Smyczkiem Po Basie

Smyczkiem po basie?

Ostatnio zacząłem się nad tym zastanawiać. Do rozmyślań natchnął mnie
teledysk „Empire” zespołu Kasabian (koleś tam gra smyczkiem na gitarze).

Ja od niedawna posiadam fretlessa na flatwoundach i zastanawiam się, czy jest
możliwość osiągnięcia dźwięku „kontrabasowego” (lub choćby minimalnie
zbliżonego ;)). Czy to w ogóle ma sens? Ktoś tak kiedyś próbował?

Podziel się swoją opinią

39 komentarzy

  1. hmm… Ciekawe. Widziałem już Jimmiego Pagea grającego na gitarze smyczkiem,
    ale na bassie jeszcze nikogo. Wydaję mi się jednak, że musiałbyś
    zainwestować w jakieś kontrabasowe struny, bo zwykłe zniszczyły by szybko
    smyczek. Próbuj:)

  2. maczos sprzedaje coś co pełni rolę smyczka w basie, ale nie wiem, jak tym
    się gra

    tu masz linę
    http://www.[sklep zamknięty
    2013]/index.php?goto=shop&man_id=4&cat_id=4&prod_id=58

    (www.monolit.ovh.org)

  3. Można, widziałem, próbowałem, wolę kontrabas. Albo banjo. Na banjo się
    fajnie smyczkiem gra. Dla włosia w smyczku niedobrze jak się styka ze
    strunami pokrytymi tłuszczem z palców tak że najlepiej mieć nowe czyste
    struny albo przynajmniej je spirytusem przetrzeć. Polecam też bardzo lepką
    kalafonię np. skandynawską albo Pops.

    Jest to przydatne jako efekt specjalny ale jak chcesz naprawdę grać np.
    muzykę na instrumenty smyczkowe to lepiej rób jak orkiestry mandolinowe i
    ćwicz tremolo.

    _____________________________

    http://www.deadravenchoir.com

  4. Też ostatnio o tym myślałem a to za sprawą tajemniczego słowa jakim mnie
    dziadek potraktował – o kalofonii właśnie mowa, nie miałem pojęcia co to,
    dziadzia wyjaśnił, że to do smyczków itd. i od razu jak to powiedział
    przed oczami pojawił mi się Sigur Ros pomykający smyczkiem na gitarze.
    Pytałem potem w muzycznym o smyczki do wiolonczeli i się okazało, że to
    raczej droga impreza, żeby tak w ciemno kupować, zwłaszcza, że nie mieli na
    składzie tylko by trza zamówć. Tak czy siak pomysł na razie poszedł w
    odstawkę, przynajmniej dopóki nie poznam kogoś kto smyczek ma i dopóki nie
    nauczę się grać bez smyczka ;d

    Bass & Love

  5. Nietrudno o smyczek za ok. 80- 150zł – poszukaj na Allegro, w komisach
    muzycznych… Z włókna szklanego czy tani drewniany. Nie wiem czy grając na
    basie smyczek za parę tysięcy zrobiłby dużą różnicę. Zresztą smyczkiem
    można też grać np. na talerzach, wibrafonie czy gitarze – może kup z kimś
    z kapeli do spółki?

    Widziałem raz na „Austin City Limits” jak basista grał smyczkiem… nie
    jestem pewien kto wtedy grał ale chyba Damien Rice?

    _____________________________

    http://www.deadravenchoir.com

  6. @Bert:
    puścił bąka?? ….

    Nie no 😀

    Rotfla w*ebałem z tego tekstu!! 😀

    Chciałem tylko dodać, że temat jest o basie, a nie o
    gitarze – to że smyczkiem po gitarze to słyszałem już wiele razy choćby
    przypadkiem na jakimś koncercie w tv widziałem taki sposób grania przez
    kogoś muzyki.

    Ale żeby na basie – to nigdy jeszcze nie słyszałem!! Czy
    ktoś widział/słyszał jak takie granie na basie
    wychodzi??

    Pozdrawiam

  7. @JavnyMike: smyczkiem na gitarrce to wyśmienicie pogina kolo z Sigur Ros

    taak… Georg (goggi) Hólm

    polecam kawałek „Untitled 6 (e-bow)” z „( )”

    e-bow – „georg uses an e-bow on his bass in this song”

    ————————————————–

    In the court of the Crimson King.

  8. @ibanezbass: Ale żeby na basie – to nigdy jeszcze nie słyszałem!! Czy ktoś widział/słyszał jak takie granie na basie wychodzi??

