Z okazji niedawnej awarii kontrolera USB miałem okazję przetestować
brzmienie moich zbiorów lutniczych wpiętych bezpośrednio kablem w wejście
mikrofonowe standardowego Sound Blastera. Otóż, wyszła ciekawa sprawa –
sygnał z pasywnej gitary elektrycznej Ibaneza (model RG 370 DX) jest bardzo
mocny, potrafi przesterować wejście mikrofonowe (o wysokiej czułości), za
to sygnał z AKTYWNEGO basu tej samej firmy (model SR 505) jest nieziemsko
słaby – nawet na wejściu o dużej czułości ledwie co słychać, bardziej
pojedyncze pierdnięcia niż konkretny basowy ton. Powyższe obserwacje
potwierdzają się także na wieży.
Dlaczego sygnał wyjściowy z aktywnej gitary jest słabszy niż z pasywnej,
skoro powinno być na odwrót ?
Dlaczego sygnał wyjściowy z mojego aktywnego basu jest słabszy niż z pasywnej gitary?
Czy ktoś może mi wyjaśnić, dlaczego mój aktywny bas Ibaneza (model SR 50 wytwarza bardzo słaby sygnał w porównaniu z pasywną gitarą?
Jakie mogą być przyczyny słabego wyjścia z mojego aktywnego basu?
Czy ktoś zna sposób na zwiększenie siły wyjściowej z mojego aktywnego basu Ibaneza (model SR 50?
Dlaczego mój pasywny instrument daje mocny sygnał, ale aktywny jest bardzo cichy?
Czy ktoś może mi pomóc z problemem słabego sygnału z mojego aktywnego basu Ibaneza?
Dlaczego na wejściu mikrofonowym mojego Sound Blastera sygnał z aktywnego basu Ibaneza jest bardzo słaby?
Czy to normalne, że aktywny bas wytwarza słabszy sygnał niż pasywna gitara?
Jakie parametry mogą wpłynąć na siłę wyjściową mojego aktywnego basu Ibaneza?
Czy ktoś może wytłumaczyć, dlaczego moja aktywna gitara jest słabsza niż pasywna?
Może bateria padła?
Przecież to, że gitara jest aktywna nie oznacza, że sygnał będzie
mocniejszy. Przedwzmacniacz jest głównie buforem, który ogranicza
powstawanie zakłóceń związanych z wysoką impedancją przystawek oraz
niweluje wpływ okablowania.
To akurat mija się z prawdą.
Niby jak niweluje, skoro zazwyczaj dodaje z kilkanaście dB. Wzmacnia WSZYSTKO
łącznie z EMI z pickupów.
Jedynie to stwierdzenie jest prawdziwe.
W pierwszej kolejności sprawdź baterię, jak już Ci poradzili. Jeśli jest w
porządku to będziemy szukać dalej.
Czy ja wiem? Mam w domu Mayo z preampem Nolla i sygnał ma słabszy od mojego
pasywnego Precisiona. Chyba że kontrolka na piecu i uszy oszukują. Kilka razy
spotkałem się z przypadkiem aktywnego wiosła o słabszym sygnale – prócz
tego konkretnego Mayo np jeszcze Ibanez Śledzia.
Mylisz dwie rzeczy – sygnał z pickupu i wzmocnienie preampu. Widać pickupy w
mayo słaby sygnał mayo 😀 Podłącz tego nolla do precla i nie zapomnij
przekręcić gałki potencjometrów trochę w prawo 😉
Ale i tak idę o zakład, że jak rozkręcisz nolla to precel będzie kilka
razy cichszy…
Tak, ale wysoka impedancja przystawek powoduje, że okablowanie zbiera więcej
zakłóceń i obcinane są wysokie tony przez pojemnosc kabla koncentrycznego.
Przy przedwzmacniaczu aktywnym wysoka impedancja jest transformowana na niską
i zakłócenia powstające w kablach są mniejsze. W związku z tym generalnie
poziom zakłóceń w takim układzie jest niższy.
Jeszcze nie słyszałem aktywnego układu, który by zmniejszał poziom
zakłóceń – a rozgrzebałem już ich sporo. Zakłócenia powstają w
kilometrach drutu w przetworniku. Dołożenie choćby złotego bufora i
przetransformowanie impedancji wyjściowej do nadprzewodnictwa NIC nie
daje.
Dla ścisłości kabel koncentryczny nie obcina góry a przesuwa pik
rezonansowy a to nie to samo i daje też różne efekty brzmieniowe.
Kabel koncentryczny ma pojemność znamionową, która z rezystancją
przystawek tworzy filtr dolnoprzepustowy RC.
Niestety jest to nieprawda ponieważ informuję uprzejmie, że równie ważnym
parametrem pickupu jest indukcyjność i powstaje nam filtr RLC z wyraźnym
pikiem rezonansowym 😉 Informacji na sieci o tym jest od liku a właściwości
RLC znaleźć można w każdym podręczniku elektrotechniki.
