Funkadelic… a nie lepiej podawac tak jak wszyscy? Czyli od najniższej do najwyższej struny? XD XD Pozatym do piątki to chyba headG… chyba ze jakiś zestaw na najwyzsze 5 z szóstki…
za to posluchajjak zmienily brzmienie 😛
Ej Badas a ty stroisz struny od H? bo ja zawsze od G
Sorry !!!Nie Badas to Hangie stroi piątkę Od dźwięku H jak wszyscy no nie Hangie?
no można nastroic od G do H albo od H fo G.. bez roznicy w sumie
Tak się składa, że potrafie ZAŚPIEWAĆ sobie wszystkie dźwięki i strojąc się do siebie minimalnie się mijam ze stroikiem, nie ma to jak szkoła muzyczna nie? 😀 a stroje zwykle od H do G… H na 5… E na 5… itd…
Tak się składa, że potrafie ZAŚPIEWAĆ sobie wszystkie dźwięki i strojąc się do siebie minimalnie się mijam ze stroikiem, nie ma to jak szkoła muzyczna nie?
Noooo… 😉 A tak nawiasem mówiąc, kiedyś przestroiłem czterostrunowca na head i kuresko mi nie podpasił… Siła przyzwyczajenia?
gnilny – zle rozmiary strun na tak niski stroj, nie taka maenzura
Miałem wtedy założone struny 025-085 z setu sześciostrunowego…
LOL, no to tym bardziej! 😀
Mam pytanie czy któryś z was grał na szlifach? jaki jest ich „charakter” i sustain bo szłyszałem że posiadają o wiele któtrzy
Mam kilka pytań. http://www.[sklep zamknięty 2013]/index.php?goto=shop&man_id=78&cat_id=1&prod_id=1848 Co myślicie o tych strunach? Rotosoundy są chyba dobre? Czym się różnią struny stalowe od niklowanych? Grubość strun się zwiększa jak jest większy numer? np. 110 jest grubsza od 100. Co ta liczba w ogóle oznacza?
mam roto i mi się srednio podobaja,nie sa zbyt gladkie.. a te numery odpowiadaja grubosci strun.. no i w ogole nie licz na jakieś super efekty za te 70zł co chcesz wydac:D ja chyba kupie sobie elixiry nastepnym razem
te numery to części tysiączne cala np 110 to 0.110 cala itd cal to ok 2.54 cm
niklowane są miękksze i mają klarowniejsze (takie mam odczucia jak gram) brzmienie
eee, nie wiem czy dobrze mowie ale grubości strun tzn – 0.100 0.85 itp to jest chyba ilosc cali w srednicy – 0,100 – 2,4 mm…. Tak mi się przynajmniej wydaje.
EDIT: Nie zauważyłem tej strony tematu…
apropo gotowania strun to ile gotować ? poczekam aż zacznie się woda gotować i wtedy wwalić do gara ale na ile ? Do tej wody coś dodać czy zostawic czystą:P?
Do smaku soli 😀 😛
ja w samym wrzątku gotuję przez okooło 15 minut
ja już nie gotuje, ale jak kiedyś gotowalem to we wrzatku z proszkiem do prania jakieś 10min 😛
Witam!
Ja na tym forum po raz pierwszy, wiec się grzeczine i kulturalnie przedstawie: Moroeck jestem, na basie około 3 lat, wczesniej jakieś 8 na gitarze szesciostrunowej. To tyle o sobie.
Co do strun i ich gotowania.
Ja uzywan Rotosound, set 5str. od 0.35 (SwingBass 665 ijakies literki, ale nie pamietam, takie pomaranczowe pudelko 🙂 )
Strunki co jakiś czas (raczej srednio regularnie) czyszcze. Trzyetapowo 🙂 Najpierw szoruje szczoteczka w dość goracej wodzie z dodatkiem proszku do rpania. Szorowanie oczywiście w poprzek osi, a nie wzdluz 🙂 Potem gotuje je parenascie minut w samej wodzie. A na koniec pieke je jakieś pol godzinki w piekarniku (230-250st.)
Po takich zabiegach jeszcze struna mi się nie zerwala, a po kilkukrotnym powtorzeniu efekt ciagle super – czysciutkie, jasne brzmienie. Zadnych problemow z powierzchnia, zadnych plamek a ni nic, tyle ze owijka z czerwonej się taka wisniowo-czarna zrobila 🙂 Ale nadal dziala.
