Mam do Was pytanko o to
małe cudeńko czy ktoś może posiada(ł) i może się wypowiedzieć na temat
jego przydatności, uniwersalności i czy warto na to wydawać kasę a jeśli
nie to w co było by lepiej zainwestować (chce kupić urządzenie które ma
szeroki zakres regulacji brzmienia może ale nie musi zawierać w sobie efekty,
można do niego bezpośrednio podłlączyć słuchawki i tak w granicach 400zł)??
Czy ktoś z Was ma pocket Pod line6 i może powiedzieć, jaką ma przydatność i czy warto na niego wydawać pieniądze?
Czy warto inwestować pieniądze w pocket Pod line6?
Czy pocket Pod line6 jest uniwersalnym urządzeniem dla basistów?
Czy pocket Pod line6 jest warte swojej ceny i jakie są jego zalety?
Czy ktoś z Was miał okazję wypróbować pocket Pod line6 i może podzielić się opinią na jego temat?
Czy warto kupić pocket Pod line6, jeśli szukam urządzenia z szerokim zakresem regulacji brzmienia?
Czy pocket Pod line6 oferuje wiele efektów i czy są one wartościowe?
Czy ktoś korzystał z pocket Pod line6 bezpośrednio podłączając do niego słuchawki?
Czy pocket Pod line6 jest dobrym wyborem dla początkujących basistów?
Czy istnieją lepsze alternatywy dla pocket Pod line6 w tej samej cenie?
ale to jest chyba do gitar nie basów?
jakoś bym temu urzadzeniu nie ufal. wg mnie lepiej wziasc digitecha bp80 albo
zoomab2 / b21.u
https://basoofka.net/opinie/6138,multiefekt-zoom-b2-1u/ masz opis zooma. wg mnie jest to dobrze
wydana kasa jeśli chodzi o multiefekt. sam takiego uzywam i mogę polecic z
czystym sumieniem.
cytat z faq line6:
„Czy mogę używać Pocket POD’a z innymi instrumentami niż gitara?
Tak! Przygotowaliśmy cały zestaw programów do wykorzystania z basem i
wokalem, ale możesz być kreatywny i podłączyć dowolne urządzenie, które
posiada liniowe wyjście ¼””
A i mi chodzi o coś takiego przypinanego do paska a nie o podłogowy
efekt…
Zooma tez mozesz przypiac do paska ^^ albo zawiesic na plecach 😀
kkoorrnniikk pamietaj, ze jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.
gitara pracuje w innych czestotliwosciach niż bas… Wydaje mi się, ze szkoda
400 stowek za efekt żeby tylko pograc na sluchawkach…
Korg Pandora też jest niezły.
wiesz Kapralu. Z tym, , który jest lepszy to już kwestia glownie upodobania i
zasobnosci portfela.
Ale korg zoom i digi to sa multi pod bas. I przynajmniej masz pewnosc, ze beda
dobrze wspolgrac z czestotliwosciami basu.
Poza tym, nie widze zastosowania tego Line6. żeby sobie pograc na sluchawkach
w pociagu? To już lepiej kupić nomad bas 😀
To chodzi o urządzenie które ma w sobie eq i można się do niego
podłączyć równocześnie ze słuchawkami i z nagłośnieniem a nie o
multiefekt- bo to najpierw trzeba umieć dobrze grać a doiero potem bawić
się z efektami a nie na odwrót… Do grania w pociągu bym tego nie kupował.
Zoom ma 2 rodzaje equalizerow. mozesz podłączyć do niego sluchawki. podłączyć
do kompa. mozesz zrobić symulacje wzmacniaczy. a efekty będziesz miał na
pozniej. chyba tak lepiej zrobić. wg mnie. nie musisz korzystac z efektow.
Też polecam zooma. Bardzo fajny sprzęt za taką kase, tylko z tego co
zrozumiałem to chciałbyś podłączyc słuchawki i nagłośnienie
równocześnie, a to chyba nie przejdzie. Co nie zmienia faktu, że masz
wyjście słuchawkowe, które może okazać się bardzo przydatne chociażby w
pociągu, czy przed koncertem jak chcesz się rozgrzać, do tego masz stroik, za
który gdybyś chciał kupić osobno też byś sporo zapłacił. A co do zabawy
brzmieniem to nie uważam, że nie można tego dotykać, jeżeli jeszcze nie
jesteś wymiataczem. Po pierwsze to zabawa w ustawianie brzmienia bardzo mocno
zmienia to jak patrzysz na muzykę (raczej na lepsze), a po drugie nikt nie
mówi Ci, że masz ćwiczyć na jakimś efekcie, na którym rzeczywiście nie
wyłapiesz wszystkich błędów (zawsze możesz sobie ustawić czyste
brzmienie, ewentualnie zrobić 2-jeden do slapu, a drugi do gry
palcYma/kostką. A no i zapomniałem o tym, co według mnie jest najważniejsze
w tym urządzeniu-automat perkusyjny;)
o właśnie… automat – podstawowe narzedzie basisty, ktorego nie stac na
wlasnego „murzyna” , który mu rytm będzie wybijal 🙂
poza tym, przy 40 fabrycznych efektach może z 10 jest typu:maskujace bledy.
Reszta to symulacja wzmakow, wahy i inne takie.
Automat się przyda bo ten palant perkusista z którym mam próby zaczyna przy
tempie 180 a kończy na 150:P
To cudo ma w sobie EQ?? Bo bawiłem się digitehem i on miał ale takie trochę
lipne jak dla mnie…
ma dwa rodzaje eq: parametryczny i normalny 😛
mam nadzieje, ze 6 stopniowy eq Ci wystarcza :p
co do automatu… przy tempie wiekszym niż 180 brzmi trochę c*jowo, bo
wszystko się zlewa w jedno. do 180 na luzie można uzywac perkusji, powyzej to
proponuje tylko standardowy „klik”.