Witajcie, przeszukałem wątki wszystkie odnośnie kciuka i znalazłem mniej
więcej tego typu pytania, ale tego o co mi dokładnie chodzi nie ma.
Otóż, wiem generalnie jak powinno się trzymać lewą rękę, że kciuk
powinien być ułożony równolegle do progów i na przeciwko środkowego
palca. Jednak ostatnio zauważyłem, że mam go jakoś koślawo wygięty. Nie
wiem nawet kiedy wyrobiłem sobie tak nawyk… tak to jest gdy nikt nie pilnuje
;/
Ale żeby wyrazić się precyzyjnie załączam fotki:
1. Tak ten błąd (?) wygląda:
2. A tak z tego co wiem/słyszałem powinno być (?) poprawnie:
Pytanie brzmi czy takie trzymanie (tj. to pierwsze) jak przedstawiłem jest
bardzo dużym błędem (jeśli tak to jakie są potencjalne negatywne skutki
takiego grania?) Czy w związku z tym lepiej się wysilić i poprawić tą
technikę na taką jak w zestawie zdjęć nr 2? (tutaj też nie mam 100%
pewności czy dobrze to złapałem więc proszę mnie poprawić jakby co ;] )
No i wszelkie inne błędy jakie tu widzicie też mi wytknijcie proszę ;p
Wiem, że granie to nie religia i nie ma tu dogmatów, a technikę trzeba sobie
wypracować przede wszystkim wygodną, ale dla pewności wolę spytać bo a
nuż jest to na tyle istotne zagadnienie techniczne, że lepiej się
dostosować do pewnych standardów ;]
Z góry dzięki za odpowiedzi,
Pozdr. 😉
Jak sobie radzić z problemem z kciukiem lewej ręki?
Czy ktoś inny ma też ten sam problem z kciukiem?
Co powinienem zrobić, żeby poprawić swoją technikę trzymania lewej ręki?
Czy powinienem trzymać kciuk równolegle do progów podczas gry na basie?
Czy istnieją jakieś negatywne skutki trzymania kciuka w taki sposób, jak opisałem?
Czy powinienem zmienić swoją technikę gry na basie, żeby uniknąć problemów z kciukiem?
Czy ktoś może mi doradzić jak poprawnie trzymać kciuk podczas gry na basie?
Czy powinienem zwracać uwagę na inne błędy podczas grania na basie?
Czy istnieją standardy techniki gry na basie, których powinienem się trzymać?
Czy ktoś może mi polecić jakieś ćwiczenia, żeby poprawić swoją technikę gry na basie?
:O pierwsze widzę.. Jaka to musi być spinka całej ręki przy takim dziwnym
trzymaniu. graj jak Ci wygodnie (jeśli nie boli i nie ogranicza) i jak Ci
lepiej grać… Jak dla mnie sposó pokazany na pierwszej focie jest ok.
postanowiłem sprawdzić jak wygląda ten Twój sposób w praktyce:
aby mój kciuk był oparty tak jak na tej „poprawnej” fotce i jednoczesnie był
równoległy do progów to muszę łokciem brzucha… hehe 😛
nie no sory Winetou, ale tak to chyba się paluchy na skrzypkach trzyma.
Zresztą w ogóle się nie przejmuj tym – popatrz ilu świetnych basistów czy
gitarzystów gra mając tego kciuka wystającego u góry.
Wersję nr 2 widziałem tylko serwowaną przez nauczycieli wiolonczeli.
ehh czyli widzę, że w tej kwestii standardowo co kraj to obyczaj 😛 a że
jest wielu którzy w ogóle kciukiem świecą zza gryfu i są dobrymi basistami
to ja wiem. No ale chciałem się poradzić doświadczonych czy ten wygięty do
tyłu kciuk to jakiś duży błąd, żeby sobie w dłuższej perspektywie z
palcami nic nie zrobić, czy cokolwiek bądź. A co do wiolonczeli to właśnie
ta wątpliwość wzięła mi się z lekcji kontrabasu, które zacząłem.
