Na swiezo brzmia fajnie, slychac „to coś”, co maja Commerford i Chancellor (obaj jada na EB), ale po pierwszej probie mi zdechly. Moze to zle slowo, ale stracily ta swiezosc. Moze tak powinny brzmiec po „ustatkowaniu się”, ale ni diabla mi to nie podchodzi.
Wiec jeszcze raz – na swiezo bardzo fajnie, ale jakoś szybko siadaja i wtedy już sa nie dla mnie. Wypralem i zadnych zmian. Chociaz nie wiem, może komus to się spodoba? 😛
Tak czy owak, ja wracam do DAddario ProSteels.
mich
Podlączam się do tego co Larry napisal powyżej… Dziś wlaśnie dostalem pierwszy set strun Fodera (Daimond series- Victor Wooten signature VW5N) .40 .55 .75 .90 .120 …i jestem pod wrażeniem! Brzmienie powala…strunki mruczą bardzo elegancko,czysto ,klarownie we wszystkich rejestrach Natomiast zdecydowanie uwagę zwraca wyrównanie i balans brzmienia pomiędzy strunami -to wzór dla innych producentów. Zdecydowanie warto zaplacić za nie tę cenę. Obawiam się że Roto chwilowo idą w odstawkę… Polecam wszystkim gorąco wypróbowanie tych sznurków…choć na 100% znajdą się malkontenci 🙂
Paka
mich, te fodery niklowe, to sztywne sa jak pieron?
mój bas jest dość sztywny, na niklach EB zdzieram palce po chamie;d mam nadzieje, ze te fodery bylyby choc odrobine miekciejsze.
mich
Tak to niklowane strunki są… Wcześniej zawsze miałem Roto stalówki(trochę grubsze) i różnicy w sztywności nie odczulem. Pod palcami pracują bardzo elegancko i nic nie zdzierają-wczoraj zagralem joba i nic się nie stalo, a granie było bardzo ostre jak na moje realia ;-).
Dante Morius
Jak będziecie mieli wrażenia co do żywotności Fodery to się podzielcie 😛 teraz wybulam po 180 na Elixiry, także po kieszeni nie poczuje jak będą chodziły zbliżony czas (chociaż w takie cuda odrobinę wątpię 🙁 )
cygancygan
@Paka: mich, te fodery niklowe, to sztywne sa jak pieron?
mój bas jest dość sztywny, na niklach EB zdzieram palce po chamie;d mam nadzieje, ze te fodery bylyby choc odrobine miekciejsze.
W wersji „Wooten” wystęują tylko nikle, ale w serii Diamond masz do wyboru: nikiel lub stal w każdym rozmiarze.
Filippiarz
Yo
Poszukuję strun jak najmocniej wspierających „growl” – chodzi o „drgający” w kilkuhertzowej amplitudzie dźwięk basu – coś ala np. https://www.youtube.com/watch?v=d9_sD98lTO4 to (początek – 0:17-0:50).
Ktoś ma jakieś doświadczenia w tej materii?
Jaro
Właśnie założylem sobie flaty Daddario-całkiem zajebiste struny. Przy grze palcami jest dużo dołu i takie zajebiste mięso, oczywiście nie dzwonią tak jak roundy, ale dla mnie to nie wada. Przy grze kostką nie słychać drapania o struny, nawet przy grze cieńkim piórkiem-0.73. Czyli póki co zajebiste wrażenia. Coś jeszcze może dopiszę jak je dłużej poogrywam.
obniżyłem strój gitary o jeden ton ( D G C F ) jednak struny są za luźne przez co nie da się soczyście wykonać „młoteczka”, muszę go poprawiać ponownym uderzeniem struny prawą ręką przez co tracę pożądany efekt. Jakie struny polecacie do niższego stroju gitary? czy jest to tylko kwestia grubości strun czy jeszcze innych ich cech?
pozdr
Kapral
Głównie grubości. Stalowe struny też generalnie będą sztywniejsze.
