SAMICK FN1

1434-japierdole.

samick4.

samick7.

samick5.

samick3.

samick1.
Co myslicie o semicku fn1 o jak gitarze za 450zł??Może ktoś ma taką gitare i chce się ze mną podzielic uwagami.Dziękuje z góry i pozdrawiam.

Podziel się swoją opinią
matthew166
matthew166
Artykuły: 0

36 komentarzy

  1. niepolecam samicków to trohe lepsze od SkyWaya ale i tak shit jak nic ! …
    KUp lepiej używke jakiegoś łaszburna albo mayonesa za 500zł znajdziesz

  2. Słyszałem pochlebne opinie o Samicach, ale sam nie grałem. Pewnie, jak w
    wielu przypadkach, wszystko zależy od modelu i – przede wszystkim – ceny.

  3. Mialem kiedyś Samicka – to było moje pierwsze „profesjonalne” wiosła – znaczy
    takie , które w graniu nie przeszkadzalo.

    Z bolem w sercu i cala sympatia do tej marki stwierdzam ze to już nie to samo –
    jak bys miał okazje kupić jakiegoś samicka z taka trochę szpiczasta glowka i
    innym logiem to warto dac za ta gitarę pieniadze. Wiadomo uzywka nie powinna
    kosztowac więcej jak 700zł.

    Ale wracajac do tamtego basu – jak był fajny poczulem dopiero gdy zmienilem go
    na kanie ( stara taka ) … strasznie fajnie się ten samick odzywal – był
    wyfodny – srednia elektronika – ale pozatym było naprawdę niezle 🙂

    Jeśli chcesz samicka to szukaj z takim logo

    http://www.mgpianos.com/samick%20logo%20gif.gif

  4. –> pozwolicie, że zacytuję pracownika hurtowni Magnus:

    „moja opinia może wydac się nieobiektywna bo (…)

    Samick to firma, ktorej jestesmy dystrybutorem. Ale tez wydaje mi się,

    ze na grupie już trochę siedze i ni ebedziecie myslec, ze chce coś komus

    wcisnac itp.

    Staram się być maksymalni eobiektywny. Jak przyszedlem do pracy w tym

    sklepie to wiadomo – od razu zabralem się za ogrywanie gratow. Rivery,

    parkery, carviny, deany itp itd. A samicki sobie staly – no bo po co

    testowac takie jak mogę jakieś wypasy 🙂 Ale w koncu przyszla i na nie

    pora. Zaczalem od akustykow. I tu się zdziwilem mocno. Wczesniej

    pracowalem w Riffie- tam ze wsyztskich gitar, , które mielismy

    najsensowniejsze wydawaly mi się corty i Yamaha (w przedziale do 2000zł)

    i takie gitarki polecalem. Tu odkad poznalem samicki – polecam samicki!

    za 800- 1200zł można mieć wypas elektroakustyka – albo z fishmanem albo

    z elektornika samicka (z tunerem) – swietnie wykonanego i z porzadnego

    drewna. Konkurencyjne firmy za gitary o tej specyfikacji chca srednio od
    500zł w gorze. Tylko Cort może tu konkurowac bo za bodajze 1000zł ma

    model costam costam 100 earth z fishmanem. Sprzedalem już te gitki paru

    kumplom i jak narazie otrzymalem tylko telefon z podziekowaniem za

    polecenie takiej gitary.

    Przy elektrykach podobnie – sprobuj znalez mahoniowa gitarę z klonowym

    topem i z wklejana szyjka za 800zł – tylko nie pokazuj mi sprzętu

    typu J&D czy tego typu chinszczyzny. Samick do wiekszosci gitar laduje

    pickupy Duncan Design i choc nie sa idealne to na pewno dużo lepsze

    niż u konkurencji w tej cenie. Wykonanie i specyfikacja naprawdę

    w tym przedziale na wysokim poziomie. Najchetniej to zaprezentuje wam te

    gitarki w lublinie – wiec jak ktoś będzie przejazdem to zapraszam –

    bedize mogl potwierdzic bądź zaprzeczyc to o czym pisze.”

    http://www.hurtowniamuzyczna.pl/

  5. hehe coraz bardziej w miarę grania przekonuje się ze dobre nie to co chwalą a
    co kto lubi. Nigdy nie spojrzalbym nawet na samicka nie wiedziale o jego
    istnieniu i ile kosztuje do wczoraj kiedy zagralem przez przypadek na tym
    basiku Byl to model FN1 zdaje się.

