Witajcie moi bracia basoofkowicze, oraz siostry basoofki 😛
Prawdopodobnie, wielce prawdopodobnie polecę do Angli tak gdzieś po 6
sierpnia. I pojadę do końca sierpnia więc wolałbym zabrać ze sobą basik.
Ino nie wiem dokładnie co i jak. Był temat o kontrabasie w samolocie i ktoś
tam napisał o basie, ale teraz tego nie widziałem, coś pamiętam chyba by
porozmawiać z przewoźnikiem w sprawie lotu z basem. W każdym razie, ci co
lataliście z basią, proszę, doradźcie jak tym się zająć? Konieczny
będzie flightcase czy może się udać nie wrzucać tego do luku z bagażami?
Jakie są wasze doświadczenia z przewożeniem basu w samolocie?
Czy ktoś może mi poradzić, co zrobić z basem podczas lotu do Anglii?
Czy potrzebuję flightcase dla mojego basu podczas przelotu?
Który przewoźnik lotniczy najlepiej radzi sobie z przewożeniem instrumentów muzycznych?
Czy ktoś miał problemy z przewożeniem basu w samolocie?
Jakie są koszty przewożenia basu na pokładzie samolotu?
Czy muszę mieć specjalne zezwolenie, żeby zabrać mój bas na pokład samolotu?
Czy ktoś może polecić mi firmę, która zajmuje się przewożeniem instrumentów muzycznych?
Czy istnieją jakieś specjalne wymagania dla przewożenia basu w samolocie?
Czy mogę zabrać mój bas jako bagaż podręczny lub muszę oddać go jako bagaż rejestrowany?
Skoro jedziesz do Anglii to nie bierz mayonesa tylko kup sobie tam właśnie
jakieś lepsze basiwo! 😉
Zły pomysł?
Nie opłaca się brać bas na 3 tygodnie… stary – wytrzymasz tyle. Zakładam
że jedziesz tam pracować – w Londynie w sklepach aż roi się od tanich
zajebistych basów 😉
Lol, mam 15 lat, pracować nie chce mi się 😛 😛 No jagby coś było tak tak
ale… A ja jadę do babci która tam mieszka już ze dwadzieścia lat 😀 Ale
coś w tym jest… Może kupi mi jakiś taki tani basik jak jakiś Fenderek z
lat 60 😛
No ja właśnie siedze w londynie i kupilem bass 🙂 naprawdę można trafic okazje,
z tym ze ja wracam autobusem i sprawa tam wyglada inaczej, place 10 funtow za
nadbagaz i tyle.
Albo pojadę na te 3 tygodnie (najprawdopodobniej) bez basu. A babcia robi
remont domu więc może na gitarę nie starczy zwłaszcza że obiecała mi
piecyk… A mnie kusi Kustom z music towna na allegro… I może jakoś się
dogadam żeby wcześniej mi kupiał czy cuś… Tyle że jak tam pojadę to
będę się nudził, i miałem nadzieję pojechać z basem, i grać 10 godzin
dziennie 😛
Jeśli chcesz wziac bass ze soba musisz już teraz to zalatwiac. Moj kumpel
chcial wziac gitarę do Angli, ale nic z tego, cofneli mu ja na lotnisku. Z tego
co pamietam mowil coś o jakiejs rezerwacji miejsca na dodatkowy bagaz czy coś
takiego (nie wiem, nie znam się i nie pracuje w liniach lotniczych) 😛
Najlepiej jakbys zadzwonil do nich i się wszystkiego dopytal, albo wejdz na
jakieś www tych lini, może tam coś pisza.
Jak możesz jechac do Angli i nie pracowac? Taka szansa na zarobienie paru
groszy w niedlugim czasie… no coz.
A tak naprawdę wiek się nie liczy (gdy pracujesz na czarno), na pewno bys coś
znalazł.
A ja będę niefajny, offtopikowy i w ogóle, ale napiszę, że sugerowanie
łamania prawa, piractwa i innego zła powinno być na forum zabronione
regulaminem, na równi z wzywaniem do nienawiści rasowej itd.
Ale ja pewnie będę ,,pracował” dla babci i dostanę na wzmacniacz i trzy
gitary jak ją znam 😛
Cóż, to że lecę nie jest do końca pewne i poprosze by w momęcie kupowania
biletu rodzice pogadali na ten temat, najlepej też żebym był i ja bo jak
powiedzą że wrzucą to do luku bagazowego i dadzą słowo skauta że się nie
zniszczy to cóż…
-> Mój 15-letni kolega pojechał do Anglii pracować (?), a że nie mógł
wziąć ze sobą gitary, to na miejscu kupił burżuj Telecastera Mexico, po
to, żeby na nim grać przez miesiąc, a potem sprzedać.
Edit: UROFIE, ZABRANIAM CI RUSZAĆ KustomA 310C!!! ON JEST
MÓJ!!! Weź sobie 115C albo 210C.
*********************************************
http://www.tbn0.google.com/images?q=tbn:tZtALktO4INdeM:http://baumherz.de/images/jd30061983.jpgJot end de jotdestodziesięć, ja Urof mam chętkę na 115c! Nie ruszać! :p
Ostatnio materializm stał się strasznie modny. Teraz to już wyjechać do
Anglii w celach turystycznych nie można. Trza bowiem zarabiać pieniążki
pieniążki, kochane pieniążki :/.
