Witam!
Chciałbym Was drodzy koledzy zapytać jaki wzmacniacz najlepiej
współpracowałby z wyżej wymienionym? Chodzi mi o to, żeby w tym zestawie
było dużo dołu. Gram muzykę energiczną (hard rock/metal) i chciałbym
mieć właśnie dużo tego pasma no i oczywiście drive, który uzyskam z
Sansamp’a. Budżet to tak max 2500zł.
pozdrawiam i życzę oczywiście Wesołych Świąt !
Jaki jest najlepszy wzmacniacz do współpracy z Sansamp RBI +?
Szukam wzmacniacza do mojego Sansampa RBI +, który wiele oferuje w zakresie basów. Jakie możecie mi zasugerować?
Czy ktoś może polecić odpowiedni wzmacniacz dla mojego zestawu, który składa się z Sansamp RBI + i głośnika basowego?
Czy istnieje wzmacniacz w cenie do 2500 zł, który dobrze współpracuje z Sansamp RBI + i oferuje dużo dołu?
Potrzebuję nowego wzmacniacza do mojego hard rockowo-metalowego stylu gry na basie, który będzie działać dobrze z moim Sansamp RBI +. Co możecie mi doradzić?
Jaki wzmacniacz basowy zapewni mi mocny dół i dużo drive, aby uzyskać energiczny dźwięk w klimatach hard rocka i metalu z moim Sansamp RBI +?
Który wzmacniacz basowy będzie najlepszy do Sansamp RBI +, aby uzyskać dużo dołu i drive’ów? Czy można kupić coś w cenie do 2500 zł?
Czy ktoś ma doświadczenie z Sansamp RBI + i może polecić dobrej jakości wzmacniacz basowy, który pomoże mi uzyskać pełnię mojego brzmienia?
Potrzebuję pomocy przy wyborze wzmacniacza dla mojego Sansamp RBI +, który oferuje dużo dołu i to drive’y. Co polecacie?
Czy możecie mi pomóc wybrać odpowiedni wzmacniacz basowy dla mojego zestawu z Sansamp RBI +?
Nie ma czegoś takiego jak najlepiej współpracujący wzmacniacz. Dużo dołu
to kwestia ustawienia korektora, głośnika i innych czynników, kombinacji
jest wiele. Określ się dokładniej.
No mogę jedynie powiedzieć, że bardzo podobało mi się brzmienie Edena, GK
oraz Ampega Svt-3. Tylko niestety nie mam możliwości ogrania któregokolwiek
z tych wzmacniaczy i proszę o radę, co może najlepiej sprostać wymaganiom
jakie postawiłem.
pozdrawiam
Paczkę jak rozumiem już masz?
Tak mam.
Ampeg SVT-3 pro i tyle w temacie. Klasyczny sound do rocka. Do 2500 za używkę
z casem się wyrobisz spokojnie.
A jak w tym klimacie siedziałby GALLIEN & KRUEGER 700RB-II lub jakiś Eden?
Czy wśród tych drugich są różnice w brzmieniu w serii WT, czy to tylko
różnica w mocy Zależy mi na ciepłym brzmieniu najbardziej. GK kusi, bo
stać by mnie było na nówkę, ale nie mam możliwości posłuchać tego na
żywo. Doradźcie 🙂
Z GK będzie problem – nie wiem jak jest teraz, ale jeszcze jakiś czas temu
dystrybucja strasznie kulała.
– GK ma bardziej suchy, kopiący sound.
– Eden to bardzo ciepluchna fajna Hi-FI buła.
– Ampeg to … klasyka rockowego brzmienia.
Któregokolwiek byś nie wziął to będzie elegancko.
mam svt3 pro z RBI i jest z*ebiście. Ewentualnie mogloby to być trochę
głośniejsze
Nie rozumiem po co do preampu ,który udaje ampega kupować wzmacniacz
ampega…jeżeli chcesz się bawić w zmulacze typu sansamp kup transparentny
wzmacniacz np. genz…albo kup wzmacniacz z charakternym preampem i sprzedaj
sansampa.
Albo końcówkę mocy lepiej…? Masz preamp, wpinasz w końcówkę i jedziesz.
RBI to nie tylko preamp udający ampega, na tym jego możliwości się nie
kończą. Ja używam podłogowego Sansampa z głową Ampega i uważam, że jest
to bardzo sensowne połączenie. Podpinałem go też osobiście pod Hartke
5500, SWR SM-900 i Ashdown a ABM-500. Słyszałem też z bardzo bliska efekty
podłączenia go pod Edena WT-300. Ze wszystkich wariantów najbardziej
podobał mi się chyba wariant z Edenem, ale to była muzyka eksperymentalna i
nie wszędzie się takie brzmienie sprawdzi, a już na pewno nie w hard-rocku.