GhostDog
@Medawc: Ja sobie tym razem pojeżdżę po Elixirach: Totalnie mi nie podeszły te struny. Brzmią jak dla mnie strasznie płasko, nie ma w nich zbyt wiele ani mięsistego dołu ani soczystej góry, jedynie drażniący ucho, telefoniczny środek. Aby było śmieszniej, najmniejszy fretbuzz słychać jak wysypywanie wiadra gwoździ na blachę. Manualnie jest nie lepiej, gdy się gra ze spoconą łapą to na tej całej powłoce palce po prostu się ślizgają. Co z tego że grają 2x dłużej, jeśli odbywa się to kosztem całej reszty?
Niestety ale się podpisuję pod tym postem rękami i nogami:(
Najpierw był zachwyt – jeej mam struny za kupe kasy. A potem jak się oswoiłem z wiosłem to wiem, że….
Elixiry brzmieniowo to jest kupa bez wyrazu. Ale kupa która brzmi tak samo przez 4 miesiące. Co do fretbuzza to mam te same odczucia ;/
Potem mi się zabrudzily, dźwięk się matowy jakiś zrobił, wiec mówie sobie „dam im szansę, zafunduję im kąpiel w acetonie”
|Eeee głupoty gadacie…. Elixiry brzmią z*ebiście 🙂 Doszły do mnie wczoraj i normalnie nie żałuję ani grosza z tego co za nie dałem. Fajnie dzwonią i jeśli mają tak brzmieć przez kilka miesięcy to tylko jedno można powiedzieć: Szatan, Blasty i Benedykt Szesnasty!!! m/.
GhostDog
No, ja nie mówię, że są złe 😉 Ale cena jest trochę z kosmosu…
Czy te struny są dobre, czy lepiej oszczędzić i kupić te?
Kapral
Co do Elixirów – było wielokrotnie mówione, że na początku nie mają takiego metalicznego dźwięku, jak świeże stalówki. Ale pograj na miesięcznych stalówkach, a na miesięcznych Elixirach, od razu idzie zrozumieć o co w tym chodzi :).
MetallicaFan – lepiej kupić DAddario.
Filippiarz
Se kupłem i se wkrećłem w basię Gallistrings SG5S Steel (.050, .070, .085, .110, .145).
Po pierwsze to są druty do 35″ lub „struny thru decha” – struna H prawie pełnym obrotem pełną owijką okręciła się na kluczu.
Po drugie – nie wiem czy to taki komplet mi się trafił, ale one brzmią jak nikle – prawie nie mają góry i są trochę „szmatowato”-„gumowate” pod palcyma.
Mają bardzo ciemne brzmienie i sporo niskich średnich, struna H trochę muli…
Ogólnie nie jestem zadowolony z zakupu do stroju G#D#G#C#F# – na stalowych Warwickach .135 w sumie fajniej mi się grało – brzmienie było mniej mulące, stuny brzęczały aż miło, choć to niskie G# sprawiało już kłopoty…
sledz
Właśnie wyprałem DAddario (troszkę ponad miesięczne) w ciepłej wodzie i proszku do prania. Wyszczotkowane, dokładnie oczyszczone i wypłukane. Brzmią gorzej niż wcześniej. Zupełnie jak szlify w DEFILu, na których miałem ostatnio okazję grać. A zaraz próba, co to będzie, co to będzie? Mądrej głowie dość dwie słowie… Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło.
edit.
Nie.
zakwas
Tak to jest jak się pranie w niedzielę robi 😀 Pan Bóg Cię pokarał 😛
Polcia
a jakie są najlepsze struny, aby jak najdłużej trzymały „Szklanę, ten metaliczny dźwięk”? W cenie do 100zł? I po jakim mniej więcej czasie, by się utraciło do brzmienie? Od razu dodam, że gram między innymi kostką i chodzi mi o tę szklanke 🙂
Dzięki za odpowiedź
medoramas
@sledz: Właśnie wyprałem DAddario (troszkę ponad miesięczne) w ciepłej wodzie i proszku do prania. Wyszczotkowane, dokładnie oczyszczone i wypłukane. Brzmią gorzej niż wcześniej. Zupełnie jak szlify w DEFILu, na których miałem ostatnio okazję grać. A zaraz próba, co to będzie, co to będzie? Mądrej głowie dość dwie słowie… Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło.
edit. Nie.
