239-struny.

drysd.JPG

W tym temacie rozmawiamy o strunach

Podziel się swoją opinią

2 459 komentarzy

  1. struny to subiektywna sprawa – musisz sam przetestować. dla jednego będą
    szorstkie, dla kogoś innego nie, szczególnie jak ma opuszki jak pięty.

    podobnie z dźwiekiem – zależy od gitary, wzmacniacza i kolumny. ta sama
    struna zabrzmi inaczej na innym sprzęcie.

    poszukiwanie jest fajną przygodą.

  2. Powiem Ci, że stalówki stalówkom nierówne. Grałem przedtem na nylonowych
    strunach, nie pamiętam jakich. Potem przesiadłem się na Warwicki czerwone
    stalowe, trochę odczułem „szorstkość” tych strun. Potem założyłem
    komplet Rotosound – wtedy to już odczułem konkretną różnicę między nimi
    a Warwickami, opuszki lekko mi się zdarły (pomimo prawie półrocznej gry na
    stalówkach). Ostatnio założyłem stalówki DR i to już była masakra,
    opuszki ponownie mi się lekko zaczęły „zdzierać”. Ale szybko przeszło
    🙂

    Erni Balli nigdy nie miałem, ale polecę Rotosoundy, a jeszcze lepiej
    właśnie DR. Tylko kwestią będzie zaciśnięcie zębów i przyswajanie przez
    jakiś czas się do stalówek.

  3. Miałem kiedyś stalowe roto, mało pamiętam z brzmienia, ale wiem że byłem
    zadowolony. Ernie Balle miałem tylko niklowe i stosunek cena/jakość jest
    wręcz niesamowity. Jeśli kupisz te stalowe EB to opisz wrażenia bo
    planowałem je kupić.

    E: ProSteelsy mi krótko trzymały, brzmienie bez fajerwerków, zwykłe struny.

  4. Miałem stalówki w tym rozmiarze i były ok ale żadnych fajerwerków 😉
    Natomiast Ernie Balle to są struny genialne 😉 a ich geniusz w tym, że są
    tanie a z*ebiście dobre (zwłaszcza na SR-e – może jeszcze tylko DR-y są
    lepsze, ale znowu drogachne :/). Zdecydowanie Ernie Balle polecam i nikle bo
    stalówki są takie sobie i od dawna nie używam stalówek 😉

  5. …co do strun z mojego doświadczenia to Elixiry, potem długo długo nic aż
    w końcu DR-y. Warwicków wystrzegam się jak ognia.:)

  6. Witam. Mam problem, od dłuższego czasu gram na strunach Elixira Nanoweb(już
    z 5 kompletów poszło), jednak ich cena jest trochę wysoka. Czy nie znacie
    czegoś innego, też z tą śmieszna nanopowłoką(rzeczywiście wydłuża
    żywotność), podobnego jakościowo ale za mniejszą kasę ? Średnia cena
    kompletu do 4 tych Elixirów to ok 190zł.

  7. Niestety, długowieczność kosztuje, tą powłokę mają chyba tylko elixiry.
    Chyba, że podpasują Ci brzmieniowo i manualnie flatwoundy, to one są nie do
    zdarcia w porównaniu ze stalówkami 😉

  8. no widzisz, jednak nie wiem 🙂 Mógłbyś podać konkretne modele Warwicków,
    Eni Bolli, DAddario i GHSów które mają powłokę nanoweb?

  9. Obecnie używam EB PowerSlinky 110, i tak się zastanawiam, czy nie spróbowac
    stalowych, bo w sumie na owych nie grałem. Zasadnicze pytanie- jak brzmią,
    czy jaśniej, bardziej „czytelnie”, no i jak z Dropem, bo widze najgrubsze 105
    u Erniego.

  10. Mam pytanie, na ile starczają takie struny, dołączone do gitary prosto z
    fenderomeksyku, i jak one brzmią?

    Czy może warto od razu coś porządnego kupić?

  11. Zależy od tego w jakim stanie zostawił je poprzedni właściciel. Brzmią
    pewnie jak normalne struny. Wymieniasz je gdy tracą strzał i zaczynają
    mulić, oraz masz na nie kasę.

