Stary DEFIL, Jolana świetnie nada się do rozpalenia w piecu, ew powieszenia na ścianie.
Mazdah, przesadzasz. Ja mam starego DEFILa.
Odnowilem go, wstawilem nowe przetowrniki i dostal trochę nowego zycia.
No to wpakowałeś trochę kasy w błoto :D.
tak uwazasz kapralu?
przykre jest Twoje rozumowanie… DEFILe może nie sa piekne, nie gadaja tak jak music many czy fendery. Ale jeśli się dobrze gra i dobrze wspomina swoj pierwszy bas to dlaczego by nie dac mu zycia?
co to jest 300zł? to sa grosze. można je przepic. 3 dobre imprezy i kasy nie ma. A bas pozostaje.
No, ale oczywiście Panu Kapralowi^(a) nie wypadaloby grac na phi.. DEFILu. ;p
można dołożyć 100zł i kupić 20 letnią yamahę, jakiegoś Squiera z lat 90, można na pewno zrobić 1000 i 1 lepszych rzeczy z taką kasą, dla mnie to nadal wyrzucenie kasy w błoto.
To wynika z logicznego rozumowania. Przecież nie pójdziesz z takim basem do studia, na koncert (chyba, żeby go o scenę czy głośnik rozwalić), uczyć się na nim też nie będziesz, bo na każdym lepszym jakościowo basie nauka przebiega bardziej owocnie. Najrozsądniej jest powiesić na ścianie, jak to kolega Mazdah stwierdził. Bo przecież go sprzedawać nie zamierzasz (a nawet jeśli, to tych 300zł nie masz szans odzyskać).
i wyobraz sobie, ze nie mam zamiaru go sprzedawac. i lubię na nim grac. Ma inne brzmienie niż moja yamaha. (teraz DEFIL jest bez progow). Ale podoba mi się ten antyk.
Mam tez perkusje polmuza. Blachy polmuza. Odnawiam go.
Wiesz ile kasy w to wsadzilem?
mniej więcej 1200zł. Tak, moglem mieć nowego mapexa, używany dobry amati. Ale ja chce polmuza.
To trzeba lubic. To się robi dla siebie. Nie zrozumiesz tego. To jest pasja. Po prostu. Sprawianie, żeby stary sprzet znow gral. Wiesz ile to daje radosci?
Mi więcej radosci dalo zrobienie DEFILa niż kupno i granie na nowej yamaszce.
Po co ludzie zbieraja znaczki? przeciez to kasa w bloto. itd itd itd.
Może chciałbyś zakupić stary czerwony zestaw polmuza w dobrej jakości? Albo odnowioną po części Amatkę?
Perkusista się zastanawia nad wymianą 😀
Troche za pozno… Juz jednego polmuza mam. Jak go odremontuje to postawie w honorowym miejscu obok basu DEFILa i elektryka DEFILa.
Teraz sobie pozbieram na jakiegoś mapexa albo tame… coś za mniej więcej 2-3 tysiace.
Rozumiem remontować stary, dobry sprzęt (o czym mówił kolega Walter)… ale na stary gówniany szkoda byłoby mi pieniędzy. A porównanie ze znaczkami jest chybione.
Stary gowniany… Moze i tak.
Ja nie zaluje pieniedzy. Ani zlotowki, , które na to wydalem.
Wiesz, kapralu… Pieniadze rzecz nabyta. Jak się ma ich za dużo, to się je wydaje na rzeczy, na , które innym by było szkoda.
Nie mam tyle kasy, żeby kupić sobie bas za 10 tysiecy. Nawet gdybym je uzbieral to bym tego nie kupil.
Ale mam tyle, ze mogę sobie wydac 300zł na remont DEFILa.
Twoja wola.
Remont Roadstara II (włącznie z zakupem rozjeb***ej sztuki, nowych pickupów S.Duncan oraz odtworzeniem zniszczonego gryfu) kosztował mnie 1100zł
Zostały mi ponadto oryginalne pickupy, które zachowałem jako ew. zamiennik do innego, kupionego w stanie b. dobrym Roadstara 🙂
Pewnie, ze moja wola Kapralu. ;].
Moja wola, moje pieniadze i mój czas.
Pochwalam tych, którzy tak jak ja lubia tego typu zabawy. Sluze pomoca.
Nie tepie tych, którzy tego nie robia.
Gardze tymi, którzy się z tego smieja.