Sledziu, mowilem Ci – wsadz je do denaturatu!!!
Polaczenie Heavy z Metalem
Dla lubiacych abstrakcyjne dźwięki…
sledz
Ale obczaj, że wiele razy już tak robiłem i nigdy nie było problemu (poza Elixirami 😛 ).
medoramas
Haha, a sobie wyobrazcie teraz taka reklame: Zbigniew Hajzer puka do jakichs drzwi w bloku, trzyma ten swoj proszek do prania a tam Sledziu mu otwiera i robia tesy piorac rozne struny… Sledziu daje kilka brudnych strun, mowiac, ze sa nie do wyczyszczenia – te zalal piwem na koncercie, tamte się pobrudzily, jak gral zapominajac wczesniej umyc rak po naprawie roweru, itp. I mu pokazuje stare Elixiry, prawie placzac, ze to jego ulubione i takie delikatne i ze dosia tego na pewno nie dopierze… Zbysiu bierze je wszystkie od niego, pierze… Na sam koniec oczywisce Hajzer pokazuje te stare struny już wyczyszczone, Sledziu probuje i z niedowierzaniem wyraza swoj podziw, ze sa bardziej stalowe, niż przed tem! 🙂 Skoro nie widac roznicy – po co przeplacac! 😀
Polaczenie Heavy z Metalem
Dla lubiacych abstrakcyjne dźwięki…
DarthF
Dobre, dobre 😀 😀
sledz
… Jednak zainwestuję w denaturat.
medoramas
@sledz: … Jednak zainwestuję w denaturat.
Sledziu – Inwestor Roku! 😉
Polaczenie Heavy z Metalem
Dla lubiacych abstrakcyjne dźwięki…
mroku
denaturat rządzi, ja używałem Warwicków czerwonych bo do piątki miałem je za 35zł więc opłacało mi się je nawet co miesiąc kupować. Denaturaat duuuuuużo daje. Wygotowałem je i na drugi dzień tak samo jak przed gotowaniem. Nie wiem czy opłaca się mieć elexiry raz na 4 miesiące za 150zł czy kupić 4 komplety Warwicków i wyjdzie mi taniej
Filippiarz
@Filippiarz: Se kupłem i se wkrećłem w basię Gallistrings SG5S Steel (.050, .070, .085, .110, .145). Po pierwsze to są druty do 35″ lub „struny thru decha” – struna H prawie pełnym obrotem pełną owijką okręciła się na kluczu. Po drugie – nie wiem czy to taki komplet mi się trafił, ale one brzmią jak nikle – prawie nie mają góry i są trochę „szmatowato”-„gumowate” pod palcyma. Mają bardzo ciemne brzmienie i sporo niskich średnich, struna H trochę muli… Ogólnie nie jestem zadowolony z zakupu do stroju G#D#G#C#F# – na stalowych Warwickach .135 w sumie fajniej mi się grało – brzmienie było mniej mulące, stuny brzęczały aż miło, choć to niskie G# sprawiało już kłopoty…
Powyżej są wrażenia z nagrań liniowych…
Wreszcie użyłem te struny na często ogrywanym i znanym mi sprzęcie (Yamaha BBT 500 HH + 410 Yamahy) i te Saturny zagadały całkiem fajnie – oczywiście nadał nie maja górki, ale basy + średnie brzmiały bardzo fajnie, struna H była głośna, waliła tak samo średnimi tonami i brzmieniem strun jak reszta (pomimo, że do G# nastrojona) i już jestem bardziej zadowolony 🙂
Natomiast nadal nie pasuje mi ich „gumowatość” pod palcami.
herpetolog
Apropo strun i trwałości – stosował ktoś GHS Fast Fret czy ErnieBall String Cleaner?
Jak to działa, jest skuteczne?
