STRESSSssss………..

Siema, jak się czujecie przed graniem, występem…. czujecie stres i jak on
na was działa…? macie jakieś metody, sposoby przeciwdziałania itd. (nie
mam na myśli używek)

Czasem mam tak przed rozpoczęciem że nie pamiętam żadnego kawałka, ale jak
już się zacznie to leci, a gdy się kończy czesto czuję się dopiero
odpowiednio nakęcony :-)))

Jak ja się czuję przed graniem, występem? Czy odczuwam stres i w jaki sposób on wpływa na moje granie?
Mam metody na zwalczenie stresu przed występem (oprócz używek).
Czy kiedykolwiek zdarzyło mi się zapomnieć kawałka w trakcie występu?
Czy potrafię odprężyć się przed występem i w jaki sposób to robię?
Czy odczuwam stres również po zakończeniu występu?
Czy wykorzystuję jakieś techniki relaksacyjne przed występem?
Czy mam problem z koncentracją podczas występu z powodu stresu?
Czy rozmawiam z innymi muzykami w zespole o naszym występie przed nim?
Czy odprężam się w inny sposób niż przez muzykę przed występem?
Czy stres przed występem ma wpływ na moje wykonanie muzyki?

Podziel się swoją opinią

18 komentarzy

  1. –>
    https://basoofka.net/forum/1661,pierwsze-wyjscie-na-scene/ tutaj masz conieco o stresie. Musisz
    sobie wypracować własny sposób. Metoda prób i błędów. Ja miałem stresa
    tylko na pierwszej sztuce, niedawno grałem drugą i stres pojawił się tylko
    w trzech momentach:

    – sondcheck, kiedy okazało się, ze odsłuchy nie działają jak trzeba i
    ledwo słysze gitarzyste.

    – dwie wpadki – raz zagrałem nie ten dźwiek co trzeba, raz w ogóle
    zpomniałem od jakiego dźwieku zaczać ( tak to jest jak się jednoczesnie
    robi za chórki )

    Ogólnie zauważyłem, ze najbardziej stresująco działa na mnie nie sama
    myśl wyjścia na scene i zagrania czegoś. Cholernie się denerwuję gdy
    okazuje się, ze nie słysze na scenie dobrze siebie i reszty ekipy.

    Jako metode na stres mam kilka gadżetów/czynności:

    – wpinanie paska ze straplockami w kołki. Na pasku jest błyskawica Acea
    Frehleya. Dodaje mi energii 🙂

    – czapka. Z daszkiem. Łagów 2005

    – ciemne okulary ( aczkolwiek niekoniecznie 🙂

    – utwór rozpoczynający koncert ma być szybko, prosty i dodający energii jak
    go słucham.

    —–

  2. Chill out man! Ja tam nigdy nie miałem prawdziwego stresa. Po prostu wyluzuj,
    nic więcej:P:P;)

  3. ja zazwyczaj to mam coś takiego ze palce mam zimne i pocą się i stawy
    bolą…

    Ale potem jak się rozgrzeje to już jest okej:D

  4. przed wystepem pomysl sobie ze jestes najlepszy basista na tej sali, ze masz
    się dobrze bawic, lub costam jeszcze innego co ci pomoze, pomysl ze wszystko
    będzie git. ja pierwszy koncert grałem rok temu – brzdakalem wtedy około 1,5 na
    basie a dostalem się do kapeli , która nagrala demowke zanim nauczylem się
    odrozniac bas od gitary. goscie grali po 7-8lat i byli po szkole muzycznej
    1szego stopnia. a w dodatku po niespelna 2 miechach wspolnych prób koncert był
    nagrywany na zywo wiec nie można sobie było pozwolic na zadne wpadki. bylem
    rzucony od razu na gleboka wode ale dzięki dobremu nastawieniu nauczylem się
    plywac. dobre nastawienie + wyluzowanie powinno dac rade ];->

  5. Stresik maly pojawia mi się bezpośrednio przez koncertem. ale jak już wyjdę
    na scenę, popatrzę na ludzi, zaczynamy grać to stres mija. Potem już tylko
    dobra zabawa. Jeśli kawałki są dobrze opanowane, to ma się je “we krwi” i nie
    powinno być problemu..

