Problem koordynacji konczyn.

Witam,

Może się to wydawać niektórym dziwne, ale mam z tym wielki problem, a
umiejętność jest bardzo przydatna. Sprawa ma się tak, że totalną
abstrakcją jest dla mnie skoordynowanie ruchów nóg i rąk. Gram na gitarze
już czas jakiś (będzie z 2 lata), co prawda jest dużo lepiej niż na
początku, bo kiedyś byłem zupełnym kołkiem, który nie mógł pozwolić
sobie na żaden dodatkowy ruch. Trudno jest mi bawić się w ruch sceniczny
kiedy muszę grać, albo robię jedno albo drugie. Objawia się to także w
tańcu towarzyskim – nie wychodzi mi, albo ręce albo nogi bo w przeciwnym
razie wybija mnie to z rytmu. A wiadomo, jak nie ruch sceniczny, to zawsze
całkiem przydatne jest wystukiwanie rytmu nogą, a tu przy szybszym tempie
szybko gubię ten rytm. Niegdyś próbowałem skorygować to grą na perkusji i
o ile kończyny górne udało mi się całkiem nieźle wyćwiczyć, tak
niestety nóg nie potrafię uniezależnić od rąk. Jest to krępujące,
denerwujące i totalnie zniechęca mnie do kolejnych ćwiczeń. Czy ktoś może
kiedyś spotkał się z takim problemem? W tym momencie jest to dla mnie jedyna
bariera nie do przeskoczenia – szukałem niegdyś ćwiczeń, ale nic ciekawego
nie znalazłem. Podobnie jest ze śpiewem, abstrakcją jest granie i śpiewanie
jednocześnie.

Pozdrawiam i liczę na poważne potraktowanie tematu, bo to co dla jednych jest
błahe, dla drugich może być przyczyną kompleksów, niechęci itp.

Czy mam problem z koordynacją kończyn podczas gry na gitarze?
Czy umiejętność koordynacji jest przydatna dla mnie?
Czy bawiąc się w ruch sceniczny podczas gry na gitarze mam trudności?
Czy wystukiwanie rytmu nogą jest trudne dla mnie?
Czy próbowałem skorygować problem z grą na perkusji?
Czy nie potrafię uniezależnić rąk i nóg podczas gry na gitarze?
Czy problem z koordynacją kończyn jest krępujący i denerwujący dla mnie?
Czy kiedyś ktoś spotkał się z podobnym problemem jak ja?
Próbowałem znaleźć ćwiczenia na poprawę koordynacji kończyn.
Czy granie i śpiewanie jednocześnie jest dla mnie abstrakcją?

19 komentarzy

  1. puciak

    umiejętność przydatna ale czy konieczna? wydaje mi się, że przyjdzie to z
    czasem, a nawet jeśli nie to nic się nie stanie. zresztą wystukiwanie sobie
    rytmu to nie jest chyba najlepszy nawyk (a może się mylę). jak
    wystarczająco dobrze opanujesz bas i będziesz grać w pewnym stopniu
    mechanicznie nie skupiając się specjalnie na ruchach rąk to będziesz mógł
    się skoncentrować na reszcie. tak mi się wydaje. ale tego i to i tak trzeba
    poćwiczyć.

    tak mi się wydaje 🙂 głowa do góry

  2. woody66

    Ile można czekać? Dwa lata intensywnych treningów. Radzę sobie jakoś, ale
    ciągle nie mogę pozbyć się koncentracji na kończynach górnych. Chciałbym
    się tego typu problemu wyzbyć między innymi ze względu na taniec
    towarzyski.

  3. Aydyn

    po prostu gdy robisz dwie rzeczy na raz to jedna musisz automatycznie, nie
    myslec w ogole o tym, ja tak nauczylem się grac na perkusji przez mnie więcej
    dwa tygodnie, miałem problem z prawa reka i prawa noga ;P tak w ogole to ile
    masz wzrostu? bo zwykle tak jest, ze im wieksze cialo tym mniejsza koordynacja
    ruchowa (mimo ze mam 185 cm wzrostu to na koordynacje nie mogę narzekac 😛 )

  4. woody66

    Mam 189cm, także jestem sporawy, zawsze miałem problemy z podzielnością
    uwagi, ale dużo ćwiczę i na djembe, w miarę możliwości na perkusji,
    basie. Na perkusji moim najgorszym problemem jest niemożliwości odklejenia
    prawej nogi od czy to lewej, czy prawej ręki. Może powinienem szukać porad
    na forum poświęconym perkusjom?

