Ostatnio zacząłem się nad tym zastanawiać. Do rozmyślań natchnął mnie
teledysk „Empire” zespołu Kasabian (koleś tam gra smyczkiem na gitarze).
Ja od niedawna posiadam fretlessa na flatwoundach i zastanawiam się, czy jest
możliwość osiągnięcia dźwięku „kontrabasowego” (lub choćby minimalnie
zbliżonego ;)). Czy to w ogóle ma sens? Ktoś tak kiedyś próbował?
hmm… Ciekawe. Widziałem już Jimmiego Pagea grającego na gitarze smyczkiem,
ale na bassie jeszcze nikogo. Wydaję mi się jednak, że musiałbyś
zainwestować w jakieś kontrabasowe struny, bo zwykłe zniszczyły by szybko
smyczek. Próbuj:)
maczos sprzedaje coś co pełni rolę smyczka w basie, ale nie wiem, jak tym
się gra
tu masz linę
http://www.[sklep zamknięty
2013]/index.php?goto=shop&man_id=4&cat_id=4&prod_id=58
(www.monolit.ovh.org)
smyczkiem na gitarrce to wyśmienicie pogina kolo z Sigur Ros
http://www.myspace.com/javnydudek
http://www.orangegoblin.proboards101.com
BASS IS THE BASE OF EVERY ACE!
da fjuczer Ampeg madafaka juzer:p
Można, widziałem, próbowałem, wolę kontrabas. Albo banjo. Na banjo się
fajnie smyczkiem gra. Dla włosia w smyczku niedobrze jak się styka ze
strunami pokrytymi tłuszczem z palców tak że najlepiej mieć nowe czyste
struny albo przynajmniej je spirytusem przetrzeć. Polecam też bardzo lepką
kalafonię np. skandynawską albo Pops.
Jest to przydatne jako efekt specjalny ale jak chcesz naprawdę grać np.
muzykę na instrumenty smyczkowe to lepiej rób jak orkiestry mandolinowe i
ćwicz tremolo.
_____________________________
http://www.deadravenchoir.com
Też ostatnio o tym myślałem a to za sprawą tajemniczego słowa jakim mnie
dziadek potraktował – o kalofonii właśnie mowa, nie miałem pojęcia co to,
dziadzia wyjaśnił, że to do smyczków itd. i od razu jak to powiedział
przed oczami pojawił mi się Sigur Ros pomykający smyczkiem na gitarze.
Pytałem potem w muzycznym o smyczki do wiolonczeli i się okazało, że to
raczej droga impreza, żeby tak w ciemno kupować, zwłaszcza, że nie mieli na
składzie tylko by trza zamówć. Tak czy siak pomysł na razie poszedł w
odstawkę, przynajmniej dopóki nie poznam kogoś kto smyczek ma i dopóki nie
nauczę się grać bez smyczka ;d
Bass & Love
Nietrudno o smyczek za ok. 80- 150zł – poszukaj na Allegro, w komisach
muzycznych… Z włókna szklanego czy tani drewniany. Nie wiem czy grając na
basie smyczek za parę tysięcy zrobiłby dużą różnicę. Zresztą smyczkiem
można też grać np. na talerzach, wibrafonie czy gitarze – może kup z kimś
z kapeli do spółki?
Widziałem raz na „Austin City Limits” jak basista grał smyczkiem… nie
jestem pewien kto wtedy grał ale chyba Damien Rice?
_____________________________
http://www.deadravenchoir.com
a propos smyczka:
http://www.img526.imageshack.us/img526/3042/1go9.jpgJimmy Page
puścił bąka?? ….
hehe… ups, sory 🙂
_________________________________________________
http://www.kaduceus.civ.pl – strona mojego zespołu. POLECAM!
ja tam najpierw myślałem, że ktoś go podpalił:P
Nie no 😀
Rotfla w*ebałem z tego tekstu!! 😀
…
Chciałem tylko dodać, że temat jest o basie, a nie o
gitarze – to że smyczkiem po gitarze to słyszałem już wiele razy choćby
przypadkiem na jakimś koncercie w tv widziałem taki sposób grania przez
kogoś muzyki.
Ale żeby na basie – to nigdy jeszcze nie słyszałem!! Czy
ktoś widział/słyszał jak takie granie na basie
wychodzi??
