Cześć
Gram od bardzo niedawna, więc wybaczcie jeśli to pytanie wyda wam się
absurdalne, ale mam problem w jednymi miejscu. Jak płynnie zagrać np taki
motyw bez urywania dźwięków i równo ? Chodzi generalnie o przechodzenie
paluchem (paluchami ?) na jednym progu.
Np coś takiego próbuje zagrać i strasznie nieczyste, poszarpane i nierówne
dźwięki mi wychodzą
(to jest akurat przyklad – pierwsza lekcja ze szkoły Mayonesa – jest nawet tam
w mp3 nagrany ten kawałek)
|————————-|
|————-3———–|
|—————-5——–|
|–3—6—6——5–1–|
Chodzi o przejście palców lewej ręki na piątym progu ze struny A na E.
Nacisnąć jednym palcem obie struny, czy po kolei przejść jednym paluchem z
A na E czy jeszcze jakoś inaczej żeby to płynnie wyszło i bez przerw w
wybrzmieniu ?
Problem mam generalnie z przechodzeniem pojedyńczym paluchem na tym samym
progu.
Jak mogę zagrać płynnie motyw na jednym progu przy zmianie struny bez urywania dźwięków?
Czy jest jakaś metoda, aby przejście paluchem ze struny A na E zostało wykonane równomiernie?
Co robić, gdy mam problem z przechodzeniem pojedynczym palcem na tym samym progu?
Jakie są sposoby na płynne przejście palców lewej ręki na piątym progu ze struny A na E?
Czy jest jakaś specjalna technika, która pomaga zagrać motyw bez urywania dźwięków przy zmianie struny na tym samym progu?
Jak poprawić grę na jednym progu, aby uniknąć urywania dźwięków i nieczystych dźwięków?
Czy istnieje odpowiedni sposób na przechodzenie pojedynczym palcem na tym samym progu, aby dźwięki były równe?
Jakie są najlepsze sposoby na przejście paluchem z struny A na E?
Jakie techniki mogą pomóc mi w płynnym przejściu paluchem z jednej struny na drugą?
Czy znajdę rozwiązanie na problem z przechodzeniem pojedynczym palcem na tym samym progu?
hmm tez się w sumie nad tym zastanawialam, dokładnie nad tym przykładem jak
sama to ćwiczylam, nie wiem czy dobrze to robie ale strune A dociskalam
serdecznym a przechodząc na E używalam środkowego. Chetnie się dowiem co
inni mowia na ten temat.
Edit: z czasem zaczelo mi to bardzo plynnie wychodzic
no aj to gram mniej więcej tak:
1 – wskazujący
2 – środkowy
3 – serdeczny
4 – mały
|————————-|
|————-3———–|
|—————-5——–|
|–3—6—6——-5–1–|
—1—4—4–1–3-2–1—
zazwyczaj na tym samym progu lapie 2 paluchami bo w sumie tak latwiej i
wygodniej:P
—————————————–
ZAK 4 ala Spector N2, Langowski 6 custom
„to ich marzenia ha!ha! urojenia!!”
3 próg – wskazujący
5 próg A – serdeczny
5 próg E – mały
Jak dla mnie to ta pozycja jest najbardziej naturalna.
a ja:
3próg – wskazujący
5próg A – mały
5próg E – serdeczny
to musi zależeć od budowy dłoni…
Nie musi. To ja się pomyliłem. Myślałem o tym samym co Ty ino źle to
zapisałem 🙂
Korzystając z systemu ziel00nego, ja bym to zagrał tak
1 – wskazujący
2 – środkowy
3 – serdeczny
4 – mały
|————————-|
|————-3———–|
|—————-5——–|
|–3—6—6——-5–1–|
—1—4—4–1–3-3–1—
Można tak i tak. Oba sposoby dają ciut inny efekt, dlatego wybierz sobie, co
Ci w tym przypadku lepiej brzmi. Ja osobno naciskałem na 5 progu strunę A i
E.
Ja też używam jednego palucha, ale nie naciskam 2 strun na raz(w ogóle to
powinno się chyba tego unikać), po prostu przenoszę go ze struny na strunę.