Oj Kapralu Kapralu, czy tak samo uważasz że renowacja 40letniej Syrenki to też kasa w błoto? Bo możnaby kupić se nowego Hyundaia i30 z półtoralitrowym dieslem który ma większy bagażnik i lepszą elastycznośc 80-120 kph na czwartym biegu 😛 Rozumiem co healfwer ma na myśli, jeśli komus dobrze i przyjemnie gra się na DEFILu, to czemu mu tego bronic, mówic że głupota i strata różnych mierzalnych wartości? Nie jesteśmy jakimiś wykonawcami który muszą coś odbębnic i żeby poszło jak najłatwiej trzeba mieć superhiper bananeza wyścigówkę 😛 To jest sentyment, prawie ze uczucie do instrumentu który wiele widział i można powiedziec że ma duszę… Dobra starczy bo bredzę xD
Don Chezare.. Powiem tylko dwie rzeczy:
tak, maja dusze.
a druga to:
Tank you 🙂
Stary Fender, Squier, w którego trzeba wpakować kupę kasy – tak.
Stary Dodge, Plymouth, w którego trzeba wpakować kupę kasy – tak.
Stary DEFIL, Jolana, w którą trzeba wpakować średnio dużo kasy – nie.
Stary Fiat 125p, Syrena, w które trzeba wpakować średnio dużo kasy – nie.
Unikalne, stare, drogie znaczki – tak.
Niezbyt popularne, ale w zasadzie dostępne, stare i mniej znaczki z Leninem czy wspaniałymi dokonaniami socjalizmu – NIE.
Rozumiecie różnicę? 😀
EDIT: O, Kolega Aarth też bardzo ładnie to podsumował w swoim poście :).
Koledzy, świetnie rozumiem potrzebe odnawianie np. DEFILa z potrzeby „pasji sentymentalno-kolekcjonerskiej” Natomiast muszę powiedzieć że ważne by było dążenie do przywrócenia ORYGINALNEGO stanu instrumentu- czyli np. klucze, przystawki itepe… no i niech stoi w gablocie i cieszy oko 😀
Ale dla mnie osobiście (oczywiście nie dla Kolegi Healfwera) wstawianie innego osprzętu zupełnie abstrahując już od jakości brzmienia- mijało by się z celem, bo nie byłaby to wierna rekonstrukcja. I tyle.
Ee „skarpeta” i „kanciak” dają radę 😉
Za to znaczki z leninem, DEFILe jolany zdecydowanie NIE.
Halfwear, jeśli masz zbędną kasę to sobie nawet pickupy seymoura sobie wpakuj do DEFILa. Chodzi natomiast o to, że są ludzie, którzy chcą uczyć się grać, zamiast za 300zł kupić jakiegoś ściuchranego mensfelda ładują to w kompletnie niegrywalnego DEFILa.
Znam też kolesia, który ma z 10 DEFILi, i 3 perkusje polmuza ( ta graciarnia się rozrasta ), ale ciągle narzeka, że nie ma kasy nawet na struny i że c*jowo brzmią jego nagrania.
Tak. Ale mam sprzet do grania/nagrania , który mi wystarcza. i pakuje sobie w coś innego.
do basu już mam wsyztsko co chce.
To uzbieraj kase i kup sobie jakiegoś OLP czy coś innego niż Yamaha.Tez mam DEFILa i zrozumiałem,ze pakowanie w niego więcej niż 50zł jest bez sensu.I tak nie sprzedam,i tak nie nagram na nim nic a lepiej kupić coś lepszego i naprawić jak pisał Kapral.
Dla jednego bas to narzędzie, dla drugiego przyjaciel. Wszyscy mają rację.
healfwer nie przejmuj się wypowiedziami kaprala masz sentyment do starszych polskich instrumentów i się nie dziwie mam też bass DEFILa pre-baston też po remoncie główne to szlifowałem go i położyłem nowy lakier i ładnie wygląda nie mogę na niego narzekać ponieważ gra lepiej od stagga mb 300 i też nie mam zamiaru go sprzedawać po prostu sentyment ma już do niego bo to jest mój pierwszy basik i mi to nieźle gra a jak komus się nie podoba to pozdrawiam go środkowym palcem 🙂
pawel, pewnie, ze wolno. ale będę musial pokombinowac chwile… jeśli mozesz zglos się na GG to pogadamy. 3598786
jestem za healfwer ja tez mam stary bas jolane i tez wpakuje w nia z 300 czy 500zł bo trza jej dac nowa dusze;);) ale serce to samo;D;d
oo nie bracie.. serce będzie inne… bo Ty wkladasz w nie czesc swojego…
to najprostszy sposob, żeby mieć wlasny Kustom bas. i najlepszy ;]
a noo można to i tak nazwac serce tez wloze ale jolana i tak będzie swoim bila;);}
Najwazniejsze, żeby bila dla Ciebie 😀
ale jak powiedzialem mojej kobiecie, jak wyjezdzalem, ze moje serce puka tylko dla niej to się obrazila.. niepotrzebnie dodawalem, ze puka tylko dla niej, niewazne kogo i gdzie 😀
hehe ales dowalil hehe;D;D noo ale jak Kocha to poczeka hehe;D
ano poczeka. daj Bog.