Z “codziennych” brzmień podoba mi się bardziej właśnie połączenie Sans +
Ampeg. Ale to moje zdanie, nie dowiesz się póki sam nie sprawdzisz.
A powiedzcie mi jedną jeszcze rzecz. Czy skoro Sansamp ma kreować brzmienie
“lampowe” to da się odczuć czy wzmacniacz będzie hybrydowy, czy
tranzystorowy? Ciekawi mnie właśnie połączenie z Ampegiem, tylko czy jest w
tym wariancie sens inwestowania w SVT, może B-2R równie dobrze by się
sprawdził. GK 700rb też fajnie gada i nad nim tez myślę..
Haha :D. Ja też wielu rzeczy nie rozumiem :). A raczej nie rozumiałem do tej
chwili- dobrze ze mi o tym powiedziales, teraz na pewno sprzedam ampega i kupie
genza. Albo inny wzmacniacz z charakternym preampem i sprzedam zmulacza
(hahahahhaha) sansampa.
Na serio: wyglada na to ze kompletnie nie wiesz o czym mowisz. Nie pisz jeśli
się nie znasz, na tym forum już jest wystarczający burdel i wystarczająco
informacji które nie mają absolutnie nic wspólnego z rzeczywistością.
Nie wierz temu co jest napisane, tylko temu co możesz usłyszeć. Kreowanie
brzmienia lampowego to tylko chwyt marketingowy. W tym momencie ta marka ma
taką renomę że mogli by to sobie odpuścić. Podobnym tokiem rozumowania
precission bass brziałby precyzyjnie, a jazz bass nadawałby się tylko do
jazzu.
Orion z behemoth i blackriver gral na b2r, podobnie heinrich. Mysle ze się
sprawdzi. Może być inny problem- moc. Mój svt3 w głośnej kapeli ledwo daje
radę, jeśli były chociaż trochę cichszy to by nie dawał.
Używałem jakiś czas sansampa “podłogowego” w połączeniu z mesą
m-pulse.Był to jeden z etapów poszukiwania brzmienia z fajnym drivem.Potem
jeszcze wypróbowałem sansampa z terrorem i tecampem.Uważam (oczywiście na
podstawie wlłasnych doświadczeń),że w przypadku mesy i oranza sansamp po
prostu zmulał i raczej zabierał coś niż dodawał,chyba z racji ,że nie
zastepuje się dobrego lampowego preampu nieco gorszym.W przypadku
transparentnego tecampa sans brudził prawie jak lampa,ale prawie robi wielka
róznicę:)…(wiem co piszę kolego Bolem iż grywało się ostatnimi czasy
trochę na lampach).
Jestem ciekaw czy kolega bolem uzywał sansampa z czymś innym niż svt3…
Szkoda ,że kolega uznaje opisywanie doświadczeń ze sprzętem innym niż svt3
za zaśmiecanie forum,wszak forum służy do wymiany doswiadczeń…
Na svt3 swiat się nie zaczyna i nie kończy.Zamiast wydawać kasę na svt3 i
sansampa wolałbym ja przeznaczyć na svt4 ,, który ,oczywiście według mnie
,nie potrzebuje dopalaczy typu sansamp…
Zgadzam się Joko ze wszystkim co napisałeś… poza ostatnim zdaniem. Jeżeli
4pro nie potrzebuje Sansampa, to 3pro też. Mają ten sam preamp.
Też nie lubię sansampa, u mnie totalnie nie działa, ale wielu innym się
sprawdza. Chociaż ja wolałbym sobie kupić jakieś dwa heady, albo fajny
drajw w kostce typu Xotic Bass BB..
Nie jestem znawcą ampegów…ale pamiętam ,że rozmawialiśmy kiedyś o tym
,że Twoim svt3 trudno jest przesterować sygnał z pasywnego
instrumentu.Ostatnio bawiłem się svt4 (usa) i udało mi się ukręcić takie
kilerskie brzmienie na jazzbasie właśnie z drajwem.I prawdę mówiąc
zastanawiałem się w czym rzecz,pamiętając naszą rozmowę.Wiem ,że mają
takie same preampy.Może Ampeg ampegowi nierówny.
