Po jakim czasie zagraliscie pierwszy utwor

Witam,

przezywam właśnie maly kryzys w swojej nauce gry, wydaje mi się ze robie bardzo
male postepy.

Aby wiec podniesc się na duchu chciałbym zapytac was po jakim czasie nauki
byliscie w stanie zagrac w calosci pierwszy cover.

32 komentarzy

  1. Szary

    Widzę, że grasz od niecałego miesiąca.. Może zbyt wysoko stawiasz sobie
    poprzeczkę? Zacznij sobie od czegoś łatwiutkiego to zagrasz to nawet w
    pierwszy dzień trzymania basu. Seven Nation Army, abo coś tego typu.

  2. zakwas

    Saven Nation Army uczyłem na warsztatach ludzi, którzy mieli bas pierwszy raz
    w reku, także no problem. 🙂

  3. Frytas

    właśnie wyhaczylem jego taby. Zeczywiscie latwiutkie. Na razie przerabiam kurs
    z kurs.bass.p i poplawskiego i nudza mnie już dziwne melodyjki z cwiczen ale w
    sierpniu jade na warsztaty do pulaw wiec jestem dobrej mysli.

    Ale to nie zmienia faktu ze jestem ciekaw odpowiedzi na moje pytanie

  4. Szary

    Łatwy utwór można ogarnąć w pierwszy dzień gry na basie i nie wiem co
    więcej można pisać w tym temacie? Jakich odpowiedzi oczekujesz? Nikt nie
    będzie pisał, że zagrał pierwszy utwór dopiero po miesiącu tylko po to,
    żeby „podnieść Cię na duchu”. Po prostu weź na warsztat coś łatwego i
    przyjemnego i do roboty.

  5. Gurf

    10 minut.

  6. JJK

    dwa dni? paluchy we krwi, ale witching hour venoma poszło:D

  7. spirytus

    To ja chyba jakiś upośledzony byłem. Po parudziestu sekundach gry jakiegoś
    riffu lewa łapa po prostu mi siadała. Kciuk mnie niesamowicie bolał i
    musiałem robić parę sekund przerwy. Na to wyszło, że cały numer zagrałem
    po pierwszych 2 miesiącach, bo wcześniej ból był na tyle silny. Nie było
    jeszcze w tych czasach APAPu i tak to po ch**u szło 😛

  8. Dante Morius

    Miesiąc przed zakupem basu, jak plumkałem „jak na basie” na elektryku
    (nieszczególnie przyjemne dla palców). Kiedy przyjechał mi Mayones to była
    kwestia powtórzenia tego samego na grubszych strunach, więc 2-3 minuty 😉

  9. Wojciu

    Ja zagrałem od razu, z tej racji, że wcześniej kilka lat grałem już na
    zwykłym akustyku 🙂

  10. Wojtorb

    Byłem zdolnym siedmiolatkiem 1 wieczoru pracy z basem i z pomocą ojca grałem
    bluesa w a moll (proste bo po pustych strunach xD) Hey Joe i się zaczynałem
    purple haze uczyć, kwestia tego jak szybko przyswajasz wiedzę

    Trzeba Grać!

  11. josue

    5 min, zważając na to że wcześniej próbowałem lecieć linie basowe na
    gitarze elektrycznej, pierwszy cover? hmm Blink 182 – Dammit

    prościzna

    za to No Excuses od AIC zagrałem po jakichś 2 miech

    po prostu ta piosenka przerastała moje umiejętności

  12. Magic

    @spirytus: Nie było jeszcze w tych czasach APAPu i tak to po ch**u szło 😛

    +100

    Smoke On The Water po kwadransie, nierówno, ale grałem

    @Szary: Nikt nie będzie pisał, że zagrał pierwszy utwór dopiero po miesiącu tylko po to, żeby „podnieść Cię na duchu”.

    Dokładnie, ściskaj dupsko i graj. Weź jakiś prosty numer w stylu La Bamby
    czy jakiegoś bluesa i jadym

  13. vaxed

    @Wojciu: Ja zagrałem od razu, z tej racji, że wcześniej kilka lat grałem już na zwykłym akustyku 🙂

    Ja podobnie, tylko że grałam na klasyku = jeszcze większy plus, z racji
    szerszego gryfu 🙂

  14. krulwszechswiataiokolicy

    Ja nadal się bujam w prostych rytmach i ćwiczę i loopy z własnymi akcentami
    + takie o sobie granie solowe bez spiny i rytmu dla przyjemności .

    Choć w większości kapel bym pewnie zagrał to co by ode mnie wymagali 🙂

    Na początek może to (ostatnio ciągle katuje bita 😀 )

    death disco by PIL
    https://www.youtube.com/watch?v=hk_EpTezIYA

    G|————————-|

    D|————————-|

    A|—–2————2——|

    E|00-0—33–1–0-0—33—|

    I jakieś jednostrunowe kawałki

    Saluto !

    graj dalej 🙂

    A pierwszy kawałek hmm chyba „atak już nadchodzi” i dzielne uderzanie w
    najgrubszą strunę (w trzech miejsca palcami trzeba chodzić ale tyle to
    wyniosłem z akustyka )Zagrałem od razu gdy sięgnąłem po mój tekturowy
    bass (będę zmieniał dont worry Basoofka 😀 )

