Standardy na jam session

Hej,

stwierdziłem, że trochę na basie już gram i może fajnie byłoby (w ramach
rozwoju) pochodzić na jam session. Tyle że do tej pory grałem głównie
rockowe rzeczy z zespołem i trochę ciężko mi się w jam włączyć.

Moglibyście poradzić jakieś standardy bluesowe lub jazzowe do których w
miarę łatwo się jammuje?

27 komentarzy

  1. dubisz

    Hmm ja staram się chodzić głównie na jamy, na których panuje pełna
    improwizacja – przed konkretnym numerem ustala się na gębę formę i jazda –
    wtedy najfajniej to wychodzi :] Nie wiem skąd jesteś, ale w Warszawie
    mógłbym polecić parę fajnych dżemorów.

  2. Kapral

    We Wrocławiu często grają Sweet Home Chicago i Blues Suede Shoes ;P.

  3. Frytas

    dubisz, podaj, podaj. Sam chciałem zapytac na forum o jakieś fajne jam sessio
    właśnie w stylu jak mowisz

  4. dubisz

    Frytas

    No na pewno we wtorki w Chwila Club na Ogrodowej – start po 20, klimaty funk,
    jazz, blues i pochodne. Bardzo fajni muzycy, świetna akustyka i publika. Poza
    tym bluesowe jamy Soczewy: we wtorki w Patricks Irish Pub na Nowogrodzkiej, w
    środy w Warsaw Tortilla Factory na Wilczej i w piątki w Shamrocku przy Rynku
    Starego Miasta – wysoki poziom bluesowego grania. Ponadto ze znajomymi od
    jutrzejszej soboty rozkręcamy nowy jam w mieście – w Ćmie Barowej przy
    Nowogrodzkiej 11. W założeniu klimaty okołobluesowe/rockowe. Sporo muzyków
    się zapowiedziało, może też wpadniesz?

  5. szalejot

    Hm, na ten jutrzejszy (sobotni) to może ja bym wpadł zabaczyć jak wygląda.
    O której zaczynacie? (i do której mniej więcej zamierzacie grać?)

    Od siebie doidam, że we wtorki są też jammy bluesowe w klubie Harenda i
    często w środy jammy edukacyjne w klubie MamOchotę (te edukacyjne na
    niższym poziomie niż inne wymienione w temacie, ale jak ktoś, tak jak ja,
    zaczyna przygodę z jammami to może być dobre miejsce żeby zacząć)

  6. dubisz

    szalejot

    Zaczynamy jakoś po 20, kończymy jak wyjdzie 😉 W zeszłą sobotę, jak
    zrobiliśmy jamową jazdę próbną na imprezie zamkniętej w Ćmie, to z moim
    składem rozgrywającym skończyliśmy grać koło 3 rano :] Zapraszam, wpadaj!

  7. Frytas

    @dubisz: Frytas
    No na pewno we wtorki w Chwila Club na Ogrodowej – start po 20, klimaty funk, jazz, blues i pochodne. Bardzo fajni muzycy, świetna akustyka i publika. Poza tym bluesowe jamy Soczewy: we wtorki w Patricks Irish Pub na Nowogrodzkiej, w środy w Warsaw Tortilla Factory na Wilczej i w piątki w Shamrocku przy Rynku Starego Miasta – wysoki poziom bluesowego grania. Ponadto ze znajomymi od jutrzejszej soboty rozkręcamy nowy jam w mieście – w Ćmie Barowej przy Nowogrodzkiej 11. W założeniu klimaty okołobluesowe/rockowe. Sporo muzyków się zapowiedziało, może też wpadniesz?

    Chętnie wpadnę, ale racej bez instrumentu,bo aktualnie zostałem bez 😛

  8. miklo

    W Chwili byłem raz i było dość schematycznie, choć mi się trafił
    nawalony klawisz i było free 😉 U Soczewy można pograć nie tylko po
    triadzie, fajna atmosfera. Haredna, to już zamknięte towarzystwo i człowiek
    z ulicy nie ma szans na wejście na scenę.

    Są jeszcze jazzowe jamy rozgrywane przez Penda, ale to już wyższa szkoła
    jazdy. Funkowe są też w 55. Kiedyś były czwartki w Mono Barze (funk, wysoki
    poziom) – nie wiem czy jeszcze są.

  9. dubisz

    W MONO ponoć dalej są, ale nigdy tam nie zawitałem. Co do Harendy fakt –
    nazwałbym to nawet kółkiem wzajemnej adoracji.

  10. miklo

    Jeśli nadal rozgrywają je Pendo i Bartozzi – to nie ma jeńców. Funk na
    bardzo ostrym poziomie 😀

    Co do Soczewy – w ekipie rozgrywającej na basie gra Lemon – umie bardzo
    konkretnie zasunąć bluesiora, więc dla szukających przykładów na żywo w
    bluesie – warto się przejść i posłuchać, a potem zagrać 🙂 Przy tym
    atmosfera na tyle dobra, że jak coś nie pójdzie, to nikt do nikogo nie
    strzela.

