Witam. Może zacznę w ten sposób: gram na Spectorze rebopie(4str), stroję
się do D dropp, podpinam się pod Hartke ha 5500 i kolumnę Taurus tn410. Pod
to sansamp bass drive. Nie rozkręcam dużo basów ani we wzmaku, ani w
sansampie i gdy zagram pojedyńczo najgrubszą strunę, brzmienie jest
klarowne, takie jakie chcę. Jednak przy szybszym graniu, mocniejszym ataku,
traci ten dół na selektywnośći, popiarduje wręcz. Gdzie problem? proszę o
pomoc. Z góry dziękuję.
Jaki jest mój problem z dolnymi rejestrami, kiedy gram na Spectorze Rebopie (4str) i podpinam się pod Hartke HA 5500 i kolumnę Taurus TN410?
Czy powinienem zwiększyć siłę wzmocnienia, aby poprawić brzmienie dół w moim graniu na basie?
Czy powinienem zmienić paczkę, aby uzyskać lepszy dół podczas szybkiego grania na basie?
Jakie zalecenia miałbyś dla mnie, aby poprawić problem z dolnymi rejestrami w moim graniu na basie?
Czy powinienem zmienić bas, aby uzyskać lepszy dół podczas szybkiego grania na basie?
Czy powinienem zmienić sansamp bass drive, aby uzyskać lepszy dół w moim graniu na basie?
Który element mojej konfiguracji sprzętowej powoduje problemy z dolnymi rejestrami w moim graniu na basie?
Jakie zastosowanie miałbyś dla mnie, aby poprawić problem z dolnymi rejestrami w moim graniu na basie?
Czy powinienem dodać więcej basów we wzmaku lub sansampie, aby uzyskać lepszy dół w moim graniu na basie?
Jakie możliwe rozwiązania powinienem rozważyć, aby poprawić problem z dolnymi rejestrami w moim graniu na basie?
To może zacznij od poszukania przyczyny poprzez eliminacje potencjalnych…
bla bla.
Wiesz co jest nie tak. Teraz odłącz efekt, zagraj to samo, dalej jest nie
tak? Odłącz kolumnę, zagraj na słuchawkach to samo… Etc.
Bez sansampa jest o niebo selektywniej, jednak wiadomo, co daje sansamp.
Pudełko jest na pewno sprawne. Dodam, że problem znika, gdy gram ciszej, niż
to potrzebne na próbie./ Rozkręcam wzmacniacza na połowę mocy. Sansampa równo
do wzmacniacza.
Po pierwsze Spector + Sansamp to bardzo dobry przepis na całkowity brak
środka. Brak środka = brak selektywności.
Po drugie Sansamp generuje mocne podbicie w najniższym paśmie, poniżej
zakresu regulacji potencjometru Bass. Efekt jest dość subtelny i na 410 na
ogół niesłyszalny, wpływa jednak na zachowanie preampu i końcówki mocy
nawet jeśli kolumna nie potrafi tego ugrać. Nie da się tego zniwelować na
samej kostce, trzeba korygować na EQ pieca wycinając najniższe pasmo.
Dodatkowo pomaga granie piórem. Sans w mojej ocenie nie nadaje się do
szybkiego grania palcami. To jest główna przyczyna mojej przesiadki z
Sansampa na Catalinbread SFT. Polecam 🙂
Tapchan: Dzięki za pomoc. Trochę mnie to zasmuciło, gdyż to mój nowy
Spector, do tego lubię wydziwiać z sansampem..wytnę zatem w zmaku najniższe
pasmo. to jedyna recepta? bo naprawdę nie chciałbym się z tym zestawem
rozstawać..
Jeżeli podetniesz dół i to pomoże, to po co się rozstawać, i co ma tu
smucić?
Od tego sugeruję zacząć. Ale to nie jest jedyna recepta. Daleko nie
szukając…
Te patenty “odkryłem” sam. Zadziałały do pewnego stopnia, jestem z natury
leniem, dalsze poszukiwanie odpuściłem. Możliwe, że jest tego więcej.
Prócz wycinania najniższej warto popodbijać środek. Sansamp BDDI mi
niestety gra tak jak gra.
Możesz też sprobować wpiąć go w pętlę efektów, albo bezpośrednio w
“return” pętli – może całkowite pominięcie preampu coś pomoże.
Zalecam także oszczędne korzystanie z preampu samego spectora. Opinia, że to
doskonałe wiosła do szybkiego metalowego grania moim zdaniem dotyczą modelu
od Euro w górę…. (żeby nie było że hejtuje, sam mam ochote na zakup
Legenda w wersji Bubinga).
Gram jakieś metalowe popierdółki na Legendzie 4 nastrojonym w D przez
sansampa bddi i mesie walkabout dalej wiodacej na albo budżetowego Ashdowna
410 albo 212 mesy.
Wpinałem się zarówno w preamp mesy, jak i prosto w pętlę.
I nie da się ukryć, w preamp zawsze tego dołu było od groma, i zawsze bas i
niskie pasmo kończyło wycięte.
Jednak problemu z pierdzeniem nie miałem.
Wpinając się w preamp jest lepiej, mam wrażenie że bardziej klarownie.
Jednak brakuje nieco regulacji środka.
Kiedyś rozważę przejście na RBI 🙂
Dokładnie. Sans + GK nie dogadują się ani trochę, chyba, że wepnie się do
wejście na drugi instrument (czyli wejście omijające preamp).
Moim zdaniem brak regulacji środka dla świadomego muzyka to strzał w stopę,
bo to najważniejsze pasmo w kontekście słyszalności. Natomiast dla
początkującego brak tego to zaleta, przynajmniej wyciąć się nie da :-P…