Sztuczke podpowiedzial mi znajomy basista (dzięki Maly!) i uwazam ze wszystko dziala OK. Malo się na tym znam, ale podejrzewam, ze dzięki wygrzaniu i powolnemu ostygnieciu w rzdzeniu znacznie redukuja się naprezenia pozostale po strojeniu i struna odzyskuje więcej swiezosci. O ile pamietam to Maly mowil, ze spokojnie można trzymac takie strunki pol roku i co dwa-trzy tygodnie je tak odswiezyc – a gra on BARDZO dużo (tylko z grania zyje, wiec pewnie jak u Pilicha – 10x10x10)
Dobra, rozpisalem się. Pozdrawiam wszystkich bassmasta!
Mooreck
Jeśli chodzi o te naprężenia to niestety nie jest tak jak piszesz.
Pod wpływem zmiany temperatury naprężenia się jeszcze zwiększają, więc to nie o to chodzi.
To skoro robisz takie zabiegi to może sprawdź co się stanie jeśli nie wsadzisz ich do piekarnika ?
Może ten zabieg jest niekonieczny i wtedy zaoszczędzisz czas i pieniądze ( nie stracisz ich na gaz ).
A tak w ogóle to witam 🙂
Pod wpływem zmiany temperatury naprężenia się jeszcze zwiększają, więc to nie o to chodzi.
Cóż, o ile mnie niemyli moja znajomość tego typu procesów, to sporo tu zależy od szybkości zmian temperatury: żeby coś zahartować wytwarza się naprężenia przez szybkie ochładzanie. Ja piałem o powolnym, swobodnym stygnięciu strun – w metalurgii nazywa się to odpuszczaniem i jest procesem odwrotnym do hartowania – powoduje „rozprężenie materiału”. Oczywiście, mowa o znacznie innych temperaturach niż te piekarnikowe 220-250st.C. Natomiast w przypadku pewnych materiałów konstrukcyjnych (metale (niektóre?), a nawet pewne zaawansowane tworzywa sztuczne, stisuje się właśnie procesy wygrzewania i powolnego studzenia w celu wyrównania naprężeń wewnętrznych. Ale to już techniczny wywód się robi 🙂 Jak spotkam Małego to go dopytam dokładniej, natomiast jako basiście po prostu mu wierzę, bo jest naprawdę wysokiej klasy bassmanem.
Pozdrawiam!
O odpuszczaniu i hartowaniu mnie uczyć nie musisz 🙂
Jak możesz mówić o powolnym wygrzewaniu jeśli wsadzasz zimne struny do pieca rozgrzanego do temp 200 stopni ? ( wiem że dla metalu to nie duża temperatura, ale skok jest nagły co powoduje jednak zwiększenie owych naprężeń których przez powolne ostudzenie raczej się nie pozbędziesz ). Co najwyżej jak już sam wspomniałeś, możesz te naprężenia wyrównać w całym materiale.
A z tym proszkiem madrze było powiedziane Drodzy metalurgowie! Chodzi o usuniecie tluszczu po waszych (i moich) paluszkach, a nie o eutektyke! Dodam, ze struna strunie nie rowna i z roznych materialow sa robione te malenstwa. Jednak jakim metalem nie bylyby pokrywane lub z jakiego by się nie skladaly nie uzyskamy w warunkach domowych efektow hartowania (proszę nie probowac nad palnikiem). Ewentualnie ciekly azot jak ktoś ma (uwaga nie skruszyc), co efektu nie da ze wzgledu na budowe struny. Jednym slowem polecam metode „na zimno, czyli ludwik czy jakiś detergent i myjemy.
Pozdrowienia!
A ja powiem tak:
Każdy sposób o którym jest tu mowa jest dobry 🙂 Tylko po jednym struny dobrze brzmią tydzień a po innym sposobie brzmią dobrze przez miesiąc. Takie operacje są tak tanie że proponuję każdemu aby po prostu próbował wszystkiego jeśli chodzi o czyszczenie drutów i samemu się po jakimś czasie dojdzie do tego, co jest najlepsze dla strunów.
