połączenie 2 headów dla większej mocy?

Witam.

Nosze się z poważnym dylematem. Na próbowni gram na jakimś szajśie, tzn
Powermixer Peaveya wraz z odsłuchami tejże firmy (ni cholery gitara basowa
nie chodzi ale jest za darmo i jedynym plusem jest moc odpowiednia do perkusji)
a zbieram kase na jakiś konkretny zestaw (head + paka). Moja niecierliwość
zmusza mnie do kupienia wzmacniacza o mniejszej mocy, powiedzmy 150 W żeby jakoś
brzmieć na próbach ale boje się że zabraknie mi mocy na koncertach przy
otwartej przestrzeni. Pytanie jest takie, czy jest możliwość podłączenia
dwóch headów tej samej firmy i tego samego modelu np 150 + 150 żeby
otrzymać 300W? Jeśli tak to w jaki sposób i jaka moc kolumn jest potrzebna.
Z góry dzęki.

Podziel się swoją opinią

19 komentarzy

  1. Mi się zdarza grac na dwoch roznych headach podlaczonych do dwoch roznych
    paczek.Jak?

    Ostatnim elementem w skromnym pedalskimbordzie jest unichorus EBS, , który ma dwa
    wyjscia (stereo?), pozwalajace na podlacznie dwoch wzmacniaczy (zestawow
    wzmacniacz+kolumna).

    Jednak dużo lepszym i praktyczniejszym rozwiazaniem jest zakup jednej ale
    wystarczjaco mocnej glowy.

    ps:

    na probach tez gram czesto wpiety do przedwojennego powermixera Peaveya z
    kolumnami JBL i nie narzekam…

  2. hmm, ja osobiście używam heada 150 W i Paki 400W na 4 x 10″. w salce prób
    wystarcza w zupełności (chyba nigdy nie rozkręcilem go więcej niż
    połowę, ale to wiadomo, zależy od heada), a na koncertach bas i tak zawsze
    idzie w linie, więc nie ma sensu kombinować. ważne, żeby ta głowa ładnie
    i klarownie brzmiała, a na koncertach resztę zrobi za Ciebie akustyk.
    Zdarzało mi się nawet, na mniejszych scenach że brałem samego heada, który
    szedł w linie a odsłuch basu miałem w monitorach.

  3. Proszę bardzo. Tylko nie wszystko pasuje do każdego wzmacniacza.

    1/ Każda z tych głów (to są te jedna na drugiej – czerwona i czarna) ma
    zamontowane wyjście liniowe. Kabel z gitary do czerwonego wzmacniacza – z
    wyjścia liniowego czerwonego wzmacniacza na wejście czarnego wzmacniacza.

    2/ Kabel z gitary do D-Boxa, który rozdziela mi sygnał na dwa

    3/ ostatni patent – Te wzmacniacze są dwukanałowe, w jednym kanale
    pogrzebałem przy wejściach (tzw słabsze i głosniejsze) i teraz mam tak:
    kabel z gitary do wzmacniacza czerwonego do tzw. wejścia silniejszego, z tzw.
    wejscia słabszego kablem na wejście wzmacniacza czarnego.

    Piszę o wejściach „tzw.”, bo na skutek mojego „grzebania” spełniają trochę
    inna role niż tradycyjne rozwiazania.

    Każdy wzmacniacz obsługuje swoja kolumnę.

    Praktycznie do ogólnego zastosowania to tylko sposób 1 (oczywiście jak
    konstrukcja pozwoli) i 2.

    No i się może zdarzyć, że przez przypadek i nie chcący zrobimy pętle masy
    i będzie troszke „buczało”:D

  4. pogubiłem się:D ale grunt, że działa:)

    ja z kapelą na szczęście unikamy takich warunków, nie da się zagrać
    dobrego koncertu jeśli nic nie słychać, albo jest więcej kombinowania ze
    sprzętem niż grania..

  5. Ulfbar:

    Zniecierpliwienie to bardzo zły doradca. To tak na wstępie.

    Podłączenie dwóch głów w taki sposób jak proponujesz jest możliwe. Z
    jednej wychodzisz przez preamp out, w drugą wchodzisz w poweramp in – wtedy
    masz jeden wspólny preamp i dwie osobne końcówki. Alternatywnie stosujesz
    spliter przed wzmacniaczami – kończysz wtedy z dwoma preampami i dwiema
    końcówkami.

    Oba rozwiązania można stosować, ale dużo wygodniej kupić head który od
    razu ma tyle mocy ile potrzebujesz. Mniej kłopotu w transporcie, łatwiej to
    ogarnąć na scenie, mniej elementów mogących zawieść i nie musisz się
    martwić o przesunięcie fazy między dwoma zestawami.

  6. Racja, pospiech na pewno nie pomoże. Ale też nie pomaga 🙂

    Docelowo myślałem o ok. 500W ale jak pisałem trochę to potrwa zanim
    dozbieram. A może to za dużo, może 300 wystarczy. Najchętniej widziałbym u
    siebie zestaw Trace Elliota, jakiś używany head z paką 4×10 ze starszych
    serii. 300W może starczy…

  7. Nawet nie musisz dwóch głów kupować. Możesz kupić preamp i się nim
    wpinać w linie(mxr m80, sansamp, Hartke bass atack czy inne), jak się
    dorobisz to kupisz sobie koniec mocy do tego i kolumnę. Powinno grać.

  8. Właśnie… preamp… aż tak bardzo nie jestem ogarnięty w kwestii sprzętu.
    Preamp jest przedwzmacniaczem do jakiegoś poszerzania charakterystyki
    dźwięku? Dobrze to kapuje?

  9. A ja zaproponuję jeszcze inną opcję. Kup taki wzmacniacz jaki ja mam
    (taki
    o (allegro.pl/box-taurus-b525-2x250w-i3571292114.html) ). Akurat ktoś sprzedaje, a za tą cenę to naprawdę dobry wybór.
    Sprzęt ma dwie oddzielne końcówki mocy. Wtedy kupujesz dwie kolumny i
    podpinasz je wedle upodobań – jedną na próby, a drugą dopinasz na
    koncercie.

    Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę, ale skoro minimalna oporność tego
    wzmacniacza to 4Ohm to można bez przeszkód podpiąć 4 kolumny o oporności
    8OHm.

  10. @Drooper:
    Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę, ale skoro minimalna oporność tego wzmacniacza to 4Ohm to można bez przeszkód podpiąć 4 kolumny o oporności 8OHm.

    Skoro minimalna oporność tego wzmacniacza to 4 ohm, to można bez przeszkód
    podpiąć maksymalnie 2 kolumny o oporności 8 ohm.

  11. @Drooper: Nawet w wypadku kiedy ma dwie oddzielne końcówki mocy?

    Jeśli każda z końcówek ma minimalną impedancję 4 ohm, to do każdej
    można podłączyć maksymalnie 2 kolumny o oporności 8 ohm. Ale pisałeś o
    wzmacniaczu a nie o każdej z końcówek mocy – nie fatygowałem się żeby
    zajrzeć na stronę producenta i dane techniczne, tylko poprawiłem to co
    zobaczyłem.

Możliwość komentowania została wyłączona.