Witam,
Z góry przepraszam jeśli dubluję wątek, ale podobnego nie znalazłem.
Do rzeczy – parę miesięcy temu piec dziwnie zaczął brzęczeć – coś jak by
smażyć… – czasami zdarza się po rozgrzaniu że owa dolegliwość ustępuje
– ale to rzadkość… – generalnie dźwięk jest nie czysty. Gitara jest ok,
głośniki chyba też ?, ponieważ brzęczenie słyszalne jest także na
słuchawkach. Grając „zespołowo” nie jest to aż tak bardzo wkurzające no
ale…
W związku z tym zna ktoś może jakiś dobry serwis na Podhalu lub w Krakowie
– pomijając firmowy w którym domniemam że skroili by sporo za naprawę
?.
Pozdrawiam.
Czy mam problem z combem Ampeg BA 115 HP?
Czy ktoś wie, co zrobić z moim combem Ampeg BA 115 HP, który brzęczy?
Czy ktoś wie, gdzie znaleźć dobry serwis w Podhalu lub Krakowie dla mojego comba Ampeg?
Czy zdarzyło się innym basistom, że ich Ampeg BA 115 HP zaczyna brzęczeć?
Czy ktoś zna rozwiązanie dla dziwnego brzęczenia w moim combie Ampeg BA 115 HP?
Czy można znaleźć niedrogie miejsce naprawy comba Ampeg BA 115 HP w Krakowie lub na Podhalu?
Czy ktoś wie, jak rozwiązać problem z moim combem, który smaży w sposób dziwny?
Czy brzęczenie w moim combie Ampeg BA 115 HP jest związane z głośnikami?
Czy ktoś miał ten sam problem z combem Ampeg BA 115 HP i znalazł rozwiązanie?
Czy w Krakowie lub na Podhalu jest dobry serwis do naprawy comba Ampeg BA 115 HP, który nie jest firmowy?
Po uderzeniu pięścią w obudowę przechodzi?
Nie – rozkręcałem go, aby wyeliminować ew brzęczenie z obudowy.
Raczej chodziło mi o zimne luty.
Owszem, był uderzany, wstrząsany i nic.
Znajomy ze sklepu muzycznego zasugerował mi że może wyschły jakieś
kondensatory…? – nie wiem nie znam się na elektronice.
Kondensatory to wysychają w sprzętach, co mają po
kilkanaście-kilkadziesiąt lat, a to pewnie jest relatywnie nowe.
Kabel zmieniałeś?
Tak, wzmacniacz jest u mnie 2 lata, poprzedni właściciel nie wiem ile używał –
myślę że sprzęt ma 4-5 lat, czyli co byście za usterkę podejrzewali
?.
Aaaa – jeszcze jedna taka rzecz mi się nasunęła, w próbowni jest
temperatura oscylująca circa 40 stopni – a także jedno gniazdko z którego
idą trzy wzmacniacze…
Tak – wszelakie kombinacje już przetestowałem
A sprawdzałeś wzmacniacz, jak jest sam jeden podłączony do gniazda? Bo trzy
wzmacniacze pod jedno gniazdko to generalnie głupi pomysł.
Tak, wzmacniacz był podłączany do innych źródeł (osobno), miałem go
przez chwilę w domu (problem ten sam) itd, wiem że głupi pomysł – ale na
daną chwilę nie ma innej możliwości, gdyż w kanciapie jest tylko jedno
gniazdko…, nie mniej jednak – jak uporam się z usterką, biorę
przedłużacz i ciągnę zasilanie z innego pomieszczenia.
Bez przekory, czysta dociekliwość – czemu?
Pytam, bo z moim zespołem z premedytacją podpinamy wszystkie piece pod jedno
gniazdo (oczywiście przez przedłużacze) by wyeliminować potencjalne
problemy z odwróconą fazą w gniazdach.
Podłącz sobie miernik gniazdkowy między gniazdo a kabel, taki co pokazuje
wolty i ampery. Dowiesz się, że choć macie prąd, to ten prąd jest jednak
trochę kiepski. Pomijam fakt, że sam z siebie u nas w gniazdkach prąd się
„buja” (przed tym są wzmacniacze zabezpieczone).
Chociaż dużo zależy od tego, jakiej mocy trafa w tych wzmacniaczach macie,
ja to mówię z perspektywy osoby zajmującej się kserokopiarkami, które
potrafią 1,5-2kW sobie pociągnąć z sieci i potrzebują osobnych
zabezpieczeń :P.