  12. Hej nie wiecie czy ktoś sprzedaje struny do basu na sztuki? Pytałem w
    salonach u mnie w mieście, ale można kupić tylko komplet. Pytam dlatego, że
    od kupna mojej gitary struna E zupełnie rożni się brzmieniem (czystością)
    od pozostałych a nie mam kasy na cały komplet.

  13. @gurf: stoooooooooooooooooooooooooooooooop. kup rozmiar mniejsze!

    Czemu? Za sztywne te będą? 😀

  14. pewnie. DGCF to tylko ton w dół. 😛 ja na 50-100 mogłem grać dopiero w D
    komfortowo.. w E była masakra, więc podejrzewam, że kolega w 55 będzie w D
    miał hm… mocno sztywne 😀 cóż, wyrobią się paluchy 🙂

    byle gryf nie zastrajkował, mój szczelał przy ostatnich dociągnięciach
    klucza:P

  15. moje spostrzeżenia i prośba o poradę.

    Założyłem właśnie komplet czerwonych Warwicków (nikiel)i mam mieszane
    uczucia.

    ZA: brzmienie (czysty ładny dźwięk – moja opinia może
    wynikać z tego że przeskoczyłem z dadario, około 2 miesięcznych które
    były już trochę zamulone ale moje doświadczenie jest, powiedzmy, na
    poziomie początkującego).

    PRZECIW: chropowata powierzchnia w porównaniu z dadario (w
    środę przejdę chrzest bojowy na próbowni ale po wstępnym ograniu w domu
    czuję że wrócę bez lini papilarnych.

    I tu moja prośba o poradę:

    szukam strun o brzmieniu zbliżonym do Warwick Red Label ale trochę lepszej
    jakości (oczywistą oczywistością jest, że cena miałaby być zbliżona 😉
    .

    pozdrawiam

  16. kupujac trochę drozsze struny dostajesz:

    lepsze brzmienie niż Warwicki

    wygode grania

    dluzsza zywotnosc

    nie ma co, lepiej parę groszy więcej wydac. oczywiście pisalo to już miliard
    uzytkownikow

  17. Warwick = shit

    Nr1. Elixir – najdłuzsza żywotność, dość śliska powierzchnia
    niekoniecznie lubiana przez „slapiarzy”, szybko zużywajaca się powłoka
    Nanoweb szczególnie przy graniu kostką.

    Nr2. DR (Hi-Beam lub Lo-Rider (stalówki))- czyste, jasne i klarowne brzmienie,
    struny miekkie dobre do slapu, długa żywotność, niezawodność.

    Nr3. Brak Nr3. Kupując tanie struny płacisz dwa razy a i tak nie ma dobrego
    efektu, także na strunach nie da się zaoszczędzić

  18. dla mnie wybór nr.1 do „stówki” na 5 strun to Ernie Ball nikle, miękkie w
    graniu, dobre do slapu, dają się dobrze odświeżać, świetnie brzmią,
    właśnie kupuję drugi komplet żeby mieć na zmianę przy odświeżaniu

  19. W każdej strunie rdzeń z czasem się delikatnie rozciaga i owijka już nie
    przylega do siebie tak jak to było w nowym komplecie strun. W zwojach robią
    się mikro szczeliny w które włazi pot brud etc, dlatego odświezanie kompletu
    strun poprzez gotowanie lub inne zabiegi nie ma sensu bo po chwili będzie to
    samo. Struny w tej sytuacji są bardziej narażone na przyjmowanie brudu i
    odświeżanie będzie jak walka z wiatrakami

  20. już tak robiłem i byłem zadowolony, nie każdy może sobie pozwolić na
    częste kupowanie strun, a odświeżyć raz na 2 tygodnie każdy może, komplet
    zapasowy zakładasz i jedziesz

  21. no jak ktoś ma czas i chęci na zabawe tego typu to ok, ale ściąganie i
    zakładanie co 2 tyg wpłynie negatywnie na cały instrument poprzez zużywanie
    się siodełka kluczy, odkształcanie gryfu itd. Po każdym założenie powinno
    się regulować ustawienia bo struna zawsze ułoży się inaczej na mostku niż
    było to poprzednio

  22. przesadzasz, Grubo przesadzasz, odkształcenie gryfu? zużywanie kluczy? chyba
    przedkładasz teorię nad praktykę