Kapral
Entrop używa FastFreta. Z tego co wiem, całkiem fajnie to działa.
fajffer
Cześć. Mam dylemat jakie struny kupić.
albo z tych samych do 100mm a nie jak tu do 105
czekam na jakiś odzew na mój post:) 🙂 🙂 :} :-}
pozdawiam:) 🙂 🙂 :} :-}
Teron
Ja osobiście wole Ernie balle od daddario, a co do twojego dylematu, to zależy jak do niego podejdziesz. Zależy co grasz. Zależy co lubisz. Zależy, zależy, zależy. Czyli ogólnie kup wszystkie i ograj 🙂
fajffer
gram rocka z domieszka punku a ze dużo kostki ale palcowanie równiez wystepuje:)
Teron
No to metalowe, grube struny się kłaniają ;> Niklowe są za ciepłe do takich brzmień
, ale można eksperymentować.
fajffer
aha:) a Ernie Ball czy Daddario. A grubość?? .050 .070 .085 .105?? Bo to z tego co widze najgrubsze z Erine Ball. A tak ps. to ja mam Squiera Precision Bass z 1988 ze zmieniona elektronika:) A Ty jakim dysponujesz??
Teron
Ernie ball czy Daddario…hmm wiesz kup najpierw np ernie balle a następnym razem Daddario, gdyż to już zależy od gustu, moim zdaniem ernie balle dłużej trzymają jakość, ale to moja opinia. Jestem na 90% pewien ze są grubsze struny z ernie balla. Osobiście dysponuje metalowymi ernie .050 .070. .085 .105. Gdy wyczerpie ten zestawik, mam zamiar kupić jakieś prawdziwe mamuty 🙂
fajffer
z metalowych Erine Ball z tych do .105 ma 2 rodzaje. Który lepszy Twoim zdanem??
fajffer
heh co masz na myśli mówiącmamuty:D zrobie tak jak mówisz też o tym myślalem że raz takie a az takie kupie i zobacze na których lepiej się gra. a odpowiedz jecsez na post z tymi 2 linkami co przed chwila wyslalem.
Teron
Jedne są grubsze, drugie cieńsze. Nie ma lepszych, gorszych. Mamuty – grubeeee struny 🙂
fajffer
ok dzięki:)wybiore coś:) dzięki:)
GAJOWY
Pojawiły się niedawno czerwone Warwicki nikle (do tej pory były tylko staloovy). Kupił już toto ktoś może?? Jeśli tak to jak wrażenia??
GRUNT TO PODSTAWA
Gurf
No. Kupiłem sobie fendery nylon tapewoundy, muszę powiedzieć ze cudownie mulą, och i ach pod palcami, polecam ludziom którzy lubia flaty. Model dokladnie 9120M(albo s – na maczosie i to i to jest) rozmiary .58 .72 .92 .110 – stroje eadg i nie ma mowy o tym żeby byly twarde czy coś. Niestety mój egzemplarz ma defekt. Struna D , która powinna być .72 jest .58. Tj wyglada jakby nie było tyle nylonu ile potrzeba, jest granatowa a nie czarna. wiaze się z tym (z niedoborem nylonu) zmiana brzmienia na takie metaliczne bardziej. tamte inne takie… klejowate a ta dzwoni.
Tu można posluchać.
Nastepne kupie około grudnia te same, mam nadzieje ze już nie będzie wadliwego egzemplarza 😉
Polecam 🙂 na pewno już na roundy nie wróce.
PS. mały minus – w moim mostku – monorail – struna E nie chciala się zmiescic przez to ze te struny maja czarna sznurkowa owijke przy oczku i przy koncu struny, ale trochę sily i weszła ładnie 🙂
wporzo struny. taki mega standard jeśli chodzi o amerykę (w usa najpopularniejsze). Moim zdaniem za dużo środka, ale to subiektywne. Sądzę że to pewnie jakiś setny, podobny post na tym forum o tych strunach.
