239-struny.

drysd.JPG

W tym temacie rozmawiamy o strunach

Podziel się swoją opinią

2 459 komentarzy

  1. No pewnie. To całkowicie różne struny przecież!

    Jedno zdjęcie jest starsze od drugiego. Przez ten czas zmienili okładkę. I
    tyle.

  2. @latem666: Jakie firmy produkują struny do szóstki ze zwężanymi najgrubszymi strunami przy końcówkach?

    Dean Markley SR2000 ML6 30-125

    Mam i polecam.

  3. Dobra sytuacja wygląda mi mniej więcej tak:

    W około 60% gram normalnie paluchami coś luźnego. W jakiś 35% gram sobie
    coś ostrzejszego (przykładowo hard rock – raczej nie metal) kostką i nieraz
    włącze przester go grania takiego czy siakiego. Czasem jednak lubię też
    sobie pouderzać z kcuika, a ja biegnę w najbliższym czasie kupić w
    którymś łódzkim sklepie nowe strunki. I tu mam jeden problem. Ogólnie
    skłaniam się w stronę Ernie Balli (chcę je wypróbować), Fenderów (na
    których gram od kiedy padły seryjne struny) no i jednak jest ta trzecia
    możliwość, której się trochę boje – obawa jest spowodowana tym, że
    struny te mają dziwną charakterystykę dźwięku i ergonomii z tego co wiem –
    mowa o flatach. Ogólnie chodzi o to, że nie wiem jakie są szanse, że ich
    brzmienie najzwyczajniej w świecie mi się spodoba i czy będzie ładnie
    brzmiało w tym co wyżej wymieniłem. Główny problem jest z slapem i popem –
    z tego co wyczytałem to flaty niezbyt się do tego nadają, a czasem jednak
    lubię się wyżywać na strunach właśnie kciukiem.

    I tu jest problem – skłonić się w stronę Ernie Balli i Fenderów
    najzwyczajniejszych w świecie, czy brać flaty. No i jeśli tak to jakie (nie
    mam zamiaru wydawać na nie 200zł wspomnę tylko :D) No i czy to co
    napisałem nie mija się aby z prawdą…

    Pomóżcie bracia (i siostry)!

    EDIT: Nadmienię, że ta pomoc by się przydała możliwie szybko 😛

  4. Widzę ze najlepszą pomocą było by wysłać ci 200zł-ja daje pomysł czekaj
    może ktoś wyśle:)

    Moja rada kup raczej drozsze struny dobrej firmy np.d`addario, ernie ball,
    rotosound te grają.

    Fender można odpuścić-sprawdziłem zrezygnowałem już przy zakładaniu
    drugiej struny.

    szacunek dla firmy ale struny kiepskie,tępe, sztywny naciąg i twarde jak
    cholera.

    P.o.w.o.d.z.e.n.i.a.

  5. @Sh4rQ: Główny problem jest z slapem i popem – z tego co wyczytałem to flaty niezbyt się do tego nadają, a czasem jednak lubię się wyżywać na strunach właśnie kciukiem.

    Jak ja się zastanawiałem nad FLatami to trafiłem an taki filmik na YT:

    https://www.youtube.com/watch?v=zXYORaOhg1Y

    Masz tam trochę slapu popu na MMie z flatami jeżeli to ci pomoże.

  6. @robbas – jeżeli to było do mnie to mam świadomość co do kupna nieco
    droższych strun ;] Co do strun Fender nie mogę się zgodzić – prawdopodobnie
    trafił ci się lipny set. Ja do teraz (po prostu mam ochotę na być może
    zmianę na coś innego a na pewno – na nowe sznurki, i nigdy nie miałem z nimi
    problemów ;>

    Zaix – właśnie przez ten filmik trafiłem do bezpośredniego porównania
    roundów i flatów w basie – roundy miały taki bardziej słyszalny fajny
    klekot, ale w sumie w tym wypadku chodzi mi bardziej o wygodę grania na
    flatach.