  5. Jan Dżonattan Kwak

    Niestety mężczyźni nie są obdarzeni podzielnością uwagi ze względu na
    słabe połączenie pomiędzy półkulami. Rozważałeś już transplantacje
    muzgóó? Jeśli masz wysokie IQ na pewno ktoś się zamieni :). A poważnie,
    myślę że myślisz za dużo. Ja miałem swego czasu ten problem ale jakoś
    nie spędzał mi snu z powiek. Przysżło z czasem. Teraz grajac średnio
    trudne rockowe kawałki głowa sama mi się chybocze i jestem w stanie
    przejść z jednego kąta próbowni w drugi bez gubienia rytmu. Cierpliwości.
    A poza tym, nie ma nic gorszego niż cwiczenie ruchów scenicznych. Ma to
    zwykle przekomiczne skutki więc nie polecam. Lepiej poczekać aż samo
    przyjdzie.

    A co do cwiczeń, nie wstydźmy się zaczynać od arcyżłówiego tempa nie ma
    w tym nic złego. No i pamiętaj, metronom.

  6. mazdah

    Przede wszystkim nie spinaj się tak podczas grania. W zasadzie to ja już
    większość rzeczy gram automatycznie i podczas koncertów zastanawiam się co
    by tu wywinąć śmiesznego, żeby było weselej. Ale ja gram proste rzeczy,
    więc być może nie tędy droga.

  7. RomanPiroman

    Otóż, jeśli ćwiczysz w domu jakąś piosenkę, to na początku daruj sobie
    „ruch sceniczny”, i ćwicz w jakiejś wygodnej pozycji. Kiedy będziesz ją
    grał coraz lepiej i lepiej, możesz dokładać kolejne elementy „ruchu”.
    🙂

    W końcu dojdziesz do momentu, gdy Twoje palce bedą same śmigały po gryfie,
    a Ty będziesz sobie robił co chciał. 😀

    Tak to w każdym razie wygląda u mnie. xP

  8. Basoofka_NET

    Ja jakoś nie miałem nigdy takiego problemu, ba! Twój problem wydaje mi się
    dość… ciekawy? Bo nigdy nie słyszałem o tym, żeby pogodzenie ruchu nóg
    i rąk było trudne. Nie, nie szydzę z Ciebie, tak od razu uprzedzę 🙂

    Dla mnie było problemem pogodzenie grania i śpiewania, teraz już mi się to
    udaje, często (po jakimś tam czasie treningu) już wchodzi śpiewanie i
    granie dwóch różnych melodii.

    Życzę powodzenia w ćwiczeniu, bo chyba tylko to Ci zostało. Będzie dobrze,
    kolego Woody 😉

  9. puciak

    I nie licz, że grając coś co jest u kresu Twoich możliwości będziesz w
    stanie robić jeszcze coś innego w tym samym momencie.

  10. Baybus

    Ja nie mam podzielności uwagi i na perce za cholere nie zagram (nie licząc
    prostych rytmów) co prawda za dużo nie mam okazji cwiczyc przy perkusji ale
    wiem ze to nie dla mnie. A ruchy sceniczne to inna kwiestia. I tak w sumie
    bujasz się albo skaczesz jakoś w rytm albo z partią bassu mozesz wiec to chyba
    nie przychodzi trudno. Nie wiem już co Ci poradzić ale nie jesteś sam 😀 NO i
    mam 190 cm wiec tez duży trochę jestem ;p

  11. Jan Dżonattan Kwak

    Heh nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale jakby popatrzeć na basistę
    nirvany to faktycznie wzrost z gracją nie idą w parze. 😀

  12. Szergiel

    Jak nie możesz tupać nogą, to kiwaj głową, tak jak avatar Mazdah. Ważne,
    żebyś się jakkolwiek RUSZAŁ. Pomaga zachować timing.