    I ogólnie urzekła mnie ta gitara jest dla mnie mega wygodna gryf jak dla mnie
    szybki. Moim zdaniem wygrywa z wiekszoscia ibanezow i wszystkiego co na runku
    do 1200zł przymierzalem się pod bas jakiś nowy ostatnio i ten zdecydowanie
    wygral. A jak dowiedzialem się jaki jest tani

  6. Samick ? Tak ! Nie znam bierzącej produkcji,ale starsze modele Samick Valey
    Art American Series jak najbardziej ! . Wielu z Was byłoby powaznie
    zdziwionych brzmieniem tych modeli . Do nabycia raczej w USA i to w b.db.
    cenach – http://www.ebay.pl . O ile się niemylę, to basowy z zespołu z programu „
    Jaka to melodia ? ” obecnie gra na Samicku , tylko tym starszym . Zapytajcie
    Jego o opinie.

  7. @KaDeT:
    http://www.fxmusic.pl/oferta/pro96.html

    Odnośnie specyfikacji tego basu:

    -pomijając, że na zdjęciu jest bas z bodajże klonową podstrunnicą, a w
    opisie podają- palisander, to nie bardzo rozumiem zrobienie korpusu z olchy i
    przyklejeniu na to agathisu jako wykończenie?!

    Edit: ciekawą ofertą wydaje się ten:

    allegro.pl/item784397253_gitara_basowa_bez_progow_fretless_samick.html

    taki…, trochę inny, tylko że w necie krążą różne specyfikacje na temat
    body, znalazłem trzy możliwości: orzech, jesion i nato. Ciekawe, jakie
    drewno jest w tych, które są oferowane w Polsce? Sam basik zbiera dość
    pochlebne opinie i cena w kraju jest dość przystępna.

  8. Gram na Samicku od rojku . Dokładnie na
    http://www.gregbennettguitars.com/cr13.html No i przyznam że za taką cenę nic
    lepszego się nie kupi . Gra się miękko i swobodnie . Tylko struny najlepiej
    kupić tak od 100+ bo tych w zestawie to znieść się nie da 🙂 Po
    wyregulowaniu gryfu Gra się świetnie . 🙂 polecam te gitarkę 🙂

  9. tzn ja gram na Ernie Ball Super Slinky Bass 4 i są w porządku 😀 A jak chcesz
    coś droższego to poszukaj w sklepach . Najlepiej jakieś elixiry 🙂 Tylko to
    wydatek na około 200zł 🙂

  10. To trochę nie na temat ale zobaczcie jak wygląda starszy brat FN. Ta piatka
    jest z Valey Art American Series

  11. Cześć.

    Dodam coś od siebie na temat Samicka. Kupiłem wczoraj używanego, a tak
    naprawdę nie granego Samicka CR1/TS. To taki Precision z dodatkowym singlem
    pod mostem i palisandrową podstrunnicą. Kupiłem go jako dodatkowy bas,
    który jest mi potrzebny do ćwiczeń w czasie wyjazdów, gdy nie chcę ze
    sobą targać Yamaha i się o nią martwić, gdy coś się tam obije, lub piwo
    wyleje.

    Zanim go kupiłem to pomacałem w sklepie z ciekawości Deana Edge 1, Washburna
    T12, jakieś cudo o nazwie Tanglewood, Ibanez GSR 200, Samicka FN1 – wszystko
    to oscylowało w cenie około 600 – 700zł. Z tych wszystkich sprzętów
    Samick był najwygodniejszy – ma najlepiej wykonany gryf i bardzo dobre klucze,
    mimo że no name. Gryf jest wąski, progi dobrze nabite, główka jest mała
    przez co bas jest niewielki, co w transporcie ma dla mie znaczenie.
    Potencjometry pracują bezgłośnie z lekkim oporem – nie latają luźno
    podczas regulacji barwy czy głośności, gniazdo nie trzeszczy. Ogólnie robi
    dobre wrażenie – jest wykonany na niezłym poziomie jak na tę klasę bas.
    Jedynie fabryczne struny nadają się na linkę holowniczą, a nie do grania.
    Gitara jest Made In Indonesia – nie widziałem chińczyków z tej marki.