    Widziałem i słyszałem jak to robi basista Damiena Ricea (sprawdziłem,
    dobrze pamiętałem kto to był) na programie Austin City Limits. Może
    ściągnij ten odcinek gdzieś z sieci. Z tego co pamiętam grał na siedząco
    a smyczek przesuwał po strunie E w okolicach może 15 progu.

  9. @DSmolken:
    Widziałem i słyszałem jak to robi basista Damiena Ricea (sprawdziłem, dobrze pamiętałem kto to był) na programie Austin City Limits.

    Ale jaki to był smyczek? Chyba jakiś specjalny?

    Sprawdziłabym, ale mam opory przed papraniem strun w basówce kalafonią. W
    dodatku trochę bez sensu mi się to wydaje przy normalnym układzie strun
    (chyba dałoby się grać faktycznie tylko na zewnętrznych). Moim zdaniem nie
    ma szans żeby zabrzmiało to jak kontrabas (i dobrze ;), aczkolwiek po prostu
    lubię grać smyczkiem i takie rozwiązanie mogłoby być ciekawe. A Ty
    próbowałeś? Masz jakieś nagrania?

    http://www.paulinabisztyga.com

  10. Nie wiem jaki to był smyczek ale z Riceem grał też ktoś na wiolonczeli
    więc możliwe że zwykły wiolonczelowy pożyczony.

    Ja bym się bardziej bał że zabrudzę włosie od strun a nie struny od
    kalafonii. To kleiste świństwo ale spirytusem się rozpuści. Gorzej jak pies
    na kalafonii usiądzie i się sierścią do sofy przyklei.

    Próbowałem grać „zapasowym” smyczkiem na basie. Nie jest trudno wyciągnąć
    przyjemny miękki dźwięk z zewnętrznych strun. Trudno zagrać z ostrym
    atakiem, łatwiej z łagodnym. Granie na środkowych nie jest praktyczne.
    Granie na wszystkich czterech naraz jest możliwe ale niełatwo to zrobić
    muzykalnie… Nagrań nie mam. Mam za to nagrania ze smyczkiem na banjo albo na
    przesterowanej mandolinie… to dopiero jest hałas! Na szczęscie mandolinę,
    banjo i zapasowy smyczek sprzedałem.

  11. @DSmolken:
    Ja bym się bardziej bał że zabrudzę włosie od strun a nie struny od kalafonii.

    Ano fakt.. pewnie to gorzej niż dotknąć go łapami.

    Próbowałem grać „zapasowym” smyczkiem na basie. Nie jest trudno wyciągnąć przyjemny miękki dźwięk z zewnętrznych strun. Trudno zagrać z ostrym atakiem, łatwiej z łagodnym. Granie na środkowych nie jest praktyczne.

    No właśnie o to mi chodzi. Ciężko chyba operować po strunach, już nie
    mówiąc o płynności. Zastanawiałam się kiedyś czy sens miałby krótszy
    smyczek + „półokrągły” rozstaw strun, coś bliżej kontrabasu. Ale i gryf
    pewnie trzeba by było zmieniać. Za dużo kombinacji 😉

    A tak z ciekawości, niemieckim grasz czy francuskim?

    http://www.paulinabisztyga.com

  12. Płynność na zewnętrznych strunach nie jest trudna. Zastanawiałem się
    kiedyś czy np. jakby na pięciostrunowym basie zostawić trzy struny to czy na
    środkowej nie dałoby się grać. No i skończyło się tak że kupiłem
    elektryczny kontrabas. Ale jest jeszcze jedna ciekawa możliwość:

    http://www.elderly.com/accessories/items/JB41.htm

    Tego nie próbowałem i nigdy nie widziałem żeby ktoś takowym grał na
    czymś innym niż na dulcymerze czy cymbałkach ale spróbować by można. I
    granie na jednej czy dwóch strunach problemu by nie sprawiało.

    Aha, i jeszcze mam sławny trzygryfowy bas Krappy. Jakby z niego zdjąć
    jednostrunowy i trzystrunowy gryf to na dwustrunowym smyczkiem grałoby się
    całkiem wygodnie.

    Osobiście gram niemieckim.

  13. a tak w ogóle to po co chcesz grac tym smysczkiem na basie ? dla samego siebie
    żeby spróbować z czystej ciekawości czy dla niewiem pokazania się? dla mnie
    to trochę dziwne. to tak jakbym chciał grać na saksofonie i uzywał do
    dmuchania w niego sprężarki. …..można tylko po co?! zagrałeś już
    wszystko na basie co było do zagrania palcami?

