
To ja pierwszy 😀
www.bassworld.pl/movie/caprice24.avi
tutaj gram fragment kaprysu #24 Paganiniego
Nagrywajcie się!!! (nie koniecznie na video)
To ja pierwszy 😀
www.bassworld.pl/movie/caprice24.avi
tutaj gram fragment kaprysu #24 Paganiniego
Nagrywajcie się!!! (nie koniecznie na video)
Mały palec! 😀
Więcej życia! Więcej improwizacji! Mam wrażenie, że każdy dźwięk co do
jednego jest wyuczony i zapamiętany poprzez setki powtórzeń – nie ten
gatunek, nie takie granie…
To tak w ramach czepiania się, bo po co pisać co jest dobrze? 😉
Cóż, zarówno mały palec jak i pewna „statyczność” wynikają z tego że
byłem dosyć mocno skupiony na tym żeby nie spaprać 🙂 Niestety nie jestem
jeszcze na takim poziomie żeby grać groove i temat razem i jeszcze pozwolić
sobie na improwizację. Oczywiście globalnie rozumiem twoje uwagi i są one
uzasadnione. Dzięki za komentarz 🙂
fajnie w tajmie i zajebiscie brzmisz Yamsha:) mnie się nigdy nie chce uczyć
czyichś wygibasów
Jakbyś zagrał główny temat z większym tyłem to byłby kozak. Wyglądasz
na strasznie spiętego przy grze- wyluzuj i uśmiechnij się a temat zacznie ci
grooooović jak u murzyna 🙂
Ok, postaram się popracować nad tym przy następnych nagraniach.
Faktycznie spięty jesteś. Ale i tak jest nieźle. Teraz musisz ograć motyw,
aż nabierzesz luzu i będzie znakomicie 🙂
Wyprałem dzisiaj struny więc stwierdziłem że nagram kolejny cover. Tym
razem Nowe Buty Pilichowskiego.
https://www.youtube.com/watch?v=uFL_N3_jOZY
Pewnie znowu widać że jestem trochę spięty, no ale cóż kawałek stanowi
pewne wyzwanie techniczne więc skupienie jest konieczne. 🙂
Yamsha – tu jest IMO zdecydowanie lepiej, ale… 😉
Przy slapie jesteś do tyłu – grasz ciut za dźwiękiem – zwróć na to
uwagę, bo przy palcowanej części tego problemu nie ma (może nawet jest ciut
w drugą stronę – wyprzedzasz, ale nawet jeżeli to minimalnie).
Co do bycia spiętym – spróbuj żuć gumę w trakcie grania, pomaga się
rozluźnić.
Keep funkin!
Ok, dzięki za uwagi. Doceniam to że piszesz nad czym można popracować,
takie posty są najbardziej wartościowe. 🙂
Pozornie dość prosty kawałek jest jednak trudny. A trudność polega na tym,
że gra go Pilichowski 😉 Brakuje mi w Twoim wykonaniu (oprócz uwag Zakwasa)
walnięcia i motoru, który jest znakiem rozpoznawczym Pilicha. Ten facet gra
bebechami na wiośle i musisz też puścić wszystkie zwieracze, żeby było ok
😉
Gdyby nie to, że w oryginale grał Pilich, to byłoby bardzo ok (po
wyeliminowaniu zastrzeżeń wysupłanych przez Zakwasa).
To „walnięcie i motor” to bardziej zasługa tego jak Pilich brzmi niż samej
techniki jaką stosuje. Przynajmniej tak mi się wydaje 🙂
W takich klimatach ta „sterylność” bardzo mi odpowiada. Dawaj więcej 🙂
@Zakwas: No nie do końca. Brzmienie też zależy od techniki. Posłuchaj
nagrań z I połowy lat 90, gdzie Pilich brzmiał beznadziejnie – walnięcie i
motor były. Pewne rzeczy mniej zależą od sprzętu niż od grającego 😀
Ale ja nie mówię, że technika nie ma tu nic do gadania, po prostu mam
wrażenie, że to o czym napisałeś bardziej wynika z tego jak ustawiony i
jaki sprzęt ma Pilich. A co do techniki, to faktem jest, że Pilich strun nie
oszczędza. Byłem w szoku jak zobaczyłem jak wysoko ma ustawione struny przy
takich rzeczach jakie wyprawia. Zawsze myślałem, że sznurki to mu leżą na
progach niemal.