No właśnie… – czyli można podejrzewać jakieś uszkodzenie ze strony
zasilania…? – piec naszego gitarzysty też lubi czasem popierdywać…
(chiński roczny Hiwatt) – natomiast starego polskiego LDM-a (powermixer + dwie
paczki) nic nie rusza ?.
Nie mam takiego miernika, nie mam jak sprawdzić. Na czym polega kiepskość
tego prądu?
Nie jestem orłem z elektroniki, mam taką wątpliwość – czym różni się
podpięcie wzmacniaczy do wspólnego przedłużacza od podpięcia ich do
osobnych gniazdek wiszących na wspólnym zabezpieczeniu? Tak na chłopski
rozum, skoro zabezpieczenie jest wspólne, to gniazdka są ze sobą połączone
w taki sam układ jak gniazdka w przedłużaczu. Wpinając przedłużacz w
gniazdko rozbudowuję tylko układ o dodatkowe gniazda – tak sobie laicko
teoretyzuję, jeśli się mylę to proszę mnie sprostować.
Dlaczego podłączenie piecy do gniazdek spiętych w jeden układ
przedłużaczem jest złe natomiast wpięcie ich w osobne gniazda wiszące na
tym samym układzie jest dobre? Mogę sobie wyobrazić, że może być problem
przy zastosowaniu przedłużaczy nie przystosowanych do przesyłu prądów
takich, jakie próbują pobierać nasze wzmacniacze, ale czy oprócz tego
faktycznie jest jeszcze jakaś różnica?
Ja też nie jestem aż tak dobry, żeby Ci to z detalami tłumaczyć, wiem, że
jak masz parametry sieci napisane – 230v, 50 hz, to nie jest stałe, raz jest
niżej, raz wyżej. Ale wiem też, zawodowcy często w rackach mają „power
conditionery” –
http://www.en.wikipedia.org/wiki/Power_conditioner
jak np. to:
http://www.furmansound.com/product.php?div=01&id=PL-8C
Kserokopiarkom robi różnicę, więc sądzę, że wzmacniaczom też może 😀
(pewnie nie wszystkim :P).
No, ale wzmacniacz nie pobiera takiej ilości prądu co kserokopiarka, sam to
napisałeś. Napięcie w gniazdku jest napięciem skutecznym są wahania jak w
każdym innym kraju, a na wielkich koncertach nie używają przedłużaczy i
nie podpinają paru rzeczy pod jedno gniazdko? Oczywiście podpięcie każdego
wzmacniacza osobno zrobi różnicę, ale niewielką.
Może problem jest w uziemieniu?
Całkiem możliwe…, więc ponawiam pytanie o solidny i godny zaufania serwis
w Małopolsce ?.
Dlaczego? I czym ta różnica będzie się objawiać?
Przytoczę mój laicki wywód sprzed paru postów:
Dodatkowy kabel to dodatkowa rezystancja. Wzmacniacze gitarowe pobierają moce
dużo powyżej mocy znamionowej – piec 100W może w szczycie pociągnąć nawet
400. Nie jest to oczywiście moc ciągła, tak samo jak ciągła nie jest moc
oddawana do głośnika. W najprostszym przybliżeniu piec pobiera 3x moc
pompowaną do głośnika. Podpinając 3 piece i przody w przedłużacz można
lekką ręką liczyć 1kW mocy pobieranej z sieci. O ile przedłużacz sobie
jakoś tam poradzi, to w takiej listwie komputerowej może dojść do sytuacji,
gdzie zainstalowany dławik w zabezpieczeniu PFC się uszkodzi.
Wpinanie dużej mocy w jeden przedłużacz może skutkować spadkami napięcia
(zależnie od rezystancji kabla i prądu pobieranego, który wynika wprost z
pobieranej mocy).
A teraz „wydajemisię” a propos wzmacniaczy tranzystorowych:
Najczęściej piece nie muszą być zabezpieczane przed spadkami napięcia, bo
spadek napięcia rzędu 20-30V to jest spadek napięcia zasilania o jakieś
10-15%: anie preamp, ani końcówka mocy nie odczuje tego w sposób inny, niż
spadek maksymalnej mocy wyjściowej. Nie mówię tutaj o spadku o 100V, wtedy
faktycznie mogą zacząć się dziać kwiatki. Co do lampowych to się nie
wypowiadam, bo nie mam z takowymi żadnego doświadczenia.
Mowa tu tylko i wyłącznie o wzmacniaczach zasilanych z transformatora.