  23. kopernik się kurna znalazł! „bieda” powinna mieć najlepsze basy w takim
    razie, a artyści najgorsze bo oni zmieniają co tydzień ? czy może
    częściej. i nic im się kurna nie dzieje basy grają kilkadziesiąt lat i nic.
    a jak się o gryf i siodełko boisz to kup grafitowy basior statusa 🙂

  24. @sVist: no jak ktoś ma czas i chęci na zabawe tego typu to ok, ale ściąganie i zakładanie co 2 tyg wpłynie negatywnie na cały instrument poprzez zużywanie się siodełka kluczy, odkształcanie gryfu itd. Po każdym założenie powinno się regulować ustawienia bo struna zawsze ułoży się inaczej na mostku niż było to poprzednio

    Po każdym założeniu warto sprawdzić ustawienia, chociaż na niewiele się
    to zda, bo próba ustawienia menzury na zużytej strunie (nawet brzmieniowo
    odświeżonej) to walka z wiatrakami – przy mocno rozciągniętych rdzeniach
    albo będzie stroiło do 12 progu albo od 12 progu i tyle.

    Ale nic się nie zużywa, nic się nie odkształca.

    Jak ktoś nie ma na wymianę, a nie lubi flatów no to działać:)

  25. @witt: przesadzasz, Grubo przesadzasz, odkształcenie gryfu? zużywanie kluczy? chyba przedkładasz teorię nad praktykę

    1.Jak się będzie kręciło kluczami jak p*ebany odwijając 3-4 zwoje to w
    końcu klucze nie będą trzymały stroju

    2.Sciągając całkowicie struny do „gotowania” gryf odkształca się w drugą
    stronę – struny zmienia się pojedyńczo

  26. Ja kręcę kluczami z wyczuciem w odpowiednim kierunku. Widać jesteś p*ebany
    🙁

    Masz rację, elementy pracują, ścierają się, odkształcają. Ale w tak
    małej skali, że trzeba by latami zajmować się tylko zakładaniem i
    zdejmowaniem strun, żeby zauważyć skutki wpływające na jakość
    instrumentu.

  27. @sVist:
    1.Jak się będzie kręciło kluczami jak p*ebany odwijając 3-4 zwoje to w końcu klucze nie będą trzymały stroju

    Bzdura! Chyba, że rozmawiamy o wyrobach gitaropodobnych za 400zł.

    @sVist:
    2.Sciągając całkowicie struny do „gotowania” gryf odkształca się w drugą stronę

    Prawda. Po założeniu strun gryf w ciągu paru minut powraca do poprzedniego
    kształtu.

    @sVist:
    struny zmienia się pojedyńczo

    Jeszcze większa bzdura! Kto Ci takich pierdół nagadał?

  28. @sVist: ok, gotujcie, śiągajcie, zakładajcie
    powo.

    Ddkąd założyłem flaty odechciało mi się zmieniać, gotować, a tym
    bardziej ściągać strun.

    Ale wcześniej przez 10 lat mój precision się nie skarżył. Był grany
    bardzo dużo, struny były zmieniane dość często. W tej chwili wiosło ma 12
    lat, gryf prosty jak strzała, klucze trzymają jak nowe. Ale to nie jest bass
    za 1000zł.

    Jeśli gryf się wypaczy od leżenia bez strun przez kilka godzin czy dni a
    maszynki w kluczach wyrobią, to jest wina kiepskiego drewna i osprzętu a nie
    użytkowania.

  29. Elou, mam pytanie: czy takie
    struny (www.store.daddario.com/category/145936/EXL220-5_Long_Scale_40-125) , z pominięciem najcieńszej, nadadzą się do strojenia D-G-C-F i
    C-G-C-F? Założyłem i sztywne jak cholera. Gryf zakręciłem zgodnie z ruchem
    wskazówek zegara (żeby wyprostować), po założeniu strun oczywiście lekko
    wrócił do pozycji wklęsłej. Chciałem obniżyć mostek, ale nie udało mi
    się uniknąć brzęczenia o progi. W rezultacie mam tak wysoko jak poprzednio
    (miałem niklówki Galli .110).

    Czy takie grube 125tki nie będą za grube do stroju D? Boję się o gryf, że
    mi się stale odkształci, a szkoda by było. Mam Spectora Legend Kustom – neck
    thru body.

    EDIT: dodam, że na nowych strunach bas brzmi super, a mi się w miarę
    wygodnie gra (może minimalnie są za sztywne).

Możliwość komentowania została wyłączona.