Tylko czemu tak drogo? Nie mogliby wpaść na Woodstock?
Kuźwa!
TAK JEST!!! \m/
Po ile te bilety? 😛
165 per dzień.
165 na jeden dzień, w sumie na nic innego nie ma sensu iść, bo straszne drewno.
Możemy iść na koncert a później Zyth nam skoordynuje jakąś imprezę na plaży i będzie bardzo, bardzo wesoło.
Może nawet zrobi się zjazdowo tak :D.
Łibix ! Jadę ! 😀
Nie miałem nigdy ochoty tego odsłuchać, w końcu się zebrałem i przez bass w „tommy the cat” nadal zbieram szczękę z podłogi.
Zajebiste to za mało powiedziane.
Szkoda że tak drogo, to 100zł bym był w stanie wydać na koncert.
Dobrze, że mój stary gitarzysta ma akomodację w okolicach trójmiasta… 😀
I będzie okazja, żeby odwiedzić bar country… 😛
yy drogo? jednego dnia będzie z pięć dużych gigów (czy więcej nawet) + od ch. małych/na innych scenach, już nie narzekajcie. 🙂
W zeszłym roku nie załapałem się na Pearl Jam (tu miejsce na płacz, wyrywanie włosów z głowy i walenie głową w biurko), ale udało mi się trafić później, choć na chwilkę. Musnąłem jakieś występy, załapałem się na Reginę Spektor (Boże, jak ta kobieta potrafi uwieść publikę!), a potem trafiłem na stoisko (!) Fender (!!) i ograłem sobie jakiegoś precla na sucho (!!!).
Gdyby nie to, że ochrona prawie kazała mi zrobić lewatywę, rzekłbym, że impreza jest naprawdę super i warto się udać, szczególnie, jeśli się lubi festiwalową atmosferę.
Fajnie by było pojechać dla Wujka Lesa, ale odpadam – Sonisphere i MetalHammer oraz inwestycje w kierunku nowego wiosła mnie wykończą finansowo w tym roku 😛
@Gurf: yy drogo? jednego dnia będzie z pięć dużych gigów (czy więcej nawet) + od ch. małych/na innych scenach, już nie narzekajcie. 🙂
Ale jakich gigów? Jakieś gówna znając życie…
@Immo: Sonisphere i MetalHammer
CHYBA SE JAJA ROBISZ.
Dex, gówna dla jednych, dla innych spoko muzyka. (mówię o main stage, bo namiot, scena world itd. to nie moja sprawka)
tak czy inaczej, płacisz 165zł/dzień za do kilkudziesięciu zespołów. To jest drogo? Wręcz bezczelnie tanio. Chyba, że tak jak tu macie teraz – chcecie iść tylko na jeden zespół. Wasz problem. 😀
Sam nie przepadam w większości za tym co tam gra, ale proszę Cię Dex, nie obrażaj.
Byłem w tamtym roku przez jeden dzień na The Dead Weather i mieszane uczucia 🙂 koncerty świetne, chociaż nagłośnienie mi nie przypadło do gustu, teren imprezy fajny i olbrzymi, jedzenie drogie, dużo nowych ludzi itd. Właśnie żałuję, że nie trafiłem na Reginę. Co do stoiska Fendera, to jak się trochę poczekało to dało się pograć i na Squierach i na fenderach, podłączonych do tych nowych piecyków Fender z cyfrowymi efektami 🙂 Nawet przy mnie jakiś dobry basista pogrywał, z dziewczyną stał z tego co pamiętam, jakoś w okolicach The Hives, może to ktoś z forum? 😀
Co do Primusa to zbyt pokręcona muzyka dla mnie, czekam na następne ogłoszenia, ale dla jednego zespołu za 165zł nie pojadę, chyba, że znowu to będzie Jack White 😛
Edit: Gurf dolicz jeszcze cenę wody/piwa, bo jak ktoś stoi przy samych barierkach to musi pić w tym upale dość dużo 😛
Przykro mi, ale New Wave of British Heavy Metal zawsze stało wysoko na mojej liście ulubionych gatunków, a Iron Maiden i Judas Priest zdają się być przedstawicielami tego gatunku 😀
Jeszcze jakbyś napisał, że jedziesz na Soni z powodu Motorheada, ale tak, to muszę podtrzymać swoje zdanie z poprzedniego postu :D.