Hmmm muszę kupić nowe struny i mam na nie około stówke ale nie chcę się pytać o firmę bo o tym już dużo było i jestem jużzoorientowany 😀 . Mam kłopot bo nie wiem jakiej grubości kupić te struny. gram na normalnym strojeniu EADG (od święta przestarjam na dropped D lub o pół dźwięku w dół). Teraz mam set 50-70-85-105 i nie jestem z niego zbyt zadowolony ponieważ muszę mocno przyciskać je do progów 🙁 Co polecacie ❓
Polecam ćwiczyć, bo jak niedawno w innym temacie ktoś napisał: Nie można grać siłowo…
Poza tym polecam: obniżyć struny, w najgorszym przypadku kupić cieńszy set.
Stuny mam maksymalnie obniżone i przy tym strojeniu i tak jest twardo 🙁 chce właśnie kupić cieńszy set tylko nie wiem czy 40-100 – standardowo czy cieńszy np. 40-95 albo 35-95 i przydałaby mi się jakaś podpowiedź osoby trzeciej 😀
Nie wiedziałem, gdzie pytać, więc pytam tutaj. Otóż czy można założyć do basa czterostrunowego struny od pięciostrunowego ( z pominięciem najcieńszej struny) czy miejsca w siodełku będzie wystarczająco?
pewnie było to już gdzieś 10000000000000000000000 razy pytane, ale nie chcę mi się szukać:) struny takie bardziej pod rock&folk albo rock&roll grubość firma itp:) dziękI:]
Otóż czy można założyć do basa czterostrunowego struny od pięciostrunowego ( z pominięciem najcieńszej struny) czy miejsca w siodełku będzie wystarczająco?
Zależy od siodełka i od struny którą chcesz włożyć… Nikt nie odpowie ci na to nie wiedząc tych 2 powyższych rzeczy
hmmm zgłaszam wniosek do admina o usuwanie postów ludzi którym się nie chce szukać i nawet przyznają to wprost 🙂
Pomijając już fakt skomentowany wyżej, pytanie jest odrobinę.. głupie. No bo pomyślcie – są np. struny DR Hi Beam. Gra na nich Jonas Hellborg i Sean Malone, dwóch rewelacyjnych basistów.
Jonas Hellborg gra miks jazzu, rocka, funku, world music (indyjskie klimaty). Sean Malone gra rock, metal, progresywnie. Używają tych samych strun.
Jeżeli zabrzmiało to zbyt niejasno, to dodam, że to od basu i obsługującego bas zależy „folk rockowość czy rockandrollowość”, w dużo większym stopniu niż od strun.
@Kapral: Pomijając już fakt skomentowany wyżej, pytanie jest odrobinę.. głupie. No bo pomyślcie – są np. struny DR Hi Beam. Gra na nich Jonas Hellborg i Sean Malone, dwóch rewelacyjnych basistów. Jonas Hellborg gra miks jazzu, rocka, funku, world music (indyjskie klimaty). Sean Malone gra rock, metal, progresywnie. Używają tych samych strun.
Jeżeli zabrzmiało to zbyt niejasno, to dodam, że to od basu i obsługującego bas zależy „folk rockowość czy rockandrollowość”, w dużo większym stopniu niż od strun.
Widziałem kiedyś struny w złotym kolorze do elektryków, do basu są, ale takie jakby bronze. Z tym, że to struny do basów akustycznych.
Kiedyś były. Nazywały się Maxima Gold.
hjuston wi gat e problem… hym… struny mi brzęczą w sumie neiwiem od czego, każda tak robi, najgorzej jest 1-5 progu im dalej tym mniej brzęczą, a A to nawet na 0 trohe brzdąka, czy to może być spowodowane przeterminowaniem się strun? nie obniżałem ich, gryfem też nie kręciłem… teraz trochę je podniosłem i jest lepiej ale niewiele, a wyżej nie będę ich już podnosił bo to z pół metra już będzie 😉 pomożecie nam?????
aha i jeszcze jedna mnie rzecz dziwi a mianowicie, struny mi się naciągają tzn. nastroję dokładniutko, a gdy zaczynam stroić następny raz to muszę obnizać dźwięk, to tak normalne jest???
A założyłeś nowy set czy coś jest nie tak z tymi starymi?
CZy mi się zdaje, czy to może być wina siodełka, lub mostka (brzeczenie)?
Ja tak miałem w klasyku i to była właśnie wina siodełka, nie wiem jak to jest u Ciebie w basie.
