Witajcie, mam problem gdyż jakiś czas temu, własnoręcznie rozebrałem
gitarkę(co nie oznacza nic dobrego), po czym po złożeniu okazało się, iż
podstrunnica jest nierówna i gryf skrzywił się, ponadto ułamałem siodełko
(główka w tym basie również jest nadłamana). W komisie gościu powiedział
że szlifowanie podstrunnicy i klejenie w sumie 300zł(nie mam pojęcia ile
trzeba włożyć w siodełko). Zastanawiałem też się nad prezentem dla niej
w postaci nowego pickupa.Bardzo lubię te gitarkę, przyzwyczaiłem się do niej,
nie brzmiała źle, i tu pytanie do was, czy ratować czy zmieniać?
Czy powinienem ratować Stagg BC 302?
Czy powinienem szukać nowego pickupa dla Stagg BC 302?
Co powinienem zrobić z moim Stagg BC 302, który jest nierówny i skrzywiony?
Czy warto naprawiać Stagg BC 302, który ma uszkodzone siodełko i nadłamaną główkę?
Czy powinienem szukać innej gitary zamiast Stagg BC 302?
Czy powinienem naprawiać nierówną podstrunnicę i skrzywiony gryf w Stagg BC 302?
Czy warto wydać pieniądze na naprawę Stagg BC 302?
Czy powinienem zmienić instrument, jeśli mam problemy z moim Stagg BC 302?
Czy warto zainwestować w naprawę Stagg BC 302 z uszkodzonym siodełkiem i nadłamaną główką?
Co radzicie w przypadku Stagg BC 302, który ma problemy z podstrunnicą i gryfem?
Zależy na co chcesz zmieniać, zależy ile masz funduszy, itd. Siodełko
(dobre) wymiana u lutnika z 200zł czyli razem 500. Za taką kasę dostaniesz
całkiem niezłą używkę a im więcej dołożysz tym lepszy bas uda Ci się
zakupić. Na to istnieje proste równanie kasa = jakość. Jeśli szkoda Ci
basu zachowaj go na później może poznasz się wystarczająco na lutnictwie
by samemu coś poskrobać.
Jeśli miałbym zmieniać sprzęt, to na jakieś LTD/BC Richa. U mnie z kasą
jest ciężko więc nowej gitarki nie miałbym zbyt szybko.
daj se spokoj z ta gitara, uzywana jest warta tyle co jej naprawa. Sprzedaj
czesci z gitary i zbieraj do nowej.
Uratuj siebie od jesiennego zimna wieczorem i wrzuć ją do kominka. 😀
Pan Poniatowski(o ile dobrze pamiętam nazwisko) za wymianę siodełka liczy
sobie 60zł. To nie 200zł jak ktoś wyżej napisał.
no faktycznie, 200zł za wymianę siodła to trochę przesada. Ale nie warto
inwestować w taki sprzęt. Twierdzisz, że gra się wygodnie – a na ilu basach
z wyższych półek grałeś? I na jakich? (z ciekawości, nie dogryzam, tylko
pytamO
Lepiej dozbieraj kilka złotych i kup używaną gitarę z wyższej półki.
Zwłoki Stagga możesz zachować, bo kiedyś cośtam może się przydać. A
jeżeli chcesz uniknąć jesiennego zimna załóż sweter;].
CO???!!!
Bardzo dobre siodełko kusztuje w May shopie niecałe 30zł.
Co prawda nie opłaca się robić tego wiosła, ale nie wypisujcie przy tej
okazji takich bzdur!
500zł za siodełko z wymianą ? to mostek z kostkami piezo kosztuje niecałe 500zł 😀 a może to jest siodełko z diamentu xD nigdy nic nie wiadomo