Pozdrawiam
taak… Georg (goggi) Hólm
polecam kawałek „Untitled 6 (e-bow)” z „( )”
e-bow – „georg uses an e-bow on his bass in this song”
————————————————–
In the court of the Crimson King.
Widziałem i słyszałem jak to robi basista Damiena Ricea (sprawdziłem,
dobrze pamiętałem kto to był) na programie Austin City Limits. Może
ściągnij ten odcinek gdzieś z sieci. Z tego co pamiętam grał na siedząco
a smyczek przesuwał po strunie E w okolicach może 15 progu.
Ale jaki to był smyczek? Chyba jakiś specjalny?
Sprawdziłabym, ale mam opory przed papraniem strun w basówce kalafonią. W
dodatku trochę bez sensu mi się to wydaje przy normalnym układzie strun
(chyba dałoby się grać faktycznie tylko na zewnętrznych). Moim zdaniem nie
ma szans żeby zabrzmiało to jak kontrabas (i dobrze ;), aczkolwiek po prostu
lubię grać smyczkiem i takie rozwiązanie mogłoby być ciekawe. A Ty
próbowałeś? Masz jakieś nagrania?
http://www.paulinabisztyga.com
Nie wiem jaki to był smyczek ale z Riceem grał też ktoś na wiolonczeli
więc możliwe że zwykły wiolonczelowy pożyczony.
Ja bym się bardziej bał że zabrudzę włosie od strun a nie struny od
kalafonii. To kleiste świństwo ale spirytusem się rozpuści. Gorzej jak pies
na kalafonii usiądzie i się sierścią do sofy przyklei.
Próbowałem grać „zapasowym” smyczkiem na basie. Nie jest trudno wyciągnąć
przyjemny miękki dźwięk z zewnętrznych strun. Trudno zagrać z ostrym
atakiem, łatwiej z łagodnym. Granie na środkowych nie jest praktyczne.
Granie na wszystkich czterech naraz jest możliwe ale niełatwo to zrobić
muzykalnie… Nagrań nie mam. Mam za to nagrania ze smyczkiem na banjo albo na
przesterowanej mandolinie… to dopiero jest hałas! Na szczęscie mandolinę,
banjo i zapasowy smyczek sprzedałem.
Ano fakt.. pewnie to gorzej niż dotknąć go łapami.
No właśnie o to mi chodzi. Ciężko chyba operować po strunach, już nie
mówiąc o płynności. Zastanawiałam się kiedyś czy sens miałby krótszy
smyczek + „półokrągły” rozstaw strun, coś bliżej kontrabasu. Ale i gryf
pewnie trzeba by było zmieniać. Za dużo kombinacji 😉
A tak z ciekawości, niemieckim grasz czy francuskim?
http://www.paulinabisztyga.com
Płynność na zewnętrznych strunach nie jest trudna. Zastanawiałem się
kiedyś czy np. jakby na pięciostrunowym basie zostawić trzy struny to czy na
środkowej nie dałoby się grać. No i skończyło się tak że kupiłem
elektryczny kontrabas. Ale jest jeszcze jedna ciekawa możliwość:
http://www.elderly.com/accessories/items/JB41.htm
Tego nie próbowałem i nigdy nie widziałem żeby ktoś takowym grał na
czymś innym niż na dulcymerze czy cymbałkach ale spróbować by można. I
granie na jednej czy dwóch strunach problemu by nie sprawiało.
Aha, i jeszcze mam sławny trzygryfowy bas Krappy. Jakby z niego zdjąć
jednostrunowy i trzystrunowy gryf to na dwustrunowym smyczkiem grałoby się
całkiem wygodnie.
Osobiście gram niemieckim.
Ten Pan uprawie gre smyczkiem po basie:)
Nazywa się Les Claypool.
To jest elektryczny kontrabas. Lub raczej hybryda 🙂
No raczej.
———————–
a tak w ogóle to po co chcesz grac tym smysczkiem na basie ? dla samego siebie
żeby spróbować z czystej ciekawości czy dla niewiem pokazania się? dla mnie
to trochę dziwne. to tak jakbym chciał grać na saksofonie i uzywał do
dmuchania w niego sprężarki. …..można tylko po co?! zagrałeś już
wszystko na basie co było do zagrania palcami?
