Podobieństwo dzwięków

4 komentarze

1. Nie mam pojęcia o czym mówisz 🙂

   Tzn nie rozumiem terminu „podobieństwo dźwięków”.

   Jest coś takiego jak podobieństwo akordów..

2. no jedne dźwięki pasuja do siebie a inne nie, co w tym takie szczegolnego to
   nie wiem:D

3. Hmm, że „pasują”.. tzn nie tworzą dysonansu, tak?

   To też można sprowadzić do akordów 🙂

   Ten drugi i trzeci próg, o którym pisał Cwieczkoj, chociaż nie wyjaśnił
   konkretnie, ale przypuszczam że chodzi np o to:

   G —2—

   D —–3-

   (argh, tab!)

   To nic innego jak tercja wielka.. czyli podstawowy interwał w akordzie durowym
   🙂

   (podstawowy, bo gdyby nie on, nie byłoby wiadomo, że durowy 🙂 )

   Tak więc nie bawcie się w uproszczenia jakieś kosmiczne – numerki
   „pasujących” progów, bo to absolutnie niemuzyczne jest myślenie. Nauczcie
   się po prostu budowy akordów – a to naprawdę prosta sprawa. Może jak
   skończę lekcje z nutami napiszę coś o tym..

4. Koniecznie 😀 i nie krępuj się z tymi tegesn no;x tabami

Możliwość komentowania została wyłączona.