Steve Swallow-taki prosty blusik

Zabawny duet z Carlą Bley,ale też przyklad oszczędnego grania = dużo
muzyki.

5 komentarzy

  1. Jazzman108

    Jeden z moich ulubieńców 🙂 ciekawe jest to, że wszystko gra kostką walki
    jazzowe również 🙂

    —————————————–

  2. kontrapianista

    Tak ,to prawda.Jednak te „czwórkowe” Jego dzwięki,dla mnie są ciekawsze.

  3. Jazzman108

    No oczywiście nie mówię, że te „czwórkowe” dźwięki są nieciekawe 🙂

    polecam również to nagranie:

    https://www.youtube.com/watch?v=nVaotTRHExE

    w ogóle gość ma świetne brzmienie 🙂

    —————————————–

  4. glatzman

    Sympatyczne

    Nic dodać nic ująć

    Jeden z wielu przykładów, że można robić DOBRĄ muzykę nie napieprzając
    „1000 razy uderzeń/sek” po gryfie.

    Dzieki Kontrapianista za zwrócenie uwagi na tego gościa. Bo muszę Ci się
    przyznać, że jakoś go nie ucelowałem wczesniej.

  5. piotrbas1

    świetny basista, dużo można go usłyszeć z panem Scofieldem, świetne
    granie i brzmienie.

Inni czytali również