Witam Forumowicze!
Jak to jest z tytułowym Squier em. Jest wiele modeli różniących się krajem
pochodzenia i materiałami. Gitara ta pojawia się w wielu wątkach, ale
chciałbym byście pomogli mi usystematyzować wiedzę o tym typie basów.
Proszę o opisy i opinie o własnych i niewłasnych Squier ach wraz ze
zdjęciami
Jakie modele Squier’a są dostępne?
Czy ktoś z Was gra na Squierze i może mi podpowiedzieć coś o jego brzmieniu?
Jakie są różnice między Squierami z różnych krajów?
Czy Squier to dobre rozwiązanie dla początkujących basistów?
Kto ma doświadczenie w naprawach i konserwacji Squierów?
Czy Squier jest łatwy w obsłudze?
Czy ktoś zna jakieś ciekawe triki związane z grą na Squierze?
Jaki jest Wasz ulubiony model Squier’a?
Czy warto kupić Squiera, czy lepiej zainwestować w droższy bas?
Jaki jest Wasz stosunek do Squierów w porównaniu z innymi markami basów?
To normalne, że każda firma ma różne modele swoich basów. Squier to taki
budżetowy Fender. Zajrzyj na Squierowską stronę [url]search?hl=pl&source=hp&q=Squier&aq=f&aqi=g10&aql=&oq=&gs_rfai=[/url] tu i poszukaj w sklepach internetowych, najczęściej masz tam pełny opis
każdej gitary.
tak, tak czytałem, ale chciałbym usłyszeć Wasza opiniię. Sam grałem
jakieś 6 mieś temu na jazz basie Fender z takimi dwoma metalowymi blachami
nad strunami, ale on był chyba z lat 90 tych. Nie wiem co warte są obecne
modele i co sądzą o nich użytkownicy
przypomnij sobie jak fajnie się grało na fenderowskim jazz bassie. No to
właśnie tak fajnie na Squierach się nie gra
wrong, for fucks sake.
Chcesz skróconą historię, raszy?
Początkowe, stare Squiery z japonii – zajebiste.
Im młodsze tym gorsze.
Od serii vintage modified idą powoli w górę.
Koniec skróconej historii.
Zajrzyj tu:
http://www.21frets.com
sam posiadam Squiera z 83 roku, którego na żadnego Fender bym nie zamienił.
fajna stronka, niezła historia twórcy. Czyli im nowszy tym badziewniejszy –
to chyba reguła dla w miarę markowych sprzetów
Niekoniecznie. Choć wiele ludzi ma takie zdanie z tego powodu, że zasoby
naprawdę naturalnego drewna się kończą. Więcej na ten temat może Ci ktoś
inny powiedzieć 🙂
hm, ciekawe co powiemy za 10-15 lat na powiedzmy fendery z 2000roku, jak już
się porządnie rozegrają i będą miały 25 latek 😉
Pewnie to samo, byle by był dobry egzemplarz, porządnie wykonany to za 15 lat
będzie równie legendarny.
Historia przedstawiona przez gurfa jest bardzo ogólna ale trafna – stare
Squiery to zacne basy (ale swojego Fender na jego Squiera bym nie zamienił 😉
), seria VM zaczyna robić naprawdę dobrą robotę.
Squier Vintage Modified Jazz Bass – z tego co czytam to jedyny model serii vm
jazz bass z korpusem z klonu a nie z agatisu. Inne sa typu precision.
znalazłem prezentację
http://www.youtube.com/watch?v=D32xgLW-BXo
Cóż pomimo całej zajebistości Squierów Ed Friedland radzi żeby mając
więcej kasy kupiś Mexican Standard. Ja trafiłem akurat na kiepskawego
meksyka (ale i miałem w ręku jeszcze gorszego USA), Herpetolog trafił na
genialnego Squiera VM.
Trochę ruletka, ale Squier zawsze będzie tańszą odmianą Fendera. Tańsze
drewno, pickupy, osprzęt.
W pierwszej japońskiej serii była taniutka, lecz doskonale wykwalifikowana
siła robocza. Więc gitarki JV wyglądają pięknie ale obrosły już taką
legendą, że kosztują tyle co dobry Fender, a jak grają nikt nie chce się
przyznać 😉
Prawda jest taka, że ZAWSZE dostajesz to, za co płacisz. Nie zawsze jednak
płacisz za samo „narzędzie” – czyli np brzmienie czy wygodę gry. Często
dochodzą do tego niezliczone ilości szczegółów no i właśnie marka.
Nowy vintage módified precel jest cały z klonu. Więc tyle jeśli byś
chciał koniecznie nowego precla w miarę dobrej cenie. 🙂
br, dante, nigdy bym nie chciał Twojego precla 🙂
Czy takiego Squiera można porównać brzmi podobnie do innych marek tańszych
np Cort (np ch4) lub inne? sam mam Epiphone embassy V z 2 humbami, a chce
poszukać jakiejś IV w miarę kasie. Najlepsza byłaby dobra używka, ale już
2 razy źle trafiłem i wole coś tańszego nowego niekoniecznie marka ma
znaczenie. Ciągle gram na pożyczkach np Ibanez made in Japan model nieznany.
Jednak wygoda gry na C precelku jest nie do pobicia