  7. Jeżeli chodzi o struny Fender to miałem je kiedyś dwa razy – pierwszy i
    ostatni.

    Sztywne, szorstkie, zerwała mi się G po miesiącu grania.

  8. Mógłby mi ktoś tutaj napisac czym dokladnie różnią się struny flaty od
    zwyklych? wyczytalem gdzies, ze sa sliskie i nie ścierają naskórka, poza tym
    długo trzymają brzmienie- czyli nie są owinięte, tylko hmm płaskie? Jaka
    jest roznica w brzmieniu, jakie w ogóle są różnice?

  9. @bolem – było ze sto razy, jest osobny temat o tym, struny flawound mają
    płaską owijkę w przeciwieństwie do roundwound – okrągłej, a co za tym
    idzie brzmią inaczej i inaczej się zachowują, są trwalsze, mają cieplejsze
    pełniejsze brzmienie, ciemniejsze

  10. daddario śmierdzą !! są to jedne s gorszych strun roundwound w swej cenie
    !!

    jajka Erniego polecam całym sercem za te pieniądze bardzo przyjemne strunki
    ładnie trzymają , brzmienie Ci podpasuje do tej muzyki 🙂

    o koleś się dziwie że tutaj MPB nie wszedł bo jak on zobaczy to pytanie
    to 😀 łohoho 😀 chciałbym widzieś jego twarz która stopniowo czerwienieje
    od dołu a z uszu wylatuje para 😀

  11. @witt: @bolem – było ze sto razy, jest osobny temat o tym, struny flawound mają płaską owijkę w przeciwieństwie do roundwound – okrągłej, a co za tym idzie brzmią inaczej i inaczej się zachowują, są trwalsze, mają cieplejsze pełniejsze brzmienie, ciemniejsze

    wyszukiwałem w wyszukiawrce flat zamiast flatwoud, rzeczywiscie, jest temat

  12. Mam do was pytanie, otóż za niedługo przesiądę się ponownie na 5tkę i
    mam następujący dylemat. Mój zespół gra w drop B, na basie będę musiał
    się nastroić w ten sposób B F# B E A.

    Jakiej grubości zakupić struny, aby nie mieć luźnego makaronu ani również
    sztywnego drutu? Kiedyś już miałem piątkę, grałem również w tym stroju
    drop B ze strunami 40-130, i nawet regulacja gryfu raczej nie pomogła, nadal
    grało się topornie i z obawą, że zaraz coś pie**** w basie (albo struna
    albo gryf), potem wrzuciłem komplet od 6stki od najcieńszej bez najgrubszej B
    i wtedy właśnie miałem „makaron”. Przedtem mnie to nie przeszkadzało,
    ponieważ i ambitnie nie graliśmy, więc zwracałem uwagę tylko na granie
    kostką. Teraz doszło mi jednak granie paluchami, slapy i przede wszystkim
    tappingi, dlatego też szukam najlepszego rozwiązania.

    Przeglądając internet trafiłem na taki komplet

    http://www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=78&cat_id=1&prod_id=1375

    Wydaje mi się pośredni. Prosiłbym o opiniię na temat tego konkretnego
    kompletu. Czy wg was taka grubość nada się idealnie do strojenia gitary w
    drop B? I czy ktoś zna jakiś tańszy odpowiednik o takiej grubości? Raczej
    nie chciałbym zaryzykować takiej kasy, gdyby to miało nie wypalić.