Podotykaj, pomacaj, przytrzymaj mostek, zobacz czy coś się nie obluzowało na gitarce itd
Hmm, to dziwne Czezłik, bo strój to się przeważnie podwyższa wraz ze spadkiem temperatury (to jest zwiazane z taki zjawiskiem, co się w fizyce nazywa rozciągłowatość temperaturalna metalu, albo jakoś podobnie – a tak mnie na jakieś Leśmianizmy wzieło 😛 😉 ) Myślę że z tym brzęczeniem to Mirdion może mieć racje, zobacz czy te kostki w mostku dobrze przylegają, czasami przy kluczach podkładki brzęczą, to też trzeba dokręcić. Ale jeśli to struny brzęczą Ci o progi, a strój się podwyższa, to wszystko by wskazywało na to, ze pręt regulacyjny w gryfie zaczyna puszczać, a tooo by było baaaardzo niedobrze. Ew. jeszcze możesz jakiegoś egzorcyste sprowadzić, niech zerknie na to. Na pewno nie jest to wina strun, bo one im są starsze, tym mniej brzęczą z brudu 🙂
Drogi Urbanie. Czy możesz mi powiedzieć, jak to możliwe, że puszcza pręt i podwyższa się strój?
Pręt się sam prostuje, czy jak? 😀
no właśnie nie wiem jak to jest możliwe no ale taka wyjściowa pozycja dla pręta to jest przecież prosta, a on się dopiero wygina przy przekręcaniu. No a pręt Czezłika musiał się przestać wyginać i wyprostować. A jak pręt się prostuje, to drogi kapralu automatycznie zwiększa się naprężenie strun czyyli podwyższa strój. Nie znam się na prętach regulacyjnych na tyle, żeby powiedzieć czym to może być spowodowane, ze taki pręt „puszcza”, ale wg. mnie to właśnie o to chodzi. Albo o szatana. Masz jakiś inny pomysł?
@Kvar: A założyłeś nowy set czy coś jest nie tak z tymi starymi?
no właśnie nie i myślałem że to może być spowodowane pruchnicą tych starych
@Mirdion: CZy mi się zdaje, czy to może być wina siodełka, lub mostka (brzeczenie)? Podotykaj, pomacaj, przytrzymaj mostek, zobacz czy coś się nie obluzowało na gitarce itd
heh no właśnie wydaje mi się że tam jest wszystko w porządku, a brzęczało to o progi, wydaje mi się że następny od tego na którym grałem, ale podwyższyłem jeszcze trochę struny i jest jusz w miarę dobrze
@Urban: Hmm, to dziwne Czezłik, bo strój to się przeważnie podwyższa wraz ze spadkiem temperatury. Myślę że z tym brzęczeniem to Mirdion może mieć racje, zobacz czy te kostki w mostku dobrze przylegają, czasami przy kluczach podkładki brzęczą, to też trzeba dokręcić. Ale jeśli to struny brzęczą Ci o progi, a strój się podwyższa, to wszystko by wskazywało na to, ze pręt regulacyjny w gryfie zaczyna puszczać, a tooo by było baaaardzo niedobrze. Ew. jeszcze możesz jakiegoś egzorcyste sprowadzić, niech zerknie na to. Na pewno nie jest to wina strun, bo one im są starsze, tym mniej brzęczą z brudu 🙂
no właśnie mi też się to wydawało bardzo dziwne, ano właśnie wydaje mi się a nawet jestem pewien że to o progi, już w sumie poradziłem podnosząc struny na mostku na około 5mm na końcu gryfu (tym przy korpusie), niewiem czy mi się to prostuje, ale wiem że na pewno nie jest do końca prosty, jest nawet dość wygięty 😉 także no niewiem dziwne rzeczy dziwne… egzorcysty nie mam więc chyba będę musiał pogadać z szatanem 😉
forum/showthread.php?t=237732
Ciekawy motyw.
ja mam powazne pytanie, zalozylem nowe struny niedawno, i było wszystko ok, ale wczoraj zauwazylem ze struna E ma jakiś taki przytlumiony dźwięk, na początku tak brzdakała a teraz już nie, nie wiem dlaczego, na 12 progu bardzo slabo slychac
wszystkie pozostałe na podwyższonych sopranach mają taki czysty metaliczny dźwięk a ta nie, jakośtak głucho brzmi.