G-E-N-I-A-L-N-E!!!!!!!!!!!!!!! 😀 😀 😀 😀 😀 😀
Jak złapię saksofon i sprężarkę!!!!!!! 😀 😀 😀 😀 😀
buehehehe usmialem się do lez
Zgodze się tutaj ze smolkenem bo kontrabas ma ułożone struny tak /—- a bas
—- wiec troszke trudno 😀 a;e se da 😀
gdyby ludzie podchodzili do muzyki w ten sposób… to nie byłoby problemu bo
gitary basowej też nikt by nie wymyślił bo po co… kontrabas podłączany
do prądu ? toż to nie może być!!!
Każda technika ma prawo istnienia jeśli pomaga osiągnąć brzmienie które
ma zastosowanie muzyczne. No, z jednym wyjątkiem – nie znam żadnego muzyka
który się cieszy jak jakiś kompozytor mu nakazuje grać col legno.
Osobna sprawa że brzmienie „kontrabasowe” jest wystarczająco trudno
osiągnąć z dobrym kontrabasem, dobrym smyczkiem i latami ćwiczenia. Ze
smyczkiem i gitarą basówą nie ma co liczyć na więcej niż minimalnie
podobne brzmienie i ograniczone możliwości techniczne.
nie chodzi mi o to żeby kogos obrazac ale wydaje mi się ze kupowanie smyczka po
to żeby grac nim na basie jest trochę dziwne i ja w zyciu nie kupiłbym smyczka
do basu , i tyle a ludzi którzy maja takie ciągoty to zapraszam na
warszawską jesien. tam ludzie rzucają konewkami w fortepian, pierdzą w
słoiki i tym podobne rzeczy i tez mowią ze to muzyka i tp. a poza tym koniec
tego tematu bo jest chory !!
a co to jest col legno?
„Inną metodą wydobycia dźwięku z instrumentu smyczkowego jest col legno –
czyli uderzenie struny drzewcem smyczka”
a no sory, sam się mogłem wysilić 😛
a czemu to jest takie nieprzyjemne?
EDIT: Podejrzewam że to może ciekawie brzmieć na gitarze basowej z dużym
distortion 😉
Kup sobie struny i smyczek łącznie za 700- 800zł (optymistyczna opcja 🙂 ) i
rąbnij to o siebie ;] Do tego trudno…
Łoo, lubię industrial. Ale myślę, że taniej by wyszło kupić ze 2
humbuckery, zamontować wewnątrz metalowego wiadra i naparzać pałką
:):):)
Ale żem palnął, zamiast tych hubuckerów przystawka do akustyka
hehehehe z tym industrial tto ci ie udalo 😀
się udalo chciałem powiedziec :p
Państwo jak ryba, psuje się od głowy 🙂
Sorry za lekki odgrzew, ale znalazłem przypadkiem to: https://www.youtube.com/watch?v=qfYV5S-4uPw .
Co prawda to nie gra smyczkiem, ale zwróćcie uwagę na początek. Brzmienie
bardzo „smyczkowe”.
A słyszał ty kiedy smyszek? jakbyś nie użył słowa bardzo tylko ciut to
bym się zgodził…
Bartoliodo.
zapraszam na
http://www.myspace.com/panbartoliodo
Nie próbowałem nigdy używać smyczka, zwłaszcza, że zadaniem basu jest
granie pod stopę (lub raczej, zadaniem stopy jest granie pod bas). Mam za to
doświadczenie z używaniem slide od gitary – chory pomysł i kompletnie nie
brzmi (słychać głównie ślizgi po strunach). Podejrzewam, że smyczek to
koncepcja o podobnym ciężarze gatunkowym. O różnicach ułożenia strun
basówki i kontrabasu już mądrzejsi ode mnie na tym forum pisali.
Dobre.
Na początku myślałem że jazda smyczkiem po basie to… szaleństwo, a;e to
w sumie może mieć sens. Jak się komu nudzi normalna Basoofka 😛
dobra ale po co?
Smyczkiem po basie? Po co? Skoro można tak:
https://www.youtube.com/watch?v=WPw8OAYqVcI – chyba jakaś nowa
technika 😛
grałeś tym na strunach flatwound? w sumie smyczek to chory pomysł, ale
bawić się można 😀