Ostatnimi czasy, spojrzałem prawdzie w oczy, i zrozumiałem że jestem
średnim gitarzystą, który raczej sobie nie pozwoli na szybkie solo,
zrozumiałem to po obejrzeniu filmu który zmienił moje nastawienie na gitarę
basówą i dał na nią całkiem nowe światło na moje poglądy odnośnie
bassu. Niestety nie mam za wiele kasy, sam posiadam gitarę elektryczną od 2
lat, piecyk i od 3,5 miesiąca multiefekt za który dałem 500zł. Tak
więc trochę dałem d*py ;/ Teraz chciałbym sobie kupić bassówkę z efektem
fuzz, a wzmacniacz w najbliższym czasie, bo na razie mogę używać komputera.
Jest jednak mały problem, bardzo nie podobają mi się bassy które mają
bardzo małą obudowę w stosunku do gryfu, i w dodatku ze są takie owalne,
chodzi mi o zaokrąglone boki, bardzo zauroczył rickenbacker bass, ale nie
stać mnie na oryginał. I mam pewien problem, czy są repliki dosyć, a nawet
bardzo tanie, tak jak robią podobne bassy z cort’a czy epi. A jeśli nie ma to
czy są podobne, tzn czy mają podobne kształty większą obudowę bardziej
kanciastą tak jak ten rickenbacker model 4000. Z góry dzięki za odp, i
przydała by się otucha od doświadczonych basistów. xD
Czy powinienem przejść na gitarę basową marki Rickenbacker?
Czy obejrzenie filmu zmieniło moje nastawienie do gitar basowych?
Mam wystarczającą ilość pieniędzy na zakup gitary basowej z efektem fuzz.
Czy można znaleźć tanie repliki gitary basowej Rickenbacker?
Czy muszę kupić wzmacniacz basowy lub mogę korzystać z komputera?
Czy jestem średnim gitarzystą, który nie będzie miał szans na szybkie solo?
Czy ktoś może doradzić mi w zakupie gitary basowej?
Czy bassy z Corta i Epiphone są podobne do Rickenbackera?
Czy potrzebuję otuchy od doświadczonych basistów przed zakupem gitary basowej?
1. Nazwij bardziej ludzko temat np. jaka podróbka Rickenbackera tudzież coś
w tym stylu.
2. Jeśli przechodzisz na bas z powodu nie radzenia sobie z gitarą
elektryczną to świetlanej przyszłości u Ciebie nie widzę.
3. Co do samego pytania – w tym dziale mówi się głównie o firmach Ibanez
oraz Luxor. Chyba coś jeszcze ale w tym momencie sobie nie przypomnę. Są to
stare kopie zwykle japońskie sprzed 20-30 lat. To tyle jeśli chodzi Ci o
brzmienie Ricka, bo prawda jest taka, że NIC nie zabrzmi tak jak oryginał a
ww. kopie są chyba brzmieniowo najbardziej do niego zbliżone.
To by było na tyle. Pozdrawiam.
Z replik rickenbackera jest jeszcze Jolana ale trudno o nią w dzisiejszych
czasach. Sam z chęcią bym kupił taką Jolanę Model chyba D-bass
Synu, nie zrażaj się życzlywością kolegi o nicku nie mozliwym do
powtórzenia (podobnie jak i Twój własny), jeszcze może wyjdą z Ciebie
basiści, a dobra basista na gitarze też grac umi, i akordy zapodawane przez
wioślarza rozpozna zawsze.
Ja bym jednakowoż o tym Rykenbakerze wogle zapomniał z miejsca. Delikatnie
ujmując to nie Twoja liga. Zacznij od jakiegoś fajowskiego
średniozaawansowanego cenowo basu, jakich ostatnio pełno, a na białe kruki
ogólnoświatowego bassostwa jeszcze przyjdzie czas.
Nie chodzi mi oto że nie radzę sobie elektrykiem, po prostu grę jako ten od
riffów i przygrywek opanowałem, ale jakiś solo metalowe itp umiem rozgryźć
ale ale po prostu obejrzałem pewien film i ujrzałem przyszłość wa bassie.
Na swojej muzycznej drodze, kupiłem gitarę elektryczną ponieważ wiecie,
riffy solo szał itp, choć wcześniej też zaczynałem to dostrzegać to
jestem przekonany że z bassem bym sobie radził lepiej bo… no właśnie nie
umiem tego wytłumaczyć, nawet na akustyku próbowałem sobie tak brzdękać i
nawet mnie to kręciło, potem zobaczyłem pewien film jeszcze potem
rickenbackera, i to mi oświetliło jasno i przejrzyście. O dokładną kopię
rickenbackera mi nie chodzi, bo mnie nie stać, tylko o coś w stylu, czyli dam
przykład, nie podobają mi się małe korpusy i wielgachne gryfy, chodzi o to
aby korpus był dosyć proporcjonalny jak u rickebacker 4000 czy 4003, mam
nadzieję że wiecie o co mi chodzi. Dzięki za odpowiedzi.