  13. ja bym Ci radził kupić komplet strun np Elixir do CZWÓRKI i dokupić
    zwykłą piątą strunę bo jej przecież nie opusczasz. Btw nie ogarniam po
    cholerę podwyższać pozostałe struny jak masz pustą strunę H… ucz się
    gryfu graj te dźwięki po swojemu:) Jak nagracie DVD nikomu nie będzie
    przeszkadzało raczej że Twoja lewa ręka będzie biegała nieco inaczej niż
    ręce gitarzystów:)

  14. Również nad tym myślałem, ale doszedłem do wniosku, że jest za bardzo
    takich motywów, gdzie potrzebowałbym o wiele dłuższych paluchów 😛 ale jak
    dostanę gitarkę to pomyślimy. I tutaj nie chodzi o nagrywanie DVD 😛 tylko o
    wygodę gry. Co prawda, próbuję namówić chłopaków na grę chociaż w drop
    #A 😀 ale twardo się trzymają skubańce. A co do elixirów… mówiłem, że
    wolałbym zainwestować w coś tańszego:P A kupując komplet do 4rki nic bym
    nie zmienił, bo zakładając go musiałbym podnieść strój o ton wyżej niż
    E A D G, dlatego szukam rozwiązania w komplecie z cieńszymi strunami niż
    standardowe komplety 40-125/130.

    e: Bo najgrubsza B może być w tych rozmiarach 125/130, ale największy
    naciąg robią mi pozostałe struny, i zastanawiam się, czy jest jakiś
    komplet (oprócz tego, co podałem, najlepiej tańszy), abym nie musiał robić
    na zasadzie każda struna z innej parafii.

  15. może po prostu czterostrunowa basówka opuszczona tak jak Twoi chłopcy? chyba
    że oni mają siódemki to od nich zmałpuj strój:)

  16. Właśnie męczyłem się ostatnio z 4rką 😛 i stwierdziłem, że ma za mało
    strun, aby grać to co chcę grać. Nie mają siódemek, ale i tak gitmen
    zadeklarował, że jak będzie mieć siódemkę, to i tak będzie się stroić
    w drop B (jego idolem jest Chris Storey ex All Shall Perish:P)

    i chyba jednak masz trochu w tym racji, aby posiedzieć nad prze-aranżowaniem
    linii basowej na 5tkę bez przestrajania, ale coś widzę, że to będzie
    bardzo żmudna praca.. Zobaczymy jak to będzie, jak dostanę 5tkę do ręki.

  17. niepotrzebnie sobie stwarzasz problemy ;p. Pokombinuj ze sciezkami, graj
    niektore rzeczy na innych strunach i stroj się standardowo. Tak będzie
    najnaturalniej ;p

  18. Dla mnie właśnie problemem będzie granie standardowo 😛 Więc liczę na
    wymianę strun, ale jak napisałem wyżej, pożyjemy, zobaczymy.

  19. głupotą jest się przestrajać na 5 , a jeszcze większą zestrajać gitarę 7
    strunową 😛

    a te roto bym sobie chętni kupił do swojej 4 strunówki i wywalił 5 strune
    😛 35-90 😀 pomrrrrrruk 😀

  20. @romeokamil: głupotą jest się przestrajać na 5 , a jeszcze większą zestrajać gitarę 7 strunową 😛

    Głupotą jest zamykać się na standardy i nie szukać innych możliwości (;

  21. @mariotd:

    @romeokamil: głupotą jest się przestrajać na 5 , a jeszcze większą zestrajać gitarę 7 strunową 😛

    Głupotą jest zamykać się na standardy i nie szukać innych możliwości (;

    ok, od dzisiaj jemy zupy widelcem 🙂

  22. nie to nie jest głupota, to jest mądrość, i umiejętność gry. Jeśli się
    nie przestrajasz tzn ze jesteś tak dobry że potrafisz zrobić coś gdzie nie
    trzeba kombinować ze strojem. nie sztuką jest się przestroić bo się gra
    łatwiej, sztuką jest zagrać tak aby było widać że musiałeś ćwiczyć
    latami żeby zagrać to tak a nie ułatwiać.

    uznaje tylko D-tunery i nic więcej 🙂

  23. @bolem:

    @mariotd:

    @romeokamil: głupotą jest się przestrajać na 5 , a jeszcze większą zestrajać gitarę 7 strunową 😛