ale nie oftopujmy bo zaraz imć kapral zacznie zolcia plwac. :]
ah Kapral i jego rządy tyrana od dziś będzie Führer Kapral
https://basoofka.net/forum/729,polscy-lutnicy/ 😉
Zależy co masz na myśli pisząc „stary bas”
Stary Ibanez, Fender Aria itp wart jest renowacji
Stary DEFIL, Jolana świetnie nada się do rozpalenia w piecu, ew powieszenia
na ścianie.
Mazdah, przesadzasz. Ja mam starego DEFILa.
Odnowilem go, wstawilem nowe przetowrniki i dostal trochę nowego zycia.
No to wpakowałeś trochę kasy w błoto :D.
tak uwazasz kapralu?
przykre jest Twoje rozumowanie… DEFILe może nie sa piekne, nie gadaja tak jak
music many czy fendery. Ale jeśli się dobrze gra i dobrze wspomina swoj
pierwszy bas to dlaczego by nie dac mu zycia?
co to jest 300zł? to sa grosze. można je przepic. 3 dobre imprezy i kasy
nie ma. A bas pozostaje.
No, ale oczywiście Panu Kapralowi^(a) nie wypadaloby grac na phi.. DEFILu.
;p
można dołożyć 100zł i kupić 20 letnią yamahę, jakiegoś Squiera z lat
90, można na pewno zrobić 1000 i 1 lepszych rzeczy z taką kasą, dla mnie to
nadal wyrzucenie kasy w błoto.
To wynika z logicznego rozumowania. Przecież nie pójdziesz z takim basem do
studia, na koncert (chyba, żeby go o scenę czy głośnik rozwalić), uczyć
się na nim też nie będziesz, bo na każdym lepszym jakościowo basie nauka
przebiega bardziej owocnie. Najrozsądniej jest powiesić na ścianie, jak to
kolega Mazdah stwierdził. Bo przecież go sprzedawać nie zamierzasz (a nawet
jeśli, to tych 300zł nie masz szans odzyskać).
i wyobraz sobie, ze nie mam zamiaru go sprzedawac. i lubię na nim grac. Ma inne
brzmienie niż moja yamaha. (teraz DEFIL jest bez progow). Ale podoba mi się ten
antyk.
Mam tez perkusje polmuza. Blachy polmuza. Odnawiam go.
Wiesz ile kasy w to wsadzilem?
mniej więcej 1200zł. Tak, moglem mieć nowego mapexa, używany dobry amati.
Ale ja chce polmuza.
To trzeba lubic. To się robi dla siebie. Nie zrozumiesz tego. To jest pasja. Po
prostu. Sprawianie, żeby stary sprzet znow gral. Wiesz ile to daje radosci?
Mi więcej radosci dalo zrobienie DEFILa niż kupno i granie na nowej
yamaszce.
Po co ludzie zbieraja znaczki? przeciez to kasa w bloto. itd itd itd.
Może chciałbyś zakupić stary czerwony zestaw polmuza w dobrej jakości?
Albo odnowioną po części Amatkę?
Perkusista się zastanawia nad wymianą 😀
Troche za pozno… Juz jednego polmuza mam. Jak go odremontuje to postawie w
honorowym miejscu obok basu DEFILa i elektryka DEFILa.
Teraz sobie pozbieram na jakiegoś mapexa albo tame… coś za mniej więcej 2-3
tysiace.
Rozumiem remontować stary, dobry sprzęt (o czym mówił kolega Walter)… ale
na stary gówniany szkoda byłoby mi pieniędzy. A porównanie ze znaczkami
jest chybione.
Stary gowniany… Moze i tak.
Ja nie zaluje pieniedzy. Ani zlotowki, , które na to wydalem.
Wiesz, kapralu… Pieniadze rzecz nabyta. Jak się ma ich za dużo, to się je
wydaje na rzeczy, na , które innym by było szkoda.
Nie mam tyle kasy, żeby kupić sobie bas za 10 tysiecy. Nawet gdybym je uzbieral
to bym tego nie kupil.
Ale mam tyle, ze mogę sobie wydac 300zł na remont DEFILa.