I mówi to facet słuchający kakofonii zwanej Primusem :f
Motorhead to czad.
Opener to sam marketing, powiedziałbym nawet, że chamski hehe.
Mogliby się ukłonić w stronę ludzi i dni chociaż tematycznie ułożyć, a tak dadzą mieszankę, że jak człowiek nie jest bardzo tolerancyjny to wpada właśnie na jeden zespół dziennie i buli haracz za karnet.
Jak bedziecie wpadać do 3 miasta to trzeba się koniecznie ustawić, nie koniecznie na openerze.
Opener jest przereklamowany….bardzoooo dziwny zestaw bandów tam grających (pomijam oczywiście koncerty Pear Jam, Faith, Muse, Beastie Boys, The Roots)…powoduje to brak spójności temu festiwalowi a co za tym idzie i charakteru!!! Płacąc 160 ziko za dzień festiwalu chciałbym porządnie go wykorzystać a nie czekać tylko na koncert Primusa…podsumowując: tak jak co roku Opener = bojkot!! Wybierającym się życze niezapomnianych wrażeń na Primusie…godny band, który wpisał się na stałe w historię muzykowania!!
M
P.S. jest to moja prywatna opinia i komentarze typu: „jesteś w błędzie chłopaku, nie znasz się, Opener jest zajebisty” nie zmienią mojego postrzegania tego festiwalu, więc możecie sobie pisać :)))
chcę Rage Against the machine
Stary, srać na ten festiwal, PRIMUS ZAGRA W POLSCE. Nie pojmujesz? 😀
Ja to w ogóle nie rozumiem basistów, którzy nie chcą zobaczyć Lesa. Przecież bez względu na muzykę można popatrzyć na jego wygibasy, klang, tapping, sprzęcior, genialną sekcję rytmiczną całą itede itepe… ja bym poszedł na koncert discopolo nawet jeśli by tam grał dajmy na to Pilichowski… i byłoby za darmo… i blisko mojego domu… i piwo by dawali za free 🙂 no dobra z tym pilichem to może słaby przykład, ale wicie o cho kamą, prawda? 🙂
A, właśnie, Motór. Ironów jednak lubię bardziej, ale Motór też jest zajebisty 😀
@palik: Ja to w ogóle nie rozumiem basistów, którzy nie chcą zobaczyć Lesa. Przecież bez względu na muzykę można popatrzyć na jego wygibasy, klang, tapping, sprzęcior, genialną sekcję rytmiczną całą itede itepe… ja bym poszedł na koncert discopolo nawet jeśli by tam grał dajmy na to Pilichowski… i byłoby za darmo… i blisko mojego domu… i piwo by dawali za free 🙂 no dobra z tym pilichem to może słaby przykład, ale wicie o cho kamą, prawda? 🙂
Pierwszych płyt słuchałem w LO i było fajnie. Potem Primus jest dla mnie nie do zjedzenia. Nie ma tak dobrych stoperów, żebym mógł pójść i się na sprzęt poprzyglądać 😉
Doceniam gościa, ale na koncert bym się nie wybrał. No cóż – gust 🙂
Drogo, komercha-festiwal, drugi koniec polski, pozostałe kapele (dla mnie) takie sobie, termin nie szałowy, napięty budżet vs PRIMUS W POLSCE
A co do openera to będę przez 4 dni i to za free, ale niestety jako pracownik przy nalewaniu browarów tym vipom xD
No to pewnie do zobaczenia 😀
@.Piotrek: Szkoda że tak drogo, to 100zł bym był w stanie wydać na koncert.
Ja za bilet na Radiohead dałem 160zł inie żałuję. A sytuacja jest podobna (pierwszy koncert w Polsce) choć muzyka kompletnie inna.
Może mam dziwne podejście ale gdyby rzucili 250zł można by się było zastanawiać. Za takie zespoły cena do 200zł jest w mojej opinii normą.
@Mac_: Zakwas mówisz o barze country w Żelistrzewie? ;>
Oczywiście. 🙂
Zakwas mieszkam 7 kilometrów od tej wioski, na czym byłeś w country? ;> czyżby na Dżemie za czasów Ryśka? 🙂 Bo w sumie nie ukrywając w tym country teraz rzadko jest coś konkretnego.
ja pierdziele i do tego jeszcze coldplay!!!
i jeszcze foals! zobaczymy co jeszcze będzie :]
@Mac_: Zakwas mieszkam 7 kilometrów od tej wioski, na czym byłeś w country? ;> czyżby na Dżemie za czasów Ryśka? 🙂 Bo w sumie nie ukrywając w tym country teraz rzadko jest coś konkretnego.
