239-struny.

drysd.JPG

W tym temacie rozmawiamy o strunach

Podziel się swoją opinią

2 459 komentarzy

  1. no bez kitu kazda z innego kompletu lol;d

    Marta95 – nie kombinuj i kup czerwone Warwicki i niech jakiś znajomy ci je
    zalozy najlepiej i pokaze o co kaman.

  2. Eeeeem? Dobrze, że wszyscy PRO to widzą 😛

    sledz, która to Elixira wg Ciebie? 😛

  3. No a o którą pytałeś? Wierzę, że słyszałeś o tym, że Elixiry się
    łuszczą po pewnym czasie.

  4. Jeśli chodzi o Elixiry – polecacie brać który model? Czy wszystkie warte
    uwagi?? Na razie mam Yamaszki (rodzice kupili pod choidke to gram).

  5. Ja właśnie kupiłem pierwszy komplet strun Fender do nowej V i jak się
    okazało struna B (.125)obniżona o 2 tony na G jest bardzo luźna.Jaka jest
    optymalna grubość strun przy tego rodzaju strojeniu?

  6. Standardowo czwórkę miałem nastrojoną na C,F,A.,D..Teraz jak doszła mi
    piąta struna standardowo B to w/g tej skali powinienem zejść z nią do
    G.Proszę o korektę jeśli gdzieś się pomyliłem.

  7. zasadniczo standardowy strój do piątki to BEADG, gdybyś zamiast stroić B do
    G nastroił B do C i pozostałe o pół tonu w górę to uzyskasz CFA#D#G#, no
    chyba że koniecznie chcesz schodzić do przesadnie (moim zdaniem) niskich
    rejestrów, tak czy inaczej puki co radzę Ci nastroić właśnie tak,
    później zawsze możesz szukać grubszych kompletów itd

  8. żadne z elixirów nie są dobre 😛

    mi się wydaje wracając do kolegi ze zdjęciem że struna E i A są albo od
    Warwicków albo od DR, chociaż na Warwicki to one mają za cienką owijkę.

  9. a moglibyście mi napisać, jakie struny mógłbym zaaplikować mojemu
    Ibanezowi serii TR, żeby uzyskać brzmienie jak najbardziej zbliżone do
    głębokiego DUBowego. Na forum reggaenet znalazłem coś takiego – RotoSound
    TRU BASS 88LD? Co o tym sądzicie?

    pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi

  10. Makos, jakiego kompletu używasz do strojenia CFAD?

    Ze znalezieniem struny do niskiego G (w okolicach .150-.160) to jest wielki
    problem 🙂 Sam szukam od jakiegoś czasu i nigdzie nie mogę takich złapać.
    Na dodatek, o ile mam dobre informacje, Warwick przestał Dark Lordy
    produkować 😐

  11. takie co do kompletu dają bas ze stackiem ustawiony pod DUB i Reggae.

    Kup flaty i będziesz miał takie brzmienie jak chcesz 🙂

  12. Witam

    Stroimy się z zespołem do drop c.

    Mam aktualnie założone struny Dunlopa 40-120.

    Chciałbym je zmienić ponieważ strasznie ,,latają.

    Moje pytanie brzmi: jak zmienię na grubsze struny będą bardziej
    napięte?

    Gram palcami, ale również w większości utworów klangiem/slapem.

    Jakiej grubości struny byście mi polecili?

    Pozdrawiam Kwasożłop i z góry dziękuje za odpowiedz.

  13. powinyn być bardziej napiete, zalezy od strun. Ja w strojeniu do A# mam struny
    130 i jest ok, wczesniej miałem 135 i tez było ok ;p

  14. Ja do CFA#D# używam rozmiarów 125-65 lub 120-60 i jest OK, chociaż Dunlopy
    też miałem 120 i były dosyć sztywne. W takim razie pewnie grać bardzo
    siłowo – próbuj od 125 do 130.

  15. A ja mam takie pytanie. Otóż planuje zakup strun Warwick Red stalowe 40-130,
    jednak nie chcę czekać aż mi przyjdą przy zamówieniu przez neta, natomiast
    mam możliwość zakupienia od kopa komplet 45-135. I tutaj pytanie-czy będzie
    duża różnica w napięciu strun między 40-130 a 45-135? Stroję się
    standard B.