eh… ( tak to była aluzja)
Warbellbass
hm…. a ja mam może i takie dziwne pytania 🙂 mam nadzieję że jeszcze ich nie było i nie przeciągniecie mnie za to pod kilem 😉
gdy kupowałem tego basa to gościu powiedział że założył niedawno nowe struny ErnieBalla. no ok, fajnie 🙂 gra mi się na nich całkiem miło, ale że wtedy byłem dość zielony to nie zapytałem jakiego są typu ani jaka to grubość. jak to sprawdzić? jest to 4strunówka firmy Presto Lang. pozdrawiam 😉
Bow to me faaaaithfullyy, boow to me spleeeendidlyyy.
fajffer
Suwmiarka*:D dopiero się skapnalem ze zle napisalem;)
regularkate
A propos Ernie Balli – mój brat się przeprowadza i w jego nowym mieszkaniu znalazłam dzisiaj strunę G, nówka nieśmigana! 😀 Jak ją przetestuję to podzielę się wrażeniami 😛
@Advocat:
„Mam zamiar przejść na Ernie Balle Hybrid Slinky – ogrywał ktoś?”
Jak mowilem – kupilem te EB.
Raczej nie polecam.
Na swiezo brzmia fajnie, slychac „to coś”, co maja Commerford i Chancellor
(obaj jada na EB), ale po pierwszej probie mi zdechly. Moze to zle slowo, ale
stracily ta swiezosc. Moze tak powinny brzmiec po „ustatkowaniu się”, ale ni
diabla mi to nie podchodzi.
Wiec jeszcze raz – na swiezo bardzo fajnie, ale jakoś szybko siadaja i wtedy
już sa nie dla mnie. Wypralem i zadnych zmian. Chociaz nie wiem, może komus to
się spodoba? 😛
Tak czy owak, ja wracam do DAddario ProSteels.
Podlączam się do tego co Larry napisal powyżej… Dziś wlaśnie dostalem
pierwszy set strun Fodera (Daimond series- Victor Wooten signature VW5N) .40
.55 .75 .90 .120 …i jestem pod wrażeniem! Brzmienie powala…strunki mruczą
bardzo elegancko,czysto ,klarownie we wszystkich rejestrach Natomiast
zdecydowanie uwagę zwraca wyrównanie i balans brzmienia pomiędzy strunami
-to wzór dla innych producentów. Zdecydowanie warto zaplacić za nie tę
cenę. Obawiam się że Roto chwilowo idą w odstawkę… Polecam wszystkim
gorąco wypróbowanie tych sznurków…choć na 100% znajdą się malkontenci
🙂
mich, te fodery niklowe, to sztywne sa jak pieron?
mój bas jest dość sztywny, na niklach EB zdzieram palce po chamie;d mam
nadzieje, ze te fodery bylyby choc odrobine miekciejsze.
Tak to niklowane strunki są… Wcześniej zawsze miałem Roto stalówki(trochę
grubsze) i różnicy w sztywności nie odczulem. Pod palcami pracują bardzo
elegancko i nic nie zdzierają-wczoraj zagralem joba i nic się nie stalo, a
granie było bardzo ostre jak na moje realia ;-).
Jak będziecie mieli wrażenia co do żywotności Fodery to się podzielcie 😛
teraz wybulam po 180 na Elixiry, także po kieszeni nie poczuje jak będą
chodziły zbliżony czas (chociaż w takie cuda odrobinę wątpię 🙁 )
W wersji „Wooten” wystęują tylko nikle, ale w serii Diamond masz do wyboru:
nikiel lub stal w każdym rozmiarze.
Yo
Poszukuję strun jak najmocniej wspierających „growl” –
chodzi o „drgający” w kilkuhertzowej amplitudzie dźwięk basu – coś ala np.
https://www.youtube.com/watch?v=d9_sD98lTO4 to (początek –
0:17-0:50).
Ktoś ma jakieś doświadczenia w tej materii?
Właśnie założylem sobie flaty Daddario-całkiem zajebiste struny. Przy grze
palcami jest dużo dołu i takie zajebiste mięso, oczywiście nie dzwonią tak
jak roundy, ale dla mnie to nie wada. Przy grze kostką nie słychać drapania
o struny, nawet przy grze cieńkim piórkiem-0.73. Czyli póki co zajebiste
wrażenia. Coś jeszcze może dopiszę jak je dłużej poogrywam.
http://www.img237.imageshack.us/img237/4629/42a54be9a6e74722ou4.jpgJaro – jaki rozmiar? Jak się stroisz? Jak nisko dadzą radę?