    Kiedyś miałem Samicka FN4, którego sprzedałem – bo zachciało mi się
    Yamahy. Do tej pory tego żałuję, bo jednak potrzebuję zastępczego
    treningowego basa. Yamahę mam, no i mam znowu Samicka 🙂

    Warto kupić na necie używkę – za swojego zapłaciłem 430zł, a w komplecie
    był pokrowiec Canto, skórzany pas, nowy, niezałożony set Ernie Ball 40-95 i
    straplocki.

  12. Heh 🙂 A moje struny trafiły do mnie całkiem przypadkiem 🙂 tzn . U nas w
    mieście grało bluecaffe i mieszkali w pewnym hotelu w którym pracowała moja
    mama . Basista zapomniał strun albo je wyrzucił nie wiem , moja mama była
    pokojówką i tak struny trafiły do mnie . Nadają się do grania jeszcze prze
    parę lat 🙂 no i mam struny jakiegoś dobrego basisty chyba ;p

  13. To nieźle, chociaż w Blue Caffe basistą zapewne jest jakiś pedałek xD

    Wogóle to ten Samick ma coś w sobie. W pewnym momencie zwątpiłem w niego,
    poszedłem ograć mnóstwo basów znacznie droższych i nie mogłem po prostu
    ich znieść. Nawet american Fender mi się wydawał mniej wygodny i gorszy
    dźwiękowo. Każdy kto ma tego samicka to wie że dużo z niego można
    wycisnąć. A cena do jakości jest genialna. Na obecną chwilę, nie
    zamieniłbym go na nic. ;]

  14. @Wiciu0802: Heh 🙂 A moje struny trafiły do mnie całkiem przypadkiem 🙂 tzn . U nas w mieście grało bluecaffe i mieszkali w pewnym hotelu w którym pracowała moja mama . Basista zapomniał strun albo je wyrzucił nie wiem , moja mama była pokojówką i tak struny trafiły do mnie . Nadają się do grania jeszcze prze parę lat 🙂 no i mam struny jakiegoś dobrego basisty chyba ;p

    A wiesz, że gdyby ten basista po nie wrócił to twoja mama mogła by mieć
    przerypane? Wiem coś o tym, bo kuzynka pracuje w hotelu/pensjonacie 😉

  15. @Metrob: To nieźle, chociaż w Blue Caffe basistą zapewne jest jakiś pedałek xD

    Pewnie Metrob jest jakiś pedałek.

  16. Ogrywałem oba Samicki i powiem Ci że wolę FN1. Corsair jest cięższy i
    mniej wygodny, a cena większa. Jeżeli chodzi o dźwięk – na prawdę bardzo
    malutkie różnice, ale wolę dźwięk Fairlanea, jest taki łagodniejszy.

    PS – Do Admina : Jak już usuwasz moje posty to przydałoby się również te,
    które mnie obrażają.

  17. chciałbym jeszcze zapytać czy samick cr1 to nie jest przypadkiem piccolo bas
    kupowany jako seryjnie nowy ze sklepu ponieważ widziałem na youtube nagranie
    właśnie z tym basem i pisało że jest to piccolo bas czy może był on tylko
    przestrojony a jako nowy ma tradycyjny strój??? proszę o pomoc jestem
    początkującym basistą, z góry dziękuje.

  18. A co to jest „Piccolo Bas” ?

    Ja słyszałem tylko o takim szampanie, tyle % że bania mała..

  19. @Metrob: A co to jest „Piccolo Bas” ?
    Ja słyszałem tylko o takim szampanie, tyle % że bania mała..

    Piccolo Bas, to ten co się stroi go jak gitarę i ma cieniutkie struny ;).

  20. czyli mogę być spokojny , że jest to bas o normalnym stroju gdy jest kupowany
    jako nowy ze sklepu???