  13. mazdah

    A może jesteś jak Maynard Keenan? W którymś wywiadzie na pytanie odnośnie
    swojej statyczności na scenie odparł, że nie umie robić dwóch rzeczy na
    raz, więc albo będzie śpiewał, albo skakał. I że jak gdzieś idzie to
    nawet gumy nie może jednocześnie żuć 😀

  14. Giedym

    Według mnie sztuczny problem. Jak będziesz miał granie we krwi i wyćwiczony
    utwór to sam zaczniesz się kiwać, bujać i tupać. Za dużo o tym myślisz –
    samo przyjdzie, jak będziesz chciał.

    Myślisz, że ten koleś na basie ma z tym problem? Nie wierzę – jest na luzie
    i lubi to:

    https://www.youtube.com/watch?v=s_4aGXTHo7w

    Pieprz tańce towarzyskie – zaproś ją na wino, albo chociaż do kina.

  15. stk90

    musisz grac z przyjemnoscia a nie jakby to było przymusem. glowa sama zacznie
    się kiwac i z czasem zaczniesz skakac nawet się nie zorientujesz kiedy. może
    repertuar ci się nie podoba? 🙂 wystukiwac rytmu noga nie musisz….
    powienienes mieć metronom w glowie.

  16. flageton

    sproboj zrobić proste cwiczenie.wez metronom, ustaw jakieś wolne tempo,
    posluchaj chwile, potem zacznij tupac razem z nim. a na koncu zacznij grac
    16nastki.lub najpierw zacznij grac a potem tupac. to już kwestia Twojego wyboru
    jak Ci będzie latwiej.mozesz tez rownie dobrze grac triole, 8ki, cwiartki,
    polowki.

    potem mozesz zaczac chodzic, oczywiście każdy krok na uderzenie metronomu. tak
    jak i wszystkie inne ruchy, musza być do rytmu

  17. perz_86

    Dwa proste cwiczenia:

    – przy pomocy trzech kończyn stukasz do czterech akcentując na jeden

    – przy pomocy czterech kończyn stukasz do trzech akcentujac na jeden

    akcent można zmienic ale w momencie gdy już poprzedni masz w 100% opanowany

    Groove is in your soul!

  18. tavrosh

    masz to co ja w piłce nożnej.

    kup chłopie piłkę do nogi i odbijaj, nogami oczywiście.

    nie dość ze poprawia koordynację, to i technikę 🙂

    dalej – genialne ćwiczenie to jest skakanka.

    każdy bokser ci to powie…

    tylko sąsiadów trzeba mieć wyrozumiałych 🙂

    a co mogę powiedzieć więcej….

    podobno ronaldinio trenował z psem …

    to też jest sposób na podzielnośc uwagi…

    on cie gryzie, wchodzi na głowę,

    a ty plumaksz nutki 🙂

    ps. swoją droga ja nie umiem śpiewać z basem.

    grając na akustyku czy pianine, czy elektryku daje rade,

    przy basie nie. ot przypadłość taka….

  19. imps

    odkopie troszke ten temat i polacze się z autorem w bolu, albowiem również mam
    problemy z koordynacja, szczegolnie spiewu i gry. nie jestem w stanie polaczyc
    tych dwoch czynnosci, nawet gdy podczas gry zaczynam myslec o spiewie, tekscie
    i melodii trace zupelnie umiejetnosc grania. boli to tym bardziej ze plumkam na
    basie od roku a wczesniej bylem wokalista. postanowilem pojsc w slady Stinga,
    ale jak narazie widac, ze będzie ciezko 😉 swoja droga jestem ciekaw jak sobie
    radzi autor tematu, bo widze ze minely już 2 latka od postu.

    jeszcze chciałem się, tym oto moim pierwszym postem, przywitac z Wami
    forumowicze i mam nadzieje ze nie zostane skreslony już na początku za
    odgrzebywanie starych tematow ;P pozdrawiam 🙂

Inni czytali również