  11. szalejot

    Fajnie dowiedzieć się o ciekawych miejscach na jam session, ale temat
    odjechał od mojego pytania 😛

  12. miklo

    U Soczewy nie trzeba znać standardów. Zawsze można zagrać klasycznego
    bluesa po triadzie z ew. rozszerzeniami (zależy, na kogo trafisz). W Chwili
    wszystko zależy od tego, z kim i na co się dogadasz. Często klawisz dyktuje
    progresję (2-4 akordy) i jazda.

  13. dubisz

    No to w temacie standardów (może niekoniecznie bluesowych) – Herbie Hancock:
    „Chameleon”. Z reguły fajnie to żre na jamach.

  14. miklo

    Mnie zazwyczaj przeraża wykon tego numeru. Harmonicznie wydaje się być
    prosty, ale rzadko słychać dobre wykonanie.

    Należy generalnie poćwiczyć granie po triadzie, II-V, II-V-I itp progresje.
    Z takich klocków składa się kupa numerów granych na jamach.

  15. Bjarni

    Ja jestem głupi i upośledzony teoretycznie jeśli chodzi o muzykę. Co to
    jest to granie po triadzie?

  16. Frytas
  17. miklo

    Triada harmoniczna – czyli układ tonika, subdominanta i dominanta. Na takim
    schemacie oparty jest klasyczny blues.

    Dla tonacji G dur będą to akordy: G, C, D.

    Wszystkiego dowiesz się z bloga Tubasa 🙂

  18. Bjarni

    No właśnie zabieram się za te ściągi i zabieram, ale tu co chwile
    kolokwium, praca zaliczeniowa itp. a trza jeszcze ćwiczyć z metronomem
    itp.

    Zakupiłem sobie Popławskiego i będę nabywał wiedzę + poczytam poradniki
    Tubasa. Kiedyś w końcu trzeba ruszyć tę teorię, no nie? 😉

  19. Frytas

    Ja polecam studybass. Język o dziwo nie taki trudny a moim zdaniem dużo
    przystepniej tłumaczona jest teoria niż w polskich opracowaniach.

    Sam dopiero wkraczam w harmonię wiec wiem co przeżywasz 🙂

  20. kububasek

    W Mono Barze są jamy i mają się dobrze, ale drogie piwo 😀

  21. Frytas

    @dubisz: Frytas
    No na pewno we wtorki w Chwila Club na Ogrodowej – start po 20, klimaty funk, jazz, blues i pochodne. Bardzo fajni muzycy, świetna akustyka i publika. Poza tym bluesowe jamy Soczewy: we wtorki w Patricks Irish Pub na Nowogrodzkiej, w środy w Warsaw Tortilla Factory na Wilczej i w piątki w Shamrocku przy Rynku Starego Miasta – wysoki poziom bluesowego grania. Ponadto ze znajomymi od jutrzejszej soboty rozkręcamy nowy jam w mieście – w Ćmie Barowej przy Nowogrodzkiej 11. W założeniu klimaty okołobluesowe/rockowe. Sporo muzyków się zapowiedziało, może też wpadniesz?

    Dzieki za zaproszenie, super było, szkoda tylko że musiałem wczesniej wyjsc
    bo moja dziewczyna zle się poczuła :/

    Ale chyba jeszcze trochę muszę pocwiczyc aby samemu wziac czynny udzial w jamie
    😀

  22. dubisz

    E, to szkoda żeśmy się nie zgadali – kiedy byłeś, na początku czy jakoś
    później? Tak czy inaczej – zapraszam w przyszłości :]

  23. Frytas

    Na początku bylem, siedzialem z dziewczyna na kanapie przy schodach w głąb
    Ćmy 🙂

  24. dubisz

    A, to pewnie byłeś jak ja grałem 😉 Ogólnie to wyszedłem wczoraj po 2, ale
    wiem że grali jeszcze dłużej. Więc jak pisałem wyżej – wpadaj kiedyś w
    przyszłości.

  25. Frytas

    Tak, słyszałem jak grałeś na początku. Wyszedłem jak już grał koleś na
    Jabbie 🙂

    A w przyszłości bardzo chętnie wpadnęm bo atmosfera bardzo fajna 🙂

  26. nietaki

    Właśnie takiego tematu szukałem! Dla pełności dodam jeszcze wtorkowe
    Funk&Jazz jamsession w Barometrze, chociaż jeszcze nie byłem, nie gwarantuję jakości
    😉

    Przede mną jeszcze długa droga do celu, jakim jest wymiatanie na Jamach, na
    razie wybornie odnajduję się w roli widza. Dubisz, miklo, dawajcie znać, jak
    będziecie wpadali na jakieś konkretne eventy, chętnie pokibicuję ludziom z
    Basoofki 😉

  27. dubisz

    O ile pamietam, w barometrze wejscie jest platne, czego unikam – raz ze kaza
    placic muzykom, którzy z wlasnej woli przychodza grac, a dwa ze kaza placic
    sluchaczom, którzy nigdy nie wiedza co za granie będzie, jaki poziom etc. IMO
    bez sensu.

Inni czytali również