Trzeba liczyć się jednak z tym, że w ten sposób zawsze będzie pauza i od
tego jak dobrze to wyćwiczysz zależeć będzie czy będzie ona w ogóle
słyszalna. Jestem zwolennikiem „oszczędności palców”, skoro można coś
zagrać dobrze używając 1(2,3..) palca to po co pchać następnego, skoro
można wykorzystać go do zagrania innego dźwięku 🙂
No tak, ale w takim przypadku zadanie robi się o wiele trudniejsze. 🙂 Trzeba
też wziąć pod uwagę, że np. na koncercie może się lewa ręka zacząć
pocić, a co za tym idzie przy takim manewrze (szybkie przeskoczenie ze struny
na strunę jednym palcem) palec może się ześliznąć i… brzdęk
(zwłaszcza jak to się na E stanie…). Użyłbym dwóch palców (podobnie jak
np. w „Money” też używam dwóch – większa selektywność, niż przy
położeniu „bara” jednym palcem, i większa kontrola niż przy graniu jednym
palcem osobno dwóch dźwięków). Może trochę pogmatwałem, ale mam
nadzieję, że przekaz jest zrozumiały. 🙂
http://www.img180.imageshack.us/img180/263/SkyWaypr3.jpgJeśli nie wiesz jaki to interwał to jest to czysta kwarta…
Hmm.. idąc Twoim tokiem myślenia można dojść do wniosku, że w ogóle lepiej
nie grać trudnych rzeczy bo zawsze może coś nie wyjść, a przecież nie o
to w tym chodzi 🙂 Nie ma jakiegoś złotego środka, do wszystkiego trzeba
dojść metodą prób i błędów, to jest moja własna metoda i mój własny
pogląd, jeżeli masz na to inny pomysł i wychodzi Ci to dobrze to przecież
nikt Cię nie ukamienuje:) Pozdrawiam
Jak to nie ma ?? Idź do szkoły muzycznej to ci nawet pokażą jak należy
prawidłowo ustawiać rękę. Każdy paluch ma swoje miejsce i takie bzdurne
pomysły to tylko na własną odpowiedzialność możecie stosować na użytek
własny.
Przyznaję, nie byłem nigdy w szkole muzycznej, nie wiem tak naprawdę czego
poza teorią tam uczą, ale uważam, że takie detale o jakich tutaj rozmawiamy
są kwestiami natury osobistej, poza tym uważam, że jeżeli ktoś opracuje
swój własny system i nie kłóci się on w jakiś rażący sposób z
powszechnie przyjętymi normami to nie widzę przeszkód w tym żeby grać tak
jak jest dla kogoś wygodniej, to raz, a dwa, „Idź do szkoły muzycznej to ci
nawet pokażą jak należy prawidłowo ustawiać rękę.” – a co jeśli komuś
bardzo nie odpowiada to czego go uczą bo np. ma rękę trochę inaczej
zbudowaną niż inni? reguła regułą, ale zawsze znajdzie się jakieś
odstępstwo od niej bo niby każdy jest człowiekiem, ale bardzo mocno się od
siebie różnimy i każdy ma inne preferencje fizyczne.
A ja mam nadzieję, że wypowiedź Pea to była ironia… 🙂
Jest paru (dobrych) nauczycieli, którzy się nie czepiają ustawienia ręki, a
rozliczają uczniów tylko z efektu jaki ono daje (tzn. jakość wydobywanego
dźwięku). Żeby nie być gołosłownym – np. Jeff Berlin (ale już nie
pamiętam w jakim wywiadzie to mówił 😛 )
http://www.img180.imageshack.us/img180/263/SkyWaypr3.jpgJeśli nie wiesz jaki to interwał to jest to czysta kwarta…
Swego czasu robiłem mniej więcej takie ćwiczenie jednym palcem:
___1
__1__1
_1_____1
1________1 itd.
Bardzo pomaga właśnie w taki sytuacjach, jeśli jednak gram coś
takiego…
_7_7__
7__7__
…to wygodniej jest jednak dwoma palcami.
Bass & Love
W sensie jak zagrać kwartę? Masz chyba więcej niż jeden palec, prawda?
Jeden pod drugim, ot co. 🙂
O coś takiego mi chodziło, płynne przechodzenie ze struny na strunę, na tym
samym progu, tym samym palcem.
Bass & Love
Ja jestem za to zwolennikiem nie oszczędzania palców, za to oszczędnego
zmieniania pozycji na gryfie.
Takie coś w 90% przypadków gram 2 palcami.
Dzięki za pomoc, popróbuję i tak i siak i zobaczymy co mi lepiej wyjdzie 🙂
ja gram jednym i czasem zmieniam na wskazujący i srodkowy na nizszych
strunach, a na wyzszych to nie wiem 😛
___________________________________
Knock Knock, Get in Funky ^^
Hm… a nie zależy to od wysokości zawieszenia gitary?… gdy jest nisko
bardziej się trzyma gryf „w garści” i małym palcem teoretycznie jest łatwiej
sięgną dalej, a gdy gitara jest – według „szkoły muzycznej bardziej
„prawidłowo” – wygodniejsza staje się pozycja w której naciskamy struny
opuszkami prostopadle do kciuka za gryfem… (na szóstce granie barami tym
pierwszym sposobem nie wyjdzie;P)
Tapingujący pewnie będą woleli granie BEZ prawerj ręki , a dopiero potem
ewentualne jej dodanie dla lepszej arttykulacji… Może to ekstremum ale co
powiecie na naukę SAMĄ lewą… (wtedy MUSI wyjśc)…