45-100, stroje się EADG, czasem DGCF, ale flatów jeszcze tak nisko nie
stroiłem. Są dosyć sztywne, więc chyba powinny dać radę…
http://www.img237.imageshack.us/img237/4629/42a54be9a6e74722ou4.jpgheja
obniżyłem strój gitary o jeden ton ( D G C F ) jednak struny są za luźne
przez co nie da się soczyście wykonać „młoteczka”, muszę go poprawiać
ponownym uderzeniem struny prawą ręką przez co tracę pożądany efekt.
Jakie struny polecacie do niższego stroju gitary? czy jest to tylko kwestia
grubości strun czy jeszcze innych ich cech?
pozdr
Głównie grubości. Stalowe struny też generalnie będą sztywniejsze.
Niestety ale się podpisuję pod tym postem rękami i nogami:(
Najpierw był zachwyt – jeej mam struny za kupe kasy. A potem jak się oswoiłem
z wiosłem to wiem, że….
Elixiry brzmieniowo to jest kupa bez wyrazu. Ale kupa która brzmi tak samo
przez 4 miesiące. Co do fretbuzza to mam te same odczucia ;/
Potem mi się zabrudzily, dźwięk się matowy jakiś zrobił, wiec mówie sobie
„dam im szansę, zafunduję im kąpiel w acetonie”
No i zabiłem elixiry 😛
Teraz muszę sobie poszukać innych…XD
http://www.img238.imageshack.us/img238/4397/stilettobar1ab4.jpg|Eeee głupoty gadacie…. Elixiry brzmią z*ebiście 🙂 Doszły do mnie
wczoraj i normalnie nie żałuję ani grosza z tego co za nie dałem. Fajnie
dzwonią i jeśli mają tak brzmieć przez kilka miesięcy to tylko jedno
można powiedzieć: Szatan, Blasty i Benedykt Szesnasty!!! m/.
No, ja nie mówię, że są złe 😉 Ale cena jest trochę z kosmosu…
http://www.img238.imageshack.us/img238/4397/stilettobar1ab4.jpgCzy te
struny są dobre, czy lepiej oszczędzić i kupić te?
Co do Elixirów – było wielokrotnie mówione, że na początku nie mają
takiego metalicznego dźwięku, jak świeże stalówki. Ale pograj na
miesięcznych stalówkach, a na miesięcznych Elixirach, od razu idzie
zrozumieć o co w tym chodzi :).
MetallicaFan – lepiej kupić DAddario.
Se kupłem i se wkrećłem w basię Gallistrings SG5S Steel (.050,
.070, .085, .110, .145).
Po pierwsze to są druty do 35″ lub „struny thru decha” – struna H prawie
pełnym obrotem pełną owijką okręciła się na kluczu.
Po drugie – nie wiem czy to taki komplet mi się trafił, ale one brzmią jak
nikle – prawie nie mają góry i są trochę „szmatowato”-„gumowate” pod
palcyma.
Mają bardzo ciemne brzmienie i sporo niskich średnich, struna H trochę
muli…
Ogólnie nie jestem zadowolony z zakupu do stroju G#D#G#C#F# – na stalowych
Warwickach .135 w sumie fajniej mi się grało – brzmienie było mniej mulące,
stuny brzęczały aż miło, choć to niskie G# sprawiało już kłopoty…
Właśnie wyprałem DAddario (troszkę ponad miesięczne) w ciepłej wodzie i
proszku do prania. Wyszczotkowane, dokładnie oczyszczone i wypłukane. Brzmią
gorzej niż wcześniej. Zupełnie jak szlify w DEFILu, na których miałem
ostatnio okazję grać. A zaraz próba, co to będzie, co to będzie? Mądrej
głowie dość dwie słowie… Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło.
edit.
Nie.