Kumpela, która mnie uczy, powiedziała, że mam właśnie nie odginać kciuka
do tyłu. Stwierdziłem, że to nawyk z basu więc przeniosłem radę na
wiosło i wyszło mi z tego coś takiego jak w 2-gim zestawie fotek ;p
ej no men, a w którą stronę ma się kciuk wyginać? 😀 do przodu? kontra to
nie (gitara) basowa!
No do przodu nie ;p ale zastanowiło mnie czy nie powinien być bardziej
zbliżony do linii prostej… no ale faktycznie, palce w końcu też na basie
pracują bardziej jak na gitarze niż jak na kontrabasie (choć są różne
szkoły).
Spoko, dzięki za wszystkie opinie 😉
Jako uczeń biochemu i osoba znająca własne ciało mówię ci że naturalnie
u rzadko kogo kciuk jest równo z resztą palców 😀
Graj jak Ci wygodnie.
Licealista-onanista?:D
Co do tematu: jeśli takie ułożenie kciuka nie sprawia Ci bólu, szybszego
zmęczenia i nie ogranicza sprawności reszty palców to absolutnie nie ma o
czym gadać.
Licealista nie onanista d:
Byłem pijany i uznałem że będzie mądrzej brzmieć =x
enyłejs, ostatnio zauważyłem że basista jakieś pankowej kapeli grał z
kciukiem skierowanym w stronę korpusu, więc każdy ma inaczej d:
Tak naprawdę nie ma znaczenia jak trzymasz kciuk 🙂 chodzi o to żeby nie
tłumić sobie strun trzymając ręke zaciśniętą na gryfie, tak więc
możesz trzymać kciuk jak chcesz byle nie tłumić strun które mają grać a
najlepszy sposób jest taki jaki pokazałeś na przed ostatnim zdjęciu 🙂 tak
jest bardzo dobrze i nie musisz się przejmować
Pozdrawiam
A czy to, że mnie notorycznie boli kciuk od grania może być powodem
ustawienia ręki? Wydaje mi się, że mam dobre ustawienie, przynajmniej tak
jak to jest w teorii. Czy to mi może przejdzie z czasem? Grałem już
wcześniej na basie, ale tak intensywniej to od jakiś 2 miesięcy i nadal mnie
boli.
Zrób zdjęcie jak grasz (tzn realniej fizycznie – niech ktoś Ci zrobi). Ból
jaki przechodzi z czasem to z rozciągania paluchów bądź zdarte opuszki,
inne nie powinny się w ogóle pojawiać.
a rączke rozgrzewasz przed graniem ??
się paluchy rozciąga, bardzo pomaga też masaż dloni jak twoja koleżanka
jakaś potrafi.
do rozgrzewki nie zaliczamy:
-onanizmu
-pisania na komputerze
-ani innych rzeczy pokrewnych
Zauważyłem ostatnio, że mimo że się staram trzymać go poprawnie (na
przeciwko palca środkowego) to ucieka mi on w lewą stronę, bardziej na
przeciwko wskazującego. W gruncie rzeczy to rzadko robię rozgrzewkę przed
graniem, mam wrażenie, że palce się rozgrzewają podczas gry, pewnie się
mylę? A jeszcze mam pytanie apropo odstępu między palcami środkowym, a
serdecznym, bardzo ciężko mi jest złapać między nimi większą
odległość, czy to można jakoś ćwiczyć poza basem, czy raczej tylko na
nim grając, robiąc odpowiednie pajączki?
generalnie możesz rozciągać palce w przeciwne strony wiesz codziennie kilka
razy dziennie i poszerzysz rozstaw 🙂 teoretycznie powinno to dać coś.
generalnie rozgrzewaj najlepiej nadgarstki, palce stawy ręki, mięśnie
dłoni. rozgrzewaj kciuk. Teoria kciuk naprzeciwko fakera to tendencja
nauczycieli kontrabasowych którzy grają na basie. Prawidłowa pozycja to
wyprostowany bassman kciuk właśnie naprzeciw fakera palce rozstawione,
łokieć odsunięty od ciała i jak grasz to tylko przesuwasz dłoń nie
zmieniając pozycji kciuka, jak zmieniasz struny to albo „wchodzisz głębiej”
ręką, lub w druga strone 🙂 ale ja mam na to wyjebane gram tak jak mi się
podoba :)pajączki są rozgrzewką do gry a nie przed grą, rób obie
rozgrzewki to będziesz git bassmanem.