    I jeszcze jedno nurtujące mnie pytanie-który rodzaj strun, niklowane/stalowe,
    lepiej sprawdzą się z przesterem?

  16. miałem 135 Warwicki czerwone, teraz mam 130. Roznica nie jest taka duza, stroje
    się do do A#. 135 do standardowego B w przypadku tych Warwickow to moim trochę
    za dużo, nie było by mi wygodnie, ale na pewno dało by się spokojnie grac.
    Ale to tylko moje zdanie, wiec mozesz kupowac, na pewno tragedii nie będzie.
    Mialem niklowane, mam stalowe- wydaje mi się ze stalowe maja więcej szklanki,
    mniej mułu. Zakwas gdzies pisal ze stalowe dłużej żyją

  17. @Klonky: Makos, jakiego kompletu używasz do strojenia CFAD?

    Ze znalezieniem struny do niskiego G (w okolicach .150-.160) to jest wielki problem 🙂 Sam szukam od jakiegoś czasu i nigdzie nie mogę takich złapać. Na dodatek, o ile mam dobre informacje, Warwick przestał Dark Lordy produkować 😐

    Też fenderów o grubości 0.45 do 0.105 i jak dla mnie było idealnie nie za
    sztywno nie za wiotko.

  18. co do strun H wszystkie firmy mają z nimi problemy 🙂 od czasu do czasu
    zdarzy się padnięta i tyle. tak bywa. i raczej to błąd w produkcji niż
    długie leżakowanie. nie należy się sugerować – inny komplet może grać
    cudownie. a jak struna zdechła to zawsze można próbować reklamacji bo
    ~ 100zł piechotą niechodzi.

    co do strun Warwicka czerwonych – maksymalnie NIE POLECAM. tanie, ale
    założyłem i wszystkie były padnięte (zachowywały się gorzej niż
    kilkuletnie hartke….;-)). założyłem fodery i nie żałuję – na basie
    grałem (bardzo) mało (kilka sztuk, kilkanaście prób), ale od maja 2009 do
    dzisiaj mają dzwon (już zlekka znoszony, ale mimo wszystko…).

  19. z tego co widze na necie fodery są 3 razy droższe od Warwickow, wiec nie
    dziwne ze są lepsze. Bez sensu porównanie

  20. bez sensu jak bez sensu – po co wydawać xx zł za Warwicki jak równie dobrze
    można po prostu założyć gumkę od majtek 😉 po prostu piszę o tym, co
    mnie spotkało. chciałem zaoszczędzić a jak widać chytry dwa razy traci –
    musiałem kupić jedne i drugie i przekonać się na własnej skórze dlaczego
    Warwicki są takie tanie 🙂 nie twierdzę tu że „tylko fodery zagrają”
    tylko, że nie ma co oszczędzać na sznurkach.

    ps. cena którą zapłaciłem za fodery była 4x wyższa od Warwicków 🙂
    (choć za jedne i za drugie zapłaciłem mniej niż w sklepie – mam zniżke
    pracowniczą he he ]:->).

  21. Ja kupowałem Warwicki czerwone regularnie i tylko raz mi się zdarzyło, że z
    jedną struną było coś nie tak ale komplet został wymieniony na inny i
    było już ok

  22. mi też się nic nigdy nie zdarzyło z czerwonkami od W.

    Widać kto oszczędza ten 2 razy traci – jak sam powiedziałeś – zniżka
    pracownicza 😛

    ale po co porównywać tak różne modele to tak jak pisać o elixirach i
    poliński. nie widze w tym sensu. mało osób na forum pisało że miało
    jakiś problem z Warwickami czerwonymi. To żę zdechną szybciej to normalne w
    końcu tanie.