Dzięki, grałem tam ostatnimi czasy dwa razy! 😀
Irek i Dorota to nasi dobrzy znajomi. W ogóle świetni ludzie – Monika i reszta rodzeństwa… 😉
Foals 😀 błagam, żeby w ten sam dzień co oni dali jeszcze kogoś genialnego, tylko pewnie line-up będzie podany pewnie bardzo późno :/
Zakwas Jo Irek to strażnik teksasu ;D daj znać jak będziesz koncertować w Cuntry to z chęcią wpadnę 🙂
No i do zobaczenia na Openerze? ;> PRIMUS SUCKS!
co tam Otwieracz, jak dla mnie taniej i bliżej wyjdzie Berlin 🙂
A wiadomo w ogóle po ile w Berlinie będzie? Bo na stronce, do której linkuje Primusville jest napisane: „Aktuell sind leider keine Tickets verfügbar oder die Veranstaltung ist ausverkauft.”
To w ogóle nie wiem, czy jest się nad czym zastanawiać :D.
Własnie chciałem o tym napisać wczoraj. Nawiązując do Berlina to wizytę Primusa w Polsce rozpatruję osobiście tylko symbolicznie, europa bez granic, a na pewno Europejska Praga czy Berlin tansze od Open Air
No ale w Pradze nie zapowiedzieli koncertu. Na pewno jednak dojazd z Wrocławia do Berlina jest osiem razy przyjemniejszy niż do Gdyni :D.
No ja się pojawię, można by jakieś piwko przed wychylić, ale będę się cisnąć pod scenę 😀
:piwko:
data 2.07.2011 to jest dzień w którym zagra Primus ? bo jak tak, to uda mi się zaraz po egzaminach pojechać na koncert 😀
Wyczytałem przed sekundą, że Primus zagra też na festiwalu Rock For People dosłownie za miedzą – w czeskim mieście Hradec Kralove, przy czym na razie widzę, że bilety można kupić na cały festiwal, kosztują 249zł (www.rockforpeople.pl), ceny biletów jednodniowych mają być podane niebawem.
Nie wiem jak Wy, ale ja zaczynam mieć ochotę zobaczenia Primusa co najmniej dwa razy w ciągu tego lata :D.
AAAAA!!!
Tylko czemu tak drogo? Nie mogliby wpaść na Woodstock?
Kuźwa!
TAK JEST!!! \m/
Po ile te bilety? 😛
165 per dzień.
165 na jeden dzień, w sumie na nic innego nie ma sensu iść, bo straszne
drewno.
Możemy iść na koncert a później Zyth nam skoordynuje jakąś imprezę na
plaży i będzie bardzo, bardzo wesoło.
Może nawet zrobi się zjazdowo tak :D.
Łibix ! Jadę ! 😀
Nie miałem nigdy ochoty tego odsłuchać, w końcu się zebrałem i przez bass
w „tommy the cat” nadal zbieram szczękę z podłogi.
Zajebiste to za mało powiedziane.
Szkoda że tak drogo, to 100zł bym był w stanie wydać na koncert.
Dobrze, że mój stary gitarzysta ma akomodację w okolicach trójmiasta…
😀
I będzie okazja, żeby odwiedzić bar country… 😛
yy drogo? jednego dnia będzie z pięć dużych gigów (czy więcej nawet) + od
ch. małych/na innych scenach, już nie narzekajcie. 🙂
W zeszłym roku nie załapałem się na Pearl Jam (tu miejsce na płacz,
wyrywanie włosów z głowy i walenie głową w biurko), ale udało mi się
trafić później, choć na chwilkę. Musnąłem jakieś występy, załapałem
się na Reginę Spektor (Boże, jak ta kobieta potrafi uwieść publikę!), a
potem trafiłem na stoisko (!) Fender (!!) i ograłem sobie jakiegoś precla na
sucho (!!!).
Gdyby nie to, że ochrona prawie kazała mi zrobić lewatywę, rzekłbym, że
impreza jest naprawdę super i warto się udać, szczególnie, jeśli się lubi
festiwalową atmosferę.