Tak to jest jak się pranie w niedzielę robi 😀 Pan Bóg Cię pokarał 😛
a jakie są najlepsze struny, aby jak najdłużej trzymały „Szklanę, ten
metaliczny dźwięk”? W cenie do 100zł? I po jakim mniej więcej czasie, by
się utraciło do brzmienie? Od razu dodam, że gram między innymi kostką i
chodzi mi o tę szklanke 🙂
Dzięki za odpowiedź
Sledziu, mowilem Ci – wsadz je do denaturatu!!!
Polaczenie Heavy z Metalem
Dla lubiacych abstrakcyjne dźwięki…
Ale obczaj, że wiele razy już tak robiłem i nigdy nie było problemu (poza
Elixirami 😛 ).
Haha, a sobie wyobrazcie teraz taka reklame: Zbigniew Hajzer puka do jakichs
drzwi w bloku, trzyma ten swoj proszek do prania a tam Sledziu mu otwiera i
robia tesy piorac rozne struny… Sledziu daje kilka brudnych strun, mowiac, ze
sa nie do wyczyszczenia – te zalal piwem na koncercie, tamte się pobrudzily,
jak gral zapominajac wczesniej umyc rak po naprawie roweru, itp. I mu pokazuje
stare Elixiry, prawie placzac, ze to jego ulubione i takie delikatne i ze dosia
tego na pewno nie dopierze… Zbysiu bierze je wszystkie od niego, pierze… Na
sam koniec oczywisce Hajzer pokazuje te stare struny już wyczyszczone, Sledziu
probuje i z niedowierzaniem wyraza swoj podziw, ze sa bardziej stalowe, niż
przed tem! 🙂 Skoro nie widac roznicy – po co przeplacac! 😀
Polaczenie Heavy z Metalem
Dla lubiacych abstrakcyjne dźwięki…
Dobre, dobre 😀 😀
… Jednak zainwestuję w denaturat.
Sledziu – Inwestor Roku! 😉
Polaczenie Heavy z Metalem
Dla lubiacych abstrakcyjne dźwięki…
denaturat rządzi, ja używałem Warwicków czerwonych bo do piątki miałem je
za 35zł więc opłacało mi się je nawet co miesiąc kupować. Denaturaat
duuuuuużo daje. Wygotowałem je i na drugi dzień tak samo jak przed
gotowaniem. Nie wiem czy opłaca się mieć elexiry raz na 4 miesiące za 150zł czy kupić 4 komplety Warwicków i wyjdzie mi taniej
Powyżej są wrażenia z nagrań liniowych…
Wreszcie użyłem te struny na często ogrywanym i znanym mi sprzęcie (Yamaha
BBT 500 HH + 410 Yamahy) i te Saturny zagadały całkiem fajnie – oczywiście
nadał nie maja górki, ale basy + średnie brzmiały bardzo fajnie, struna H
była głośna, waliła tak samo średnimi tonami i brzmieniem strun jak reszta
(pomimo, że do G# nastrojona) i już jestem bardziej zadowolony 🙂
Natomiast nadal nie pasuje mi ich „gumowatość” pod palcami.
Apropo strun i trwałości – stosował ktoś GHS Fast Fret czy ErnieBall String
Cleaner?
Jak to działa, jest skuteczne?
Entrop używa FastFreta. Z tego co wiem, całkiem fajnie to działa.
Cześć. Mam dylemat jakie struny kupić.
albo z tych samych do 100mm a nie jak tu do 105
czekam na jakiś odzew na mój post:) 🙂 🙂 :} :-}
pozdawiam:) 🙂 🙂 :} :-}
Ja osobiście wole Ernie balle od daddario, a co do twojego dylematu, to
zależy jak do niego podejdziesz. Zależy co grasz. Zależy co lubisz. Zależy,
zależy, zależy. Czyli ogólnie kup wszystkie i ograj 🙂
gram rocka z domieszka punku a ze dużo kostki ale palcowanie równiez
wystepuje:)
No to metalowe, grube struny się kłaniają ;> Niklowe są za ciepłe do
takich brzmień
, ale można eksperymentować.
aha:) a Ernie Ball czy Daddario. A grubość?? .050 .070 .085 .105?? Bo to z
tego co widze najgrubsze z Erine Ball. A tak ps. to ja mam Squiera Precision
Bass z 1988 ze zmieniona elektronika:) A Ty jakim dysponujesz??
