Nie wiem jak to inaczej opisać, dosłownie głośność skacze. Nie jest to
na pewno wina szarpania z różną siłą. Wina eq, lub kompresora to też nie
jest (aha sprzęt LDM BA100 + Yamaha RBX360), wg mnie wina leży po stronie
wzmacniacza. Pytanie moje do was czy powinienem iść z tym do jakieś
profesjonalnej naprawy, czy wystarczy zwykły elektryk? Dla mnie prąd to
czarna magia więc wolę nic tam nie tykać… Ile może kosztować naprawa
czegoś takiego (przedział cenowy od-do). Kumpel twierdzi że to może być
potencjometr, ale nie jestem do końca przekonany, bo zdarzyło mi się raz
słyszeć w głośniku jakieś zagraniczne radio, chyba że bas zbierający
radio to już zupełnie inny problem:)
Proszę o porady, bo już nie mogę znieść nieprzewidywalności mojego
sprzętu.
Czy ktoś z was miał problem ze skaczącą głośnością w swoim basie?
Co może powodować skaczącą głośność w moim basie?
Czy szarpanie strun może być przyczyną skaczącej głośności w basie?
Czy należy skorzystać z usług profesjonalnego naprawy, aby naprawić skaczącą głośność?
Czy elektryk może naprawić skaczącą głośność w basie?
Ile może kosztować naprawa skaczącej głośności w basie?
Czy skacząca głośność w basie może być spowodowana uszkodzeniem wzmacniacza?
Jakie inne przyczyny skaczącej głośności w basie mogą istnieć?
Czy skacząca głośność w basie może wpłynąć na jakość dźwięku?
Jakie mają Państwo porady dla mnie w sprawie naprawy skaczącej głośności w moim basie?
Zbieranie radia to problem występujący na ogół przy bardzo mocno
podkręconej głośności. Czy przypadkiem nie forsujesz trochę tego comba?
Zmiany głośności mogą się wiązać z przegrzewaniem końcówki mocy w
trakcie grania.
Nie potrzebujesz elektryka tylko elektronika.
jeżeli głośność skacze to prawdopodobnie zbiera Ci się gdzieś sygnał,
czyli któryś z kondensatorów leci do wymiany
To jest head+paczka, ale to tam akurat mała różnica, fakt mam trochę
rozkręcone, ale nie przekraczam połowy skali. Zauważyłem że radio zaczyna
zbierać tylko jak trochę podciągnę do góry końcówkę jacka (wpiętego we
wzmacniacz).
Czyli raczej nie potencjometr?
W takim układzie jaką cenę może osiągnąć naprawa tego? Bliżej 50, 150
czy może 500zł?
potencjometr: trzaski, absolutny brak dźwięku, buczenie, na pewno nie
wzrost/spadek natężenia dź
EDIT:
Raczej nie potek, choć już różne rzeczy słyszałem
W tym roku oddawałem swojego starego w sumie używanego już od lat tylko
sporadycznie LDM ba100 do naprawy (pożyczałem go i rozwalili w nim gniazdo
wejsciowe, plus ściszał się praktycznie momentalnie po włączeniu –
okazało się że coś tam z końcówką mocy było nie tak). Naprawa razem z
wymianą gniazda, które trzeba było gdzieś zamówić – wyniosła 50zł. U
ciebie problem może leżeć oczywiście w czym innym ale myślę, że koszty
nie powinny być wysokie – chyba że trafisz na jakiegoś oszusta-amatora.
O dzięki, o to mi właśnie chodziło:)