EDIT:
bydluck, chodziło mi o rickenbackera tylko z wyglądu, to tak jakby komuś
się podobał Gibson sg i chciał mieć podobnego więc tu o brzmienie nie
chodzi bo wiem że na początek to muszę mieć coś taniego itp żebym się
najpierw nauczył, po prostu mnie oświeciło zę lepiej będzie mi z bassem.
Chce soę podobnego ro rb bo ta typu, mały korpus i bardzo zaokrąglane itp mi
się nie podobają w jednym kolorze, co byście mi doradzili, weterani xD
Doradzam przerzucić się na lalki barbie i inne action many
ps. omg:DDD
Nu, kolega powyżej ma trochę racji – bas to nie narzeczony, i nie
musi ładnie wyglądać na sweetuśnych fociach na Naszej-Szkapie.
Bas ma być Twoim ulubionym wrogiem, przysłowiowym Szatanem z siódmej klasy,
bydlakiem przy którym nigdy nie odważysz się zostawić portfela
(obowiązkowo ze zdjęciem papieża) i komórki z obawy przed
podpie..leniem.
Na poważniej – walory wizualne, krągłości i długość przeszczepów nie
przekładają się na cechy brzmieniowe, w brutalnym świecie hetero-basistów
tylko te się liczą. Albo jest ładnie, albo jest groźnie (i tu spójrz w oczy
MPBowi).
PS. Najładniejszy sweetuśny basik to chyba Squier z serii Hello Kitty 🙂
A znacie mnie żeby oceniać i obrażać bo doklejanie do mnie barbie i sweet
foci mnie obraża, ja do was nie mówię że gracie coś na styl biebera czy
jonas pizders. Poprosiłem o poleceni mi bassu, jak mam wydać kasę to
chociaż na coś co mi się podoba z wyglądu, nie podobają mi się bc rich to
go nie kupuje, każdy ma inne gusta i powinno się to szanować, jeśli dla was
jest tylko ważne brzmienie a wygląd nie to ok. Ja jak mam na coś wydać
kasę to na coś co chcę. Może głupio to zabrzmiało, tak po kobiecemu z
tymi zaokrągleniami, ale moglibyście mi polecić taniego dobrego i spoko z
wyglądu.
🙂 Sorry, chciałem tylko posiać odrobinę zgryzoty ale bez przyprawiania Ci
upiornego podejrzenia o nie daj Boże przynależność do że tak powiem
drużyny „B”.
Odnosnie wioseł godnych zakupu to chyba nie znajdziesz lepszych recków niźli
te zamieszczone w dziale RECENZJE – są tam wnikliwe opisy basów z każdej
półki cenowej, o najróżniejszych wariantach kragłościowych 🙂
Cort c4h ma biały binding powinien Ci się spodobać, jednakowoż popieram
przedmówców, za bardzo skupiasz się na wyglądzie, p.s. poszukaj kopii mm
np. olp
trochę za droga ale pomyślę xD dzienks za odp bydluck & witt ;D i żeby nie
było xD \m/
i z innej beczki co byście polecili jak najtaniej, jakiś efekt fuzz bo na
wzmacniacz niestety mnie nie będzie stać na razie ;/
Pierwsze primo – nie napisałeś ile masz kasy na ten bas.
Drugie primo – wybieranie gitary kierując się tylko jej wyglądem to niestety
idiotyzm i nie ma się tu co obrażać, tylko trzeba zastanowić nad swoim
światopoglądem 😉
Trzecie primo – najbliżej do Ricka z naprawdę tanich gitar jest aktualnie na
necie temu. (allegro.pl/mega-bass-signs-sfb12-al-a-ricken-pokrowiec-i1304622240.html) Ale to gówno straszne pewnie.
Czwarte primo – wiem że primo jest tylko jedno. 😛
Nie kieruję się tylko wyglądem ale bez przesady, dla kogoś początkującego
wystarczy zwykłą basówka do nauki, z resztą liczą się umiejętności i
wyobraźnia a nie instrument tak wiem, jestem hipokrytą xD )…
O Kryste Panie – widziałem w swej podstawówce ławki szkolne bardziej
nadające się do gry niźli ten Signs Ricken, czyly nic innego jak
niskobudżetowa kopia Soundera, stanowiącego kopię SkyWaya.
Panie Kirku, a na wała Ci fuzz do basu, i to w zastępstwie jakoby wzmacniacza?
Wzmaka nie zastąpi nawet rodzona matka.
