczne (szybkie) a możliwość
zapisania 3 ustawień eq. Świetna sprawa. Gram na tym wesela nie wyłączam go
całą noc.