    Głupotą jest zamykać się na standardy i nie szukać innych możliwości (;

    ok, od dzisiaj jemy zupy widelcem 🙂

    a niby czym chcesz jeść?! 😛

    jest też w tym racja co piszecie, aczkolwiek dostałem wiadomość, że mam
    planowany koncert 22 stycznia ^^ i mam nadzieję, że do tej pory jakoś ogram
    się z basem…

  24. @romeokamil: nie to nie jest głupota, to jest mądrość, i umiejętność gry. Jeśli się nie przestrajasz tzn ze jesteś tak dobry że potrafisz zrobić coś gdzie nie trzeba kombinować ze strojem. nie sztuką jest się przestroić bo się gra łatwiej, sztuką jest zagrać tak aby było widać że musiałeś ćwiczyć latami żeby zagrać to tak a nie ułatwiać.

    uznaje tylko D-tunery i nic więcej 🙂

    To niech każdy klangujący basista zamiast robić hammeronów i puloffów wali
    każdy dźwięk z kciuka. Będzie wtedy widać że musiał się tego uczyć i
    nie ułatwiał sobie.

    Za cholerę się z Tobą nie zgadam

  25. @latem666:
    To niech każdy klangujący basista zamiast robić hammeronów i puloffów wali każdy dźwięk z kciuka. Będzie wtedy widać że musiał się tego uczyć i nie ułatwiał sobie.
    Za cholerę się z Tobą nie zgadam

    ja tak samo, uwazam że prościej to lepiej

    mariotd- z zabawą ze strunami będziesz miał o wiele więcej zachodu
    (wydatków możliwe że też) niż z nauczeniem się grac kawalkow w standardowym
    strojeniu. Ale to tylko moje zdanie

  26. eee latem(satanistyczna cyfra) czy była mowa o klangu ? bo ja raczej piszę i
    grze palcami a poza tym chodzi o strojenie … poza tym jest zima 😀

    z resztą klang nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem czegokolwiek, ot coś
    czym można się popisać. Ale cholera nie o tym jest rozmowa 😛 to moje zdanie
    mam prawo je mieć.

    i zgadzam się z Bolemem z tym co napisał. Chodzi oczywiście o nauczenie się w
    graniu w standardzie ew. DADG jeśli potrzebujesz niskiego D które się
    przydaje, ale w wiekszości kawałków będzie Ci się trudniej grać w DADG
    niż EADG.

    Mariotd powodzenia na koncercie, oczaruj ich swoim brzmieniem, liniami basowymi
    i techniką gry nie strojem 🙂

  27. Przegrałem trochę kompletów strun i tu odczucia co do niektorych, które
    pamiętam:

    Nikle Ernie ball – mój faworyt! (miałem 2 komplety)przyjemnie się na nich gra
    długo trzymaja sound, nawet jak zdechly to nie brzmialy tak źle, cena-jakosc
    super! Struna B ładnie chodzi

    Nikle i stalówki daddario (miałem z 5-6 kompletów) – miałem kompletów i tu
    nie wiem od czego to zależy, raz mi zdychały po kilku dniach a teraz mam je
    na stingrayu już ponad miesiąc i nie brzmią kupowato. Ale struna B
    kiepsko… Chociaż czasem można je za dobrą cenę dorwać. Straszna
    loteria.

    Flaty daddario -( miałem 2 komplety)na początku brzmią strasznie płasko i
    szorstko a do tego mają beznadziejną górkę. Po kilku tygodniach robi się
    fajnie i zyskują drewniane bułkowate brzmienie. Brzmią fajnie gumowo, są
    nieco szorstkie, brzmią ciepło i mają fajną dechę w brzmieniu. Troche za
    daleko mają tą osłonkę z materiału-nachodzi na mostek i wytłumia
    strunę… trzeba ją trochę „obciągnąć” Flaty kupuje się raz na dłuuugooo
    więc lepiej zainwestować w jak najlepsze. Myślę, że Dadario to dobry
    wybór.

