Ja słuchałem tej muzyki na słuchawkach bo jest późno a sąsiedzi nie lubią jak się późno słucha, być może sam tego nie wiem bo jeszcze nie mieli pretensji, bo gdyby mieli to bym wiedział.
Po przesłuchaniu na wyrywki paru utworów muszę stwierdzić że przesłuchałem je tylko wyrywkowo.
Przesłuchałem początki dwóch wałków. Dokładnie to aż do rozpoczęcia się wokalu. Nie dla mnie taka muza. Nie dość, że kobita na wokalu to jeszcze zawodzi, że się tego nie da słuchać
oj tam nie jest źle…kompozycyjnie jak dla mnie ok (nie jestem fanem tego gatunku).
Jedyne co mi tak naprawdę przeszkadza to słabe brzmienie kapeli z cyklu full garaż (ale może takie załozenie).
Ja słuchałem tej muzyki na słuchawkach bo jest późno a sąsiedzi nie
lubią jak się późno słucha, być może sam tego nie wiem bo jeszcze nie
mieli pretensji, bo gdyby mieli to bym wiedział.
Po przesłuchaniu na wyrywki paru utworów muszę stwierdzić że
przesłuchałem je tylko wyrywkowo.
Przesłuchałem początki dwóch wałków. Dokładnie to aż do rozpoczęcia
się wokalu. Nie dla mnie taka muza. Nie dość, że kobita na wokalu to
jeszcze zawodzi, że się tego nie da słuchać
oj tam nie jest źle…kompozycyjnie jak dla mnie ok (nie jestem fanem tego
gatunku).
Jedyne co mi tak naprawdę przeszkadza to słabe brzmienie kapeli z cyklu full
garaż (ale może takie załozenie).