pomozcie bo nie wiem co się stalo… 🙁
A co to były za struny co założyłeś? Bo te słabsze struny to tylko przez kilka dni trzymają takie ładne brzęczenie. Mozesz spróbować wyszorować tą strunę w jakimś ohydnym, nieprzyjaznym środowisku detergencie. I gaina podkręcić ewentualnie 😉
Daddario……. I co wy na to? już nie chodzi tylko o brzęczenie, ale ten dźwięk po prostu wydaje się jakiś taki….głuchy…. a może tak powinno być? w końcu to najgrubsza struna…
A może coś kombinowałeś i rdzeń ci pękł ? Nie wiem, czy na basach się to zdarza 😉 Ale mojemu kumplowi tak poszło w elektryku i właśnie też brzmiała strasznie pusto 🙂 A skoro to są DAddario to niemożliwe, że chodzi o jakoś strun 😉
no ale to bym chyba zauwazyl jakaś roznice , inne struny brzmia bardzo ladnie…..
Funkadelic… a nie lepiej podawac tak jak wszyscy? Czyli od najniższej do
najwyższej struny? XD XD Pozatym do piątki to chyba headG… chyba ze jakiś
zestaw na najwyzsze 5 z szóstki…
za to posluchajjak zmienily brzmienie 😛
Ej Badas a ty stroisz struny od H? bo ja zawsze od G
Sorry !!!Nie Badas to Hangie stroi piątkę Od dźwięku H jak wszyscy no nie
Hangie?
no można nastroic od G do H albo od H fo G.. bez roznicy w sumie
Tak się składa, że potrafie ZAŚPIEWAĆ sobie wszystkie dźwięki i strojąc
się do siebie minimalnie się mijam ze stroikiem, nie ma to jak szkoła
muzyczna nie? 😀 a stroje zwykle od H do G… H na 5… E na 5… itd…
Noooo… 😉 A tak nawiasem mówiąc, kiedyś przestroiłem czterostrunowca
na head i kuresko mi nie podpasił… Siła przyzwyczajenia?
gnilny – zle rozmiary strun na tak niski stroj, nie taka maenzura
Miałem wtedy założone struny 025-085 z setu sześciostrunowego…
LOL, no to tym bardziej! 😀
Mam pytanie czy któryś z was grał na szlifach? jaki jest ich „charakter” i
sustain bo szłyszałem że posiadają o wiele któtrzy
Mam kilka pytań.
http://www.[sklep zamknięty
2013]/index.php?goto=shop&man_id=78&cat_id=1&prod_id=1848 Co
myślicie o tych strunach? Rotosoundy są chyba dobre? Czym się różnią
struny stalowe od niklowanych? Grubość strun się zwiększa jak jest większy
numer? np. 110 jest grubsza od 100. Co ta liczba w ogóle oznacza?
mam roto i mi się srednio podobaja,nie sa zbyt gladkie.. a te numery
odpowiadaja grubosci strun.. no i w ogole nie licz na jakieś super efekty za te 70zł co chcesz wydac:D ja chyba kupie sobie elixiry nastepnym razem
te numery to części tysiączne cala np 110 to 0.110 cala itd cal to ok 2.54
cm
niklowane są miękksze i mają klarowniejsze (takie mam odczucia jak gram)
brzmienie
eee, nie wiem czy dobrze mowie ale grubości strun tzn – 0.100 0.85 itp to jest
chyba ilosc cali w srednicy – 0,100 – 2,4 mm…. Tak mi się przynajmniej
wydaje.
EDIT: Nie zauważyłem tej strony tematu…
apropo gotowania strun to ile gotować ? poczekam aż zacznie się woda
gotować i wtedy wwalić do gara ale na ile ? Do tej wody coś dodać czy
zostawic czystą:P?
Do smaku soli 😀 😛
ja w samym wrzątku gotuję przez okooło 15 minut
ja już nie gotuje, ale jak kiedyś gotowalem to we wrzatku z proszkiem do prania
jakieś 10min 😛
Witam!
Ja na tym forum po raz pierwszy, wiec się grzeczine i kulturalnie przedstawie:
Moroeck jestem, na basie około 3 lat, wczesniej jakieś 8 na gitarze
szesciostrunowej. To tyle o sobie.
Co do strun i ich gotowania.