  23. @zerodead: bez sensu jak bez sensu – po co wydawać xx zł za Warwicki jak równie dobrze można po prostu założyć gumkę od majtek 😉 po prostu piszę o tym, co mnie spotkało. chciałem zaoszczędzić a jak widać chytry dwa razy traci – musiałem kupić jedne i drugie i przekonać się na własnej skórze dlaczego Warwicki są takie tanie 🙂 nie twierdzę tu że „tylko fodery zagrają” tylko, że nie ma co oszczędzać na sznurkach.

    ps. cena którą zapłaciłem za fodery była 4x wyższa od Warwicków 🙂 (choć za jedne i za drugie zapłaciłem mniej niż w sklepie – mam zniżke pracowniczą he he ]:->).

    widzisz, może dla Ciebie to jest oszczędzanie, ale ja po prostu nie mam kasy
    na lepsze struny. Jakbym miał to bym kupowal. Porównując Warwicki do gumki od
    majtek MOCNO przesadzasz. Bardzo mocno. Nie każdy może sobie pozwolic na struny
    za miliard. Nie mieszaj ludziom. Czerwone Warwicki nie są złymi strunami.

  24. @mariotd: A ja mam takie pytanie. Otóż planuje zakup strun Warwick Red stalowe 40-130, jednak nie chcę czekać aż mi przyjdą przy zamówieniu przez neta, natomiast mam możliwość zakupienia od kopa komplet 45-135. I tutaj pytanie-czy będzie duża różnica w napięciu strun między 40-130 a 45-135? Stroję się standard B.

    I jeszcze jedno nurtujące mnie pytanie-który rodzaj strun, niklowane/stalowe, lepiej sprawdzą się z przesterem?

    Zakupiłem, założyłem i zdziwiłem się, że nic się nie stało. Nie
    odczułem żadnej różnicy między 40-130 a 45-135. Nawet nie wydaje mnie
    się, abym musiał jakoś „doregulować” bas.

    zerodead: Powiem Ci, że mnie akurat trafił się wręcz idealny komplet
    czerwonych Warwicków (; a jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się
    ma. Ot co.

  25. dobry muzyk to nawet i na flatach zagra i nie narzeka że zdechłe od nowości
    🙂

    więc nie wiem po co chcecie kupować struny za 300zł jak wam siądą 😛
    ( 300zł to tak dla wyostrzenia)

  26. Nie no, burmistrz jakiegoś tam miasta stwierdził, że nie będzie
    odśnieżał ulic i chodników bo i tak śnieg sam stopnieje…

    Po co kupować struny za „300”zł? Żeby brzmiały. Trochę dłużej, dużo
    lepiej.

  27. śnieg nie struny, a jak ktoś jest burmistrzem to stać go na wiele 😛

    to dlaczego lubisz tak flaty ? przecież są zdechłe, ale brzmią dużo
    dłużej od jakichkolwiek.

    sam zresztą kupie flaty bo już mam dość zmieniania strun.

    ale uważam że nie ma sensu wydawać 200zł na struny które zabrzmią tak
    dobre jak te za 130- 150zł.

  28. Też nie uważam, że nie ma sensu wydawać 200zł skoro można równie dobre
    struny kupić za 130-150. Ale jak ktoś mi mówi, że nie opłaca mu się
    kupować nic lepszego niż Warwicki Red to … no cóż, niech robi co chce, ja
    się z nim nie zgodzę.

    Lubię flaty za brzmienie. One nie brzmią wcale jak zużyte roundy, mają
    swoje własne, unikalne brzmienie, świetny atak a do tego genialnie siedzą w
    miksie.

    A że przy tym są niepodatne na zużycie – moim zdaniem wszystkie struny
    powinny być tak konstruowane 🙂

  29. no to się zgadzamy bo wcale nie chodziło mi o to że nie opłaca się kupić
    nic lepszego niż warwole. 😀

    flaty brzmią jak nie całkiem zużyte roundy 😀 hehe

  30. A kto tutaj napisał że nie opłaca się kupować nic droższego niż
    Warwicki?? Ja je kupowałem, bo nie miałem tyle kasy żeby kupować droższe.
    Teraz się przymierzam do Daddario EPS170-6. Zobaczymy co z tego wyjdzie ale
    myślę że te sznurki co teraz mam jeszcze trochę pogotuję 😛

  31. @latem666: A kto tutaj napisał że nie opłaca się kupować nic droższego niż Warwicki?