  14. @uzeb: to tak jakbym chciał grać na saksofonie i uzywał do dmuchania w niego sprężarki.

    G-E-N-I-A-L-N-E!!!!!!!!!!!!!!! 😀 😀 😀 😀 😀 😀

    Jak złapię saksofon i sprężarkę!!!!!!! 😀 😀 😀 😀 😀

  15. to tak jakbym chciał grać na saksofonie i uzywał do dmuchania w niego sprężarki.

    buehehehe usmialem się do lez

  16. Zgodze się tutaj ze smolkenem bo kontrabas ma ułożone struny tak /—- a bas
    —- wiec troszke trudno 😀 a;e se da 😀

  17. gdyby ludzie podchodzili do muzyki w ten sposób… to nie byłoby problemu bo
    gitary basowej też nikt by nie wymyślił bo po co… kontrabas podłączany
    do prądu ? toż to nie może być!!!

  18. Każda technika ma prawo istnienia jeśli pomaga osiągnąć brzmienie które
    ma zastosowanie muzyczne. No, z jednym wyjątkiem – nie znam żadnego muzyka
    który się cieszy jak jakiś kompozytor mu nakazuje grać col legno.

    Osobna sprawa że brzmienie „kontrabasowe” jest wystarczająco trudno
    osiągnąć z dobrym kontrabasem, dobrym smyczkiem i latami ćwiczenia. Ze
    smyczkiem i gitarą basówą nie ma co liczyć na więcej niż minimalnie
    podobne brzmienie i ograniczone możliwości techniczne.

  19. nie chodzi mi o to żeby kogos obrazac ale wydaje mi się ze kupowanie smyczka po
    to żeby grac nim na basie jest trochę dziwne i ja w zyciu nie kupiłbym smyczka
    do basu , i tyle a ludzi którzy maja takie ciągoty to zapraszam na
    warszawską jesien. tam ludzie rzucają konewkami w fortepian, pierdzą w
    słoiki i tym podobne rzeczy i tez mowią ze to muzyka i tp. a poza tym koniec
    tego tematu bo jest chory !!

  20. „Inną metodą wydobycia dźwięku z instrumentu smyczkowego jest col legno –
    czyli uderzenie struny drzewcem smyczka”

  21. a no sory, sam się mogłem wysilić 😛

    a czemu to jest takie nieprzyjemne?

    EDIT: Podejrzewam że to może ciekawie brzmieć na gitarze basowej z dużym
    distortion 😉

  22. Kup sobie struny i smyczek łącznie za 700- 800zł (optymistyczna opcja 🙂 ) i
    rąbnij to o siebie ;] Do tego trudno…

  23. Łoo, lubię industrial. Ale myślę, że taniej by wyszło kupić ze 2
    humbuckery, zamontować wewnątrz metalowego wiadra i naparzać pałką
    :):):)

    Ale żem palnął, zamiast tych hubuckerów przystawka do akustyka

  24. hehehehe z tym industrial tto ci ie udalo 😀

    się udalo chciałem powiedziec :p

    Państwo jak ryba, psuje się od głowy 🙂

  25. A słyszał ty kiedy smyszek? jakbyś nie użył słowa bardzo tylko ciut to
    bym się zgodził…

  26. Bartoliodo.

    zapraszam na
    http://www.myspace.com/panbartoliodo

    Nie próbowałem nigdy używać smyczka, zwłaszcza, że zadaniem basu jest
    granie pod stopę (lub raczej, zadaniem stopy jest granie pod bas). Mam za to
    doświadczenie z używaniem slide od gitary – chory pomysł i kompletnie nie
    brzmi (słychać głównie ślizgi po strunach). Podejrzewam, że smyczek to
    koncepcja o podobnym ciężarze gatunkowym. O różnicach ułożenia strun
    basówki i kontrabasu już mądrzejsi ode mnie na tym forum pisali.

  27. Dobre.

    Na początku myślałem że jazda smyczkiem po basie to… szaleństwo, a;e to
    w sumie może mieć sens. Jak się komu nudzi normalna Basoofka 😛

  28. @bartoliodo: Mam za to doświadczenie z używaniem slide od gitary – chory pomysł i kompletnie nie brzmi (słychać głównie ślizgi po strunach).

    grałeś tym na strunach flatwound? w sumie smyczek to chory pomysł, ale
    bawić się można 😀

Możliwość komentowania została wyłączona.