Twoja wola.
Remont Roadstara II (włącznie z zakupem rozjeb***ej sztuki, nowych pickupów
S.Duncan oraz odtworzeniem zniszczonego gryfu) kosztował mnie 1100zł
Zostały mi ponadto oryginalne pickupy, które zachowałem jako ew. zamiennik
do innego, kupionego w stanie b. dobrym Roadstara 🙂
Pewnie, ze moja wola Kapralu. ;].
Moja wola, moje pieniadze i mój czas.
Pochwalam tych, którzy tak jak ja lubia tego typu zabawy. Sluze pomoca.
Nie tepie tych, którzy tego nie robia.
Gardze tymi, którzy się z tego smieja.
Oj Kapralu Kapralu, czy tak samo uważasz że renowacja 40letniej Syrenki to
też kasa w błoto? Bo możnaby kupić se nowego Hyundaia i30 z
półtoralitrowym dieslem który ma większy bagażnik i lepszą elastycznośc
80-120 kph na czwartym biegu 😛 Rozumiem co healfwer ma na myśli, jeśli komus
dobrze i przyjemnie gra się na DEFILu, to czemu mu tego bronic, mówic że
głupota i strata różnych mierzalnych wartości? Nie jesteśmy jakimiś
wykonawcami który muszą coś odbębnic i żeby poszło jak najłatwiej trzeba
mieć superhiper bananeza wyścigówkę 😛 To jest sentyment, prawie ze uczucie
do instrumentu który wiele widział i można powiedziec że ma duszę… Dobra
starczy bo bredzę xD
Don Chezare.. Powiem tylko dwie rzeczy:
tak, maja dusze.
a druga to:
Tank you 🙂
Stary Fender, Squier, w którego trzeba wpakować kupę kasy – tak.
Stary Dodge, Plymouth, w którego trzeba wpakować kupę kasy – tak.
Stary DEFIL, Jolana, w którą trzeba wpakować średnio dużo kasy – nie.
Stary Fiat 125p, Syrena, w które trzeba wpakować średnio dużo kasy –
nie.
Unikalne, stare, drogie znaczki – tak.
Niezbyt popularne, ale w zasadzie dostępne, stare i mniej znaczki z Leninem
czy wspaniałymi dokonaniami socjalizmu – NIE.
Rozumiecie różnicę? 😀
EDIT: O, Kolega Aarth też bardzo ładnie to podsumował w swoim poście
:).
Koledzy, świetnie rozumiem potrzebe odnawianie np. DEFILa z potrzeby „pasji
sentymentalno-kolekcjonerskiej” Natomiast muszę powiedzieć że ważne by było
dążenie do przywrócenia ORYGINALNEGO stanu instrumentu- czyli np. klucze,
przystawki itepe… no i niech stoi w gablocie i cieszy oko 😀
Ale dla mnie osobiście (oczywiście nie dla Kolegi Healfwera) wstawianie
innego osprzętu zupełnie abstrahując już od jakości brzmienia- mijało by
się z celem, bo nie byłaby to wierna rekonstrukcja. I tyle.
Ee „skarpeta” i „kanciak” dają radę 😉
Za to znaczki z leninem, DEFILe jolany zdecydowanie NIE.
Halfwear, jeśli masz zbędną kasę to sobie nawet pickupy seymoura sobie
wpakuj do DEFILa. Chodzi natomiast o to, że są ludzie, którzy chcą uczyć
się grać, zamiast za 300zł kupić jakiegoś ściuchranego mensfelda ładują
to w kompletnie niegrywalnego DEFILa.
Znam też kolesia, który ma z 10 DEFILi, i 3 perkusje polmuza ( ta graciarnia
się rozrasta ), ale ciągle narzeka, że nie ma kasy nawet na struny i że
c*jowo brzmią jego nagrania.
Tak. Ale mam sprzet do grania/nagrania , który mi wystarcza. i pakuje sobie w coś
innego.
do basu już mam wsyztsko co chce.
To uzbieraj kase i kup sobie jakiegoś OLP czy coś innego niż Yamaha.Tez mam
DEFILa i zrozumiałem,ze pakowanie w niego więcej niż 50zł jest bez sensu.I
tak nie sprzedam,i tak nie nagram na nim nic a lepiej kupić coś lepszego i
naprawić jak pisał Kapral.
