Często oprócz ilości progów w gitarach podaje się także rozmiar, np. jumbo, medium jumbo itp. Mam pytanie – czy rozmiar progów ma jakiś wpływ (i jeśli ma to jaki) na brzmienie lub wygodę gry?
Na wygodę z całą pewnością. Mój gitarzysta np. ma bardzo wysokie i szerokie progi, przez co jestem pełen podziwu tego, jak on gra solówki. A że to gitara za kupę kasy, to na pewno nie jest to rozwiązanie złe, lecz odpowiadające konkretnym osobą, wiedzącym co lubią.
A wiadomo, jak instrument jest wygodny, to gra się łatwiej i przyjemniej. Jak nawet nie szybciej…
Gdzieś słyszałem, że na wysokich progach łatwiej się „wymiata” :?… a bo ja wiem. Marcus Miller coś wspominał o tym, że sobie zwężył progi, bo ktoś mu powiedział, że to fajne takie. Ponoć nie zauważył różnicy 😀
Grałem na MM Stingrayu 4 i w porównaniu do mojego basu (który ma duże progi), tamten miał malutkie. Niskie takie i w ogóle chude bardzo – moim zdaniem wpływa to na wygodę gry i to znacznie.
Kapral: A w jakim sensie wpłynęło? Tzn. określ po prostu jaką różnicę poczułeś=]
Na wygodę z całą pewnością. Mój gitarzysta np. ma bardzo wysokie i
szerokie progi, przez co jestem pełen podziwu tego, jak on gra solówki. A że
to gitara za kupę kasy, to na pewno nie jest to rozwiązanie złe, lecz
odpowiadające konkretnym osobą, wiedzącym co lubią.
A wiadomo, jak instrument jest wygodny, to gra się łatwiej i przyjemniej. Jak
nawet nie szybciej…
Gdzieś słyszałem, że na wysokich progach łatwiej się „wymiata” :?… a bo
ja wiem. Marcus Miller coś wspominał o tym, że sobie zwężył progi, bo
ktoś mu powiedział, że to fajne takie. Ponoć nie zauważył różnicy 😀
Grałem na MM Stingrayu 4 i w porównaniu do mojego basu (który ma duże
progi), tamten miał malutkie. Niskie takie i w ogóle chude bardzo – moim
zdaniem wpływa to na wygodę gry i to znacznie.
Kapral: A w jakim sensie wpłynęło? Tzn. określ po prostu jaką różnicę
poczułeś=]