Ja uzywan Rotosound, set 5str. od 0.35 (SwingBass 665 ijakies literki, ale nie
pamietam, takie pomaranczowe pudelko 🙂 )
Strunki co jakiś czas (raczej srednio regularnie) czyszcze. Trzyetapowo 🙂
Najpierw szoruje szczoteczka w dość goracej wodzie z dodatkiem proszku do
rpania. Szorowanie oczywiście w poprzek osi, a nie wzdluz 🙂 Potem gotuje je
parenascie minut w samej wodzie. A na koniec pieke je jakieś pol godzinki w
piekarniku (230-250st.)
Po takich zabiegach jeszcze struna mi się nie zerwala, a po kilkukrotnym
powtorzeniu efekt ciagle super – czysciutkie, jasne brzmienie. Zadnych
problemow z powierzchnia, zadnych plamek a ni nic, tyle ze owijka z czerwonej
się taka wisniowo-czarna zrobila 🙂 Ale nadal dziala.
Sztuczke podpowiedzial mi znajomy basista (dzięki Maly!) i uwazam ze wszystko
dziala OK. Malo się na tym znam, ale podejrzewam, ze dzięki wygrzaniu i
powolnemu ostygnieciu w rzdzeniu znacznie redukuja się naprezenia pozostale po
strojeniu i struna odzyskuje więcej swiezosci. O ile pamietam to Maly mowil, ze
spokojnie można trzymac takie strunki pol roku i co dwa-trzy tygodnie je tak
odswiezyc – a gra on BARDZO dużo (tylko z grania zyje, wiec pewnie jak u
Pilicha – 10x10x10)
Dobra, rozpisalem się. Pozdrawiam wszystkich bassmasta!
Mooreck
Jeśli chodzi o te naprężenia to niestety nie jest tak jak piszesz.
Pod wpływem zmiany temperatury naprężenia się jeszcze zwiększają, więc
to nie o to chodzi.
To skoro robisz takie zabiegi to może sprawdź co się stanie jeśli nie
wsadzisz ich do piekarnika ?
Może ten zabieg jest niekonieczny i wtedy zaoszczędzisz czas i pieniądze (
nie stracisz ich na gaz ).
A tak w ogóle to witam 🙂
Pod wpływem zmiany temperatury naprężenia się jeszcze zwiększają, więc
to nie o to chodzi.
Cóż, o ile mnie niemyli moja znajomość tego typu procesów, to sporo tu
zależy od szybkości zmian temperatury: żeby coś zahartować wytwarza się
naprężenia przez szybkie ochładzanie. Ja piałem o powolnym, swobodnym
stygnięciu strun – w metalurgii nazywa się to odpuszczaniem i jest procesem
odwrotnym do hartowania – powoduje „rozprężenie materiału”. Oczywiście,
mowa o znacznie innych temperaturach niż te piekarnikowe 220-250st.C.
Natomiast w przypadku pewnych materiałów konstrukcyjnych (metale
(niektóre?), a nawet pewne zaawansowane tworzywa sztuczne, stisuje się
właśnie procesy wygrzewania i powolnego studzenia w celu wyrównania
naprężeń wewnętrznych. Ale to już techniczny wywód się robi 🙂 Jak
spotkam Małego to go dopytam dokładniej, natomiast jako basiście po prostu
mu wierzę, bo jest naprawdę wysokiej klasy bassmanem.
Pozdrawiam!
O odpuszczaniu i hartowaniu mnie uczyć nie musisz 🙂
Jak możesz mówić o powolnym wygrzewaniu jeśli wsadzasz zimne struny do
pieca rozgrzanego do temp 200 stopni ? ( wiem że dla metalu to nie duża
temperatura, ale skok jest nagły co powoduje jednak zwiększenie owych
naprężeń których przez powolne ostudzenie raczej się nie pozbędziesz ). Co
najwyżej jak już sam wspomniałeś, możesz te naprężenia wyrównać w
całym materiale.
A z tym proszkiem madrze było powiedziane Drodzy metalurgowie! Chodzi o
usuniecie tluszczu po waszych (i moich) paluszkach, a nie o eutektyke! Dodam,
ze struna strunie nie rowna i z roznych materialow sa robione te malenstwa.
Jednak jakim metalem nie bylyby pokrywane lub z jakiego by się nie skladaly nie
uzyskamy w warunkach domowych efektow hartowania (proszę nie probowac nad
palnikiem). Ewentualnie ciekly azot jak ktoś ma (uwaga nie skruszyc), co efektu
nie da ze wzgledu na budowe struny. Jednym slowem polecam metode „na zimno,
czyli ludwik czy jakiś detergent i myjemy.