    Flaty Fender (miałem jeden komplet)- jak dla mnie kiepskie. Płaski twardy
    suchy sound, nie trwałe, Pękła mi struna G po tygodniu, w miarę miłe w
    dotyku, owijka się szybko niszczy. Ni podobały mi się no ale to jedne z
    najtańszych dostępnych flatów.

    Czerwone Warwicki/Framusy (miałem z 20 kompletów) W moim odczuciu te struny
    są dokładnie takie same. Miło się gra, dość szybko zdychają, ale też
    nieźle się odświeżają (chociaż na 2 dni max…) Struna B od nowości
    kapeć totalny. Miałem duuuużo tych strun. W miarę trzymają ten sam poziom.
    Chyba najlepsze z najtańszych. (ok 30zł)

    Czarne Warwicki- (miałem dwa komplety) Cena w stosunku do jakośći to jakaś
    pomyłka. Struny nie są wcale dużo lepsze od czerwonych Warwicków. Troche
    dłużej trzymają i struna B nie ma kapcia. to plusy, strasznie niemiłe w
    dotyku. Szorstkie jakieś, grać nie idzie. Brzmienie też takie se, niewiele
    lepsze od framusów. odradzam

    Warwick EMP (miałem 3 komplety)- Tu wręcz przeciwnie do czarnych Warwicków
    miłe w dotyku, fajnie się grało, brzmienie całkiem całkiem i dość długo
    trzymały brzmienie, ale jak już skapciały to na śmierć. Kosztują prawie
    tyle co dwa komplety ernie balli które wcale krócej nie trzymają…

    DR loliders (nikle) – (miałem 2 komplety) W sumie mogę powiedzieć to samo co
    o ernie ballach, trochę cieplejsze, ale mniej zadzioru i szorstkie w brzmieniu
    mają bardzo fajne struny, niestety przegrywają z EB ze względu na cenę. Nie
    mniej bardzo fajne struny.

    Nikle Sadowskyego – (miałem 1 komplet)zaskoczyły mnie jak długo trzymały
    świeże brzmienie, kupiłem bas z już używanymi sadowszczakami, grałem na
    nich jakiś czas, potem sprzedałem bas po kilku tygodniach i jeszcze nie
    zdążyły zdechnąć. Cena nawet niezła. Struna B lekki kapeć na dzień
    dobry, ale do 4ki na pewno jeszcze kiedyś kupie. polecam.

    Stalówki rotosound- (miałem 2 komplety) – fajne struny do rockowego grania,
    fajny szorstka szurająca górka, dzon i sporo dołu, trochę konturowe
    brzmienie. Żadne struny nie miały tego szelestu co roto. Niestety bardzo
    szybko zdechły i to kompletnie.

    Nikle olympia (miałem 2 komplety) Szajz straszny, pękła mi struna, brzmie
    beznadziejnie kapciowate, lepiej dołożyć troszeczke i kupić framusy…

    Elixiry- (miałem jeden komplet) kupiłem bas już z tymi strunami, i nie
    zdążyły skapcieć a bas sprzedałem baaardzo długo trzymały, aż nie
    mogłem uwierzyć. Granie kostką powodowało, że odstawały z nich kawałki
    powłoki w postaci małych niteczek, jednak nie spowodowało to utraty
    brzmienia. Fajne struny, ale nie dałbym za nie tyle bo po niecałych 2 miechac
    katowania strun moje struny są pogiete od progów, brzęczą i nie stroją jak
    trzeba, myślę ze super powłoka elixirów tego nie zmieni, a nie chce grać na
    strunach które brzmią świeżo, ale nie stroją i brzęczą. Poza tym jakby
    mi jedna pękła to bym się chyba powiesił.

