Sprzęt jednej marki.

Bass Fendera i piec Fendera albo gitara i wzmacniacz Ibaneza, albo Peaveya
albo…?

Pytanie mi zadała matka kolegi „początkującego” w kontekście „czy łatwiej
będzie sprzedać?” W kompletach zazwyczaj sprzedaje się najlichsze bidulki,
ale nie te „dwupaki” mam na myśli. Wertuję profile Szanownych Użytkowników
i nie widzę by wiele osób grało na sprzęcie jednej marki. (Ja też
nie).

Jakie Waszym zdaniem firmy robią i przyzwoite gitary i przyzwiote piece z
mniej więcej „tej samej półki”?

Może polecicie jakiś komplecik?. Ja kobicie sugerowałem JB Std + Bassmana
(bo akurat na takim kiedyś grałem). Ale nie mam wiele tego typu
doświadczeń.

Czy jesteście zdania, że jest łatwiej sprzedać sprzęt jednej marki?
Jakie firmy oferują zarówno dobre gitary, jak i wzmacniacze?
Co myślicie o sprzedawaniu sprzętu w kompletach?
Czy ktoś gra na sprzęcie jednej marki?
Która firma oferuje najlepsze piece basowe?
Czy ktoś ma dobre doświadczenia z kompletem basu i wzmacniacza tej samej marki?
Kto poleciłby jakiś dobry komplecik?
Co myślicie o JB Std + Bassmana jako komplecie?
Jaka firma oferuje najlepsze gitary basowe?
Czy sprzęt jednej marki zawsze jest lepszy niż różnych marek w komplecie?

Podziel się swoją opinią

17 komentarzy

  1. @Baybus: Po co napisałes dwa posty takie same tyle ze w ostatnim dodaleś jeszcze zdanie?

    Prawdopodomnie wcisnąłem „odpowiedz” zamiast „edytuj”. Tak się domyślam.
    Może jakiś litościwy admin mi to usunie…

    Idę wertować strony Warwicka.

    EDIT: Dziękuję litościwemu…

  2. (Trzecie) Do trzech razy sztuka. Od następnego razu wysyłam Ci najpierw do
    cenzury.

    Znalazłem sklep, co rezygnował ze współpracy i wyzbywał sięwyrobów
    yamahy. Były w „sprzedaży wiązanej” duże upusty.

    Zatanawia mnie jeszcze chęć z jaką dystrybutorzy markowego sprzętu
    pomagają w ewntualnym korzystaniu z serwisu pogwarancyjnego. Mój ulubiony
    sprzedawca na przykład zawsze to załatwia sprawnie i bez dodatkowych
    kosztów.

  3. Fender Bassman to wzmacniacz gitarowy.

    A po co potem sprzedawać cały sprzęt? To bez sensu – będzie chciał lepszą
    gitarę to kupi lepszą a tą sprzeda a wzmacniacz zmieni pewnie kiedy indziej,
    np.: jak zacznie grać w zespole… W każdym razie baaaaardzo żadko ktoś
    zmienia cały sprzęt od razu i jestem przekonany, że jak będzie sprzęt
    jednej marki to nic to nie wniesie. Chyba, że szukasz zestawu dla
    początkujących, to zobacz na Ibaneza- ma takie coś że za chyba 800zł masz
    gitarę Ibanez, wzmacniacz Ibanez + pasek + kostki i wszystko. Ale moim zdaniem na
    początek lepiej kupić używaną gitarę i używany piec bo tak za małe
    pieniądze kupi się coś w miarę dobrego. A piece lepsze robią firmy
    zajmujące się tym, tak samo jak gitary najlepsze są od tych co robią
    gitary. Chyba tylko Warwick jest znany z tego, że obie rzeczy ma bardzo dobre,
    ale Warwick to raczej nie dla kogoś początkującego (cena).