Pozdrowienia!
A ja powiem tak:
Każdy sposób o którym jest tu mowa jest dobry 🙂 Tylko po jednym struny
dobrze brzmią tydzień a po innym sposobie brzmią dobrze przez miesiąc.
Takie operacje są tak tanie że proponuję każdemu aby po prostu próbował
wszystkiego jeśli chodzi o czyszczenie drutów i samemu się po jakimś czasie
dojdzie do tego, co jest najlepsze dla strunów.
Hmmm muszę kupić nowe struny i mam na nie około stówke ale nie chcę się
pytać o firmę bo o tym już dużo było i jestem jużzoorientowany 😀 . Mam
kłopot bo nie wiem jakiej grubości kupić te struny. gram na normalnym
strojeniu EADG (od święta przestarjam na dropped D lub o pół dźwięku w
dół). Teraz mam set 50-70-85-105 i nie jestem z niego zbyt zadowolony
ponieważ muszę mocno przyciskać je do progów 🙁 Co polecacie ❓
Polecam ćwiczyć, bo jak niedawno w innym temacie ktoś napisał: Nie można
grać siłowo…
Poza tym polecam: obniżyć struny, w najgorszym przypadku kupić cieńszy set.
Stuny mam maksymalnie obniżone i przy tym strojeniu i tak jest twardo 🙁 chce
właśnie kupić cieńszy set tylko nie wiem czy 40-100 – standardowo czy
cieńszy np. 40-95 albo 35-95 i przydałaby mi się jakaś podpowiedź osoby
trzeciej 😀
Nie wiedziałem, gdzie pytać, więc pytam tutaj. Otóż czy można założyć
do basa czterostrunowego struny od pięciostrunowego ( z pominięciem
najcieńszej struny) czy miejsca w siodełku będzie wystarczająco?
pewnie było to już gdzieś 10000000000000000000000 razy pytane, ale nie chcę
mi się szukać:) struny takie bardziej pod rock&folk albo rock&roll
grubość firma itp:) dziękI:]
Zależy od siodełka i od struny którą chcesz włożyć… Nikt nie odpowie
ci na to nie wiedząc tych 2 powyższych rzeczy
hmmm zgłaszam wniosek do admina o usuwanie postów ludzi którym się nie chce
szukać i nawet przyznają to wprost 🙂
Pomijając już fakt skomentowany wyżej, pytanie jest odrobinę.. głupie. No
bo pomyślcie – są np. struny DR Hi Beam. Gra na nich Jonas Hellborg i Sean
Malone, dwóch rewelacyjnych basistów.
Jonas Hellborg gra miks jazzu, rocka, funku, world music (indyjskie klimaty).
Sean Malone gra rock, metal, progresywnie. Używają tych samych strun.
Jeżeli zabrzmiało to zbyt niejasno, to dodam, że to od basu i
obsługującego bas zależy „folk rockowość czy rockandrollowość”, w dużo
większym stopniu niż od strun.
+1 popieram
Struny koloru złotego… Znacie jakieś? Marka, cena?
nie.
czarne byly swego czasu na allegro.
kosztowaly ponad 150zł.
Widziałem kiedyś struny w złotym kolorze do elektryków, do basu są, ale
takie jakby bronze. Z tym, że to struny do basów akustycznych.
Kiedyś były. Nazywały się Maxima Gold.
hjuston wi gat e problem… hym… struny mi brzęczą w sumie neiwiem od
czego, każda tak robi, najgorzej jest 1-5 progu im dalej tym mniej brzęczą,
a A to nawet na 0 trohe brzdąka, czy to może być spowodowane
przeterminowaniem się strun? nie obniżałem ich, gryfem też nie kręciłem…
teraz trochę je podniosłem i jest lepiej ale niewiele, a wyżej nie będę ich
już podnosił bo to z pół metra już będzie 😉 pomożecie nam?????
aha i jeszcze jedna mnie rzecz dziwi a mianowicie, struny mi się naciągają
tzn. nastroję dokładniutko, a gdy zaczynam stroić następny raz to muszę
obnizać dźwięk, to tak normalne jest???
A założyłeś nowy set czy coś jest nie tak z tymi starymi?
CZy mi się zdaje, czy to może być wina siodełka, lub mostka
(brzeczenie)?
Ja tak miałem w klasyku i to była właśnie wina siodełka, nie wiem jak to
jest u Ciebie w basie.