Dla jednego bas to narzędzie, dla drugiego przyjaciel. Wszyscy mają rację.
healfwer nie przejmuj się wypowiedziami kaprala masz sentyment do starszych
polskich instrumentów i się nie dziwie mam też bass DEFILa pre-baston też po
remoncie główne to szlifowałem go i położyłem nowy lakier i ładnie
wygląda nie mogę na niego narzekać ponieważ gra lepiej od stagga mb 300 i
też nie mam zamiaru go sprzedawać po prostu sentyment ma już do niego bo to
jest mój pierwszy basik i mi to nieźle gra a jak komus się nie podoba to
pozdrawiam go środkowym palcem 🙂
______________________________________________________________________________
Basista Brain Defect
Zrozumialbym, kup sobie Music mana. Ale OLP? to dla mnie jest wieksze badziewie
niż moja yamaha. jak zmieniac to albo na coś dobrego albo wcale.
zaden olp nie rowna się z moja Yamaha 😀
pawel, nie przejmuje się. mam swoja pasje 😉
kocham motocykle mz, gitary i basy DEFIL, perki polmuza… i moje stare volvo
340dl 😀
i w te rzeczy będę pakowac kase.
lepsze to niż przepicie czy przecpanie.
a na nowe struny mam zawsze.
bo wiem, ze istnieje coś takiego jak praca.
no właśnie chyba że szanowny kapral uważa że „w c*uja cięcie też
zajęcie”
a pasje powinno się mieć jak lubisz pakować kase to pakuj kase to twoje
pieniądze i nikomu nic do tego
______________________________________________________________________________
Basista Brain Defect
chyba, ze mojej kobiecie ;] przeciez mogę kase w nia pakowac?
ale po co… ona jest piekna i mloda i nie wymaga gruntownej restauracji ;]
healfwer możesz mi przesłać fotki swoich sprzętów ?? jeśli wolno
oczywiście
😀
______________________________________________________________________________
Basista Brain Defect
pawel, pewnie, ze wolno. ale będę musial pokombinowac chwile… jeśli mozesz
zglos się na GG to pogadamy. 3598786
jestem za healfwer ja tez mam stary bas jolane i tez wpakuje w nia z 300 czy 500zł bo trza jej dac nowa dusze;);) ale serce to samo;D;d
oo nie bracie.. serce będzie inne… bo Ty wkladasz w nie czesc swojego…
to najprostszy sposob, żeby mieć wlasny Kustom bas. i najlepszy ;]
a noo można to i tak nazwac serce tez wloze ale jolana i tak będzie swoim
bila;);}
Najwazniejsze, żeby bila dla Ciebie 😀
ale jak powiedzialem mojej kobiecie, jak wyjezdzalem, ze moje serce puka tylko
dla niej to się obrazila.. niepotrzebnie dodawalem, ze puka tylko dla niej,
niewazne kogo i gdzie 😀
hehe ales dowalil hehe;D;D noo ale jak Kocha to poczeka hehe;D
ano poczeka. daj Bog.
ale nie oftopujmy bo zaraz imć kapral zacznie zolcia plwac. :]
ah Kapral i jego rządy tyrana od dziś będzie Führer Kapral
kto jest za?
______________________________________________________________________________
Basista Brain Defect
ciii pawel. ja nie chce do gazu 😛
od tego gazu to już mnie oczy pieka..
A możebyś chciał Pawle kasację konta albo bana?
achtung!!!achtung!!!achtung!!!achtung!!!achtung!!!
Kapral zaraz wsadzi nas do komory gazowej 😀 😀
______________________________________________________________________________
Basista Brain Defect
a ja nadal wolę duszę starego Ibanez od duszy starego DEFILa 😛
Kapral no taka jest prawda od razu widać że ty tu takie rządy sprawujesz
______________________________________________________________________________
Basista Brain Defect
Jak Ci się coś nie podoba, to nikt Cię tutaj nie trzyma.
wcale nie.. kapral dba tylko o nasze dobro…
(czym predzej chowa swoje dobra)
z bani mu!!
tez wole dusze mojego Ibanez mazdah
sex alkohol and metal
komu z bani ??:P
______________________________________________________________________________
Basista Brain Defect
każdy kazdemu z bani hehe;D a potem Kapral wszystkim potem Pawel wszystkim i
każdy tak;D;D
„Z bani mi Ty, z bani Ci ja i bez urazy, wszycho gra.”
Kto tak śpiewał? ;>
kapral jeden wie kto to spiewal :>
jo tysz:D
http://www.adrianjasnoch.4.pl
http://www.profesja.eu
http://www.img264.imageshack.us/img264/9956/jamesonuk6.jpghttp://www.img172.imageshack.us/img172/8531/ustk9.jpghttp://www.img165.imageshack.us/img165/2290/graphicdesigner2lz3.jpgPloleretaterat, jakoś tak :DD