Witam, chciałbym zapytać jak mocno zmniejsza wartość sęk w drewnie gitary lub inaczej czy kupilibyście coś takiego i ile byście za to dali bo mam problem z wyceną, a domyślam się, że dla wielu coś takiego może sprzęt dyskwalifikować.
Czy wiecie, jak dużo wartości w drewnie gitary zmniejsza się ze względu na sęk na główce?
Czy kupilibyście gitarę z sękiem na główce? Ile byście za to zapłacili?
Czy myślelibyście o dyskwalifikacji sprzętu, gdyby sęk pojawił się na główce gitary?
Czy wiecie, jak sęk na główce wpływa na jakość dźwięku gitary?
Jak bardzo wpłynąłby sęk na główce na decyzję o kupnie gitary?
Jaka jest wasza opinia na temat sęków na główce gitar?
Czy uważacie, że sęk na główce wpływa na wytrzymałość gitary?
Czy kiedykolwiek mieliście do czynienia z sękami na główce gitary i jak sobie z nimi radzicie?
Czy wiecie, jak często sęki na główce pojawiają się w przypadku gitary?
Czy jesteście bardziej skłonni do kupna gitary bez sęków na główce?
Po pierwsze – to nie sęk.
Po drugie – dyskwalifikuje na tyle, że drewno idzie na Squiera.
Po trzecie – jest wart tyle, ile każdy inny Squier.
W tej chwili nie mam dostępu do gitary, a na zdjęciach nie widać tego dokładnie. Jest tam jakby taka mała bruzda i da się wyczuć w tym miejscu delikatną szorstkość.. jeśli to nie sęk to co?
Nie przejmuj się takimi rzeczami 🙂 Gra? Jest dobrze? No więc nie ma problemu 🙂
Udało mi się znaleźć konkretniejsze zdjęcie przedstawionego defektu. Oczywiście, że gra i to jak! 🙂 Niestety muszę się z nią rozzstać i nie wiem ile jej to odejmuje. Ja do takich drobnostek nie przywiązuje wagi akurat.
To nie wpływa w żaden sposób. Na nic 🙂
I to nie sęk.
To sęczek (prawie jak soundcheck w jakimś egzotycznym dialekcie) 😉
Paaanie kieeeedyś to były sęki w Jolanach i Defilach – to to taka „myszka” :D. Komuś się to może nawet spodobać. Nie ma wpływu na brzmienie albo ma rzedu <0,5%. A może się mylę.
Co to Squier i ile za niego chcesz?☺