    . . . . . . . . .

    http://www.razorofdecadence.com – 606% Heavy Metal

  4. Hoobee, ale to, czy ktoś załatwia sprawnie i bez dodatkowych kosztów nie
    zależy od tego, czy kupiłeś piec i gitarę Warwicka czy yamahy, czy tez
    kupiłeś piec Fender i bas Warwicka, czy tez kupiłeś taniego Ibanez czy sam
    komplet strun. Jak ktoś jest solidny, to solidnie załatwia takie sprawy.

    „Sprzedaż wiązana” ma to do siebie, że zazwyczaj podczepia się totalnie
    niechodliwy towar pod towar, który ma wielu nabywców. Np butelka pepsi +
    butelka pepsi max za 4,99. Max im nie schodził, bo jest mało znany i nie
    dobry. Banda frajerow kupiła, myśląc, że za 4,99 będzie miała dwie
    butelki znakomitego napoju. Część z nich wypiła butelkę Maxa i
    stwierdziła, ze było OK, część z nich po paru łykach wylała Maxa do
    zlewu.

    Po prostu w taki czy inny sposób dobiera się graty tak, żeby kupujący
    myślał, że jest cwaniak, a żeby tak na prawdę zyskał ( bądź nie
    stracił nic ) producent.

    A Fender Bassman był od początku piecem basowym, który po prostu często
    był wybierany przez gitarzystów.

  5. Ja dostałem na gwiazdkę Fajniutki zestaw Tensona(kopia Fendera) za około 800
    PLN-ów, był zapakowany w jeden wyprofilowany karton z obrazkami 😛

    W porównaniu do innych basów ogólnie jest to zestaw dobry i solidny,
    wyregulować go sobie w miarę można ale jakichś strasznych efektów nie ma.
    A w porównaniu do mojej poprzedniej „d*py” z necie – boskie. (choć dziury w
    podstrunicy „d*py” dawały mi semi-akustyka)

  6. Próbowałem w sklepie BB605 – podłączyli mi właśnie do BS250, brzmiała
    przesympatycznie, bardzo mi się podobało.

  7. A to niby dlaczego? Gadanie w stylu lepiej „nosić zielone trampki”, bez
    argumentacji nie jest potrzebne.

  8. Mieszać żeby tworzyć nowe jakości, żeby uzyskiwać niepowtarzalne własne
    brzmienia to tak. Jak się dokładnie wie co się chce osiągnąć i jakie ku
    temu wybrać środki. Początkującemu to chyba jednak niewiele pomoże takie
    mieszanie.

    Z drugiej strony ja nie za bardzo wierzę w przechwałki niektórych
    producentów o „dedykowaniu” sprzętu pod siebie nawzajem. Mam raczej
    wrażenie, że to chwyt marketingowy. Gdyby tak faktycznie było to czy Fender
    robiłby piecyki Jazz Bassman, Precission Bassman, Modern Bassman…

  9. @Hoo-Bee: Mieszać żeby tworzyć nowe jakości, żeby uzyskiwać niepowtarzalne własne brzmienia to tak. Jak się dokładnie wie co się chce osiągnąć i jakie ku temu wybrać środki. Początkującemu to chyba jednak niewiele pomoże takie mieszanie.

    Z drugiej strony ja nie za bardzo wierzę w przechwałki niektórych producentów o „dedykowaniu” sprzętu pod siebie nawzajem. Mam raczej wrażenie, że to chwyt marketingowy. Gdyby tak faktycznie było to czy Fender robiłby piecyki Jazz Bassman, Precission Bassman, Modern Bassman…

    Święte słowa Hoo-Bee, zgadzam się z tobą w stu procentach.

    Absolutnie bezsensowne jest stosowanie sprzętu tylko jednego producenta.

    To tak jakby stosować zasadę, że do seksu z Niemką trzeba używać
    niemieckich prezerwatyw, a do seksu z Ukrainką ukraińskich…

  10. @piotreek7: Fender Bassman to wzmacniacz gitarowy.

    Nie.

    Fender Bassman to wzmacniacz basowy, jednak zyskał uznanie wśród
    gitarzystów (podobnie jak Banach z Heya grał zawsze na basowym
    Marschallu).

Możliwość komentowania została wyłączona.