Zgadzam się z Bibokiem, zarówno brzmienie jak i groove wypadają
świetnie.
@Zakwas: Na szkółce DVD wyglądało na to że ma nisko, z niezłą ilością
fretbuzzu… Ale fakt faktem jest, atak ma potężny, w końcu raczej nie nosi
gumki dla ozdoby 🙂
Szkółka szkółką, ale miałem jego wiosło w ręku 😉
Z resztą method też, to może potwierdzić jak tu kiedyś
zajrzy 🙂
@Bibok, @Yamsha: Dzięki.
@Zakwas:
Rok 1992, Opole. Nagrywałem to na kaseciaka pamiętam 😉 Brzmienie z dupska,
a kop jest. Ważne u niego są glisy, wibracje, puste puknięcia no i
oczywiście gra przezajebiście równiuteńko, a czasami pozwala sobie (przy
palcach) na pojechanie nieco luźniej niż w punkt.
No wibrata przy stylu Pilicha są ku*esko ważne. Ale i tak w dalszym ciągu
twierdzę, że obecny sound Pilicha to nie tylko łapy (choć to niesamowicie
ważnym elementem jest), a mądrze ustawiony kompresor i equalizacja typu
giventake.
Poza tym na tym linku to on mi nie brzmi wcale, choć fakt kopnięcie jest. 🙂
@zakwas mógłbyś rozwinąć „giventake”? Co to za equalizacja?
W takim sensie, że robi kontur na preampie w basie a potem go wycina na
wzmaku. Czy na odwrót, już nie pamiętam. 😛
Jakie są efekty trzeba posłuchać, bo ciężko to opisać. Dźwięk jest
trochę bardziej wyrównany ale też jakby usztuczniony.
przyjrzałem się na warsztatach headowi Wojtka i zauważyłem że ma delikatny
uśmiech na graficznym eq, jednakże wszystko jest podciągnięte pod sufit:)
Yamsha, dzięki za inspirację, od dłuższego czasu nic nie rozgryzłem, a ten
kawałek Pilicha mnie zainspirował 😉 Na pewno nie będzie to tak dobre
wykonanie, ale jednak jest fun!
Możliwe, że ujmował na kompresorze, nie pamiętam co i jak ustawiał, ale
pamiętam z warsztatów, że tłumaczył, że gdzieś dodaje, a potem to samo
wycina.
To chyba trzeba długiej praktyki, żeby takie numery robić 😉 Ja ustawiam
zawsze na bieżąco, głównie w gitarze i ciężko mi nawet byłoby
powiedzieć, jakie ustawienia do jakiego brzmienia wybrać 🙁
Heh, a ja mam dosyć już leciwe nagranie- ćwiczyłem wprawkę (bo głównie
chodziło mi o osadzenie w kontekście małego licka):
http://www.mortie.wrzuta.pl/audio/92VsseKH2tT/priam
prosty i banalny bas
Chwalenie się to za dużo powiedziane, bo zasadniczo chwalić nie ma się za
bardzo czym. Ale każdy kiedyś zaczynał 🙂 Tak oto zabrzmiało „Mrs.
Robinsson” duetu Simon&Garfunkel w wykonaniu efemerycznej formacji NPRJ
(niuprogresiwregedżez 😉 ) reprezentowanej przez dwóch członków. Jeden z
akustykiem i głosem, drugi (ja) z basem. Nagrania dokonaliśmy po 3 tygodniach
grania na basie. Z tegoż powodu proszę o względną wyrozumiałość podczas
ciskania gromami 😀
http://www.w877.wrzuta.pl/audio/0GmPbxBrpcu/nprj_-_mrs._robinson
Gromami rzucał nie będę… Jest nierówno, nieczysto i bez sensu…
Nagrywanie dla siebie, jako materiał do pracy jest ok. ale po kij to
upubliczniać?
Tutaj wrzuciłem niejako mimochodem. Jak mówisz – to materiał dla siebie, do
pracy, rejestrowanie pomysłów na gorąco. A na serwerze się znalazło ze
względu na znajomych z odległych miejsc, którzy KONIECZNIE coś usłyszeć
chcieli 🙂
Bardzo fajnie, zagrane ze smakiem.