  21. To jaki sens ma ten Picollo, jeżeli jest strojony na gitarę?

    @Faza92, bez obaw. Ogrywałem tego Corsair 1, to nie jest żaden Picollo (a
    właśnie, jest jeszcze taka postać w Dragon Ball!! :D). Możesz brać
    spokojnie, jest to bas o „normalnym stroju”. Prawdę powiedziawszy strojeń
    masz dużo ale chyba chodziło ci o Standard Tuning (EADG). Każdy nowy bass
    jest nastrojony na standardzie, a w domu możesz sobie kręcić na Drop D itd.
    Poza tym, corsair jest godny uwagi – brzmi nieźle jak na taką cenę. Pozdrawiam
    😉

  22. Przed niecałym rokiem nabyłem Samicka Corsair, używanego za 500zł. Moja
    pierwsza własna gitara, przedtem grałem na 4 różnych – lepszych i gorszych,
    ale nie moich. Więc jak na pierwszą aparaturę, sprzęt moim zdaniem
    zupełnie wystarczający, a nawet muszę powiedzieć że mile mnie zaskoczył.
    Otóż kiedy się z nim nieco obyłem, zdecydowałem się dokonać w nim kilku
    poprawek – przede wszystkim obniżyłem mostek. Efekt: pow. 12-tego progu gra
    się trochę jak na Fenderowskim Jazz Bassie (nie myślcie sobie, miałem
    takowy w rękach). Oprócz tego miałem krótki problem z elektroniką
    (aktywna) – ale była to kwestia baterii, otóż jako nieuk i leń ładowałem
    w gitarę prąd z niealkalicznej 9-voltówki, co odpokutowałem zakupem już
    właściwej, alkalicznej jak Bóg przykazał. Oprócz tego mam przeszlifowane
    progi, bo nie trzeba było się specjalnie wysilać by sobie palce pokaleczyć
    na rogach, a ja co prawda nieuk i leń, ale przewidujący i wolę dmuchać na
    zimne. Wymieniłem struny, bo poprzedni właściciel chyba ciągnął na
    oryginalnych i wymiana była konieczna. Brzmienie nie powala, ale jest
    możliwość uzyskania jazzowego solówkowego brzmienia, jak i ciepłego
    bluesowego pomrukiwania. Mi absolutnie wystarcza, a dodam że siedzę głównie
    w latach 60, (późni Beatlesi, choć i młodymi nie pogardzę), jednakowoż
    lubię i zacnego bluesa, chociaż tu częściej sięgam po slide i gitarę
    bynajmniej nie basówą. Szkoda że korpus ze sklejki, i że kiedyś wypadałoby
    zmienić maszynę. Póki co napawam się nowymi doznaniami związanymi z
    podrasowaniem gitary (wszystkie opisane wyżej zmiany są w zasadzie sprawą
    ostatnich dni).

    Podsumowując:

    -gitara dobra na początek, a jak się ją nieco podrasuje to nie trzeba jej za
    szybko zmieniać

    -gryf prosty, strój trzyma

    -brzmienie w porządku, ale bardziej wymagający może będą chcieli wymienić
    to i owo

    -wygląd naprawdę niezły (mam tobacco sunburst), wiadomo – gitara jak
    kobieta, a ta jest zgrabna, niewyzywająca lecz wpada w oko

    -jedyną wadą jest ciężar – nie wiem jak oni to zrobili, ale przy takich
    wymiarach (raczej niewielka) ma się wrażenie, że wykonano ją kamienia
    polnego. Dlatego wolę grać na siedząco, bo plecy po kwadransie domagają
    się urlopu.

    Wiwat Król, wiwat Sejm, wiwat wszystkie basy!

  23. Niedaleko mojej posiadłości jest niewielki sklep muzyczny, a w nim bas –
    samick FN1. Szczerze to bardzo lubię tą gitarę. Przez sklep przewijało się
    w między czasie sporo basów z tej dolnej półki (500-900)zł i na dobrą
    sprawę to ten samick chyba najbardziej mi podchodzi.

    Bardzo lekki jest . Gryf przyjemny w dotyku – w porównaniu do tej gitary
    (noname) którą mam to jest jak velvet vs. szary papier toaletowy ze szkoły.
    W tym konkretnym egzemplarzu progi dobrze nabite. Sprzedawca mówił mi że w
    odróżnieniu od np. Yamaha rbx 170 ma klucze olejowe.

    Nie znam się dobrze ale samick fn1 to bardzo dobra gitarka moim zdaniem (w
    stosunku do ceny – bo za 550zł nowy u mnie)

Możliwość komentowania została wyłączona.