Ja myślę, że Ampeg równy, jeno sygnał nierówny 😉
Sygnał, artykulacja, instrument, ustawienie na wzmacniaczu, drewno,
przystawki, ich ustawienie (zarówno względem strun jak i mostka). Do tego
oczywiście atak z palca. Zmiennych wiele jest.
Mój pasywny rzekomo precel przesterowuje z łatwością lampy w torze
sygnałowym (CL-ka chrumka z nim aż miło), a to podobno pasyw.
I nadal uważasz, że sansamp tylko symuluje ampega? To jest bzdura. Na
sansampie ukręcisz brzmienie ampega. Na ampegu nie ukręcisz brzmienia
sansampa. Jeśli Tobie zmulał to znaczy tylko i wyłącznie tyle że nie
umiałeś go ustawić. Nie wiem jak coś z tak potężną ilością góry może
zmulać…
Używałem RBI na około 20 zestawach (teraz na szybko liczyłem), min podczas
koncertowania (headach i combach) – ldmach, Warwickach, edenach, ampegach i ani
przez sekunde nie myślałem żeby go sprzedać.
Masz dziwny pogląd: lampowe = dobre. Słyszałem całą masę headów
gitarowych lampowych które jednak jakoś nie chciały brzmieć. I słyszałem
głupi 100 wattowy tranzystorowy wzmacniacz gitarzysty który te lampy zjadał.
Lampowe nie znaczy dobre!
Mazdah- to że nie lubisz sansampów to w Twoim przypadku nic dziwnego, precel
i flaty do niego jednak nie pasują. Kolega zakładający temat pisał o
rocku/metalu, a to troszkę inna stylistyka.
Zresztą, róbcie co chcecie, ja z sansampem i ampegiem brzmię dobrze,
podobnie wielu innych basistów. Wy nie musicie, nie zależy mi na tym.
Do czynników ułątwiających przesterowanie dodałbym jeszcze jeden: struny.
Ja uznaję tylko lampiaki klasy “point to point”,a takie wszystkie brzmią
dobrze;)
A na poważnie przyznaję ,że nie rozumiem fenomenu sansampa.
Jeśli brzmi i jesteś zadowolony to ok…Mnie zawsze się wydawało ,że przez
sansa bas traci czytelność.A na tym punkcie mam pierdolca.
Wracając do ampega; fakt grałem na pasywnym ale mocnym jazzie…
Swoją drogą wysterowanie czułości wejścia musi pozostawiać wiele do
zyczenia.
Przeważnie wzmaki posiadają mozliwość wyboru tej czulości zarówno dla
pasywnych jak i aktywnych instrumentów…co wzmacniacz to łamigłówka:)
Ok, nie każdy musi go rozumieć, ale jak zapewne wiesz wielu ludzi jednak go
uznaje. Gość w temacie pytał co dołożyć do sansampa rbi żeby brzmiało
dobrze i mu odpowiedziałem, wg własnego doświadczenia, poza tym poparłem
swoje gusta przykładami innych znanych basistów. Chyba o to chodziło?
Czytelność jednak nie zawsze jest najważniejsza 🙂
Swoją drogą- grałeś na RBI czy na innych sansampach? RBI ma regulację
srodka, przez to jest dużo lepiej właśnie z czytelnością.
Kuźwa, Panowie zaczynam się gubić:) RBI pieprzy mi się z DI a myślę o
VT:)
Tapchan pisze o podłogowym ( jakim? DI czy VT bo RBI to w racku chyba?)
O gustach się nie dyskutuje, ja Was pogodzę i polecę MXR M 80 i po
zabawie:)
Zresztą nie wierzę, że jakikolwiek sansamp zbliży się do brzmienia AMPEGA
czy to SVT czy innego.
Aczkolwiek przyznaję, że zaczynam się bać:) Mam SVT 4 PRO i nie mam
sansampa i nie wiem czy lecę wiochą w tym temacie. Kiedyś byłbym w pełni
zadowolonym basistą z takim sprzętem ale obecnie to strach się bać:)
Pozdrawiam serdecznie
Nie przejmuj się! Momentami takie przepychanki robią się nudne, a swoje za
uszami warto mieć. Brzmi Ci ten Ampeg – tego się trzymaj. Nie brzmi – szukaj
rozwiązania.
Z pracy na SVT-3PRO wiem, że można go tak ładnie wysterować, żeby miał
ciepły drive bez żadnych dopałek w stylu sansamp/m80/whooly mamuth.
Wystarczy odpowiednio ustawić to i owo i hula.