  15. josue

    spróbuj zagrać piosenke z mojego podpisu;)

  16. soquiet

    proponuję Another One Bites the Dust – Queen, pierwszy jakiego się nauczyłam
    na pamięć. Tak wyraźnie pulsujący bas jest swoją drogą dobry do
    wprawienia się pod względem rytmicznym 🙂

    Po jakim czasie to było? jakiś miesiąc od złapania basu w ręce

  17. Drooper

    Dom Wschodzącego Słońca był chyba pierwszym utworem który zagrałem.
    Banalne i bardzo przyjemne. „Większym” utworem jaki ogarnąłem jako pierwszy
    był For Whom The Bell Tools, bo nauczenie się go było warunkiem przyjęcia
    mnie do kapeli 😀 Równolegle uczyłem się Paranoida i strasznie męczyłem
    się aby tylko wyrobić.

  18. marrek13

    Pierwsze utwory zagrałem właściwie przy pierwszym spotkaniu z basem, bo tak
    jak Wojciu miałem wcześniej kontakt z akustykiem(choć tylko 5 miesięczny).
    Były to AC/DC – Highway to hell oraz The Cranberries – Zombie.

  19. Bartekr2d2

    Ja po paru miesiącach zagrałem pierwszy, pełny utwór. Wcześniej nie
    odczuwałem takiej potrzeby.

  20. Chick

    Tata dilera, kwestia kilku(nastu) minut.:D

  21. josue

    ogółem Alice in Chains miewa łatwe kawałki np Again czy choćby Man in the
    box. przy Would? miałem kłopoty z trafianiem w dźwięki w odpowiednim
    czasie.

  22. Frytas

    Boże, ale się temacik rozrósł 🙂

    Troche mnie zle zrozumieliscie.

    Pytanie zadalem nie po to, aby ktoś podniosl mnie na duchu, ale po to aby
    zobaczyc czy nie narzucam sobie zbyt duzego tepa.

    Okazalo się ze wystarczylo się przelamac, spiac zadek i grac.

    Tak wiec po 2,5 tygodnia grania:

    – 7th Nation Army

    – Tighteen up – The black keys

    – Paranoid

    itd…

  23. josue

    polecam Ci Alice in Chains – Man in the box… powodzenia w refrenie;D

  24. sebaa

    Każdy wiedzę przyswaja w innym tempie. Myślę że najważniejsze to 3 razy
    „G”, czyli GRAĆ, GRAĆ, GRAĆ.

    Tak jak powiedzieli już koledzy wcześniej nie stawiaj sobie poprzeczki zbyt
    wysoko, wszystko w swoim czasie.

    Wiem również że dla wielu żmudne ćwiczenia wydają się nudne i
    niepotrzebne ale tak nie jest, naprawdę warto poświęcić na nie troszkę
    czasu gdyż to wyjdzie w przyszłości. Możesz sobie pykać na jakiejś skali
    czy cuś, polecam pentatonikę ; D

    A z łatwych coverów, hmmm

    Enter Sandman – może nie zagrasz tego w 100% jak Jason ale w necie są w miarę
    proste TABY

    Smells Like Teen Spirit

    I masa prostych melodyjek które nie są może ambitne ale dają radochę na
    początku ; )) Mam na myśli wszystkie utwory typu Wlazł Kotek na
    płotek/Różowa Pantera itp

  25. cwir

    Było to chyba 2-3 miesiące w wakacje 😉

    ___________________

    księgarnia muzyczna

  26. Dante Morius

    Tata Dealera

    Riders Of The Storm

    Feel Good Inc.

    Smells Like Teen Spirit

    Dani California

    Tych uczę obecnie mojej współlokatorki/uczennicy gry na basie, nawet sobie
    radzi więc polecam powyższe 😉

  27. Steve Rondel

    @Dante Morius:
    Tych uczę obecnie mojej współlokatorki/uczennicy

    Ciekawe czego ona uczy Ciebie w zamian…

    Ja nie chwaląc się rzuciłem się od razu na Echoes Pink Floyd ver.Pompeii.
    Zajęło mi to z miesiąc ale kawałek ma ponad 20 minut. Nie było wtedy netu
    a nagranie miałem tylko na kasecie VHS. Przez ciągłe przewijanie zdupcyłem
    głowicę w magnetowidzie.

  28. basista111

    moim pierwszy utworem był Digital zespołu Joy Division zagrałem pierwszego
    dnia 🙂

  29. K'roll

    widzę że sporo tu osób, które już po parunastu minutach wymiatało
    pierwszy kawałek 😉 u mnie to była kwestia 4-5 dni, ale i tak byłem z siebie
    bardzo dumny. to było Riders on the Storm The Doors 😉

  30. BobPL

    ja grałem 4lata na elektryku, wiec pierwszy kawałek nie był problemem.
    Jednak nawyki pokroju ulozenia lewej lapy czy rozciagniecia daja o sobie znac
    przy przesiadce na bas. Chociaz na elektryku tez czasem coś pyknę.

  31. coguar

    moja to would po jakiejs godzinie grania:) po prostu trzeba spiac posladki i się
    uczyc

  32. K'roll

    Ano, bez spięcia się to nic nigdy nie wyjdzie, jak już się czegoś uczyć
    to porządnie a nie po łebkach 🙂 efekty same przyjdą 🙂

Inni czytali również