Przeczytałem przed kilkoma chwilami artykuł, który wydał mi się dość
ciekawy, rzućcie okiem:
www.webhosting.pl/Chinczycy.proponuja.nowy.okres.ochrony.praw.autorskich.trzy.miesiace
Sprawa jest niesamowicie ciekawa, jeżeli przepisy te wejdą w życie,
wytworzona sytuacja będzie bezprecedensowa. Wierzę, że już podniosło się
larum (o czym zresztą mówi artykuł), ale podniesie się większe, bo w grę
wchodzą naprawdę duże pieniądze.
Jaka jest Wasza opinia? Moim zdaniem to posunięcie bardzo
odważne, aczkolwiek jednocześnie bardzo ciekawe.
Przytoczone zdanie Pana Zhou Yapinga powoduje zastanowienie, ale po głębszym
przemyśleniu stwierdzam, że młode, ambitne zespoły na tym nie stracą (bo
niby jak?), za to mają co trząść portkami wszyscy przedstawiciele tzw.
mainstreamu , bo to w nich najbardziej potencjalnie bije ta regulacja.
Czytałem artykuł na temat praw autorskich i wydaje mi się to bardzo interesujące, co sądzisz na ten temat?
Co myślisz na temat wprowadzenia nowych przepisów dotyczących praw autorskich dla muzyków?
Czy uważasz, że wprowadzenie nowych regulacji w zakresie praw autorskich będzie miało negatywny wpływ na sytuację młodych zespołów?
Co sądzisz o stwierdzeniu Pana Zhou Yapinga, że nowe przepisy dotyczące praw autorskich mają szansę zmienić obecny krajobraz muzyczny?
Jakie jest Twoje zdanie na temat kwestii ochrony praw autorskich w świecie muzyki?
Czy uważasz, że artykuł na temat nowych przepisów dotyczących praw autorskich jest wartościowy i powinien przyciągnąć uwagę bassistów?
Jaka jest Twoja opinia na temat potencjalnych drastycznych zmian w branży muzycznej, wynikających z nowych przepisów dotyczących praw autorskich?
Co sądzisz o wprowadzeniu nowych regulacji dotyczących praw autorskich w celu ochrony młodych, ambitnych artystów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi?
Czy uważasz, że nowe przepisy dotyczące praw autorskich wpłyną korzystnie na sytuację młodych muzyków, czy raczej będą miały negatywny wpływ na branżę?
Jakie są główne korzyści i pułapki wprowadzenia nowych przepisów dotyczących praw autorskich dla muzyków?
Tobie to się w robocie nudzi…
Nie liczyłem na żadną sensowną wypowiedź z Twojej strony Jędrzeju, no ale
to Hyde Park, więc wielkodusznie Ci wybaczam. ;D
3 miesiące to jak sam stwierdziłeś – bardzo odważnie 🙂 Chiny to Chiny, tam
może to i przejdzie, ale nie sądzę, żeby wyszło to poza granice
„demokratycznego” państwa.
Kamień z serca