Nie kupuj 🙂 i powiedzmy że to będzie tyle na ten temat 🙂 Za samo założenie tematu z „SkyWay” w składni jesteś już podejrzany.
Słyszałem opinie, że jak chce kupić pierwszego Fretlessa to jest to niezły wybór
SkyWay to zły wybór. Fretless jest wymagającym instrumentem z samej istoty nieposiadania progów. A gdy instrument jest źle wykonany (a porażająca większość SkyWayów jest fatalnie wykonana) to tylko możesz się nabawić złych nawyków.
Lepiej podaj jaki masz budżet a może coś się znajdzie.
mam koło 500zł
A ty chcesz zaczynać zabawe z basem czy zaczynać zabawe z fretlessem. Bo za 500zł znaleźć fretlessa będzie niezmiernie ciężko. Wiec jak chcesz się fretlessem pobawić to poskładaj jeszcze trochę.
fender80: nie zgodze się z toba, ostatnio znalazłem fajnego fretlessa za 270zł 🙂 co prawda sporo zaryzykowalem kupujac go na necie ale mile się zaskoczylem. teraz to wstepnej regulacji, polutowaniu kabelkow (tak, tak nawet nie polutowana była :D) i wymienieniu strun, nie sprzedalbym jej za mniej niż 700zł. to się nazywa interes. tu link na necie allegro.pl/item269039789_lutniczy_bass_les_paul_m_projekt_fretless.html basia się może podobac lub nie ale drugiej takiej nie ma 🙂
@huugoo: fender80: nie zgodze się z toba, ostatnio znalazłem fajnego fretlessa za 270zł 🙂 co prawda sporo zaryzykowalem kupujac go na necie ale mile się zaskoczylem. teraz to wstepnej regulacji, polutowaniu kabelkow (tak, tak nawet nie polutowana była :D) i wymienieniu strun, nie sprzedalbym jej za mniej niż 700zł. to się nazywa interes. tu link na necie allegro.pl/item269039789_lutniczy_bass_les_paul_m_projekt_fretless.html basia się może podobac lub nie ale drugiej takiej nie ma 🙂
tak też to chciałem kupić ale…
zaufałem użytkownikowi naszego forum^^(pozdrawiam) i zakupiłem 25 letniego freetlesa Hohnera za 600zł. Po prostu Bajka!
wniosek: poszukaj trochę a znajdziesz.
A ja tak rozkminiałem i rozkminialem (sory za oftop) i stwierdziłem ze tak naprawdę to nie ma żadnych przeciwskazań jeśli ktoś bardzo chce zacząć naukę na fretlesie, musi się tylko liczyć z wydłużonym czasem nauki. Bo np. jakoś kontrabasy też progów nie mają, a od progowych się nie zaczyna(bo już ich chyba obecnie nie ma, były chyba w XVII w.)I wiele osób-pewnie z tego forum też-uczy się grać na kontra same.
SkyWay fretless… hahahahahahaha
sama nazwa tematu mnie rozbiła…
Już spokój…
Nie wiem kto Ci to doradził albo z kąd masz tem pomysł ale nie jest on najlepszy… SkyWay jest może i tani ale jak na swoją jakość to i tak za drogi, jak masz 5 stów to jak zaoszczędzisz z 250zł to może już uda Ci się Corta jakiegoś dorwać nóż a łyżka fretlessa, a jak nie to kup jakiegoś używca za 3 stówy i u lutnika przerób na fretlessa z tego co słyszałem to więcej niż 200 nie powinno kosztować
________________________________________________
Eskalacja elkowencji implikuje indolnencje akcji
@Shpila: A ja tak rozkminiałem i rozkminialem (sory za oftop) i stwierdziłem ze tak naprawdę to nie ma żadnych przeciwskazań jeśli ktoś bardzo chce zacząć naukę na fretlesie, musi się tylko liczyć z wydłużonym czasem nauki. Bo np. jakoś kontrabasy też progów nie mają, a od progowych się nie zaczyna(bo już ich chyba obecnie nie ma, były chyba w XVII w.)I wiele osób-pewnie z tego forum też-uczy się grać na kontra same.
We violach był stosowany wtedy ten patent ale szybko z niego zrezygnowali.
SkyWay to zły pomysł, ale ten nie będzie miał źle nabitych progów chociaż.
Zamiast trajkotać bez celu pomoglibyście koledze znaleźć znośnego fraglesa za 5 stów, co?
Ja bym obstawiał allegro, jakieś używane albo nawet odprogowane przez kogoś wiosło.
Za 5 to nie, ale za 7 to wiem fajnego Flejma CS-4
Odprogowany domowymi sposobami?
Na to wygląda. Za to całkiem przyzwoicie.
Poszukaj jakichś używek na necie i wyjmij progi, ja tak zrobiłem i zmieściłem się w 500zł. A kupiłem Ibanez GSR200. W galerii masz jego zdjęcie i opis jak go oszpeciłem:)
Dzięki za opinie. Jeszcze poważnie przmyślę temat fretlessa. W roli ścisłości chciałbym teoretycznie zacząć zabawę z fretlessem, na basie już trochę gram. Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki:).
