To tak ze dwa wieczory drumsy robiłem ( ale jest nieźle 🙂 , potem dograłem
resztę.
Nie zabijajcie za partię Hammonda ( na klawiszach gram bardzo słabiutko )
No i wreszcie zacząłem używać struny H w basidle. Bardzo przydatna
sprawa.
www.airgunservice.pl/music/blues.mp3
No i bardzo miło mi się słuchało.
Mogę zatrzymać sobie bluesa w komputerze?
Łoszszywiśśście… 🙂 ( cieszę się ,że Ci się podoba )
Bardzo fajnie 🙂 Muzyczka płynie, fajnie się słucha.
A Hammond – stary! Pasuje tu idealnie! Właśnie ten hammond dodaje temu
kawałkowi największego uroku.
A co do basu to taka rada: uważaj przy szybszych zagrywkach, bo tracisz
dynamikę. Chodzi o to, że jak jest dłuśza przerwa między nutami to grasz
to fajnie i selektywnie, ale jak masz zagrać coś szybciej to dynamika ginie i
robi się mało czytelnie. Artykulacja się to zwie 😉 Poćwicz to i troszkę z
metronomem i będzie już na maxa zawodowo. Heh – i tak zazdroszczę Ci – bo
chciałbym tak grać…
Brzmi to wszystko fajnie, spójnie, selektywnie, każdy instrument wie co ma
robić 🙂 Jedynie stopę bym dał głośniej i więcej troszkę dolnego środka
na nią.
Hammond bardzo fajnie brzmi!
Jestem ogólnie bardzo, ale to bardzo za!
Szacun!
Pozdrawiam!
Qbanez 🙂
Dzięki za uznanie.
Co do Hammonda chodziło mi o prymitywność partii. Brzmienie oczywiście jak
najbardziej osadzone w klimacie.
Co do dynamiki to święte słowa. Mam jeszcze spory problem z prawą ręką.
Często szwankuje komunikacja
pomiędzy głową a paluchami.
I fakt , że jak nagram czasami jakiś kawałek tylko z metronomem , to bywa
bardzo różnie,
czyli bassman pod koniec imprezy po czwartej flaszce 🙂
Pozostaje ćwiczyć aż do skutku. Bas mam dopiero od dwóch tygodni , a
niestety paluchy po 18 latach nie-grania
zapomniały to i owo.
Strasznie się cieszę z basu. Jak go się bardziej pozna , to po prostu
genialny.W tym utworku dało się ustawić
takie quasi kontrabasowe brzmienie. Tłuściutki dół z szeleszczącym ,
jasnym atakiem.
Sam utworek już troszkę przemiksowałem i podmieniłem na FTP. Tak jak
radziłeś dodałem nieco dołu na stopę i lekko w przód,
a w traku basu zamieniłem miejscami Eq i Compressor. Jest teraz bardziej
sterylny i lepiej słychać
szczegóły gry . Błedy zresztą też 🙂
pewnie by mi się spodobało ale:
Not Found
The requested URL /music/blues.mp3 was not found on this server.
edit:
o już działa, spoko muzyczka
faajnie fajnie 🙂
powiedz mi to wszystko zgrywałeś na zywo sam na kazdym instrumencie ?? czy
jak ?
fajnie się tego slucha 🙂 tez sobie zatrzymalem na HDD 😀
Biję pokłony. Jeżeli uda mi się kiedyś tak zagrać, to będę bardzo
szczęśliwym człowiekiem. A „kawałek” naprawdę bardzo dobry!
—
Mark Owski
Fajowskie ! Fajnie wszystko siedzi w miksie, chociaż czysta gitara na
początku mogła by być bardziej z przodu, jak dla mnie oczywiście. Ale
słucha się tego świetnie. Jakiego sprzętu używałeś do nagrywania ?
Jakiego softu ?
………………………..
http://www.myspace.com/croopnick
Na żywo zagrałem ( i nagrałem ) bass, gitarę rythm , organ i gitarę
solo.
Perkusję wklepałem do Sonara ,starając się zrobić to tak , aby udawała
żywego pałkera.
Czyli wyłączyłem funkcję „snap” i zapychałem nutki , patrząc tylko na
linie podziału taktu
i co ważniejsze , myśląc „po perkusyjnemu”.
No i zrobić sobie scenariusz utworu , co gdzie i jak.
W latach , kiedy nasza ( moja ) kapela działała , miałem przyjemność grać
z kumplem , dla którego
takie feelingowe kawałki to bułka z masłem. Nasłuchaliśmy się siebie
przez chyba 8-10 lat , więc
mniej więcej wiedziałem , jak by on to zagrał , choć prawdopodobnie „w
realu” zrobił by to dużo lepiej.
Jego ojciec , stricte perkusista jazzowy , był chyba jedynym perkusistą ,
którego mogłem słuchać,
jak grał tylko sam i mino to czynił Muzykę. Niesamowite wrażenie. Ale synek
też nieźle zasuwa 🙂
Z resztą nasza stara kapela się reaktywuje w celach hobbystycznych (:)),
więc może z czasem uda się zapodać
jakieś nagranko. Sprzęt już mamy , jesteśmy w trakcie rozmów z
właścicielem sali do prób.
Samemu mi ślinka cieknie na myśl , że po latach odpalimy piece i damy
czadu
( byleśmy by się nie zaczadzili :)))))
A takie kawałki wycinaliśmy ( czyli kapela Blues Stajenka )
( nagranie z koncertu , uwaga: w tej chwili ma ono 21 lat , niezłe jaja )
http://www.airgunservice.pl/music/intro.mp3
A jak to się otwiera?
Już się otwiera. Na serwerze było z dużej litery „Intro…” i
zastrajkowało.
Sprzęt skromniutki. Komputer P4 /2Gb RAM/HDD 160Gb .
Interfejs to Phonic Helix 12 Firewire ( to polecam , tanie i dobre , mikser i
interfejs w jednym kawału )
Bass (aktywny) wpinam prosto w gniazdo miksera . Gitarę normalną poprzez
Distortion i CabSim własnej roboty.
Mam do niej piec Vox AD50VT , ale z linii brzmi paskudnie.
No i klawisz Yahama M06 (bębny właśnie z niej i wszelkie inne brzmienia
klawiszowe )
I na koniec do odsłuch monitory Alesis Active MkII.
Soft to Sonar 6 , legal i choć są już sporo nowsze wersje ,nie widzę sensu
zakupu kolejnej.
Mam sporo darmowych plug-inów , często lepszych niż z pakietu Sonara.
Moja kanciapka to pomieszczenie 2×2.5m , tyle co się mieszczą graty.
Kurcze.
SAME NOGI CHODZĄ!!!!
Działajcie Panowie, działajcie.
Juz jestem waszym fanem.
fajna muza wszystko buja tak jak powinno być;) 5+
Świetne.To Jestem pod wrażeniem muzyki która robisz.Słucham i niemoge
przestać.Uzależnilem się chyba.Swietne
Swietne,naprawdę
No nie taki skromniutki – jest co naciskać i za co szarpać, to najważniejsze
🙂
Chyba najbardziej mi się podoba to ze caly miks ma dużo ciepla, jest pelny – a
to w domowym studyjo nie zawsze przychodzi łatwo !
………………………..
http://www.myspace.com/croopnick
powiem tyle: jedwabiste:D tylko patrzec jak wszystko będzie zagrane idealnie
wowowowwo świetne :>!!