Fajnie by było pojechać dla Wujka Lesa, ale odpadam – Sonisphere i
MetalHammer oraz inwestycje w kierunku nowego wiosła mnie wykończą finansowo
w tym roku 😛
Ale jakich gigów? Jakieś gówna znając życie…
CHYBA SE JAJA ROBISZ.
Dex, gówna dla jednych, dla innych spoko muzyka. (mówię o main stage, bo
namiot, scena world itd. to nie moja sprawka)
tak czy inaczej, płacisz 165zł/dzień za do kilkudziesięciu zespołów. To
jest drogo? Wręcz bezczelnie tanio. Chyba, że tak jak tu macie teraz –
chcecie iść tylko na jeden zespół. Wasz problem. 😀
Sam nie przepadam w większości za tym co tam gra, ale proszę Cię Dex, nie
obrażaj.
Byłem w tamtym roku przez jeden dzień na The Dead Weather i mieszane uczucia
🙂 koncerty świetne, chociaż nagłośnienie mi nie przypadło do gustu, teren
imprezy fajny i olbrzymi, jedzenie drogie, dużo nowych ludzi itd. Właśnie
żałuję, że nie trafiłem na Reginę. Co do stoiska Fendera, to jak się
trochę poczekało to dało się pograć i na Squierach i na fenderach,
podłączonych do tych nowych piecyków Fender z cyfrowymi efektami 🙂 Nawet
przy mnie jakiś dobry basista pogrywał, z dziewczyną stał z tego co
pamiętam, jakoś w okolicach The Hives, może to ktoś z forum? 😀
Co do Primusa to zbyt pokręcona muzyka dla mnie, czekam na następne
ogłoszenia, ale dla jednego zespołu za 165zł nie pojadę, chyba, że znowu
to będzie Jack White 😛
Edit: Gurf dolicz jeszcze cenę wody/piwa, bo jak ktoś stoi przy samych
barierkach to musi pić w tym upale dość dużo 😛
Przykro mi, ale New Wave of British Heavy Metal zawsze stało wysoko na mojej
liście ulubionych gatunków, a Iron Maiden i Judas Priest zdają się być
przedstawicielami tego gatunku 😀
Jeszcze jakbyś napisał, że jedziesz na Soni z powodu Motorheada, ale tak, to
muszę podtrzymać swoje zdanie z poprzedniego postu :D.
I mówi to facet słuchający kakofonii zwanej Primusem :f
Motorhead to czad.
Opener to sam marketing, powiedziałbym nawet, że chamski hehe.
Mogliby się ukłonić w stronę ludzi i dni chociaż tematycznie ułożyć, a
tak dadzą mieszankę, że jak człowiek nie jest bardzo tolerancyjny to wpada
właśnie na jeden zespół dziennie i buli haracz za karnet.
Jak bedziecie wpadać do 3 miasta to trzeba się koniecznie ustawić, nie
koniecznie na openerze.
Opener jest przereklamowany….bardzoooo dziwny zestaw bandów tam grających
(pomijam oczywiście koncerty Pear Jam, Faith, Muse, Beastie Boys, The
Roots)…powoduje to brak spójności temu festiwalowi a co za tym idzie i
charakteru!!! Płacąc 160 ziko za dzień festiwalu chciałbym porządnie go
wykorzystać a nie czekać tylko na koncert Primusa…podsumowując: tak jak co
roku Opener = bojkot!! Wybierającym się życze niezapomnianych wrażeń na
Primusie…godny band, który wpisał się na stałe w historię
muzykowania!!
M
P.S. jest to moja prywatna opinia i komentarze typu: „jesteś w błędzie
chłopaku, nie znasz się, Opener jest zajebisty” nie zmienią mojego
postrzegania tego festiwalu, więc możecie sobie pisać :)))
chcę Rage Against the machine
Stary, srać na ten festiwal, PRIMUS ZAGRA W POLSCE. Nie
pojmujesz? 😀
Ja to w ogóle nie rozumiem basistów, którzy nie chcą zobaczyć Lesa.