Zgadzam się z Yamszą 😉 nie moja muza, ale podoba mi się przestrzeń i
brzmienia.
Erm, to się chwalę. Jak już gdzieś wcześniej wspomniałem dograłem do
kapelki znajomków bas. Jedyne co zrobiłem to wpiąłem się do L6, nagrałem
i wypiąłem się. Resztą zajmował się ktoś inny (;
Wszystkie kawałki dostępne na myspace –
http://www.myspace.com/theneversaidband
Fragment nagrania, które jest jeszcze nie zmiksowane i bez EQ. A wrzucam,
ponieważ pokazać chcę, że dziwne i szybkie licki grać można bez machania
kciukiem w dwie strony. (Niestety, przyznać muszę, że jest krzywo
miejscami)
http://www.mortie.wrzuta.pl/audio/0YEZmg22nM1/lick
No Mortie. W sumie muszę przyznac ze robi wrazenie. Jakos nie przepadam za
szybkimi lickami chociaz ludzie maja bzika na tym punkcie (im szybciej tym
lepiej). Takie patenty się przydaja, i w sumie fajnie 😉 Pozdrawiam
0:00-0:19 – ee, no weź, toż to standard, o co chodzi
0:20-0:33 – o Ty w dupe kopany 😀
Wielki szacunek, nie po raz pierwszy, za technikę i feeling.
No brat. Jutro będę mieć pieca. Wpadnij i będzie czadowanie 😀
W zasadzie to ja mógłbym napisać tego posta… 😀
Poczekaj, tylko dentkie załatam w rowerze…
Świeży kawałek mojej kapeli. Ciekaw jestem opinii i rad co do mixu, gdyż
wszystko robiliśmy zupełnie sami:
http://www.contrustpl.wrzuta.pl/audio/6zlL6IuE0N8/contrust_-_nie
kurde, byłoby nieźle, gdyby nie te okropne brzmienie gitary, piszczy i kuje w
uszy, całego nie przesłuchałem, właśnie przez to
Faktycznie. Po włączeniu tego kawałka natychmiast uciekły wszystkie komary
i muchy. W sąsiednim bloku przy wyjściu z piwnicy znaleziono kilka
stratowanych szczurów (musiały w panice uciekać). Zróbcie coś z tą
gitarą :/
hehehe, no spoko, sprobujemy coś z nią zrobić 😉 A prócz kłującej w uszy
gitary, macie może jeszcze inne uwagi ?
Mi się w sumie podoba, ten motyw na gitarze i ogólnie cały kawałek
przypomina mi Korna.
Próbka G&La puszczona przez wzmacniacza SWR Basic Black i emulację paczki 2×10
ampega (z combo ba500). Bas w trybie pasywnym z przyciętą górką (w basie,
nie we wzmaku) a i tak szklisty jest 😉
http://www.mikloo.wrzuta.pl/audio/51ofqbtdS51/funk
Tak na prawdę, to kolega chciał jakieś funky popykać i będę to rozwijać
😀 To jest nagrane na setkę.
Ech, starszego brata z feelingiem mieć…. Mogę Cię zamłynować na
śmierć, ale jakoś tak grzeczna jazda w okolicach skali wychodzi Ci znacznie
lepiej- pomimo skromniejszej praktyki.
Miklo – momentami przekombinowane IMO w dolnej linii, a
niedopieszczone w górnej, ale i tak fajnie buja! 🙂
(tylko mnie te sztuczne duszki na werblu drażniły) 😛
To jest na setkę (tzn. nawet nie przygotowane, tylko rekord i jazda, co do
łba przyjdzie), więc obydwie ścieżki są niedopracowane mówiąc oględnie
😀 Ale będę w takie bujanie się pchać ;] A bez duszków nie ma funky 😉
Dobrze jest, nie trza psuć.
Prosim o więcej! 🙂
Dzięki. Wrzucę, jak mi coś wyjdzie 😀 A brzmienie basu może być? Ja nie
jestem obiektywny, bo lubię swoje graty i mi strzela gumka w gaciach jak je
słyszę ;]
kapitalny masz instrument bracie.
EDIT: hahaha! kolo z avatara zakwasa buja triolami do rytmu 😀