OK, będę tak robił, z pewnością da efekt i będę git:) Dzięki za radę!
polecam też gripy na ćwiczenie palców. takie urządzenie do naciskania
spręzynk jakby, jakbyś nie wiedział to napisz podrzuce ci przykładowe
zdjęcoe albo aukcje allegro
A podrzuć linka, zerknę sobie na ten wynalazek 😀
Opinia doświadczonego gitarzysty, który używał gripów jest taka, że ten
przyrząd daje Ci siłę, ale obniża sprawność ręki, gra się sztywniej po
tym.
Moim zdaniem, jeśli każdą sesję z gripem zakończysz rozciąganiem palców
nie powinno być tak źle.
Poza tym wg mnie nie trzeba kupować drogiego gripa, ten sam efekt uzyskasz
ćwicząc zwykłą sprężyną do ściskania:
(pierwszy lepszy link)
allegro.pl/sciskacz-do-dloni-mocna-sprezyna-neopren-thorn-i1412928180.html
A koledze chodziło o takie urządzonko:
allegro.pl/planet-waves-pw-vg-01-varigrip-od-ragtime-gliwice-i1417827256.html
A ja podtrzymuje, że najlepsze ćwiczenie na siłę palców to wspinaczka
(ścianka wspinaczkowa).
Siła przy graniu jest aż tak ważna? Ja mam problem z tym, że czasem za
mocno napieprzam paluchami i struny dociskam za mocno 😀
halabala po części się zgodzę a po części opier*** 😛 oczywiście
żartuję aczkolwiek grip daje więcej niż sprężyna. na gripie ćwiczysz
każdy palec, jak kolega będzie chciał zaatakować lewą ręką strune a
prawą nie będzie mógł grać to nie będzie miał problemu. dotyczy się to
szczególnie 1 i 4 palca ręki.
Bjarni pewnie że siła jest ważna a co zrobisz jak jacyś hejterzy na scene
wejdą z butelkami ? napierda*asz ich basem co nie 😀 ja tam staram się grać
lekko. a problem z tym że za mocno dociskam struny jak napierdzielam prawą
ręką też mam 🙁 to jest be fe i złe
Mając silniejszą rękę gra się lżej. Nie chodzi mi o to, że
im mocniej przyciśniesz strunę tym lepiej, po prostu gra się
przyjemniej.
Co do rozciągania. To najlepiej to robić na instrumencie bo wtedy masz
napięte mięśnie i rękę ułożoną do gry.
Najlepsze ćwiczenia na rozciąganie, które do tej pory widziałem to:
od 7:50 na tym widele:
https://www.youtube.com/watch?v=hS1HcHR70l8 (part1)
i dalej na tym:
https://www.youtube.com/watch?v=K_2Rel_s5yE (part2)
co prawda na gitarze (ja je robię na gitarze akustycznej), ale na basie też
można to zagrać
oraz to:
https://www.youtube.com/watch?v=ldPolpN9V9o
Postanowiłem tutaj napisać. Lepszy odkop niż nowy temat.
Mam problem właśnie odnośnie lewego kciuka. Ostatnio trochę przyłożyłem
się do basu – po prostu więcej mam czasu. No i pojawił mi się dziwny
problem.
Mam długaśne palce i postanowiłem trochę popracować nad rozciągnięciem.
Głupio takiego czegoś nie wykorzystywać. No i zaczęłem jechać jakieś
pajączki i ich wariacje. Oczywiście wolno i do metronomu. Takie ćwiczenia
zawsze gram od mniej więcej 9-12 pozycji do 1. No i grałem parę minut i
pojawił mi się ból w lewej ręce. Może nie do końca w kciuku. Już
tłumacze dokładnie gdzie.