    Ja! Chcesz się kłócić? 😀

    A tak serio to ja wyznaję te Warwicki dlatego, że: a) nie mam kasy na nic
    lepszego zazwyczaj b) nawet jak mam więcej kasy wolę kupić dwa sety. 🙂

  32. dla pewności przeczytałem swoje posty odnośnie tej dyskusji i nie widze
    żebym ja to napisał. Napisz jak się sprawują te dadarki jak już kupisz. A
    jakie teraz masz sznurki ? ja mam 3 komplety które gotuje z braku pieniędzy
    😀 i jak mi brzmienie nie pasi to sobie zmieniam po prostu 😛 wiem że jedne a
    może nawet 2 pary to redy a te inne to nie wiem jakie 😛 były już na
    basie

    Zakwas może Brotherhood of Gotuje Struny 😛

    jak będzie mnie stać to jak mówiłem flaty, z tego względu że nie chce mi
    się gotować 😛

  33. Teraz mam EXL170 wymieszane z jakimiś ściepami sprzed paru lat :P. B szybko
    zdechła a reszta trzymała w miarę długo. E się po jakimś czasie zerwała
    no ale cóż. Zdarza się każdym strunom. Nie odepchnęło mnie to jakoś od
    tej firmy. Jestem zadowolony

  34. znajomy w sr505 też używa dadario i chyba jest to nieliczny model basu na
    którym daddario brzmią.

    jak chcesz mogę ci wysłać srunki jakieś tam 45-105 albo 45-100 nie pamiętam
    są ocynkowane 😀 hehe

  35. Mam od wczoraj flaty – bardzo przyjemne w grze, wybrałem miękki komplet
    (Chromes 40-95), więc gra jest niezwykle lekka i komfortowa. Już wiem, że
    zostaję przy flatach po wsze czasy:)

    Brzmienie jest bardzo ok (zawsze mnie w nowych stalówkach wkurzała ta
    „sprężyna”, w niklach było to nieco mniej denerwujące, ale dopiero zmulone
    struny grały mi tak, jak tego oczekiwałem), ale pytanie do bardziej
    doświadczonych flatowców, czy ono się jeszcze jakoś zmieni i „dotrze”?
    Gdzieś coś było, że tak, tylko nie wiem, czy dobrze pamiętam 🙂 I jeśli
    tak, to w jakim kierunku?

    (jeśli kogoś zainteresuje: precel MIM + jednodniowe flaty daddario chromes:
    voila.pl (www.voila.pl/381/dk6jp/index.php?get=1&f=1) )

  36. z tego co pamiętam to flaty nabierają brzmienia dopiero jak je stracą czyli
    2 miesiące tak około może mniej. albo więcej 😀

  37. no Twoje flaty jeszcze nie gadają (zbyt metalicznie grają;). 🙂 poczekaj
    stachu ze dwa tygodnie i będzie już różnicę słychać. po miesiącu
    będzie się micha cieszyć po wsze czasy 🙂

  38. i znowu dyskusja o pomidorówce i ogórkowej oj romeokamil chłopie z byka
    spadłeś?

    jak ktoś chce brzmieć zajebiastycznie i grać trochę dłużej to płaci 300
    zł. jakbym miał teżbym płacił, bo wyznaję zasadę co tanie to drogie
    dlatego popieram kolegę który odradza czerwone Warwicki.

  39. @Stachu1988:
    Brzmienie jest bardzo ok (zawsze mnie w nowych stalówkach wkurzała ta „sprężyna”, w niklach było to nieco mniej denerwujące, ale dopiero zmulone struny grały mi tak, jak tego oczekiwałem), ale pytanie do bardziej doświadczonych flatowców, czy ono się jeszcze jakoś zmieni i „dotrze”? Gdzieś coś było, że tak, tylko nie wiem, czy dobrze pamiętam 🙂 I jeśli tak, to w jakim kierunku?

    Stracą jeszcze trochę górki, zyskają bardziej tłuste brzmienie (zwłaszcza
    przy ataku) i … tak już im zostanie na najbliższych kilka lat 😉

  40. Mógłby ktoś porównać pomarańczowe Ernie balle do Warwicków żółtych?
    Czym się różnią żółte od czerwonych?

Możliwość komentowania została wyłączona.