Anyway już pisałem na wątku poświęconym sztandarowej chlubie rodzimej
produkcji okołomuzycznej czyli EXAR (na kolana abnegaci!) że znaleźć dobry
fuzz (w sensie ovedrive / distortion) do basu to trudna sprawa. Życzliwi
donosiciele doradzają Bossa, ale tego niestety za równowartość dziesięciny
oddawanej na mszy adwentowej w Twej pobliskiej parafii zapewne nie kupisz 🙁
Jak to SkyWay albo sounder to dzięki bardzo… hmmm dam przykład to jest
fuzz tak?
https://www.youtube.com/watch?v=uBlILzKoSnM a za ile taki dla
początkującego można kupić, co do wzmacniacza to nie chodziło mi o
zastępstwo fuzzu za wzmacniacz, wzmacniacz później kupię.
Ten tekst jest po prostu mistrzostwem świata 😀
Co do kolegi szukającego basu – jeśli powiesz, że ten filmik to nagranie
Cliffa Burtona to temat powinien być zamknięty i owiany poważną ciszą.
Taniej znośnej kopii Ricka nie ma. Po prostu.
Taka prawda, że zostaje Ci poczytać o tanich, dobrze brzmiących basach
(Washburn, Flame, Cort itd itp) i zacząć się uczyć grać a nie martwić o
wygląd.
Co do fuzza – może mefisto? Polska produkcja, ostatnio jeden użytkownik sobie
kupił i strasznie chwali. Z TYM, ŻE jeżeli oszczędzisz na gitarze 200zł
przeznaczając je na fuzza to będziesz miał i gitarę i fuzza do d*py. Na
razie kup gitarę, fuzza poudajesz sobie na komputerze – są stosowne
programy.
Przeczytaj FAQ, tam znajdziesz kilka linków i przydatnych informacji.
A to nie Cliffcio? czy on death? oł noooooł…
dobra wystarczy tej gadki w stylu emo girl. Dla wszystkich żeby nie było,
znam się ździebko na muzyce, słucham od ac/dc i led zeppelin po slipknot i
metallice na przekątną z bb kingiem.
Jeśli chodzi o bass, to mniej więcej wiem jak grać itp, pracuje nad pewnym
projektem z kolegą i koleżanką, ale jako że koleżanka na perkusji i
chórku, kolega na gitarze i głównym wokalu, to ja jestem na bassie i
chórku. Bass ma stanowić pewien rodzaj podstawy pod styl zespołu, dlatego
potrzebny mi fuzz, aby grać na czysto jak i pod fuzz, wzmacniacz albo będę
musiał kupić albo kolega mi załatwi, tak więc podstawa to bass i efekt
fuzz, tyle że jak mówię, bardzo podobają mi się bassy które mają takie
kanciaste boki itp, niż zaokrąglone jak u roberta agustína miguela santiago
samuela trujillo veracruz xD
No panocku, bo się obrazimy. Mefisto kosztował mnie 198zł, a nie jest do
d*py. No ale faktycznie, lepiej te 200zł więcej włożyć w instrument, a
efekty tymczasowo emulować na komputerze. Ja sam przez długi czas nie
używałem efektów, a jeśli już, to podczas ćwiczeń odpalałem sobie na
pandorze i stykło do pogrania na słuchawkach, żeby ćwiczyć ;).
Racja Bjarni, nie to miałem na myśli, a w możliwości Mefisto absolutnie nie
wątpię. Chodziło mi tylko o mechanizm: kupić dwie rzeczy tańsze żeby
mieć więcej rzeczy =(zwykle) posiadaniu kilku marnych rzeczy zamiast jednej
dobrej.
I tu w 100% się z Tobą zgadzam, choć sam posiadam dość tani sprzęt, a
jestem całkowicie zadowolony, mi wystarcza ;).
Kolega o dziwnym nicku niech zdradzi w końcu ile ma funduszy na basik i uda
się do stosownego dla danej kwoty tematu ;).
Ale właśnie tutaj problem, i zarazem tajemnica xD potrzebuję jak już
mówiłem i fuza i bassu, a nie chodzi o to aby najmniej wydać i mieć
więcej, po prostu potrzebuję tego efektu i bassu, to coś jeszcze byście
polecili takiego kanciastego, mam nadzieję ze dość zrozumiale tłumaczę bo
sam widzę że trudno wyjaśnić o c o mi chodzi ;/
Gdybyśmy wiedzieli ile możesz wydać na sam basik, to moglibyśmy coś
doradzić. Polecam przejrzeć ten
https://basoofka.net/forum/1514,wybor-gitary-basowej-do-1000-zl/
temat.
No gdybym powiedział żw mam 4 stówy to byście mnie śmiechem zabili więc
powiem ze do tysiąca złotych na samą gitarę bez efektu ;(m
No to jak już mówiłem, udaj się do tamtego tematu. Wiem, że wygląd też
jest istotny itp. ale nie ma co wydziwiać, bas musi brzmieć i wyszarpywać
flaki :P.