Cześć,
Zmieniłem wczoraj struny i mam problem ze struną E.
Struny THOMASTIK INFELD 4 (rozmiar 107) … z fioletową owijką przy
końcach.
Problem jest następujący.
Struna E jest dużo cichsza od reszty, ma dużo mniejszy sustain oraz brzmi
nieco głucho?
Podobny problem pod tytułem „głucho” miałem z poprzednim kompletem, dlatego
zdecydowałem się na zmianę.
A teraz najgorszy problem, struna ma pogłos, jak gdyby miała przyczepiony
woreczek z piaskiem.
Dźwięk ten słychać zarówno z dechy jak i z wzmacniacza.
Z dechy, dźwięk ten wydobywa się przy kluczu i z mostka,
Brzmi to tak jakby owijka brzęczała? Ciężko to opisać, ale struna na pewno
poprawnie założona, leży dobrze. Nawijałem ją też drugi raz, nie obija
się o progi.
Wieczorem postarałbym się nagrać jakąś prowizoryczną próbkę.
Jakieś pomysły? Bas to Ibanez sr600
Może to głupie, ale to moje pierwsze struny z owijką 😀
Czy mam problem z wybrzmiewaniem struny E po zmianie na THOMASTIK INFELD 4 z fioletową owijką przy końcach?
Czy struna E jest cichsza od reszty, ma mniejszy sustain i brzmi nieco głucho?
Czy kiedyś miałem podobny problem z poprzednim kompletem strun?
Dlaczego struna E ma pogłos, jak gdyby miała przyczepiony woreczek z piaskiem?
Czy dźwięk pogłosu jest słyszany zarówno z dechy, jak i z wzmacniacza?
Gdzie dokładnie słychać dźwięk pogłosu przy kluczu i z mostka?
Czy owijka struny brzęczy, co powoduje dźwięk pogłosu?
Czy struna jest poprawnie założona i leży dobrze na progu?
Czy próbowałem nawinąć strunę drugi raz lub w inny sposób, żeby rozwiązać problem?
Czy to moje pierwsze struny z owijką i czy mogło to mieć wpływ na problem z wybrzmiewaniem?
Brzmi głucho na sucho, czy ze wzmacniacza?
Jak tylko ze wzmacniacza to wyreguluj sobie wysokość pickupa, powinien
być mniej więcej 3mm pod strunami. Jak na sucho też głucho, to zrób sobie
generalny setup gitary. Jak to nie pomoże, to set do reklamacji.
Co do „pogłosu”. Sprawdź czy nie masz luzów przy kluczach na główce.
Zdejmij struny, dokręć wszystkie śruby, łącznie z tą trzymającą klucz w
główce jeśli masz klucze olejowe. Drugi podejrzany to sprężyny przy mostku
– wytłum je palcami i zobacz czy problem nadal jest. Jeśli tak, to
prawdopodobnie sprężyna za słabo sprężynuje – zobacz czy delikatne
rozgięcie nie pomoże, a jak nie to kupić nowe.
Sprawdź też, czy masz dobrze dokręcony gryf – czasem się poluzować
potrafi.
Na sucho też.
Wyregulowana jest OK.
Ten „pogłos” brzmi tak jakby ta owijka szeleściła.
Przed zmianą nie było takiego problemu, dziwne żeby zarówno przy kluczu jak
i przy mostku taki problem nagle się pojawił.
Nagram jakąś prowizorkę, i na tej strunie i starej to da dokładniejszy
pogląd.
Jak struna E brzmi słabo już na drugim komplecie to znaczy, że masz
gowniany/źle wyregulowany bas, słaby most albo pecha. Skoro na sucho też to
nie wina pickupów.
Problemy ze sprzętem mają to do siebie, że pojawiają się nagle. Inna
grubość strun = inne naprężenie. Jeśli osprzęt jest słaby albo źle
przymocowany, to mogą się dziać dziwne rzeczy.
Sprawdź osprzęt tak jak proponowałem. Jeśli to nie zda egzaminu to struny
do reklamacji. Jeśli z kolejnym setem będzie ten sam problem, to gitara do
reklamacji albo do lutnika – wedle uznania.
Obcinałeś strune przed założeniem na klucz?
jak na mnie problem może wynikać z następujących powodów:
1. zbyt mały kont natarcia struny na siodełko gryfu (zastosować docisk
strun, docinać struny o kilka cm dłuższe)
2. luzy w osprzęcie (dokręcić śrubki)
3. luz na kontakcie gryf-korpus (dokręcić śrubki, spasować gryf z korpusem
za pomocą pilnika lub papieru ściernego i forniru z twardego drewna
4. zbyt niska waga główki gitary (dociążyć stalowymi obciążnikami np do
aluminiowych kół)
Tak, obcinałem końcówki bo były za długie.
Słuchając próbki, na starej nie ma tego problemu (poza tym że struna jest
stara i brzmi jak kapeć)
Tandetne próbki. Wyłączony EQ, gałki tak samo (Tone na 100% żeby Zmieniana
tylko E struna, gdzie tu strojona jest do D.
Nagrywane przez laptopa…
http://www.soundcloud.com/3lr
W przypadku nowej, odnoszę wrażenie jakby ktoś druciakiem szorował naczynia
w tle. Może to być złe ucięcie końcówki?
Słuchając z dechy, szorowanie te wydostaje się jak i z okolic główki jak i
mostka.
Stara struna to daddrio 105 niklowana, nowa to z ów setu 107 stalowa.
PS, nie tego tego na nagrania, ale grając w pozycji około 12stego progu,
problemu nie ma
Możliwe, że przy obcinaniu struny, która nie była zagięta na końcu,
poluzowal się rdzeń. Opis brzmienia „piasku” w strunie by pasował.
Niektórych strun nie można przycinać właśnie z powodu luzowania rdzenia,
niektórzy producenci radzą najpierw zagiąć lekko strunę w palcach i ciąć
za zagięciem (bodaj w ghs miałem taką instrukcję obsługi)
Sprawdziłem, i tutaj nie miałem żadnej instrukcji obsługi.
Na kluczu mam 3 zwoje i struna jest wsadzona w klucz do oporu.
Spróbować zgiąć ją dalej i wtedy ją jeszcze trochę przyciąć, czy już
po ptakach?
Jeśli się rzeczywiście rdzeń poluzowal to nic z tym nie zrobisz.
Ale może być to też wada konstrukcyjna, kiepskie basy czasem mają problem z
niskimi strunami, czasem nowe struny pomagają ale szybko pada brzmienie w
najgrubszej. Most albo klucz też mogą być trefne, struna w siodełku może
źle leżeć…
Z poprzednimi strunami bardzo nie miałem problemu,
A co do basu raczej nie mam zastrzeżeń, Ibanez sr600 mij 91 rok, z 4 miechy
temu na przeglądzie.
To z poluzowaniem rdzenia pasowałoby do opisu i tego jak to brzmi, zawsze się
to człowiek czegoś nowego dowiaduje.
Własnie to miałem na myśli