    _________________________________________________

    http://www.kaduceus.civ.pl

    http://www.myspace.com/customchoices

    strony moich zespołów. POLECAM!

  6. ja gram nie dlugo w szkole pierwszy koncert… no powiedzmy maly występ: 5
    utworów, najprawdopodobniej 3 nasze i 2 covery (mozliwe ze 4 nasze i 1 cover).
    Nie mogę się doczekac 😀 Nawet się nie przygotowuje do tego wydarzenia, bo wiem
    ze to będzie tylko jakieś 300 osób i ze się spodoba, bo to w koncu zespół ze
    szkoły no nie?? 😀 Jedyny problem to naglosnienie które jest starsze ode mnie
    i trochę pierdzi(a raczej przesteruje :D) ale coś zalatwimy… znajdziemy coś
    lepszego, mamy czas (ok 1,5 tygodnia :d)Juz wiem nawet jak będę ubrany 😀
    koszulka z children of bodom i spodnie moro…. 😛

  7. Stres? Hym.. debiut? zero stresu, wszyscy byli tak pijani ze w du**e to
    mielismy 😛 pierwszy raz jako basista? tez bez wiekszych negatywnych emocji.
    Stres poczulem jak grałem koncert na 15W GITAROWYM combo regent nie majac
    zadnego odsluchu, i w efekcie nic nie slyszalem (a w kapeli bylem dość
    “swiezy”).

  8. to nikt was nie sluchal po prostu… 😛

    nie ma to jak 15W gitarowe kombo. to trzeba było obserwowac gitarzyste i grac
    to co on. chyba ze grasz pod perke to już trudniej

  9. @Demanufacture: to nikt was nie sluchal po prostu… 😛

    nie ma to jak 15W gitarowe kombo. to trzeba było obserwowac gitarzyste i grac to co on. chyba ze grasz pod perke to już trudniej

    a myslisz ze co zrobilem :mrgreen:? 50 min gapilem się na
    gitarzyste 😛

    A perki swoja droga, sluchac i tak trzeba.

  10. powiem ci tyle: p*rdol wszystko, właż na scene, zagraj swoje, dobrze się baw
    i będzie z*ebiście

    Nothing from Krapkowice

  11. @Demanufacture: to nikt was nie sluchal po prostu… 😛

    nie ma to jak 15W gitarowe kombo. to trzeba było obserwowac gitarzyste i grac to co on. chyba ze grasz pod perke to już trudniej

    a ja zawszej sądziłem ze lepie słuchać perki a nie patrzeć na gitarzystę

  12. trzeba grac, jak już ktoś powiedzial, a jeśli chodzi o rzucanie na gleboka wode
    to jestem chyba dobrze doswiadczony w tej materii ;] pierwszy koncert zagralem
    po 2 tygodniach nauki gry na basie. i podobno nie był to najgorszy koncert
    wcale ;] teraz za kazdym razem czuje się coraz mniej zestresowany, i przyznam
    ze pomaga piwko przed koncertem, jedno albo dwa 😉 i jeszcze jedno, im lepiej
    jestes przygotowany do koncertu, im bardziej pewny siebie, tym mniej
    zestresowany.

  13. @rider:

    @Demanufacture: to nikt was nie sluchal po prostu… 😛

    nie ma to jak 15W gitarowe kombo. to trzeba było obserwowac gitarzyste i grac to co on. chyba ze grasz pod perke to już trudniej

    a ja zawszej sądziłem ze lepie słuchać perki a nie patrzeć na gitarzystę

    najlepiej sluchac PERKUSISTY i patrzec na GITARZYSTE :mrgreen:

Możliwość komentowania została wyłączona.