  28. @mroku:
    Czerwone Warwicki/Framusy (miałem z 20 kompletów) W moim odczuciu te struny są dokładnie takie same. Miło się gra, dość szybko zdychają, ale też nieźle się odświeżają (chociaż na 2 dni max…) Struna B od nowości kapeć totalny. Miałem duuuużo tych strun. W miarę trzymają ten sam poziom. Chyba najlepsze z najtańszych. (ok 30zł)

    Pisałem już chyba o tym, ale zaznaczę jeszcze raz – czerwone Warwicki
    występują w dwóch wersjach! Niklowej (www.images38.fotosik.pl/238/2465fdd9c8ca5618med.jpg) i
    stalowej.
    Nikiel ma tendencje do rwania się, na stalówkach tłukę non stop, tanie
    porządne struny.

  29. Gram na czwórkach tylko, teściu gra na piątce, miał w niej nikle Warwicka,
    ale mu się zerwały szybko i nie zdążyłem sprawdzić jak B gadała.

  30. nikle do piatki mam aktualnie w basie na kolanach, jest ok, ale to moja
    pierwsza piątka i pierwsze struny do piatki. Chcialbym kupić struyn z
    gwarancja „dobra b” żeby wiedziec jak to powinno brzmiec, i czy to brzmienie
    , które jest teraz jest dobre. Ciezko powiedziec czy muli/nie muli jak się nie ma
    odniesienia

  31. uno: nie zakładaj flatów do ricka bo będzie kicha

    duo: Dadario chromes są fajne ale nie zakładaj ich.

  32. Akurat pierwsza płyta Sleep jest nagrana na Ricku z flatami, brzmi
    rewelacyjnie, więc Mroku: poszet.

    A jakie flaty – nie wiem. Najlepiej jakieś relatywnie jasno brzmiące i z
    dobrym pomrukiem w nisko-średnim paśmie, czyli…

  33. Dzisiaj ugotowałem swoje sznurki, korzystając z okzaji, ze mi się zdupiło
    combo i mam czas zając się gitarą… Różnica kolosalna, bo moje struny to
    już trochę czasu mają, a że święta itp to wiadomo jak z kasą na nowe w
    tym okresie. Gotowałem je w wodzie z solą, a potem w zwykłej. Cholera,
    przypomniałem sobie jak mogą brzmieć „nowe” struny 🙂

  34. Gotowanie w wodze z solą to chyba nie najlepszy pomysł 😛 Słona woda wzmaga
    korozję. Ja gotuję zawsze w zwykłej przez jakieś 20 minut i potem są jak
    nówki 🙂

  35. Toć mówię, że potem dla pewności gotowałem w zwykłej wodzie, żeby się
    pozbyć wody z solą:0 Na koniec czyściłem je szczotką żeby dokładniej
    wyczyścić nawijkę.

  36. Jakby ktoś był chętny, to zamienię się nieśmiganym kompletem Dean Markley
    Blue Steels (stalówki) 45-125 za paczkę Dean Markley SR2000 w tym samym
    rozmiarze.

  37. ja czyszczę szczotką z mydłem najpierw strunki -> płucze -> gotuje
    15minut w wodzie z płynem do mycia naczyń -> smaruje dokładnie Dunlopem
    do odświeżania strun 🙂 i powiem że naprawdę warto poświęcić trochę
    czasu żeby usłyszeć różnice. Samo gotowanie nie da takiego efektu.
    Oczywiście wszystko dokładnie robię.

  38. ludzie kupta se flaty i będziecie oszczędzać wodę i sól i inne
    rzeczy..

    mydło na przykład.

  39. Zaraz będzie na mnie nagonka.

    Czy może szanowni flatowcy przestaną wrzepiać wszystkim swoje struny, jako
    jedyne, fajne i oszczędne?

    TO JEST MĘCZĄCE.

  40. a Ty znów mi na gg nie odpisałeś. Choć nagonka tu jest niczym w porównaniu
    z bhoodem mazdaha na WD.

    Dobra, kalam się i przepraszam. Ale kijem wisły nie zawrócisz..

    😀

Możliwość komentowania została wyłączona.