Przecież bez względu na muzykę można popatrzyć na jego wygibasy, klang,
tapping, sprzęcior, genialną sekcję rytmiczną całą itede itepe… ja bym
poszedł na koncert discopolo nawet jeśli by tam grał dajmy na to
Pilichowski… i byłoby za darmo… i blisko mojego domu… i piwo by dawali
za free 🙂 no dobra z tym pilichem to może słaby przykład, ale wicie o cho
kamą, prawda? 🙂
A, właśnie, Motór. Ironów jednak lubię bardziej, ale Motór też jest
zajebisty 😀
Pierwszych płyt słuchałem w LO i było fajnie. Potem Primus jest dla mnie
nie do zjedzenia. Nie ma tak dobrych stoperów, żebym mógł pójść i się
na sprzęt poprzyglądać 😉
Doceniam gościa, ale na koncert bym się nie wybrał. No cóż – gust 🙂
Drogo, komercha-festiwal, drugi koniec polski, pozostałe kapele (dla mnie)
takie sobie, termin nie szałowy, napięty budżet vs PRIMUS W
POLSCE
No i kurde dalej mam dylemat.
http://www.img831.imageshack.us/img831/808/primus.jpgZakwas mówisz o barze country w Żelistrzewie? ;>
A co do openera to będę przez 4 dni i to za free, ale niestety jako pracownik
przy nalewaniu browarów tym vipom xD
No to pewnie do zobaczenia 😀
Ja za bilet na Radiohead dałem 160zł inie żałuję. A sytuacja jest podobna
(pierwszy koncert w Polsce) choć muzyka kompletnie inna.
Może mam dziwne podejście ale gdyby rzucili 250zł można by się było
zastanawiać. Za takie zespoły cena do 200zł jest w mojej opinii normą.
Oczywiście. 🙂
Zakwas mieszkam 7 kilometrów od tej wioski, na czym byłeś w
country? ;> czyżby na Dżemie za czasów Ryśka? 🙂 Bo w sumie nie
ukrywając w tym country teraz rzadko jest coś konkretnego.
ja pierdziele i do tego jeszcze coldplay!!!
i jeszcze foals! zobaczymy co jeszcze będzie :]
Dzięki, grałem tam ostatnimi czasy dwa razy! 😀
Irek i Dorota to nasi dobrzy znajomi. W ogóle świetni ludzie – Monika i
reszta rodzeństwa… 😉
Foals 😀 błagam, żeby w ten sam dzień co oni dali jeszcze kogoś genialnego,
tylko pewnie line-up będzie podany pewnie bardzo późno :/
Zakwas Jo Irek to strażnik teksasu ;D daj znać jak będziesz
koncertować w Cuntry to z chęcią wpadnę 🙂
No i do zobaczenia na Openerze? ;> PRIMUS SUCKS!
co tam Otwieracz, jak dla mnie taniej i bliżej wyjdzie Berlin 🙂
http://www.primusville.com/tour-dates.html
Może by tak na oba pojechać? 😉
A wiadomo w ogóle po ile w Berlinie będzie? Bo na stronce, do której linkuje
Primusville jest napisane: „Aktuell sind leider keine Tickets verfügbar oder
die Veranstaltung ist ausverkauft.”
27E z hakiem
http://www.fkpscorpio-tickets.de/index.php?sprache=0&standort=TIX&veranst_nr=261
To w ogóle nie wiem, czy jest się nad czym zastanawiać :D.
Własnie chciałem o tym napisać wczoraj. Nawiązując do Berlina to wizytę
Primusa w Polsce rozpatruję osobiście tylko symbolicznie, europa bez granic,
a na pewno Europejska Praga czy Berlin tansze od Open Air
No ale w Pradze nie zapowiedzieli koncertu. Na pewno jednak dojazd z Wrocławia
do Berlina jest osiem razy przyjemniejszy niż do Gdyni :D.
Zajebuję 😀
No ja się pojawię, można by jakieś piwko przed wychylić, ale będę się
cisnąć pod scenę 😀
:piwko:
data 2.07.2011 to jest dzień w którym zagra Primus ? bo jak tak, to uda mi
się zaraz po egzaminach pojechać na koncert 😀
Wyczytałem przed sekundą, że Primus zagra też na festiwalu Rock For People
dosłownie za miedzą – w czeskim mieście Hradec Kralove, przy czym na razie
widzę, że bilety można kupić na cały festiwal, kosztują 249zł
(www.rockforpeople.pl), ceny biletów jednodniowych mają być podane
niebawem.
Nie wiem jak Wy, ale ja zaczynam mieć ochotę zobaczenia Primusa co najmniej
dwa razy w ciągu tego lata :D.
That sounds really cheesy.
It does sound cheesy 🙂
+Immo