Ktoś z forum sprzedaje robionego przez siebie fretlesa za 500zł w galeri są zdjęcia tego wiosła
Wydaje mi się, że już sprzedał.
ja zrobiłem tak ze kupilem nowego z progami a starego odprogowałem(dean marley), tylko ze wydalem jakieś 1600zł. 😀
Nie kupuj 🙂 i powiedzmy że to będzie tyle na ten temat 🙂 Za samo założenie
tematu z „SkyWay” w składni jesteś już podejrzany.
Słyszałem opinie, że jak chce kupić pierwszego Fretlessa to jest to niezły
wybór
SkyWay to zły wybór. Fretless jest wymagającym instrumentem z samej istoty
nieposiadania progów. A gdy instrument jest źle wykonany (a porażająca
większość SkyWayów jest fatalnie wykonana) to tylko możesz się nabawić
złych nawyków.
Lepiej podaj jaki masz budżet a może coś się znajdzie.
mam koło 500zł
A ty chcesz zaczynać zabawe z basem czy zaczynać zabawe z fretlessem. Bo za 500zł znaleźć fretlessa będzie niezmiernie ciężko. Wiec jak chcesz się
fretlessem pobawić to poskładaj jeszcze trochę.
fender80: nie zgodze się z toba, ostatnio znalazłem fajnego fretlessa za 270zł
🙂 co prawda sporo zaryzykowalem kupujac go na necie ale mile się zaskoczylem.
teraz to wstepnej regulacji, polutowaniu kabelkow (tak, tak nawet nie
polutowana była :D) i wymienieniu strun, nie sprzedalbym jej za mniej niż 700zł. to się nazywa interes. tu link na necie
allegro.pl/item269039789_lutniczy_bass_les_paul_m_projekt_fretless.html
basia się może podobac lub nie ale drugiej takiej nie ma 🙂
tak też to chciałem kupić ale…
zaufałem użytkownikowi naszego forum^^(pozdrawiam) i zakupiłem 25 letniego
freetlesa Hohnera za 600zł. Po prostu Bajka!
wniosek: poszukaj trochę a znajdziesz.
A ja tak rozkminiałem i rozkminialem (sory za oftop) i stwierdziłem ze tak
naprawdę to nie ma żadnych przeciwskazań jeśli ktoś bardzo chce zacząć
naukę na fretlesie, musi się tylko liczyć z wydłużonym czasem nauki. Bo np.
jakoś kontrabasy też progów nie mają, a od progowych się nie zaczyna(bo już
ich chyba obecnie nie ma, były chyba w XVII w.)I wiele osób-pewnie z tego
forum też-uczy się grać na kontra same.
SkyWay fretless… hahahahahahaha
sama nazwa tematu mnie rozbiła…
Już spokój…
Nie wiem kto Ci to doradził albo z kąd masz tem pomysł ale nie jest on
najlepszy… SkyWay jest może i tani ale jak na swoją jakość to i tak za
drogi, jak masz 5 stów to jak zaoszczędzisz z 250zł to może już uda Ci
się Corta jakiegoś dorwać nóż a łyżka fretlessa, a jak nie to kup
jakiegoś używca za 3 stówy i u lutnika przerób na fretlessa z tego co
słyszałem to więcej niż 200 nie powinno kosztować
________________________________________________
Eskalacja elkowencji implikuje indolnencje akcji
We violach był stosowany wtedy ten patent ale szybko z niego
zrezygnowali.
SkyWay to zły pomysł, ale ten nie będzie miał źle nabitych progów
chociaż.
http://www.drumstein.com
http://www.myspace.com/drumsteinmusic
SkyWay bleeeeee 😛
Zamiast trajkotać bez celu pomoglibyście koledze znaleźć znośnego fraglesa
za 5 stów, co?
Ja bym obstawiał allegro, jakieś używane albo nawet odprogowane przez kogoś
wiosło.
Za 5 to nie, ale za 7 to wiem fajnego Flejma CS-4
Odprogowany domowymi sposobami?
Na to wygląda. Za to całkiem przyzwoicie.
Poszukaj jakichś używek na necie i wyjmij progi, ja tak zrobiłem i
zmieściłem się w 500zł. A kupiłem Ibanez GSR200. W galerii masz jego
zdjęcie i opis jak go oszpeciłem:)
Dzięki za opinie. Jeszcze poważnie przmyślę temat fretlessa. W roli
ścisłości chciałbym teoretycznie zacząć zabawę z fretlessem, na basie
już trochę gram. Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki:).
Ktoś z forum sprzedaje robionego przez siebie fretlesa za 500zł w galeri są
zdjęcia tego wiosła
Wydaje mi się, że już sprzedał.
ja zrobiłem tak ze kupilem nowego z progami a starego odprogowałem(dean
marley), tylko ze wydalem jakieś 1600zł. 😀
http://www.matejabb.prv.pl