Ja bym na Twoim miejscu Urofie nie brał basa z dwóch zasadniczych
powodów.:
1. Za dużo kłopotu i stresu związanego z transportem basu.
2. Będąc w Anglii ja bym miał w d*pie basa (przynajmniej na te 3 tygodnie
:P) i zwiedzał co się da. Wizyty w British Museum (gdzieś obok było też
muzeum nauki i techniki), Muzeum Figur Woskowych Madame Tussaud i w wielu
innych wspaniałych miejscach będą niezapomniane (przynajmniej ja pamiętam).
Szkoda byłoby zmarnować taką okazję.
AD.2: no chyba, że wszystko już widziałeś to bierz basa :P.
No nie widziałem właściwie ale mnie to nie jara, przeszedł bym po
korytarzach i wyszedł…Jerzdże do babci odkąd mam 6 miesięcy więc pobyt w
Londynie to nic takiego niezwykłego a że pewnie niewiele będzie do roboty i
będę miał chęci pograłbym… Jak się uda jakoś przewieść powiedzmy że
jakoś ,,jako bagaż podręczny” czy coś w ten deseń to biorę a jak będą
komplikację to zostawiam, może coś tam kupie, kto wie… MUszę zdobyć
tylko 1300zł na to combo bo już kupuje i kupuje, babcia obiecała a jak na
to co prezentuje to kupić i tylko odkórzać nim mieszkanie 😛 Ale już bez
offtopów 😛 I kto to mówi 😛 Jak już będę wiedział na 100 % że jadę i
co z basem to napiszę jak dana linia lotnicza stawia sprawę i będziemy
wszyscy wiedzieć 🙂
jak jedziesz to przynajmniej pomóż babci w tym remoncie domu 😉
Ot tego są robole 😛 Oj będę pomagał zwłaszcza że babcia robi pierogi i
rozwozi do restauracji i chyba ten remont nie przeszkadza jej i dalej to robi
(kiedyś robiła takie tektórowe formu do plisowania ale teraz mnbiej lub
wcale) więc penwie będę trochę lepił, a głównie pomagał rozwozić
mojemu dziadkowi. I to będzie moja praca 🙂 Ale tak czy siak nie będą mnie
wykorzystywać, ja ich znam, więc chce wykorzystać wakacje podczas których
chce ciągle grać i chce grać i się uczyć. Chybva że pouczę się nut i
gam jako że dziadek akordeonista i ma keyboard więc mogę poćwiczyć teorie.
Ale wolałbym z basem 😉 Ale nie o tym temat więc zaraz ktoś nas pogoni
sex drugs rock&roll
ja bym na twoim miejscu nie bral basa tylko jakby mi się zachcialo grac to bym
lazil po sklepach muzycznych i testowal wszystkie basy pokolei
Basu nie bierz. Weź multum książek muzyczno dydaktycznych. Na teorię zawsze
za mało czasu, a jak już nie będziesz miał basu to teoria łatwiej wejdzie.
Nut tez się możesz nauczyć.
Fajną babcię masz 🙂
Nie wiem jak się lata z basia, ale co nieco czasu spedzilem na pokładach
samolotów więc przez analogię można będzie wydedukować co i jak.
Po pierwsze basię trzeba nadać jako nadbagaż ponadgabarytowy (w zależności
od przewoźnika można wziąć do 20 kg bagażu oraz podręczny nie więcej
niż 5 kg, ale muszą spełniać również limity co do wymiarów). Najlepiej
jest więc wrzucić basię w sztywny case i nadać go jako nadbagaż. Pamiętaj
jednak, że nikt się nie będzie specjalnie pieścił z casem, po prostu
potraktują to jako każdy bagaż, więc będą nim rzucać, ściskać, deptać
i takie tam. Prawdopodobieństwo uszkodzenia caseu jest wielkie, jeśli basia
będzie źle zabezpieczona wewnątrz to również może ulec uszkodzeniu.
Możesz oczywiście nadać paczkę jako „delikatną” ale to będzie kosztowało
jeszcze więcej.
Po uzgodnieniu z przewoźnikiem basia może polecieć tym samym lotem co Ty,
ale może również polecieć w zuepełnie innym terminie – co przy 3
tygodniowym pobycie w Angli może być problemem. To samo dotyczy się
powrotu.
Reasumując:
– jest możliwy lot z basią, ale to wymaga trochę zachodu, pieniędzy i
ryzyka. Twój wybór, czy na 3 tygodnie opłaca się to wszystko.
Z drugiej strony wakacje od basi to też nie głupi sposób, przez 3 tygodnie
nie wyjdziesz z wprawy – chyba, że basujesz dopiero 2 tygodnie.
-> Ufff… Na 115C się spokojnie załapiesz, jeszcze 15 sztuk mają.
*********************************************
http://www.tbn0.google.com/images?q=tbn:tZtALktO4INdeM:http://baumherz.de/images/jd30061983.jpg