Jak mamy kość między nadgarstkiem i pierwszym stawem w kciuku to mniej
więcej w połowie Między kciukiem, a wskazującym. Nie ma blisko żadnego
stawu i nie jest to ból taki jak przy spinaniu ręki (i jestem pewny, że jej
nie spinam). Bardziej przypomina to ból przy rozciąganiu. Możliwe też, że
dostaje skurczu.
Zacząłem ostatnio wcinać tabliczkę czekolady dziennie, bo dowiedziałem
się, że skurcze mogą być wynikiem braku magnezu. A ja od jakiegoś
miesiąca w akademiku jestem więc jem na szybko i do tego kilka filiżanek
kawy dziennie. Możliwe, że faktycznie tu jest problem, bo w domu nic mi się
nie działo.
Ból pojawiał się o dziwo już przy 3-4 pozycji. Zmieniłem trochę
ułożenie ręki. Wcześniej kciuk opierał mi się książkowo na osi gryfu.
Przysunąłem go bliżej górnej krawędzi. Teraz ból pojawia się rzadziej i
jak już to na 1 pozycji.
Jak myślicie. Faktycznie może to być objaw braku magnezu? Dodam, że
ostatnio nie zmieniałem stylu gry. Do tego czasu wszystko było ok.
Jak dla mnie, to za mocno dociskasz kciuk do gryfu… Weź się zgadaj z
jakimś grającym, nawet na gitarze, niech Ci pokaże jak dłoń układać
😉
Jeżeli do tej pory nie miałeś takiego problemu, to faktycznie może być to
problem z magnezem – skonsultuj się z lekarzem, bo przez forum niewiele
pomożemy.
EDIT: I jeżeli ułożenie Twojej ręki nie jest idealnie książkowe, ale gra
Ci się komfortowo, to się tym nie przejmuj – ważne, żeby dźwięk był
dobry. 😉 Zwłaszcza jeżeli masz większe ręce – ułożenie może się lekko
zmienić.
Na moje oko to skurcz, też tak miałem w tym samym miejscu. Spróbuj powiesić
bas trochę wyżej, ew. niżej.
Gram 2,5 roku – wiem jak rękę układać 🙂
No niestety chwilowo lekarz odpada. Jestem w Danii i czekam na kartę, która
właśnie umożliwi mi wizytę u lekarza. Teraz pewnie jak już to w jakiś
poważnych sprawach. No ból przy grze na basie dla lekarza taką nie jest. Po
za tym nie wiem czy duńskiemu lekarzowi wytłumaczę po angielsku
(zakładając, że też będzie go znał). To nie będzie takie proste jak
powiedzenie, że brzuch boli. Jak na święta będę w domu, ale obżeranie
się magnezem nie pomoże to na pewno skoczę.
Basu jakoś ekstremalnie nisko nie mam. Może z 5 cm niżej niż (zakładam) ty
w avatarze. Wyżej nie dam i to nie przez wygląd. Problemy z krążeniem.
EDIT: Problem częściowo rozwiązany. Już nie boli przy normalnej grze. Tylko
przy jakiś pajączkach i innych ćwiczeniach na rozciąganie. Odtawię
rozciąganie dam odpocząć kciukowi i sprawdzę za parę dni.
Może się zwyczajnie przetrenowujesz w takim razie. 😀
Ile czasu robisz te pajączki i w jakim tempie?
Ćwiczę kilka godzin dziennie – powiedzmy 3-10. Pajączki faktycznie z
godzinkę max dwie. A pajączki w 60-105 bpm (stopniowo zwiększam prędkość
zawsze o 1 bpm)
Skok jeśli chodzi o czas ćwiczeń zrobiłem spory. Z dwa tygodnie temu się
wziąłem. Wcześniej 1-3 godzinki (ale regularnie).
Zwolnię z tym graniem. Zobaczę co się będzie dalej działo.