Współczesne mobilne konstrukcje najczęściej zasilane są z przetwornic,
które są pozabezpieczane na 150 różnych sposobów i dają stabilizowane
napięcie wyjściowe, więc spadki napięcia sieci nie powinny być
niebezpieczne.
Wracając do tematu: rzęrzenie, zapiekanie i swąd jak z jajec peruna zapewne
wynika z niecałkowitej sprawności pieca. Miałem podobny objaw w moim
Peavey’a Basic’u 60 – po uderzeniu pięścią w obudowę efekt ustawał.
Miałem 2 typy – zimny lut albo coś z głośnikiem. Niestety wtedy nie miałem
pojęcia o elektronice.
Spróbuj nagrać te objawy, różni ludzie różnie nazywają dźwięki, nie
zawsze trafnie. 😉
Nie bardzo mam na co nagrać, jedyne urządzenie to komórka a to wydaje się
być bez sensu.
Nie, jak najbardziej z sensem, to nie ma brzmieć, tylko dać obraz tego co
się dzieje 😛
Jak tak to ok, postaram się na dniach, gdyż nie mam kluczy od kanciapy a jej
właściciel (perkusista) mieszka w innej „wsi”. Najlepiej będzie to
słyszalne na podstawie wybrzmiewania jednego długiego dźwięku np. na
strunie G.
Więc, jeśli dobrze rozumiem, gdy mamy taki scenariusz jak proponowałem
(jeden obwód na jednym zabezpieczeniu z wpiętym przedłużaczem) problem przy
wpięciu piecy w jeden przedłużacz pojawi się gdy rezystancja kabla
przedłużacza będzie wyższa od rezystancji kabla użytego do połączenia
gniazdek w ścianie?
Nie, chodzi o sumę rezystancji. 🙂 Nie wynika to bezpośrednio z moich
rozważań, ale to nie jest tak, że działa, a jak podłączy się 1cm kabla
więcej, to nie działa. 😀
Co do jakości kabli, to niech się wypowie elektryk, ja jestem elektronikiem,
wszystko przed transformatorem nie dotyczy mnie. 😀
Cześć miałem to samo /też pierdział po uderzeniu w strunę – odesłałem
do serwisu do Krakowa bo był na gwarancji i w opisie odesłali że -…”
regulacja-ustawienie biosu”…
Teraz jest już OK, gada jak nowizna:)
biasu 🙂
racja po Twojej stronie *quniq*- dokładnie jest napisane: ustawienie biasu.
Odgrzewam temat, próbek nie nagrałem gdyż musiałem wybyć na prawie
miesiąc… Nie wiem nie znam się, ale czy ustawianie „biasu” nie dotyczy
tylko wzmacniaczy lampowych ?, i jeszcze jedną przypadłość oprócz
„pierdzenia” zauważyłem – spadek mocy :(, stąd pytanie, co mogło się
spieprzyć ?, wzmacniacz był już u dwóch elektroników i nadal to samo.
No i cud się stał…, od pewnego czasu piec nie ruszany gra z powrotem czysto
i sprawnie któryś raz z rzędu – oby tak pozostało ! :).
Witajcie,
Jednak cudów nie ma na tym świecie… – grał, grał aż się zje… –
popsuł. I teraz dopiero wiem że to jednak na 99,9 % wina głośnika –
najprawdopodobniej ociera kopułka o cewkę – czy jakoś tam… – sorki ale
się nie znam – aczkolwiek zrobiłem taki test – naciskając ręką na
głośnik przy odpalonym piecu ewidentnie skrzypi, pierdzi etc.
W związku z powyższym zwracam się z prośbą o poradę w zakupie nowej
piętnastki. W oryginale jest : SLM 15′ o symbolu : 86 118 14 – podobno 4 ohm.
Czy musi być taki sam…? – znalazłem coś takiego :
http://www.thomann.de/pl/eminence_legend_ca154.htm, jest też dużo
Celestionów i Eminence ale głównie 8 ohm… – co o tym sądzicie ? – czekam
na propozycje – aha budżet do 4 stów… _Pozdrówka. PS :Szykuje mi się
parę występów w najbliższym czasie więc sprawa ech… pilna.
Nikt mi nie pomoże…? – szkoda 🙁
Impedancję głośnika możesz zmierzyć miernikiem uniwersalnym – będzie
nieco mniej, niż podawana nominalna. Co do głośnika, to przede wszystkim
zmierz objętość kolumny, rozmiary bass-refleksu i uderzaj do forumowego
szamana – mańka.
Dzięki za info – głośnik 250 W – 4 ohm – sprawdziłem w manualu.