Co do różnych Sansampów:
– jest Sansamp Bass Driver DI – to taki radosny dopalacz z wyjściem DI,
różnymi fajnymi regulacjami, ale bez regulacji środka
– jest Tech21 VT Sansamp Character – fajna zabawka z regulacją środka,
podobno lepiej dogaduje się ze starszymi instrumentami –
https://www.youtube.com/watch?v=TCXCktBZym8 – tu masz test Mroka.
https://www.youtube.com/watch?v=JxxgEnaKhto – tu porównanie obu tych
efektów
– jest Samsamp Bass Driver Programable – też z wyjściem DI, jednak masz trzy
zapamiętane ustawienia pod trzema przyciskami deptanymi, bez regulacji
środka;
– jest Sansamp GT2 – podobno gitarowy, ale wielu basistów używa go jako
dopałki, w tym ja; sporo różnych ustawień, daje najwięcej siary podobno,
dobrze daje podbudować moc przesteru, jest dosyć elastyczny i zostawia
środek w spokoju (nie da się regulować, ale go nie wycina, jednak można
podbić górę i dół do uśmiechy Romana);
– jest Sansamp RBI – do racka, z regulacją środka –
https://www.youtube.com/watch?v=t7ZMHyqszDM – tu masz test;
– jest Sansamp PSA-1 – też do racka, może zapamiętać kilkadziesiąt
ustawień dodatkowych, ma kontroler deptany, nie ma regulacji środka –
https://www.youtube.com/watch?v=MWvHg-zllrA – tu test.
Jaśniej trochę? 🙂
Jasne, że jaśniej:)
Aż takim malkontentem to nie jestem, aczkolwiek wielkie dzięki za typy
sansampów:)
Powiem, szczerze, że ten RBI do racka pasuje mi najbardziej – VT spoko ale ja
mam miejsce właśnie na tego sansampa w moim raczku:). Dla samego wyglądu nic
jeszcze nie kupiłem ale posłuchałem na yt i bardzo mi leży te cudeńko –
oczywiście będzie pewnie problem z ograniem ale będę cierpliwy:)
No i na końcu muszę przyznać, że mój wczorajszy?, dzisiejszy? wpis był
pod wpływem… i sam się trochę pogubiłem:)
Ale za to lubię nasze forum – zawsze się znajdzie pomocna dłoń jak
bratekr:)
Jeszcze raz wielkie dzięki.
Pozdrawiam serdecznie
VT też występuje w wersji rackowej z tego co mnie pamięć nie myli, tyle że
zajmuje sporo więcej miejsca niż RBI. Na youtube jest porównanie VT do
Ampega SVT, poszukaj jak chcesz 🙂
Ten “VT w wersji rackowej” to cały head z 300W końcem mocy.
No to chyba byłoby w sam raz dla kolegi, miałby głowę i Sansampa w jednym
:3
Tyle, że ostatnio taka moda nastała, że niektórym 300W to jest za mało
nawet na próby 😉
300 watt lampy to może być mało na próby :D.
za to można winić tylko perkusistów…
:/
Częściej gitarzystów cieci i basistów, którzy nie umieją ustawić dobrze
paczek i poziomów na equalizerach. Bo to częstszy problem niż brak mocy. W
jednej salce graliśmy z małymi combami, a wszystko było słychać idealnie.
Ja generalnie winię za to cieci “muzykantów”.
Bo wszyscy chcą napierd**ać.
Jak na próbie w czasie grania numeru nie można się komunikować podniesionym
głosem (maks!) to jest już zdecydowanie za głośno. Niezależnie od granej
muzyki debilizmem jest granie tak głośno, że po próbie w uszach
piszczy.
To, że szarpidruty nie potrafią ustawić soundu, to kolejna sprawa. Basiści
nie cierpią środka, a gitarzyści chcą żeby sama gitara brzmiała tak jak
na ich ulubionych nagraniach – olewając to, że brzmienie z nagrania to jest
gitara z basem a nie sama gitara – i dowalają basu do nieprawdopodobnych
poziomów. Tragedia. Do tego perkusista – garkotłuk i głuchota po paru latach
gwarantowana.
Mam zamiar grać jeszcze przez co najmniej 30-40 lat i naprawdę chcę
słyszeć, dlatego cieciom mówię NIE!
Wracając więc do tematu – Wojtku, spróbuj znaleźć Tech21 Landmark 300 (o
ile pamiętam to RBI z BDDI albo RPM z BDDI w jednym headzie) albo VT Bass 1966
(dwa Sansampy VT w jednym headzie). To może faktycznie być bardzo dobre
rozwiązanie.