Witam, mój problem polega na tym, że w moim Trace Elliocie GP7 (’93) po
podłączeniu przez line out nagle wzrosła temperatura i zaczął ulatywać
swąd. Wyłączyłem wzmacniacz, po ostygnięciu spróbowałem jeszcze raz i
sytuacja się powtórzyła, po przemyśleniu wypiąłem line outa (tak,
uprzedziłem o tym akustyka) i nawet przy rozkręceniu w celach diagnostycznych
na 80% mocy nic się nie działo, wzmacniacz pracował jak zawsze na próbach w
normalnej temperaturze.
(Chwała temu, kto wpadł na to żeby popaćkać klejem większość elementów
w środku, przez co łatwo zdiagnozować przepalanie się przez niemiłosierny
smród)
Combo i tak pewnie niedługo wymieniam ale jestem ciekawy po prostu dlaczego
tak się dzieje? Podejrzewam, że konstrukcja już blisko 20-letnia jest do
tego nieprzystosowana, i może mieć to związek z rodzajem wyjścia liniowego
mianowicie jack/(TRS) zamiast XLRa? Jeszcze się z czymś takim nie spotkałem
a chciałbym się trochę dowiedzieć 😉
Dlaczego mój Trace Elliot GP7 przegrzewa się po podłączeniu line out?
Czy jest możliwość, że konstrukcja wzmacniacza jest nieprzystosowana do wyjścia Jack/TRS?
Czy ktoś miał podobny problem z Trace Elliot GP7 i line outem?
Jakie są możliwe przyczyny przegrzewania się wzmacniacza po podłączeniu line out?
Czy można coś zrobić, żeby uniknąć problemów z przegrzewaniem się Trace Elliot GP7 po podłączeniu line out?
Co mogę zrobić, aby ustalić przyczynę przegrzewania się wzmacniacza po podłączeniu line out?
Czy przegrzewanie się wzmacniacza po podłączeniu line out jest poważnym problemem?
Czy zmiana wyjścia liniowego na XLR może rozwiązać problem z przegrzewaniem się wzmacniacza Trace Elliot GP7?
Jakie są możliwe rozwiązania problemu z przegrzewaniem się wzmacniacza po podłączeniu line out w Trace Elliot GP7?
Czy ktoś ma jakieś sugestie, jak zapobiec przegrzewaniu się wzmacniacza po podłączeniu line out w Trace Elliot GP7?
Może coś tam zwiera?
Podejrzenie, że „konstrukcja jest nieprzystosowana” jest kompletnie bez sensu,
jak na to wpadłeś? Albo wzmacniacz jest uszkodzony, albo jest jakieś
przebicie do sieci na masie tego wzmacniacza lub urządzenia, które jest
wpięte z drugiej strony kabla (a może być bardzo groźne). Koncepcja, że
jak coś zaczyna śmierdzieć, to próbujemy jeszcze raz też jest słaba.
Przez takie eksperymenty możesz wpędzić się w koszty rzędu kilkuset
złotych. No chyba, że masz dużo kasy :-).
Marek
A może xlr ze strony stołu miał zasilanie phantomowe?
Jakbyś za drugim razem wsadził inny kabel niż ten sam to byśmy mieli
więcej odpowiedzi 😉
Jeśli samo wpięcie kabla w line out nie powoduje żadnych efektów (drugi
koniec wolny) to oznacza, że problem był z tamtym kablem lub stołem.
Zgadza się, pomyślałem o tym i skojarzyłem jak mnie prąd kopał po
dotknięciu mikrofonu na tej imprezie. Zresztą sprzęt był szkolny i akustyk
chyba z leksza nie wiedział co się dzieje. Teraz będę miał dostęp do
wzmacniacz i sprawdzę co to było dokładniej na innym kablu.