Proponuję podłączyć do pierwszego lepszego pickupa + kabel koncentryczny
generator i zrobić charakterystykę Bodego. Jak nie to służę swoimi
pomiarami 🙂
To właśnie RLC powoduje,że słychać INNE brzmienie przy zmianie długości
kabla, ponieważ przesuwa się PIK REZONANSOWY a nie częstotliwość
graniczna. To bardzo duża różnica, bo gdyby było jak kolega sugeruje
słychać było by tylko obcięcie góry a słychać wyraźnie WIĘCEJ ŚRODKA
😉
Jednak czy to oznacza, że jest to nieprawda? Zgadzam się z tym, że powstaje
układ rezonansowy, lecz czy za jego pikiem nie dochodzi do wyraźnego
tłumienia wysokich częstotliwości? Czy układ aktywny nie niweluje
przypadkiem również wpływu pojemności przystawki, która wraz z
okablowaniem sprawia takie problemy?
Tak to oznacza, że to nie prawda, ponieważ jak sugeruje kolega filtr
dolnoprzepustowy RC obcina jedynie górę, resztę pasma pozostawiając bez
zmian a tak nie jest. Przesunięcie piku zmniejsza górę ale podbija środek –
chyba jest różnica – prawda? I to słyszalna, bo każdy może pobawić się
kabelkami różnych długości;)
Dodanie bufora też nie zmienia charakteru rezonansowego, bo pickup sam z
siebie jest układem rezonansowym. Posiada własną pojemność, indukcyjność
i rezystancję. Pik pickupa nieobciażonego to zazwyczaj od 5 nawet do
kilkunastu kHz w zależności od konstrukcji.
Układ aktywny nie niweluje absolutnie pojemności pickupa jak sądzi
kolega, bo to parametr pasożytniczy, ale odcina impedancyjnie kabel i
wprowadza własne zakłócenia 😉 W efekcie uzyskujemy tak nielubiane przez
większość brzmienie przesycone górą i brakiem środka – bo właśnie pik a
nie górna granica leżą wysoko 😉
Boże, ale Wy jesteście dobrzy! Też bym chciał wiedzieć tyle o elektronice
co Wy. 😉
Myślę, że tak samo cieszy się autor wątku bo w końcu może dojść do
sedna swojego problemu.
W oczekiwaniu na odpowiedź o stanie bateryjki w preampie autora – wywiązała
się ot taka dyskusja – co by czasu nie tracić 😀
Trochę źle się wyraziłem. Nie chodziło mi o niwelowanie samej pojemności,
ale o odcięcie się od nie do końca przewidywalnych efektów jakie daje
przystawka w połączeniu z różnymi kablami.
W wolnym czasie muszę posymulować sobie układ przystawka kabel.
Bardziej wiarygodne będą pomiary 😉 Ja przez kilka tygodni mierzyłem różne
konstrukcje pickupów i okablowania oraz konfiguracje elektryczne. To
była niezła szkoła. Teraz mam inne spojrzenie na instrumenty pasywne i na to
jak projektować pickupy.
Niestety nie mam aktualnie sprzętu, który pozwoliłby na takie pomiary, więc
pozostają mi jedynie symulacje. Myślę, że wystarczą, żeby zobaczyć
podstawowy problem i wpływ różnych kabli na układ.
Dodam że bateryjka wymieniana była jakieś 2 miesiące temu. Znajomi grający
na tym modelu wymieniają ją co pół roku-rok. Czy stąd wniosek że mój
egzemplarz jest jakoś wyjątkowo prądożerny ?
Nieważne kiedy była wymieniana – nie napisałeś czy jest naładowana czy
nie. Domyślam się, że jest rozładowana.
Jeśli natomiast po 2 miesiącach uległa rozładowaniu, to albo układ jest
wadliwy lub jego połączenia, albo nie wyciągasz kabla z gniazda 😉
I zakładam, że przed włożeniem nowej baterii zawsze sprawdzasz jej stan –
czy nie specjalnie?
Kabel z gniazda wyciągam za każdym razem kiedy nie gram dłużej na gitarze
(włączając w to przerwy na próbie). Bateria ma format dość specyficzny i
nie za bardzo wiem jak mogę sprawdzić jej stan… Raczej myślę, że jeżeli
coś jest zafoliowane, to rozładowane przed użyciem być nie może.
Myślę, że źle myślisz 😉
Dziwny tzn. jaki? Nie masz standardowej baterii 9V czyli takiej:
http://www.pl.wikipedia.org/wiki/Bateria_9_V
?
Urządzenie do sprawdzania stanu baterii to woltomierz 😉 Większość posiada
w domu a jak nie to można kupić w każdym supermarkecie za 20zł.
Do OBI w sumie masz nie daleko to możesz skoczyć po woltomierz, bo tam też
zapewne będzie 😛
Problem rozwiązany, faktycznie wystarczyła wymiana baterii… Dziwne jednak,
że już po dwóch (!) miesiącach używania poprzedniej. Mój Ibanez żre je w
tempie hipernadświetlnym… Czy ktokolwiek z posiadaczy preampu i pickupów
Bartolini zauważył coś podobnego u siebie ? Z góry zaznaczam że nie gram
po 12 h na dobę na wzmacniaczu.