Ernie ball czy Daddario…hmm wiesz kup najpierw np ernie balle a następnym
razem Daddario, gdyż to już zależy od gustu, moim zdaniem ernie balle
dłużej trzymają jakość, ale to moja opinia. Jestem na 90% pewien ze są
grubsze struny z ernie balla. Osobiście dysponuje metalowymi ernie .050 .070.
.085 .105. Gdy wyczerpie ten zestawik, mam zamiar kupić jakieś prawdziwe
mamuty 🙂
z metalowych Erine Ball z tych do .105 ma 2 rodzaje. Który lepszy Twoim
zdanem??
heh co masz na myśli mówiącmamuty:D zrobie tak jak mówisz też o tym
myślalem że raz takie a az takie kupie i zobacze na których lepiej się gra. a
odpowiedz jecsez na post z tymi 2 linkami co przed chwila wyslalem.
Jedne są grubsze, drugie cieńsze. Nie ma lepszych, gorszych. Mamuty –
grubeeee struny 🙂
ok dzięki:)wybiore coś:) dzięki:)
Pojawiły się niedawno czerwone Warwicki nikle (do tej pory były tylko
staloovy). Kupił już toto ktoś może?? Jeśli tak to jak wrażenia??
GRUNT TO PODSTAWA
No. Kupiłem sobie fendery nylon tapewoundy, muszę powiedzieć ze cudownie
mulą, och i ach pod palcami, polecam ludziom którzy lubia flaty. Model
dokladnie 9120M(albo s – na maczosie i to i to jest) rozmiary .58 .72 .92 .110
– stroje eadg i nie ma mowy o tym żeby byly twarde czy coś. Niestety mój
egzemplarz ma defekt. Struna D , która powinna być .72 jest .58. Tj wyglada jakby
nie było tyle nylonu ile potrzeba, jest granatowa a nie czarna. wiaze się z tym
(z niedoborem nylonu) zmiana brzmienia na takie metaliczne bardziej. tamte inne
takie… klejowate a ta dzwoni.
Tu można posluchać.
Nastepne kupie około grudnia te same, mam nadzieje ze już nie będzie wadliwego
egzemplarza 😉
Polecam 🙂 na pewno już na roundy nie wróce.
PS. mały minus – w moim mostku – monorail – struna E nie chciala się zmiescic
przez to ze te struny maja czarna sznurkowa owijke przy oczku i przy koncu
struny, ale trochę sily i weszła ładnie 🙂
Co sadzicie o tym?
http://www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=47&cat_id=1&prod_id=804
wporzo struny. taki mega standard jeśli chodzi o amerykę (w usa
najpopularniejsze). Moim zdaniem za dużo środka, ale to subiektywne. Sądzę
że to pewnie jakiś setny, podobny post na tym forum o tych strunach.
eh… ( tak to była aluzja)
hm…. a ja mam może i takie dziwne pytania 🙂 mam nadzieję że jeszcze ich
nie było i nie przeciągniecie mnie za to pod kilem 😉
gdy kupowałem tego basa to gościu powiedział że założył niedawno nowe
struny ErnieBalla. no ok, fajnie 🙂 gra mi się na nich całkiem miło, ale że
wtedy byłem dość zielony to nie zapytałem jakiego są typu ani jaka to
grubość. jak to sprawdzić? jest to 4strunówka firmy Presto Lang. pozdrawiam
😉
Grubość zmierz sufmiarką najprostrzy sposób;)pozdrawiam 🙂
Sóvmiarką* ;]
_____________________________________________________
Bow to me faaaaithfullyy, boow to me spleeeendidlyyy.
Suwmiarka*:D dopiero się skapnalem ze zle napisalem;)
A propos Ernie Balli – mój brat się przeprowadza i w jego nowym mieszkaniu
znalazłam dzisiaj strunę G, nówka nieśmigana! 😀 Jak ją przetestuję to
podzielę się wrażeniami 😛