Witam szanowne forum,
Zamówiłem bass z przełącznikiem active/passive i zacząłem się
zastanawiać jak się to ma do pieców z wejściami active/passive ? Za każdym
razem, kiedy przełącza się w gitarze, trzeba kabel wpiąć do odpowiedniego
gniazda w piecu??? Tak to działa??? Prośba o wszelkie opinie w tym temacie,
jak i Waszą wiedzę ile średnio trzyma bateria w active. Co myślicie w
ogóle o jazzbassie z active/passive, bo miałbym jeszcze czas zmiany na tylko
passive?
Czy kiedy używam przełącznika active/passive w moim basie, muszę podłączyć kabel do odpowiedniego gniazda w piecu?
Czy jest inna metoda używania przełącznika active/passive w moim basie niż poprzez podłączenie do pieca?
Jakie opinie i wiedza dotycząca trwałości baterii w aktywnych systemach, mogą Państwo podzielić się w tym temacie?
Czy basy z systemem active/passive są lepsze niż te, które posiadają tylko pasywny układ?
Co sądzicie o zestawieniu active/passive w jazzbassie?
Czy jest sens zakupu basu z przełącznikiem active/passive, jeśli gram tylko w domu?
Czy mogę podłączyć mój bas z przełącznikiem active/passive do każdego pieca?
Czy bateria używana w aktywnym systemie mojego basu jest łatwa do wymiany?
Czy jakieś czynniki wpływają na żywotność baterii w aktywnych systemach basowych?
Czy jest inna metoda wykorzystania active/passive w moim basie, która nie zależy od pieca?
Co do głównego pytania – wszystko zależy od tego, jak Ci to zabrzmi. Gniazdo
„Active” nie oznacza, ze jak wepniesz bas pasywny, to w niebie umrze aniołek –
ono ma po prostu wbudowany reduktor gainu. Ja wpinam wszystkie basy, aktywne i
pasywne, w gniazdo „active” w moim piecu, bowiem wszystkie mają mocny sygnał.
Co więcej, aktywny Fender Precision ma go mniej niż pasywny T-40 i Telecaster
Bass.
Co do drugiego pytania – bateria trzyma różnie, wszystko zależy od typu
elektroniki.
Trzecie pytanie – wszystko zależy od tego, co potrzebujesz. Generalnie jeśli
widzimy taki przełącznik, znaczy to, że pickupy są pasywne, a aktywny
jest tylko preamp, a przełącznik go wypina z całego układu. Dzięki temu
możesz grać, gdy padnie Ci bateria. Ale możesz od razu grać pasywnie –
wszystko (powtarzam) zależy od tego, co i jak grasz. Ja bym zostawił opcję
active/passive, bo JEST WYBÓR. Gdyby był w 100% aktywny, dla próby bym
wstawił pasywne bebechy, ale skoro masz tu wybór, zostaw, jak jest 😀
Dzięki za odpowiedź, i za zredagowanie tytułu. Odpowiedź z tych, które
właściwie wyjaśniają wszystko, ale gdyby było jeszcze coś do dorzucenia –
nie zaszkodzi
Przykładowo preamp Tunepomp według producenta trzyma 420 godzin na bateriach
które mogą ci wylać w gitarze i nawet do 1000 godzin jak używasz
przyzwoitych baterii alkalicznych.
Osobiście polecam baterie z serii professional podają równo 9V nawet przy
dużym obciążeniu i co ważne podają 9V aż umrą.
Bateria w moim basie trzyma 6 miesięcy i nie martwię się na razie o
nią.
Pamiętaj, żeby wyjmować kabel z gitary jak nie grasz. Gniazdo jest
włącznikiem zasilania preampu jak kabel siedzi w gnieździe to preamp
ciągnie prąd. Nie zostawiaj na noc kabla w gitarze.
A jak jest przełączony na passive to też bierze prąd „w nocy”?Jakiej firmy
są te baterie z serii professional?
Teoretycznie przełącznik active/passive powinien być przy okazji on/off dla
preampu. Ale nie wiem, jak jest to rozwiązywane, nie miałem w sumie do
czynienia z takim basem.
W różnych bywa różnie. Tak jak niektóre po przełączeniu na pasyw mogą
grać bez baterii, a inne nie, tak samo, z tego co wiem, żrą baterie jak
tylko kabel jest w basie, niezależnie od ustawionego trybu.
Dobrze rozumiem? Czyli te co na passive mogą grac bez baterii, nie żrą
baterii jak jest kabel wpięty?
Niektóre, zależy od rozwiązania elektroniki. Np w moim Mayonesie nie dało
się grać bez baterii, a ktoś na forum wspominał, że po przełączeniu na
passive bateria mogła być wyjęta a bas grał.
Rozłączenie preampu we wszystkich przypadkach, które znam tylko wyłącza go
z pętli, a preamp dalej jest zasilany z baterii. Jest to robione po to żeby
przy włączeniu/wyłączeniu nie było „pyknięcia” (tak jak w kiepskich
wzmacniaczach).
Używam baterii Duracell Procell:
http://www.nokaut.pl/baterie-elektryczne/10-x-bateria-alkaliczna-duracell-procell-6lr61-9v.html
I tak najlepiej sprawdzisz, jak jest w Twoim przypadku 🙂
Wszystkie preampy zainstalowane w gitarach są rozłączane po wyciągnięciu
kabla z gniazda.
Oznacza to, że nie pobierają prądu z baterii po odłączeniu kabla.
Zazwyczaj w aktywnym basie jeżeli przełączysz w tryb pasywny i tak w pełni
nie omijasz przedwzmacniacza.
Możesz się o tym przekonać w prosty sposób wyjmij baterie z gitary jeżeli
działa ona nadal w trybie pasywnym znaczy że masz pełne „obejście”
przedwzmacniacza w tym trybie (masz pełny tryb pasywny).
Natomiast nie oznacza to, że w trybie pasywnym przedwzmacniacz nie zużywa
baterii (lepiej wyciągać kabel na noc).
Jeżeli chodzi o wzmacniacz. Wejście aktywne ma zazwyczaj mniejsze wzmocnienie
(choc nie zawsze) rożni się natomiast impedancją wejściową – opornoscią
(zazwyczaj wejścia aktywne we wzmacniaczach maja ok. 250 kohm). Co to oznacza:
wejście aktywne nie potrzebuje mieć dużego oporu ponieważ przedwzmacniacz
aktywny w gitarze wzmacnia wstępnie sygnał przystawek.
Dzięki temu nie są wzmacniane wszystkie brumy szumy które generują się w
kablach, długość kabli itp.
Nie ma takiego aż znaczenia zastosowany kabel pomiędzy gitarą a
wzmacniaczem.
Jeżeli chodzi o wejście pasywne ma ono zazwyczaj duża impedancje > 1Mohm
tylko po to aby nie obciążać zbyt dużym prądem przystawek w gitarze
(jeżeli jest ona za mała następuje tłumienie sygnału szczególnie
wyższych częstotliwości dźwięk staje się bardziej „mułowaty”). W tym
przypadku jakość kabli, ekranowanie gitary, jakość przystawek ma bardzo
duże znaczenie.
Natomiast czy przy gitarze pasywnej czy aktywnej używasz wejścia aktywnego i
czy pasywnego zależy od Ciebie.
Podłącz posłuchaj. Ja mając układ aktywny w starym basie używałem tylko
wejścia pasywnego wzmacniacza. Zależy od producenta jakości,
przedwzmacniacza itp.