Podotykaj, pomacaj, przytrzymaj mostek, zobacz czy coś się nie obluzowało na
gitarce itd
Hmm, to dziwne Czezłik, bo strój to się przeważnie podwyższa wraz ze
spadkiem temperatury (to jest zwiazane z taki zjawiskiem, co się w fizyce
nazywa rozciągłowatość temperaturalna metalu, albo jakoś podobnie – a tak
mnie na jakieś Leśmianizmy wzieło 😛 😉 ) Myślę że z tym brzęczeniem to
Mirdion może mieć racje, zobacz czy te kostki w mostku dobrze przylegają,
czasami przy kluczach podkładki brzęczą, to też trzeba dokręcić. Ale
jeśli to struny brzęczą Ci o progi, a
strój się podwyższa, to wszystko by wskazywało na to, ze pręt regulacyjny w
gryfie zaczyna puszczać, a tooo by było baaaardzo niedobrze. Ew. jeszcze
możesz jakiegoś egzorcyste sprowadzić, niech zerknie na to. Na pewno nie
jest to wina strun, bo one im są starsze, tym mniej brzęczą z brudu 🙂
Drogi Urbanie. Czy możesz mi powiedzieć, jak to możliwe, że puszcza pręt i
podwyższa się strój?
Pręt się sam prostuje, czy jak? 😀
no właśnie nie wiem jak to jest możliwe no ale taka wyjściowa pozycja dla
pręta to jest przecież prosta, a on się dopiero wygina przy przekręcaniu. No
a pręt Czezłika musiał się przestać wyginać i wyprostować. A jak pręt
się prostuje, to drogi kapralu automatycznie zwiększa się naprężenie strun
czyyli podwyższa strój. Nie znam się na prętach regulacyjnych na tyle,
żeby powiedzieć czym to może być spowodowane, ze taki pręt „puszcza”, ale
wg. mnie to właśnie o to chodzi. Albo o szatana. Masz jakiś inny pomysł?
no właśnie nie i myślałem że to może być spowodowane pruchnicą tych
starych
heh no właśnie wydaje mi się że tam jest wszystko w porządku, a brzęczało
to o progi, wydaje mi się że następny od tego na którym grałem, ale
podwyższyłem jeszcze trochę struny i jest jusz w miarę dobrze
no właśnie mi też się to wydawało bardzo dziwne, ano właśnie wydaje mi
się a nawet jestem pewien że to o progi, już w sumie poradziłem podnosząc
struny na mostku na około 5mm na końcu gryfu (tym przy korpusie), niewiem czy
mi się to prostuje, ale wiem że na pewno nie jest do końca prosty, jest nawet
dość wygięty 😉 także no niewiem dziwne rzeczy dziwne… egzorcysty nie mam
więc chyba będę musiał pogadać z szatanem 😉
forum/showthread.php?t=237732
Ciekawy motyw.
ja mam powazne pytanie, zalozylem nowe struny niedawno, i było wszystko ok, ale
wczoraj zauwazylem ze struna E ma jakiś taki przytlumiony dźwięk, na początku
tak brzdakała a teraz już nie, nie wiem dlaczego, na 12 progu bardzo slabo
slychac
wszystkie pozostałe na podwyższonych sopranach mają taki czysty metaliczny
dźwięk a ta nie, jakośtak głucho brzmi.
pomozcie bo nie wiem co się stalo… 🙁
A co to były za struny co założyłeś? Bo te słabsze struny to tylko przez
kilka dni trzymają takie ładne brzęczenie. Mozesz spróbować wyszorować
tą strunę w jakimś ohydnym, nieprzyjaznym środowisku detergencie. I gaina
podkręcić ewentualnie 😉
Daddario……. I co wy na to? już nie chodzi tylko o brzęczenie, ale ten
dźwięk po prostu wydaje się jakiś taki….głuchy…. a może tak powinno
być? w końcu to najgrubsza struna…
A może coś kombinowałeś i rdzeń ci pękł ? Nie wiem, czy na basach się
to zdarza 😉 Ale mojemu kumplowi tak poszło w elektryku i właśnie też
brzmiała strasznie pusto 🙂 A skoro to są DAddario to niemożliwe, że chodzi
o jakoś strun 😉
no ale to bym chyba zauwazyl jakaś roznice , inne struny brzmia bardzo
ladnie…..